Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamanamama29

jak rozplanować wydatki gdy do życia zostaje 500 zł

Polecane posty

Gość załamanamama29
nie mogę zrezygnować z neta bo to narzędzie pracy mojego męża a poza tym net kosztuje mnie tylko 40 zł za nie 100 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roland from Poland
nikt nie chce cie tutaj obrazic,skoro maz (tak jak napisalas)ma wyzsze wyksztalcenie,to nie moze postrac sie o lepiej platna prace?a z drugiej strony jestes chyba tutaj na tym forum jedyna studentka ktora klepie biede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopol
Perspektywa poprawy za 1,5 roku może podnieśc na duchu ale może lepiej pponegocjować z bankiem i troche obniżyc raty ale przedłużyć termin spłaty np o 2-3 lat. Oczywiście w końćowym rozliczeniu kredyt bedzie droższy ale jeśli macie podupaść na zdrowiu ( nie tylko marne jedzenie ale i stres) to może warto to rozważyć. Rozumiem że spłacaliście regularnie więc jesteści postrzegani jako wypłacalni, Albo może w zakladach pracy macie możliwośc skorzystania z kasy zapomogowo-pożyczkowej bądź ubiegania sie zapomoge celową albo pożyczkę moedszkaniową/remontową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stultissimus Jeżeli czepiasz się tego co ja napisałam to wyjaśnię Ci, ze kupuję w małym sklepiku czytaj budce na bazarku i wiem skąd jest to mięso...wolę przepłacić ale wiedzieć, ze mam mięso świeże a nie z drugiego czy trzeciego mycia. Wystarczy, ze kilka razy kupiłam to mięcho marketowe bo włąsnego lenistwa nie chciało mi się jechać na bazarek- w opakowaniu mięso wyglądało na ładne a pod spodem jak się potem okazało był sam tłuszcz :O podobne rzeczy przerabiałam z udkami kupionymi w markecie- więcej tłuszczu niż mięsa :O A gdzie Tykupujesz mięso? Może i ja wezmę z Ciebie przykład.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanamama29
mąż szuka lepszej pracy ale jak na razie nigdzie mu nie zaproponowali lepszej pensji niż ma. Nigdzie nie pisałam że jestem studentką. Ja już studia skończyłam i też pracuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z drugiej strony
maz ma mg.inz i zarabia 1600?to zwykly kucharz np.bierze na reke ok 3000 a jest po gastronomicznej,albo klamiesz albo masz meza nieudacznika:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 26
a za co spłacacie takie duże raty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, wspolczuje strasznie. Do tych co mysla, ze mgr inz. nie moze zarabiac 1600zl-moze, moj ojciec jest mgr inz. metalurg i zarazbia 1400, fakt, ze u niego ze wzg na wiek nie bylo innego stanowiska jak konserwator i tak sie tego trzyma bo ma 59 lat no ale. Nie mowie o mamie nauczycielce, ktora ma emeryture chyba cos 1700zl po 30 latach pracy. A co do tematu: ja mialam na utrzymanie 2 osob 300zl. Dalismy rade ( moj facet nie mogl znalesc pracy), ale bylo ciezko no i nie mamy dzieciaka. To jest chyba szkopul-dorosly naje sie czymkolwiek, wiadomo, ze tez musi byc w miare zdrowe, ale jakos przepeka a dziecko powinno dostawac jak najwiecej pelnowartosciowego jedzenia. Jak to zrobic w tym chorym kraju, gdzie jest taka drozyzna? Ja kupowalam w Biedronce, a obiady byly szczytem sprytu zeby byly tanie i smaczne :D Np jak robilam mielone to dowalalam troszke wiecej bulki lub ryz lub inny wypelniacz. Gotowalam np gar barszczu na 2 udach z kuraka na 2 dni a za 2 dni z tych udek robilam rizotto lub jakas potrawke lub z ziemniakami. W ogole