Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sojem600

dlaczego w Polsce kobiety upierają się żeby rodzić w bólach?

Polecane posty

kluska_serowa- oj to koniecznie o ZOZ wspomnij bo to może byc kluczowa przyczyna:) synem sie nie przejmuj, moj tez tak je ze szkoda gadać...dziś zjadł jedną parówkę i wypił 2 butleki mleka i tyle!!! masakra...on ma tak już dlugo, poprostu jest niejadkiem i trzeba to zaakceptować chociaż jest mi z tym cieżko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie bralam zzo
a dlaczego?a no dlatego,ze nie chcialam a i polozna dala mi cala dluga liste mozliwych skutkow ubocznych i kazala sie pod tym podpisac.Spytalam po co to,a ona mi odpowiedziala,ze po to,zebym potem szpitala nie pozwala twierdzac,ze mnie nie poinformowali. Nikt nie wie jak na dana kobiete zzo zadziala,a porod to tak naturalna sprawa,ze nie potrzeba do tego znieczulen.No,ale coz..Moze nie jestem taka miekka pipka jak co niektore "kobiety". Co do tego,ze niby po zzo rodzi sie szybciej.No w szpitalu napatrzylam sie dosc na dzieci po porodach kleszczowych albo prozniowych...Pytalam poloznej-90% to skutek zzo.W bardzo wielu przypadkach skurcze zanikaja po podaniu znieczulenia i porod wydluza sie a nie skraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Jagody może i będę kwiczeć baranin głosem... w końcu poród to nie pieszczota i nastawiam się na dużo bólu i być może łez. Ale skoro sama wiesz jak poród wygląda to nie życz innym dziewczynom źle bo zło wróci do Ciebie uśmiałam się nie powiem bo zzo nie wpływa na dziecko tak jak np pethidina która przenika przez łożysko ale i ona nie robi dziecku krzywdy tylko sprawia że dziecko jest przyćmione. Znajoma ma chore dziecko ale bez związku zzo, może jest tu winny hormon wzrostu albo co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenusia moze Ty mniejsza dawke znieczulenia dostalas jednak bo moj jakby zjadl parowke i 2 butelki mleka to bym z nim do lekarza nie szla :) moj ostatnio potrafi nic przez caly dzien nie jesc a potem wieczorem np. 2 gryzy kanapki i to mu starcza na noc i na caly kolejny dzien :O myslalam ze przeczekam i cos zacznie jesc ale dwa tyg a on wcale nie glodnieje. no dzisiaj troszeczke platkow na mleku zjadl i troche ponad cwiartke kromki chleba to moze powoli glodnieje :O tak ze wspomne o zzo i jeszcze niech sprawdza jaka dawke mi dali ze taki niejadek :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety u nas też są takie dni że caly dzien na mleku:( zwariować idzie daj znać co ci powie lekarz, jestem ciekawa opini, ja jednak wierze ze to taki typ dziecka, że z glodu nie umrze i sie w końcu nauczy jeść ja też bylam niejadkiem, zawsze mialam niedowagę ale byłam zdrowa. Teraz tez jest chuda i zyje, czekam na wiadomośc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka30
A ja ciesze sie ze moge byc miekka pipka!! A nie robic z siebie wyjacej 'bohaterki'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Koteczka-
Jest udowodnione naukowo, ze dzieci urodzone przez CC maja duzo slabsza immunologie i wolniej sie rozwijaja. To szok dla nich brak tez oksytocyny przy porodzie, nie bede juz tego tlumaczyc. Kumpela rodzila 1 dziecko w znieczuleniu, widzialam film, meczyla sie dlugo, nie czula nic, nie wiedziala kiedy przec ani nie czula jak prze, podobno zle to robila. Dziecko bylo wyciagniete vacuum. Szpital w Irlandii, tam tasmowo znieczulenie wplecy i vacuum, co sie beda szczypac z marudzaca obolala kobieta... Drugie dziecko urodzila naturalnie, poszlo latwiej, bol byl, ale po prostu rodzila sprawnie. Lekarzy musiala odganiac, bo na sile jej chcieli znieczulenie dawac. Pozniej jej kolezanka rodzila i obydwie nie daly wcisnac znieczulenia, dziewczyna pierworodka i szybko urodzila. Wniosek: cos za cos, ja sie potwornie boje porodu, ale nie chce znieczulenia w kregoslup ani CC. I nie zrobie tego, zeby miec szybciej z glowy tylko dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem za naturą bo poród
