Sprzedam atrakcyjną małżonkę.

Szukanie, wkradł się błąd. Starość, niedowidzenie, roztrzepanie i twórcza niefrasobliwość. Miało być "Cześć". :) Upraszam się Twojego wybaczenia.

Dlatego też zaprzestałam wczorajszego pisania. Sprzedano?

A skąd! Teraz nie jest łatwo handlować. Nawet sprawdzonym, atrakcyjnym towarem i to po dobrych, umiarkowanych cenach.

Reklama dźwignią handlu-nie wiesz?Nie starasz się należycie to i nie sprzedałeś sprzedający.

Co to znaczy, że nie staram się należycie? To zupełne nieporozumienie! Staram się intensywnie. Ale mamy czas kryzysu, skutkiem czego nie kapitał szuka towaru ale towar kapitału. Inna sprawa, że moja małżonka, którą zamierzam sprzedać, to towar świetnej jakości. A może właśnie w tym leży problem? Może tzw. świat zdziadział do tego stopnia, że zupełnie mu nie zależy na kimś takim, jak porządna kobieta?

http://www.youtube.com/watch?v=xvvu-N9kzJ4&feature=related :) Ale fajne. :)

Choćby to,iż nie zachwalasz,jak to potrafi pięknie recytować .Nie potrafi recytować?Nie jest atrakcyjna.Ach! wiem,Ty masz na myśli jej opakowanie.Jest śliczna jak poranna zorza?Porusza się jak łabądz,uśmiechając zalotnie?I w bieliźnie prezentuje się zjawiskowo? A może można o Niej myśleć inaczej niż przez pryzmat łóżka?:) Chociaż to w sumie wbrew naturze, bo przecież już jesteśmy tak zaprogramowani że wybieramy osoby które nam się podobają fizycznie a dopiero potem dowiadujemy się jakie są w rzeczywistości.Jak Cię widzą tak Cię biorą?Lub nie biorą? A włosy jakiego koloru?

Na zdrowie:) http://www.youtube.com/watch?v=ph3h2IJAsgk&feature=fvw

:-) Ona zaraz ma tu przyjść. Mówię wam, co za dziewczyna! O niej wy możecie śnić, A ja pójdę z nią do kina. Włosy złote ma jak... jak... W oczach jej gra Czarne morze. Już mi słów po prostu brak... [Słuchaj, a resztę w jakim ma kolorze? No? No, właśnie - powiedz!] Co za dziewczyna! Co za dziewczyna! Filmową gwiazdę przypomina. Monikę Vitti? [- Ha, lepsza! Miss Europa? - Jak?! Ładniejsza! Ma szczęście chłopak - Nie to co my! Nie to co my! Ja też randkę tutaj mam. Mówię wam, co za dziewczyna! Tylko spokój, cicho, sza. Niech z nią żaden nie zaczyna! Nosek zgrabny ma jak... jak... Mhm... Najsłodsze w świecie usta. Głosik dźwięczny ma jak ptak. [A jak tak u niej nóżka, co? - Aaa! Ładna?] Co za dziewczyna! Co za dziewczyna! Królową jakąś przypomina. Madagaskaru? [ - Porównanie! - ] Czy Zanzibaru? [ - Jak to?! - Och, królu! Daruj nam ten głupi żart! - Tak! - Tak, nie gniewaj się! No, dobrze? - Dobrze! - No!] Ja też z kimś tu - dziwny traf, Mówię wam, co za dziewczyna! Nie wymagam od was braw - Ona jest naprawdę inna. Rzęsy długie ma jak... jak... Średni wzrost - taki najlepszy - I szczególnych znaków brak. Tylko tutaj mały pieprzyk. Co za dziewczyna! Co za dziewczyna! Ona mi kogoś przypomina. [ - Jak to? Tobie też ona coś przypomina? - A to... tobie też? - No, co to? Co to? - No nie! Niemożliwe! - Zaraz, zaraz, zaraz! Chwileczkę, chwileczkę! - Rzeczywiście coś mi tutaj nie gra. No, nie ma się co oszukiwać. Słuchaj, Benek! Jak ona ma na imię - nie Alina przypadkiem?

(Piotr Czajkowski był pedałem. Podobnie zresztą, jak Karol Szymanowski.)

Nadmieniam przy okazji, że panowie w rajtuzach robią na mnie lekkie wrażenie ciotowatych.

http://www.youtube.com/watch?v=uCNyVfSm4-Y&feature=related Ech...

kto kupi mojego brzydkiego glupiego meza?