pamietaj, ze kurczak sie bardziej kalkuluje niz piersi na wage. Watrobka tez jest tania. Z miesa opieralam sie na drobiu najczesciej, co prawda z calego kurczaka nie udalo mi sie 8 obiadow ugotowac, ale tak z 3-4 wychodza. Robilam tez roznego rodzaju improwizacje: kotlety z ziemniakow, np z ryby tez mozna zrobic mielone (np z ryzem do srodka) i tez wychodzi wiecej niz zwykle filety. Duzo skorzystalam z kafe, w dziale "gotowanie" jest duzo tanich przepisow. Bedziesz musiala kombinowac i nerwow pewnie stracisz sporo, ale potem bedziesz bardzo zaradna pania domu :) Mnie to nauczylo takiego szacunku do jedzenia i pieniadza, ze szok. do dzis gotuje tanio raczej, chociaz nastaly lepsze czasy. Aha, np jak widze tanie mieso, w promocji i jest ladne to kupuije wiecej i mroze. W ogole mroze sporo produktow. U nas mozna dostac wloszczyzne za 3 zl, bardzo duza. Pomrozilam juz w woreczkach i mam na zime do zup jak znalazl. Jestem zupolubna wiec z zasady duzo ich gotuje, moj facet zjada sobie potem miesko z zupy i jest git. Pozdrawiam Was cieplo i trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to fakt maz jak ma takie wykaształcenie i tak mama pensje to chyba cos nie tak , moj maz pamietam ja pracówał w kuchni zwykły kucharz miał 2500 to chyba maz cos sie nie stara a czego ma mgr inz ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze mi sie przypomnialo: do kanapek wolalam tez cos wymyslac bo wedliny sa drogie i nie za dobre (to robie do teraz). Np. pasty do kanapek jajeczne, swietna sprawa. Duzo przepisow jest w necie. albo robile klopsa z mielonego, starcza na ladnych pare dni a jest pyszny. Nalesniki z fajnym farszem tez sa smaczne iw miare cenowo ( na obiad oczywiscie a nie do kanapek :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie bede sie tak dopisywac co chwile, ale moze chociaz troszke pomoge :D jeszcze bigos, oczywscie troszke skromniejszy. Niewatpliwa zaleta: gotujesz ogromny gar i mrozisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronisiax
wiesz co na samo jedzenie te 500 zl spokojnie starczy...Przeciez to wychodzi ponad 100zl na tydzien a gotujac normalne obiady itd to na luzie powinno wystarczyc -robiac przy tym zakupy w super marketach itd....Glowa do gory bedzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronisiax
...Ktos napisal,ze jesli maz ma wyzsze wyksztalcenie to.....Hahaha moze poszukac lepszej pracy..Ja nie wiem,na jakim swiecie zyje ta osoba,ktora to napisala ale Polska to nie usa ani nawet nie uk..Ludzie po studiach sa bezrobotni i farta maja jak pracuja w wyuczonym zawodzie badz w ogole pracuja....A cos o tym wiem mam naprawde mase znajomych,ktorzy pokonczyli studia i pomazyc moga o jakiejs fajnej pracy zazwyczaj konczom w sklepach itd....Moze w wiekszych miastach jest inaczej np.Warszawa,Gdansk,Krakow...nie wiem ,ale w Polsce kokosow nie ma i to nie zalezy od wyksztalcenia!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronisiax
I z tego co widze,co niektore osoby-jak nie wiekszosc lepiej radza sobie z wyksztalceniem zawodowym niz osoby po studiach:(.....Zycie to nie bajka i konczac studia i majac mgr na papierku kokosow nie bedziemy zbijac tylko marnia zarabiac o ile nie powiekszymy grona bezrobotnych...Cala Polska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqweqweqw
my mamy tez jakos 500 i dajemy rade bez wiekszych wyrzeczen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do tych co uważają że bez
