Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DFBFBF

Z TEGO CO MI POWIEDZIAŁY KOLEZANKI MEZATKI....

Polecane posty

Gość DFBFBF

.......większość mężatek kocha sie z mężem tylko po to żeby tradycja została zachowana i dzieci miały normalna rodzinę kwestia uczuć i potrzeb jest sprawą jakby drugorzędną czy nieważną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja846
najwyraźniej te Twoje koleżanki nie kochają swoich mężów:( czemu wychodizły za tych facetów?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pewnie nie chciały byc
samotne,złapały faceta na dziecko itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DFHFFF
tak?ale jakoś nie widze tuaj zaprzeczajacych wisów zakochanych,spragnionych swoich mezow zon...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspolczuje... Ja mam wrazenie, ze kochamy sie z mezem z biegiem czasu coraz bardziej. Ba! Nie wrazenie! Wiem to napewno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak dori....
a teras napisz ile jestescie razem...raczej 10 latek to niiii....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to kwestia szczerosci wobec
samej siebie. ja na ten przyklad nie bylabym z zapierdzialkiem do ktorego nic nic, ale ja mam charakter silny, nacechowany szczeroscia, szlachetnoscia i odwaga (wszystkie cechy rycerskie). nie wiem zas co sobie mysla takie nijakie pluskiewki, wrzody na polskiej zdrowej doopie...ciezko mi sie wczuc w ich odczuwanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po slubie 5 , moze to nie wiele, ale wyglada na to , ze nam sie uda! :) Ale to smutne, ze wiele par nie potrafii sie dogadac. Nie szanuja sie , nie pielegnuja uczuc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak dori....
hahahahahahah..... wiedziałem od razu ze bedzie to 5-6 latek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak dori........
dziwne ze topik o kochankach i zdradach mają po kilkaset wpisow a tutaj wpisala Sie tylko jedNa mezatka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co w tym takiego smiesznego. Z moim ex po dwoch latach wiedzialam, ze nic z tego dobrego nie bedzie, chociaz "kochalismy sie" bardzo! Bylismy ze soba tez jakos z 5 lat... Ale kompletnie nie potrafilismy sie porozumiec. Nawet nie potrafilismy sie szanowac. Ale! Tak musialo byc , zeby teraz bylo jak jest. Nauczylam sie wiele... Jestem o wiele madrzejsza ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak dori...............
I TO W 5-LETNIM STAZU...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja mam do ciebie dori szacun
ek, bo jestes czlowiek porzadny, masz uczucia i honor a nie jestes zafajdana hipokrytka co mysli peezda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no....
gdzie sie podzialy te kochajace mezatki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze cos. Jestesmy z mezem rowniez przyjaciolmi, wiec mamy duze szanse zeby sie razem zestarzec. Trzymamy sie razem . Rodzina. Ale znam wielu, ktorzy potrafia smiertelnie obrazic sie na siostre, brata czy mame. Takie charakterki nie maja szans na szczescie w zwiazku. Tacy ludzie nie potrafia przebaczac, nie potrafia zyc razem, szukaja konfliktow, nie dostrzegaja dobra. A ! Duzoby pisac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinagusia
czy rzeczywiscie jest tutaj duzo mezatek nieszczesliwych?....poczytasz pare tematow i uwazasz ze wszystkie nieszczesliwe i zdradzane...bzdury..masz ograniczone myslenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co sie laska tłumaczysz
jestes szczesliwa to super..ja tez jestem ale nie ma co przekonywac innych ktorzy całe zycie sa nieszczesliwy ze mozna jednak byc zadowolonym z zycia...nie ma lekko ale trzeba wziasc sie w garsc a nie tylko czytac topicy na kafe jakie to zycie jest straszne:P a to co napisala autorka to moze byc prawda...widac ma kolezanki niesamodzielne ze sie mecza..ich sprawa ale niech nie wciepuje wszystkich do jednego wora:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak... Jak sa problemy, to ludzie pisza. O szczesciu nie mowi sie, bo jest dobrze i juz - kogo to obchodzi. Kaffe to taka terapia, szukanie pomocy, wsparcia, potwirdzenia, ze nie jest sie samym , ze sa ludzie ktorzy maja jeszcze gorzej. ALE UWIERZCIE ZE MOZNA ZYC SZCZESLIWIE!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×