Wasze najwstydliwsze sytuacje z ukochanym. Warto powspominac

W tym topiku opisujemy swoje najbardziej wstydliwe momenty jakie spotkaly nas przy swojej drugiej polowie ;) Nie krepujcie sie :) piszcie, czasami warto powspominac z usmiechem na ustach i znowu oblac sie romiencem :) Na przyklad kiedys mielismy odbyc bardzo wazna rozmowe. Siedzielismy w moim pokoju zaczelismy temat, mowilam calkiem sensownie i...nagle puscilam glosnego bąka! Myslalam ze sie spale ze wstydu. :P Jeszcze jakbysmy rozmawiali na zabawne tematy to ok mozna sie smiac z tego, ale to byla powazna rozmowa w ktorej zaciekle bronilam swojej racji ;) Teraz sie z tego smieje ale bylo mi glupio to przyznam :)

Hahaha ja kiedys mialam sytuacje taka: Siedzielismy w pokoju mojego chloapka na lozku i nagle zaczal mnie calowac po calym ciele, to byl poczatek lata wiec to byly cieple dni.. nagle zdjac mi skarpetki i...poczulam ze moje stopy smierdza, odsunal sie na chwile ale zaczal je calowac i tak. Wstyyyyyyyyd :D

na poczatku znajomosci po wieczorze namietnosci juz na wpol przytomna wtulona, rozanielona , rozluzniona pusiclam dlugo trzymanego na uwiezi baka- momentalnie sie wybudzilam a nawet wystraszylam.moj ukochany zanosil sie ze smiechu. na szczescie pozniej sie z tego smialismy. a i ow sam moj (juz teraz byly) ukochany pare razy powiedzial mi ze chrapalam, teraz sie mam troche stresa zasypiac przy kim nowym ;)

Moja dziewczyna nakryla mnie podczas masturbacji ale tylko zachichotala :D

to wszystko ?:) bk gorzej gdyby matka nakryla cie na masturbacji... choc moze tez by zachichotala :)

Ja miałam taką wtedy byłam jeszcze panną miałam 23 lata po jakiejś imprezie poszłam z facetem do łóżka było super aż do momentu jak mi go włożył wtedy wstyd zesrałam się to było straszne już więcej go nie spotkałam

Nie tak dawno temu puściłam bąka akurat w momencie gdy mój facet lizał moją cipkę. Strasznie mi było głupio, ale obróciliśmy to w żart :)

uprawialam seks ze swoim facetem.W pokoju obok spala jego matka.Z tego pokoju wchodzilo sie do pokoju gdzie spalismy my,a pozniej dopiero z naszego na przedpokoj.Wiec kochalismy sie,bo myslelismy,ze jego mama juz sie zbuzila wczesniej,bo to byl pozny ranek.A ona sobie wychodzi z pokoju swojego:/do naszego:/

namietnie sie calowalismy i nagle odbilo mi sie kielubasa z grilla,ktora jedlismy godzine wczesniej bleeeeeeee ja czulam on na pewno tez

puszczanie bąków to już rutyna jak widzę :D ...mnie też się to przydarzyło całkiem niedawno :P

A ja co mam zrobić??? Przedwczoraj wieczorem zachciało nam sie kochać z moim chłopakiem i namawiał mnie do sexu analnego czego bardzo pragnełam. Niestety mu odmówiłam z uwagi na to, że nie czułam sie zbyt czysta w tym intymnym miejscu. Zatem Marcin zaczął mnie całować i pieścić tam języczkiem. Po paru minutach doszłam do takiego podniecenia dostałam takich skurczy, że nie wytrzymując tego napiecia puściłam mu bąka prosto w twarz. I tu sie zrodził nie lada problem, gdyż Marcin szybko uciekł i do dzisiejszego dnia sie do mnie nie odezwał. Co robić? Pomóżcie mi, ja go tak bardzo kocham, a tak sie wstydzę tego co zaszło. Pozdrawiam z nadzieją uzyskania pomocy.