Mięsa nie da się żyć! Popatrzcie na ludzi starszych tych co przeżyli wojnę. Większość z nich dożywa sędziwego wieku a późniejsze pokolenia żyją coraz krócej. Ludzie starsi są to ludzie którzy to wasze mięcho oglądali może raz na miesiąc a często i rzadziej. Są to ludzie którzy wcinali suchy chleb żeby przeżyć a jeszcze częściej głodowali. Mięso fakt jest ważne ale w nadmiarze też zaszkodzi. I przestańcie do cholery pisać że ludzie którzy mają mało kasy są nieodpowiedzialni bo rodzą dzieci. Ja przed ciążą zarabiałam niewiele bo w granicach 1000- 1500zł mąż więcej bo około 3 tys. Urodziło się dziecko i zaraz po urlopie macierzynskim straciłam pracę. Cóż zrobić? Szukać nowej, ale to nie takie proste u mnie w mieście żeby dziecko było przyjęte do żłobka czy przedszkola oboje rodzice muszą pracować. Raz załatwiłam pracę na zapas bo liczyłam że bedzie praca bedzie i żłobek no i niestety pracę musiałam odmówić bo w żłobku nie było juz miejsc. Więc co mi zostało? Siedzę na dupie w domu. Firma męża zaczęła zwalniać obniżać pensje- bo kryzys. Bywało że zarobił tylko 1400zł. I naprawdę na życie niewiele zostawało. Ale dziecko jest naszym największym szczęściem i ma wszystko co dla niej najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba prosteeee
to trzeba było nie brać kredytu, ja też bym wzięła i żyła w luksusie, ale mnie nie stać to nie biorę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronisiax
..Mala poprawka jak sie bierze kredyt to sie NIE ZYJE W LUKSUSUE bo kredyt trzeba splacac-wiec trzeba miec pieniazki na ten cel:)...I trzeba sie dwa razy zastanowic zanim sie go wezmie za co pozniej ewentualnie bedzie sie zylo...Niestety polska jeszcze bardzo bardzo dlugo nie bedzie nas rozpieszczala -moze za jakies 20 lat bedziemy zyli godnie jak teraz normalni przecietni ludzie w uk na przyklad....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwczyna zapytala normalnie jak przezyc za mala ilosc pieniedzy. a na kafe od razu: wnikliwa analiza jej sytuacji finansowej i zyciowej (maz ma zla prace, niech szuka nowej), 100 rad jak zmniejszyc raty i 10000 obelg. Po co!? Dlaczego Wy jestescie tacy uszczypliwi? Ja tez mam kredyt - duzy. Do tego place za szkole, tez duzo. Ale robie to bo wole sie teraz przemeczyc i miec cos w zyciu. Kredyt u mnie byl bledem, to wiem, ale nic nie zrobie tylko zaciskam zeby i place. Ale nie wiadomo na co Autorka ma ten kredyt i dlaczego go zaciagnela. Nie jest trudne udzielac pouczen: "trzeba bylo nie robic dziecka". Ja ja podziwiam, zyja sami, nie ciagna od rodzicow i od panstwa. A mala ma kilka lat, moz kilka lat temu bylo u nich lepiej? a nawet jakby nie, dziecko jest szczesciem i nie trzeba najpierw "sie dorabiac" zeby miec te iskierke. Ja bym bardzo chciala dzieciatko, na razie to niemozliwe, ale moze kiedys :( Blagam, nie oceniajcie tylko sprobujcie jej doradzic, ona na pewno tez jest zdolowana! Zyjemy w ciezkich czasach po co jeszcze jad i zlosliwosc? Kazdy z nas ma zbyt duzo stresow w realu, po co jeszcze na kafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak masz mało kasy na żarcie