to nie choroba i miliardy kobiet jakos urodzily. Chemia i chirurgia -tak, jesli nie byloby innego wyjsci Lubię wiedzic, co sie dzieje w moim organizmie. ból jest sygnałem i czemus słuzy. nawet gdy mnie boli glowa, nie biore tabletki, bo wole obserwowac, co za ból i z czego wynika. Bole parte mobilizowały mnie władsnie do silnego parcia Bez przesady - ból okropny, ale nie trwa tak dlugo, nie swiadczy o chorobie, nie jest niepokojacy, wiec jak najbardziej do przezycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
a ja szczerze mowiac mam w nosie naturę. nie chodzę po świecie "au naturel" bo się maluję i farbuję włosy. korzystam z dobrodziejstw cywilizacji typu prąd, ogrzewanie mieszkania, lekarstwa i wiele innych. nie lubie jak mnie boli i przy porodzie tez sie na to nie zgadzam, bo i niby dlaczego. i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cesarka to operacja ,zawsze ry
zyko U mnie w miasteczku córka lekarzy, sama jest stomatologiem. Oczywiście zaplanowana cesarka w dobrym szpitalu . Niestety,coś poszło nie tak uszkodzili rdzeń, nie jest sparaliżowana, ale strasznie powłóczy (raczej zarzuca ) jedną nogą. Mimo upływu 3 lat wygląda to koszmarnie. Ja miałam usuwaną cyste (miał być to zabieg , wiczorem byłamjuż w domu) Też coś spartolili, teraz czekam na plastyke pochwy. W wieku 30 lat nie trzymam moczu. Nie jest to w wyniku 2 porodów, tylko porażenia mięśni . Każda interwencja chirurgiczna, każde znieczulenie to ryzyko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze dziecko rodziłam w Polsce - największy horror jaki w życiu przeszłam. Poród naturalny, wielogodziny, bez jakiegokolwiek znieczulenia bo personal szpitala wychodził z założenia że kobieta przychodzi na porodówkę aby cierpiec i ma cierpiec i ma to zapamietać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
"cesarka to operacja ,zawsze ry - zyko" poród to też ryzyko. cóż z tego że naturalny. kiedyś nei stosowano interwnecji chirurgicznych i ilez matek i dzieci traciło życie podczas porodu i krotko po nim na skutek komplikacji? tyle że nikt sie tym nawet nie przejmował, uważano to za absolutnie normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka b
wniosekaki: że są kobiety, które boją się bólu i wybierają cesarkę lub zzo i są kobiety, które boją się interwencji chirurgicznych, a nie bólu Nie ma co się wzajemnie krytykować. Kazda jest inna i co innego jej odpowiada - pomijam sytuacje, kiedy po prostu trzeba ciąć bo są ewidentne wskazania. Ja za 2 miesiace rodze - mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze i uda sie urodzic naturalnie bez podawania zzo ani cesarskiego cięcia. Dowiadywalam sie tez duzo na temat zzo - to wcale nie jest takie hop siup, ze podają Ci i super juz - nic nie boli a dziecko samo wychodzi. Jest tak, ze czekają najpierw z podaniem zzo, az dostatecznie rozwinie się akcja porodowa i skurcze będą odpowiednio silne (bo wiadomo, ze zzo moze je osłabić znacznie albo zahamowac). Kiedy przyjdzie ten moment - podają zzo - mozliwe jest ze nie zadziała odpowiednio, albo zadziała skutecznie tylko z jednej strony i mimo ze rodzisz z zzo - nadal Cie boli. Moze byc tez tak ze skurcze znacznie osłabną - wtedy konieczne bedzie podawanie oksytocyny - po ktorej jak wiadomo skurcze są bardziej bolesne. A czasem jak sie odpowiednio rozwinie akcja porodowa i skurcze są dostatecznie silne to wszystko dlaej dzieje sie tak szybko, ze nie ma czasu ani sensu juz podawania zzo - i i tak rodzisz bez. Takze nie nastawiajcie sie babki, ze to takie proste wstrzykują i po problemie - bo to czasem jak takie błędne koło - kazda interwencja farmakologiczna niesie za sobą następną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie bralam zzo
