Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tebi

Niechce mieć dzieci

Polecane posty

Gość tebi

Czy jest ktoś kto powiedział męzowi rok po ślubie że niechce dzieci? Wczesniej dopuszczałam taka mozliwość teraz jestem kategorycznie na nie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka wsz
a czemu nie chcesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze ci się 5 razy
zachce a potem odechce. kobieta zmienną jest. I nigdy nie mów nigdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsgsffgsdgs
Kazdemu sie może odmienic. Twój maż moze sie czuć troche rozczarowany, może oszukany, ale musi to przyjąć do wiadomości i albo zdecydować się na życie z tobą i bez dzieci, albo się z toba rozstać i poszukać szczęścia gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tebi
kocham dzieci ale nie swoje, po śłubie byłam chetna ale przemyślałam i uważam że nie każdy dziecko miec powinien, boje się ubezwłasnowolnienia, tego że już nie bede ta sama osoba, tylko robotem od dziecka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to powiedz własnie to mezow
i dodaj ze jak na razie nie chcesz mieć dzieci. na dzień dzisiejszy nie widzisz takiej możliwości. ale nie mów odrazu że nigdy bo nie wiesz sama czy nigdy. Może kiedyś zapragniesz. Jasne, ze nie każda kobieta powinna być matką i nie wszystkie to czują ale większość tak tylko u różnych w różnym czasie ta chęć się pojawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tebi
powiedzialam ze we dwoje tez mozemy byc szczesliwi i niech tak zostanie, co mowicie jak ktos soie zapyta kiedy dzieci? jak odpowiadac na takie zlosliwe pytania np tesciowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejjjjooo
tebi a w jakim wieku jesteś jeżeli można zapytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"powiedzialam ze we dwoje tez mozemy byc szczesliwi i niech tak zostanie, co mowicie jak ktos soie zapyta kiedy dzieci?" prawdę albo powiedzieć, że nie możecie mieć, jeśli chcesz uniknąc dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym mówiła że narazie nie chcesz i tyle, nie musisz sie spowiadać teściowej. Albo mów że to jeszcze nie jest ten moment i koniec. W końcu chyba przestanie pytać? A tak przy okazji, bycie matką nie równa sie byciu robotem do dziecka, zalezy jakie kto ustali zasady w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejjjjooo
no to być może masz jeszcze czas na zmianę zdania - które zawsze może się zmienić, nic nie należy zakładać, jak się to mówi "na sicher". jeżeli chodzi o dociekliwe pytania - myślę, że zbywałabym je po prostu stwierdzeniem, że to moja i męża intymna sprawa i nie mamy ochoty się tym dzielić. każde małżeństwo ma święte prawo do swojej przestrzeni i intymności, w która nie ma prawa wchodzić rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tebi
przeraża mnie ile energi trzeba włożyc w wychowanie dziecka, niewidze nic szczególnego w pieluchach nocnym wstawaniu gaworzeniu, zachwycaniu sie takim małym niemowlakiem, owszem może niektóre dzieci sa rozkoszne ale zeby przez rok siedziec w domu i sie nim zachwycać?, co sie dzieje z kobietami które kiedyś były zadbane i towarzyskie? No i najwazniejsza kwestia jakkolwiek facet by sie nie starała to kobieta to dziecko musi urodzic i do piersi przystawiać, i tekstu typu: "bedziemy je razem wychowywac" mozna schowac głeboko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejjjjooo
kiedy miałam 25 lat miałam dokładnie te same poglądy. teraz mam 29 i jestem szczęśliwie w 24 tygodniu ciąży. a to co się stanie z kobieta po porodzie i jak się zmieni zależy tylko i wyłącznie od niej samej i jej mentalności. jeżeli ktoś chce być niezadbana kura domową to takową będzie. punkt widzenia bardzo zależy od punktu siedzenia a wychowanie dziecka to indywidualna sprawa każdej pary, nie ma tu miejsca na uogólnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na stos z niaaa
to nieprawdopodobne, ze w tym wieku i nie chcesz, w tym wieku winnaś mieć już kilkoro, chyba w twoich zyłach nie płynie krew polek - matek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rok siedzieć i sie zachwycać??? oj to nie dla mnie, a mam dziecko, ja do tego pracowałam i kończyłam studia. Mam też mnóstwo znajomych, czesto sie spotykamy, dziecko kocha dziadków i jak trzeba, to chetnie u nich posiedzi, albo wymieniamy sie z mężem. Teraz poszedł mały do przedszkola wiec w ogóle luz, ja pracuje w domu (tłumacze) i w tygodniu prowadze zajecia w szkole jezykowej, dwa trzy razy popołudniami. A maż bardzo mi pomaga mimo ze pracuje wiecej. A wiec da sie żyć tak by dziecko nie zdegradowało Cie do roli kury domowej:) i wcale nie musi oznaczać końca Twojego swiata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tebi