to może odpuśc sobie internet bo widzę że w Twoim przypadku to zmarnowane pieniądze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od razu mowie: nie jestem zwolenniczka "robienia" dzieci jak rzeczywiscie nie mozna im zapewnic jakiegos tam poziomu w zyciu. Ale Autorka nie chowa malej w patologii, biedzie, brudzie. Po prostu skomplikowalo im sie zycie i ma mniej kaski. Czy naprawde w zyciu trzeba miec bardzo duzo pieniedzy zeby moc sobie pozwolic na dziecko? Rodziny, ktore zyja skromniej, ale mimo to maja dzieci (powtarzam: nie mowie o rodzinach w skrajnym ubostwie, gdzie jest bieda, alkoholizm a rodzi sie kolejne dziecko) podziwiam. Pamietajmy, ze wiekszosc z nas wychowala sie w kryzysie i PRLu a wyroslismy na ludzi i to jakich! Naszym rodzicow tez bylo ciezko a jakos nie pomysleli "zeby nas nie robic".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka napisała
ze płaci 4o zl za neta i jest potrzebny mezowi do pracy najpierw czytajcie a potem sie wymądrzajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie pytam was
dobrze, jedzenie to nie wszystko. Ja w tym tygodniu musialam dokupic baterie do zegarka, zarowki, proszek do prania, musialam zjesc obiad na miescie w barze bo bylam strasznie glodna. Co tydzien dochodza jakies wydatki, dziecko jest zaproszone na urodziny i trzeba kupic prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanamama29
Mój mąż jest po kierunku elektronicznym a pracuje jako informatyk. Był na rozmowach w wielu duzych firmach elektronicznych i nigdzie nie zaproponowali mu wyższej pensji. Mój kolega jest po tym samym kierunku i pracuje w firmie elektronicznej za 1500 zł i to jeszcze bez umowy, gdzie przynajmniej mój mąż ma umowę na czas nieokreślony. Wielu kolegów mojego męża ze studiów w ogóle nie pracuje w zawodzie, więc nie mówicie że tak łatwo jest znaleźć dobrze płatna pracę po studiach. Kredyt mamy na remont mieszkania w ruderze przeciez mieszkać nie będziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana nie tłumacz się
baranom, którzy bladego pojęcia nie mają:O my, musieliśmy wyprowadzić się z Wrocławia, tak ! z dużego miasta do mniejszego, bo mój mąż magister inżynier zarabia więcej w tym mniejszym mieście niż we Wrocławiu i żaden z jego kolegów ze studiów pracujących we Wro nie zarabia tyle co on, a i tak kokosów nie zarabia (5600 brutto) pomimo, że skończył studia jako najlepszy student na roku:O takie są realia tego beznadziejnego kraju:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halo. halo. halo.
Musiałas zjeść obiad na mieście bo byłaś strasznie głodna? Wiesz co się w takiej sytuacji robi? Przynajmniej ja tak robię. Kupuje bułkę- 50 gr i kilka plasterkow sera czy wędliny około 1 zł. I jest oszczędniej prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronisiax
Przysiegam ulomy jakies pisza,zeby zrezygnowac z internetu...Z czego jeszcze? z uzywania wody? .......to ze jest ciezko w Pl to nie nasza wina ,my uczymy sie,studiujemy chcemy godnie zyc...I albo jest jak jest -zyjemy w Polsce za grosze albo wyjezdzamy za granice pracowac fizycznie...ale kiedys i tak trzeba tu wrocic i jakos zyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronisiax
5600 brutto? to nie kokosy?????? to mega kokosy jak na polske...Ja jestem po studiach pedagogicznych wlasnie zrobilam mgr i szukam obecnie pracy gdziekolwiek juz....W centrum handlowym proponuja 1200 brutto tak do 1400 brutto to norma za ktora pacuja wszyscy prawie w tym C.H......zyc nie umierac.W miedzyczasie szukam oczywiscie czegos za granica zeby nie bylo ze jak mi zle to zawsze mozna wyjechac....Mysle tez o zrobieniu jakis kursow itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronisiax
..chociaz z drugiej strony..racja 5600 brutto to niewiele netto jak na mgr inzyniera.....:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×