co sądzicie o karmieniu piersią w miejscach publicznych

"nie ma takiej potrzeby . mozna to zrobic bardzo dyskretnie ..." to po co sie klocisz ze wolno jej wywalać cycki?

2341234123... nie przesadzaj :O matek karmiacych na lekarstwo , pracujesz na porodowce czy co ? :P

to po co sie klocisz ze wolno jej wywalać cycki? nie kloce sie , dyskusja jest o karmieniu publicznym a nie o"wywalaniu cyckow" :)

Jestem mamą karmiącą i zawsze robię to dyskretnie. Nie chodze na wielkie zakupy, chodzi mąż. A gdy juz muszę coś kupić, to dopiero gdy dziecko jest nakarmione. Ze sklepu do domu mam raptem ze 100 metrów, więc zdążyłabym dojść do domu żeby nakarmić gdyby już naprawdę była taka potrzeba. A jeśli ktos ma dalej - to co? Na piechotę przyszedł? Pewnie samochodem, więc nie może nakarmić w aucie? Matki karmiące są już jakieś zniedołężniałe lub sparaliżowane skoro nie mogą przejść kilku metrów do samochodu? Podczas spotkań rodzinnych wychodzę sama do drugiego pokoju. Gdy ktoś przychodzi do mnie - też wychodzę do drugiego pokoju. Gdybym nie miała drugiego pokoju - przykryłabym pierś chusteczką. Jedyna osobą przy której normalnie karmię jest mąż. Dlatego nie rozumiem i nie pochwalam kobiet które karmią gdzie popadnie nawet nie zasłaniając piersi. W moim odczuciu to naprawdę ma źródło w jakiegoś rodzaju ekhibicjoniźmie, innego wytłumaczenia nie widzę.

to teraz zgorsze karmilam publicznie w centrum handlowym , sklepie :), w samolocie, w pociagu, w parku, podczas zebran rodzinnych ba- nawet w sadzie gdy bylam swiadkiem :D mialam specjalny staniczek do karmienia i zawsze zakladalam rozpinajace sie bluzeczki, zeby odkryc tylko jedna piers. Biorac pod uwage ze moge dziecko ssac przykrywalo glowke brodawke, reszta oslonieta byla bluzeczka ... ni mniej ni wiecej wygadalo to jak dekolt z podczepionym dzieckiem. Wiele matek tak robilo, niektore maja chusty afrykanskie zamiast nosidelka i dzieci znajduja sie przy piersi, inna z kolezanek zakladala jedwabna apaszke, ktora zaslaniala to i owo. Nigdy, przenigdy nie widzialam kobiety zeby zadzierala bluzke i odslaniala pare nagich cyckow wlacznie z brzuchem :D :D :D a piszac " oblesne zylaste cycory" itd... nie wiem jakas zazdrosc? ze inne karmia a wy nie? ze nie macie takich pelnych piersi? :D

monika nika , tez karmilam dyskretnie - tylko i wylacznie pod presja spoleczenstwa ... nie odwazylabym sie nakarmic wlasnego dziecka w parku na lawce - wiesz z czego to wynika ? z glupich przesadow , z chorej "pseudomoralnosci " zdalam sobie z tego sprawe - jak bardzo balam sie robic najzwyklejsze ,najbardziej naturalne rzeczy .... zycze sobie - zeby moje dzieci rozwijaly sie w normalnej , zdrowej atmosferze , zeby mialy szacunek do wlasnego ciala - i jednym z aspektow tego szacunku jest wlasnie akceptacja naturalnych czynnosci ,

dluga wypowiedz - zazdroszcze ci :) mnie nie bylo na to stac ;)

a tu tak kilka obrazkow Madonny ktore was pewnie zszokuja :D http://kobiety-kobietom.com/galeria/albums/prywatne/10007/normal_sofonisba_madonna%20karmiaca%20dziecko.jpg http://www.artnes.artysta.pl/galeria/malarstwo/obrazy/05.jpg http://ferangis.blox.pl/resource/FouquetMadonna.jpg