Dziękuje za odp ja mysle ze bym sie tylko unieszcesliwila dzieckiem, wszyscy mowia ze mi sie zachce, dziekuje jestem i bede szczesliwa bez dziecka, po co mam unieszczesliwiac takiego malego czlowieka, i to dziecko i ja bedziemy nieszczesliwi, szkoda mi tylko meza bo boje sie ze to nas moze podzielic jak jemu juz na dobre sie zachce na razie bierze to na przeczekanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcąca nigdy
ja tez nie chce dziecka ale uprzedziłam o tym męza przed slubem....a co do pytań innych to mówie prosto z mostu ze nie chce dzieci i nie będę miec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tebi
no nareszcie ktos myslacy tak jak ja, dlaczego niechcesz mieć dzieci?? co na to Twój mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcąca nigdy
bo nie lubię dzieci i nie mam instynktu macierzyńskiego...według mnie dziecko to kula u nogi....mój mąż wiedział o tym przed ślubem i jest ok....nic na temat nie mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcąca nigdy
ale jednak miałas instynkt skoro zdecydowałas sie urodzic....mnie dziecko by unieszczęśliwiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejjooo zgadzam sie z toba, przykre jest to ze jak raz zobacza zaniedbana kobiete z dzieciakami to juz wszystkie maja tak przesrane...glupia mentalnosc, to wszystko przeciez zalezy od czlowieka ..mozna nie miec dzieci i byc czlekiem zaniedbanym;) niechcaca nigdy..zrobilas bardzo madrze oznajamiajac o tym meza przed slubem , dzieki temu nic was nie porozni, nie bedzie zadnych nieporozumien w przyszlosci i nikt nikogo nie skrzywdzi takze duzyy pluss jedni chca dzieci inni nie chca i taka jest kolej rzeczy, nikt nikogo do niczego nie zmusza ale tez nie mozna oklamywac drugiej polowki, ze moze kiedysss mi sie zachce dzieci, a ten owy partner zyje nadziejaa ktorej wogole nie powinien miec wiec Autorko najlepiej szczerze z mezem porozmawiaj ze jednak na 100 % wiesz ze nie chcesz miec dzieci i jesli chce z toba byc mimo to to bedzie, i tez nie bedzie oszukiwany...a jak pisza dziewczyny ze NIGDY NIE MOW NIGDY to tym przykrosci raczej swemu Mezowi nie zrobisz jakby ci sie kiedys odmienilo;) takze zyj tak jak chcesz a nie pod presja innych (jak ci beda nekac co do dziecka , rodzina czy ktos to mow od razu ze dzieci nie bedzie i niech skoncza gadke) ale nie oklamuj nikogo a tym bardziej osoby z ktora chcesz spedzic reszte swojego zycia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja tez dlugo bylam na nie i bylam przekonana ze nic sie nie zmieni a jednak zachcialo mi sie i mam :) co nie znaczy ze z wami tak bedzie ale nie ma co sie zarzekac. a jak tesciowa mi na kazde swieta, urodziny itp zyczyla duzo dzieci to ja jej odpowiadalam "na wzajem" :D i koniec tematu, nikt nie ma prawa sie wtracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcąca nigdy
ja wiem ze mi sie nie odmieni bo z kazdym rokiem coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze nie chcę dzieci...wszyscy w rodzinie wiedza ze nie chce dzieci a na zyczenia składaja mi ''zeby w końcu to dziecko było''...to ja odpowiadam ze tego nie przyjmuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile masz lat, niechcąca? Z czystej ciekawości pytam, widziałam Cię już na kilku topikach o podobnej tematyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tebi
wszyscy zawsze sa zdziwienie że kobieta niechce dzieci, albo jej żałuja ze taka biedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co widze ze nawet te kobitki ktore nie chca na 100% dzieci maj duzo stresu z tym zwiazane jak te co maja hehe;) takze wspolczuc kiedy ktos sie zapiera ze nie chce miec dzieci i z roku na rok nic sie nie zminia a ktos inny pisze...'zobaczysz tez tak myslalam i co zmienialm zdanie'':O denerwujace troszke, a bardziej denerwujace byloby sluchac tego co rok... wiec najlpiej przystac na tym ze nie chce sie na 100% a jak juz sie kiedys od tak przytrafi to nikt tym nikogo nie skrzywdzi...bo nikt na 100 nie wie czy mu sie odmieni kiedys czy nie wiec po co komus mydlic oczy.....z mozeee kiedyss.......:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tebi zauwaz ze taka jest ludzka mentalnosc, jak znaja jakies malzenstwo bezdzietne to zaraz mysla ,, napewno sa ktores jest bezplodne (temu jest ich zdaniem np. biedna kobietaO)...najpierw to na mysl przychodzi a na samym szarym koncuuu a moze oni nie chca miec dzieci:O:O albo wogole im to do glowy nie przyjdzie hehe teraz sa juz inne czasu, duzo par decyduje sie na bezdzietnosc i tylko uszanowac ich decyzje bo kazdy zyje jak chce...a od tego chyba zalezy ich osobiste szczescie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×