Skoro ja mam kłopot, żeby skutecznie sprzedać moją mądrą i atrakcyjną małżonkę, to nie widzę realnych szans, żebyś mogła spieniężyć Twojego głupiego małżonka. Prędzej wygrasz kumulację.

Można zareklamować powołując się na ten oto: Musi być do wyboru, Zmieniać się,żeby tylko nic się nie zmieniło. To łatwe,niemożliwe,trudne,warte próby. Oczy ma,jeśli trzeba raz modre,raz szare, Czarne,wesołe,bez powodu do łez. Śpi z Nim jak pierwsza z brzegu,jedyna na świecie. Urodzi mu czworo dzieci,żadnych dzieci,jedno. Naiwna,ale najlepiej doradzi. Słaba.ale udźwignie. Nie ma głowy na karku,to będzie ją miała. Czyta Jaspera i pisma kobiece. Nie wie po co ta śrubka i zbuduje most. Młoda,jak zwykle młoda,ciągle jeszcze młoda. Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem, własne pieniądze na podróż daleką i długą, tasak do mięsa,kompres i kieliszek czystej. Dokąd tak biegnie,czy nie jest zmęczona. Ależ nie,tylko trochę,bardzo,nic nie szkodzi. Ale Go kocha albo się uparła. Na dobre,na niedobre i na litość boską. :)

Jaspersa, nie Jaspera. Chyba, że nie chodzi o Karla Theodora Jaspersa. :-) Nie, sprzedawana przeze mnie małżonka nie czytuje Jaspersa. :) Byłbym nieuczciwy, gdybym twierdził, że Jaspers jest jej pasją życiową.

Nie czepiaj się pisano,nie kopiowano! :)Cenię Twoją uczciwość choć szanse na sprzedaż maleją.

Nie czepiam się a jedynie ustalam.

Nie samym Jaspersem człowiek żyje. Zresztą, kobieta nie jest od uprawy filozofii. Nikt rozsądny tego od niej nie oczekuje.

Poprawiasz,gwoli ścisłości.

Tak jak i nie samym chlebem człowiek żyje.:) Kobieta nie uprawia dla samej uprawy lub by się przypodobać.I nie liczy na pochwały !Uprawia dla samej siebie.Czy nie?

Gwoli jasności. O niejakim Jasperze wolno mi było nie słyszeć, co nie oznacza, że on nie istniał. Nie wiedzieć o Jaspersie, to trochę wstyd. :)

Czyż nie. O czym Ty, jako kobieta sama wiesz najlepiej.

Gwoli uściślenia nie wiedzieć to nie wstyd.Wstyd to nie chcieć wiedzieć.:) Napijesz się ze mną kawy?

Kawy nie pijam. Wątroba odmawia posłuszeństwa. Poza tym przyjęcie zaproszenia na picie kawy może zostać zrozumiane niewłaściwie. Jeśli już, to szklanka mleka albo naparu z rumianku.

(A dla kobiety nie chcieć wiedzieć, to żaden wstyd. Uniwersytety zostały wymyślone przez mężczyzn dla mężczyzn. Jakoś tak się złożyło, że kobiety nic dla siebie nie wymyśliły... (Tylko proszę nie wygłaszać durnych komunałów, że kobietom kiedyś również myśleć nie było wolno.)

Kawa zbożowa zaszkodzi? Toż to rodzaj napoju bezkofeinowego o smaku zbliżonym do kawy. Kawa zbożowa najczęściej składa się z prażonego żyta, cykorii i buraka cukrowego. Jest bardzo popularnym napojem dla dzieci, dla tych z problemami żołądkowo/wątrobowymi/dla tych zwłaszcza z dodatkiem mleka. I to,że kobiety nie wymyśliły nic dla Was-mężczyzn czyni je gorszymi?W męskich oczach,postrzeganiu są drugą kategorią ludzi?Podludzi Ojej,a może wcale nie są istotami ludzkim? W każdym bądź razie proszę koncentrować się na głównym temacie.I reklamować !

gdybyś miał też w ofercie jakiegoś mądrego, porządnego faceta.

He, he... Kawa zbożowa jest zbliżona smakiem do kawy... To mniej więcej tak samo, jak pornografia jest zbliżona do miłości.

Ja jestem takim mądrym facetem, co zresztą widać jak na dłoni. Ale właśnie dlatego ja nie jestem przedmiotem żadnego handlu. :) Za to atrakcyjną małżonkę mam na zbyciu. Proszę korzystać z okazji.