"monika nika , tez karmilam dyskretnie - tylko i wylacznie pod presja spoleczenstwa ... nie odwazylabym sie nakarmic wlasnego dziecka w parku na lawce - wiesz z czego to wynika ? z glupich przesadow , z chorej "pseudomoralnosci "" Ja nie widzę tego w taki sposób. Ja nie karmię publicznie bo odczuwam wstyd. Dokładnie taki sam jakbym miała odczuwać pokazując publicznie pierś gdy byłam bezdzietną panną. Dla mnie to nie jest pseudomoralność. Dla mnie to normalne zdrowe zasady, bo - tak jak ktoś wcześniej pisał - pierś to pierś - obojętnie czy młoda, stara, żylasta, piękna, z mlekiem lub bezmleczna - jest moją piersią, moją intymną częścią i nie chcę by obce osoby ją oglądały. Samo karmienie jest dla mnie intymne, jest taką prywatną chwilą między mną a synkiem. Druga sprawa to taka że nie chcę narażać innych na takie widoki. Nie jestem jedną z tych mam które na siłę chcą przecisnąć swoje poglądy, które się wykłócają i tupią nogą, które narzucają innym swoją wolę i zmuszają do oglądania czegoś czego nie chcą. Zdaję sobie sprawę że większość ludzi nie chce oglądać gołych piersi karmiącej kobiety i ja to rozumiem. "zycze sobie - zeby moje dzieci rozwijaly sie w normalnej , zdrowej atmosferze , zeby mialy szacunek do wlasnego ciala - " Dla mnie szacunek do własnego ciała to właśnie to co wyzej napisałam. Intymne części to nadal intymne części, obojętnie jaką właśnie pełnią rolę. Podczas porodu przecież drzwi są zamknięte, nie odbierają porodu na korytarzu by każdy mogł go oglądać, w końcu to też jest naturalne. Szacunek do swojego ciała to własnie jest dla mnie m.in. nie wystawianie go na widok publiczny, tylko zachowanie klasy i intymności w każdej sytuacji. Ale może ja jestem inna...

szacunek do wlasnego ciala - to dla ciebie " wstyd "? dobrze zrozumialam ? dla mnie ten wstyd - to cos nienaturalnego , nie powinno go byc a jest :P zaprogramowyny gleboko niestety :O

nie szokuja nas smiale, nagie sceny w tv - 24 godziny na dobe , a widok matki karmiacej dziecko napawa nas odraza :O cos tu jest nie tak :O wylaczasz tv jak sie caluja na ekranie ? ;) ja tez ;)

A dla Ciebie wstyd to coś nienaturalnego? Czyli sprzeciwiasz się temu że chodzimy w ubraniach?

dla mnie to nie jest nic zlego byle tylko nie pokazywac cyckow ludziom i jakos go zaslonic ;)

wstyd jest nienaturalny , to wynik wychowania :) nie sprzeciwiam sie ... tak sobie narzucilismy - tak mamy ;) ale to nie jest "naturalne " ;) czy wiesz ze nudystow nie podnieca ich nagosc ? nawet im do glowy nie przyjdzie ;) i nie , nie jestem nudystka - zaprogramowany wstyd mi na to nie pozwala :(

Nie rozumiem Twojego toku myslenia, przykro mi. Dla Ciebie szacunek do siebie to publiczne obnażanie pod dopisaną jakąś dziwną ideą że to naturalne. Ale sikanie, robienie kupy, puszczanie bąków, seks to też naturalne czynności - czyli dla Ciebie wstyd przed robieniem tych rzeczy publicznie jest czymś nienaturalnym i nie powinno tego być. Nie rozumiem Twoich pogladów niestety. Jestem inna. Muszę niestety lecieć. Na razie.

oczywiscie masz racje , wszyscy urodzilismy sie w ubraniach tych ludzi w afryce tez musielismy poubierac na sile - toz to wstyd byl :O

chociaz z drugiej strony - jak dla spoleczestwa wlasna nagosc jest nienaturalna ? ... naturalna jest ....bawelna :P i len

zielona, ale ty głupia jestes...... słów brak.... totalnie nie wiesz o czym piszesz, o czym piszą inni, brak ci logicznego myslenia, jestes albo pijana albo nacpana najpierw pierdolisz komuś cos o butach potem twierdzisz że ktoś napisał że dla niego jego nagość jest nienaturalna jestes najgłupsza osobą na tym topiku.... zrób wielki rozbieg w kierunku ściany........