no coz ja akurat nie wylam,bo bol znosze w milczeniu,choc to wcale nie jest dobre,bo krzyk podczasd porodu wytwarza adrenaline,ktora znieczula i przyspiesza.bohaterka tez nie jestem,po prostu nie bede ryzykowac swojego zdrowia szprycujac sie chemia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko w Polsce jest takie durne prawo,że nie daja znieczulenia moja ciotka hiszpanka rodzila dwoje dzieci w Madrycie a jedno tutaj i mowila,że takiego horroru jeszcze nie przezyla.....A ktos pisal,że znieczulenie to dodatkowa chemia..A ile chemii na codzien spozywamy???? We wszystkim praktycznie....W imie czego kobieta ma cierpiec i fali wyprowac z siebie? A dziecko dorosnie i tak za kilkanascie lat powie ze ma matke gdzies ;) Im mniej bolu tym lepiej-dla rodzacych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam naturalnie.....3,5 h.....i to moj jedyny porod...........ale i tak pekłam i 3 tyg..miałam problem z chodzeniem.................tak wiec każda z nas jest inna..........jedna rodzi naturalnie i po 3 dniach superowo sie czuje, inna zaś..........dochodzi wolniej do pionu...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..A dzieci niby slabsze przez cc...No bez przesady jak jest male to kazdy dmucha i chucha....A jak dorosnie to samo sobie szkodzi..pije ,cpa itd itp i na nic starania rodzicow..Tak czesto bywa-nie zawsze ale jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka30
hehe nie ma to jak propaganda lwniqych lekarzy, ze zzo to 'chemia' i ze 'szkodzi'. jezeli chcecie prawdziwy naturalny porod, to w polowie przypadkow powininen konczyc sie Waszym zgonem !! zawsze tak bylo - po prostu w wyniku przyjecia postawy stojacej czlowiek musi sie przeciskac przez waska miednice, a obwod glowy ma coraz wiekszy. jakis profesor wypowiadal sie, ze byc moze za 50 lat wszyscy beda musieli rodzic sie przez cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widać że kobiety które nie chcą zzo to nie mają pojęcia w ogóle na czym ono polega ja wybrałam epidural i nie zamierzam się męczyć bo mnie za to prezydent nie odznaczy po pierwsze epidural to nie znieczulenie w kręgosłup tak jak przy cesarce tylko obok kręgosłupa po drugie epidural może być dawkowany i nie będę leżeć sparaliżowana jak kłoda ale mogę odczuwać bóle takie jak np przy miesiączce. więc będę wiedzieć kiedy przeć. obudźcie się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do olkab masz rację, będę rodzić w uk i mi położna powiedziała że podają epidural na życzenie kobiety jak rozwarcie jest około 3cm ale tak dawkują żeby już w trakcie drugiej fazy porodu czyli parcia kobieta skurcze czuła głównie chodzi o to żeby się nie męczyć kilkanaście godzin czekając na 10cm rozwarcie i hasło przyj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
większość kobiet w Polsce ZOZ postrzega jako: -chemia -przedłużenie porodu -paraliż -brak kontroli nad ciałem podczas pododu -itp swoją wiedze czerpia od kolezanki kolezanki z z niewiadomo skad, ktora rodziła do końca nie wiadomo jak.... poczytajcie sobie troche, zapytajcie sie anestezjologa jak to dziala a nie piszczie takich głupot! b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie lenusia fachowych informacji i możliwych opcji znieczulenia od lekarzy i położnej zero a poczta pantoflowa działa pełną mocą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×