Sabina....nie czułaś sie czysta a lizac sie pozwoliłaś??????????? Twój przypadek przebija wszystkie

tak sie z nim ostro bzykalam ze az mu zerwalam wedzidelko :P a potem coz- szpital i zabieg. eeehhhhh to byly czasy

hehe, ja pamietam jak dosyc dawno z moim juz byłym chlopakiem sie migdalilsmy na lozku, ja lezalam na nim i w pewnym momencie zadzwonil dzwonek do dzrzwi i tak sie wystraszylam ze go ogilałam.. to dopiero byla porazka ale jakos sie tym nie przejęlismy :D

co mu zrobiłaś?

osmarkałam :P

osz ku.. chyba zostane geyem :O

dzorcz spoko, wy tez nie jestescie lepsi, moj puscil przy mnie dwa razy baka tak pod rzad z takim gwiazdaniem az mnie to rozsmieszylo :P

Ps- napsialam z ukochany, ale tez jestem ciekaw aczy Panom sie nic wstydliwego nie przydarzylo :)

Moj chlopak uwielbia kobiece nogi i zawsze kiedy bylo cieplo i nosilam sukienki starannie je golilam ale teraz tzrymalam okolo dwoch tygodni i... niespodziewanie podwinal mi spodnie a tu sucha nieogolona skora heh łojacie

przeniosłam się do chłopaka na kilka dni, ja miałam urlop on normalnie chodził do pracy, wracałam akurat z miasta i jestem taka że zawsze mówię do siebie i jak coś się wydarzy to czasem to przeżywam na głos, mówię co ja powiedziałam co odpowiedziała ta osoba (wiem to chore ale ja jestem jak najbardziej zdrowa psychicznie:)) i spotkałam się z koleżanką, trochę się pokłóciłyśmy, jej coś odwaliło, zaczęła zdradzać swojego faceta, kręcić z dwoma na boku i takie tam musiałam jej powiedzieć żeby przystopowała. Ogólnie spotkanie nieciekawe i wchodzę do domu i zaczęłam na głos przytaczać fragmenty tej rozmowy, niektóre nawet powtarzałam... wchodzę do kuchni a mój chłop siedzi przy stole pięknie przystrojonym z obiadem i z wytrzeszczem oczu... ja zrobilam się czerwona, nie wiedziałam gdzie wzrok podziać... nie mogłam mu powiedzieć o co chodzi bo ten chłopak koleżanki to jego kumpel... przemilczał to grzecznie... ale na drugi dzień zwierzył mi sie że jak był dzieckiem to miał WYMYMYŚLONEGO PRZYJACIELA i że chciałby mieć taką fantazję dalej... popłakałam sie ze śmiechu wtedy nie wiedział co mi jest i do dziś chyba myśli że jestem wariatką ale doceniam to że opowiedział mi o swoim "przyjacielu" żeby mi głupio nie było:D

haha :D

mi się zdarzyło, oplułam przez ciebie monitor :D :D :D

mi sie zdarzylo: hahaha dobre :)

ja stajac na galeri, zakrztusilem sie , zebralo mi sie na belta i z pietra prosto na leb jakiejs starej krowie sie zbeltalem.

ale kiedys na weselu koleś poprosił mnie do tańca- ruszyliśmy w tany! a że chciałam sobie cm dodać to byłam w 11 cm szpilkach i miałam spodnie do samej siemi-żeby też nogi optycznie wydłuzyć. podczas tańca przydepnęłam nieszczęsną nogawkę i runełam łomotem na parkiet. upadając zdażyłam złapać się koszuli partnera zrywając przy tym dwa guziki :( goście rzucili mi sie na pomoc a partner odprowadził do stolika :( boże większego upokorzenia w życiu nie doznałam!!!

Kiedyś ogoliłam sobie pipkę ...i to się mojemu ukochanemu niezmiernie spodobało. Kiedy widzieliśmy się tydzień późnieja on napalony jak stado diabłów... a tu nici -dostałam takiego podrażenia po tamtym kremie ,że o pocieraniu czegokolwiek nawet jedwabnej bielizny, o tamte miejsca nie było mowy. Dermatolog na" ów" widok pokręcił tylko znacząco głową. Moje kochanie stwierdziło tylko,że cyt: lepsza "puszysta kotka" niż łysa:)... ale na pocieszenie dałam mu się posmarować tymi maściami od dermatologa, ale minkę miał nie za co- biedactwo:( ps.teraz mam już wypróbowany kremik

super historie, niektóre rozbawiły mnie do łez, no cóż jesteśmy tylko ludżmi i czasem zdaża nam się zrobić z siebie niezłe jaja, ale najważniejsze to z tego sie śmiać i nie robić problemu, pozdrowienia wszystkim :)

heh pamitam jak raz upilam sie na jakiejs imprezie, poszlam do lazienki wrzucajac chleb do wanny wolajac macie kaczuszki, macie, na to wszedl moj chlopak, do dzis sie ze mnie z tego leje