jezeli ja jestem najglupsza - to ty jestes najbardziej chamska i podla :) nie mowi sie glupiemu wprost o jego niedorozwoju ... kwestia kultury osobistej ....

a piersi to taki sam fetysz jak buty .... nie kazdego podniecaja :P

owszem karmienie dziecka piersia jest czynnoscia intymna pomijajac juz fakt, ze nieraz dziecko wypluje taki osliniony sutek z buzi :O dla osob postronnych nie musi to stanowic estetycznego widoku karmilam swoje dzieci piersia i bylo to dla mnie wspaniale przezycie dla mnie! nie wystawialam jednak sie na widok publiczny, ze wzgledow ktore opisalam powyzej :-)

tez nie pojmuje jak mozna porownac karmienie niemowlaka do ............srania :O

z karmieniem dziecka nie nalezy sie kryc z oslinionym sutkiem na wierzchu - jak najbardziej :D

moze sie nie przygladales :D i fajno ale normalna matka karmiaca wie o tym i ta swiadomosc ja jako kobiete krepuje i nie wywala cyckow :D na wierzch przy obcych we wszystkim nalezy zachowac umiar - w epatowaniu macierzynstwem rowniez :-)

offerma rozumiem, ze jak koncza sie argumenty do przekonania kogos na sile do swoich "racji" zaczyna sie wyzywanie drugiej strony :D wroc do mojego pierwszego postu, przeczytaj jeszcze raz moze zrozumiesz o co chodzi ja cie do swoich racji nie przekonuje i nie wyzywam karmilam piersia, robilam to nie na widoku publicznym - dlaczego wyjasnilam a dyskusja z toba nie ma najmniejszego sensu bo dyskutowac nie umiesz

polelumolelum zgadzam się z tobą całkowicie co do offermy, ja też została wyzwana od wariatek, moje dziecko jest rzeczą itp :) i tylko dlatego że z różnych względów nie karmię piersią tylko butlą i i widok karmiącej matki w miejscach publicznych bez zasłaniania sie jest dla mnie nieładnym widokiem :)

hahaha widzę że ni mała dalej sobie nie odpuściły ;] oj dziewanny ... ni mała czym świecisz na kafe skoro jesteś mało lubianą istotą tutaj na forum? płytkie argumenty jak offerma jeden poziom i tyle ;) offerma wiadomo, żeby przekonać innych najpierw wyzywa a potem uważa się za inteligentną istotę a ty idziesz w jej ślady ... cóż nudne jesteście trzeba wam to przyznac :)

ni mała i oferma

i przytoczę mojego posta po raz kolejny : 14:04 [zgłoś do usunięcia] taka se sesese "ja jestem osobą bardzo wyrozumiałą i przyzwoitą czego nie można powiedzieć, drogie paniusie, o was." hahaha ale zabawne ... tak wyzywanie mnie od krowy a innych od osób psychicznych naprawdę chyba nie świadczy o twojej wyrozumiałości i przyzwoitości :d daj sobie spokój bo i tak jesteś nędzna z poziomem wypowiedzi i tymi płaskimi argumentami więc czego tu jeszcze szukasz? myślisz, że wyzwiskami cokolwiek tu zdziałasz albo obrazisz kogoś? nie masz nic innego do roboty tylko ślęczysz na kafe od rana do nocy?

te co karmia piersia publicznie maja brzydkie cycuchy. nie ma nic erotycznego w piersiach kobiety do ktorych jest przyssany dzieciak. Jakbym mial dzieci nigdy nie pozwolilbym kobiecie karmic piersia. Piersi sa po to by przyciagac seksualnie a nie do dojenia przez niemowlaka jak krowe. za duzo kosztuja kosmetyki na utrzymanie ich jedrnymi zeby zniweczyc to karmieniem. Od teog jest mleko z butelki.