Sprzedam atrakcyjną małżonkę.

buahahahah dobre! gorzej jak ona sprzeda Ciebie...i w czyje ręce wtedy trafisz... ;p

Zołza, Twoje pytanie nie jest dostatecznie jasne.

Żadne usterki nie występują. Daję dwuletni okres gwarancyjny oraz pięcioletni - tytułem rękojmi. Pisałem już, że moja oferta jest bardzo rzetelna.

Youlka, a po jakiego czorta ona miałaby mnie sprzedawać?

właściwie to ja bym reflektowała na tą małżonkę, mój chłopak się chyba nie obrazi, w końcu w razie czego małżonka nie wyklucza męża - tylko jeden mąż wyklucza drugiego, przynajmniej w tym samym czasie i miejscu tylko żeby była ładna, niezależna i zadbana i żeby nie gotowała, bo kuchnie zawsze mi podcinała skrzydła, okropieństwo

nigdy nie kuił bym czegos co wydaje mi sie za smieszne pienadze a powinno kosztowac wiecej , bowiem z gury wiem , ze to (poza wyjatkami) bedzie chłam

Asiula, Ty lubisz "to" robić z kobietami?

Gót biznes Niech biorą małżonkę.Ja chętnie zaopiekuję się Tobą.:)

kobiecie czasem przychodza do głowy kompletnie sfiksowane pomysły...poza tym waciki podrozały heheh

Mną się chcesz zaopiekować, Podejdź bliżej? Zawiodłabyś się przy bliższym poznaniu. Poza tym, to czysta abstrakcja. Ja nie jestem na sprzedaż.

nie wiem, zawsze mogę sprawdzić, jeśli ta małżonka jest naprawdę taka atrakcyjna, to może zaryzkuję zależy o jakim "to" mówimy zresztą, ja tam nie wiem no, ale małżeństwo nieskonsumowane jest nie ważne, więć można by mi ją zabrać kodeks prawa handlowego na pewno nie pozwala na dyskryminację ze względu na płeć! przecież nie będę sobie kupować męża. bo nie nawet ze dwóch chętnych odpalę - o, albo wymienię za tą żonę

Dobra, Czesio. Biorę Cię pod uwagę. Musisz jedynie uprawdopodobnić, że posiadasz odpowiednie kapitały.

Nie chcę Cię kupić.Zaopiekować chcę:).Będę dla Ciebie dobra.:)Będziemy godzinami rozmawiali.Będę Ci gotowała,sprzątała,piekła ciasteczka.Pośpiewam czasem.:) Stopy pomasuję gdy zechcesz:) Gazety będę Ci czytała .:)

Tutaj nie ma mowy o żadną dyskryminację, Asiula. Jest jednak rzeczą normalną, że sprzedający stawia pewne warunki nabywcy i oferent musi te warunki spełnić. Normalna procedura handlowa.

To taka z Ciebie desperatka, Podejdź bliżej? Racz przyjąć moje serdeczne wyrazy współczucia. :-)

no fakt, mozesz jednak może uwzglednić zdanie małżonki w razie czego mój chłopak moze być fikcyjnym małżonkiem na papierze, a ja będę "przyjacielem domu" o! wiem! ona urodzi dzieci, a ja zostanę szczupła i z wolnym czasem dla siebie!! to jest myśl płodna ta cała małżonka?

a ta zona ,to orac umie

zawsze mówiłam, że zbyt intensywny seks z księżmi jest ryzkowny, z bardzo Ci czesiu rozciągnęli zawsze mówiłam,ze oni się właściwie do niczego nie nadają

Małżonka jest bardzo płodna, co mogę udokumentować papierami oraz posiadaną progeniturą.

Cześć, Kabana nadmiernych rozmiarów można zredukować przy pomocy małego nożyka. Znacznie gorzej, kiedy zamiast solidnego kabana ma się między nogami małego kabanika.

A skąd się bierze Twoja wiedza, Asiula? Czyżbyś sama próbowała?

Po czym oceniasz,że desperatka ? :) Jeśli sprzedajesz małżonkę,oznacza to ,że jesteś dla mnie:)

od czasu, kiedy w trakcie chrztu woda święcona z sykiem wypaliła mi bliznę na skórze rodzice każą mi się trzymać z daleka od świątyń i osób duchownych

o nie, małżonka z progeniturą odpada, błeee

To może, Mi mała, niech on odda mi Ciebie w komis. Ja sprzedam Ciebie skutecznie i za dobre pieniądze.:)

Ja nie sprzedają progenitury a jedynie małżonkę.

Tym bardziej, Asiula, nie masz podstaw do wypowiadania się na temat uprawy seksu z księżmi...

Że niby w jakim innym celu, Mi mała? Ę?

Tylko że, Podejdź bliżej, ja podejrzewam, że uległaś niezdrowemu uczuciu fascynacji. Muszę Cię potrząsnąć - ja wcale nie jestem taki atrakcyjny, jakby to można było przypuszczać. Twoja wyobraźnia kreuje błędny obraz mojej osobistości. W gruncie rzeczy ja jestem nudny...

Uprawy czego, Mi mała? Okopowych? Soi? A może aerobiku?