Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość najsmutniejsza panna mloda

nie zaproszę ojca ani na ślub ani na wesele

Polecane posty

uważam, że grubo przesadzasz i mają rację Ci, co nazywają Cię "rozkapryszoną księżniczką" nie obraź się, ale tak własnie się zachowujesz - fochy, tupanie nóżką, warunki...a podobno masz 24 lata, wychodzisz za mąż, wydawałoby się, że zaczynasz nowy etap swojego życia i powinnaś mieć w sobie mnóstwo radości a nie jadu, jaki tu prezentujesz jesteś bardzo rozżalona, ale spójrz na to z innej strony - ojciec Cię nie zostawił, pamiętał o Tobie, kontaktował się, płacił - zachował się dużo lepiej niż większość facetów po rozwodzie, wiele dzieci w Twojej sytuiacji by Ci zazdrościło a Ty zamiast zaakceptowac sytuację i cieszyc się, że mimo rozwodu o Tobie nie zapomniał i starał się być ojcem, że jego rodzina Cię przyjęła z otwartymi ramionami, to krzyczysz na niego, że nie byłaś oczkiem w głowie tatusia, ukochana córeczką no fakt, nie byłas, ale dlaczego niby miałas byc? uważasz, że Ci się to należy? przecież on ma jeszcze inne dzieci, nie tylko Ciebie, ma rodzinę, nie rozumiem dlaczego miałby Ciebie stawiac na pierwszym miejscu? dla mnie przesadzasz i to grubo nie musisz ich wszytskich kochac, ale nie masz powodu, żeby ich obrażać, bo Ci ludzie nie zrobili Ci nic złego żona ojca nie rozwaliła Ci rodziny, bo rodzina to nie dzbanek który można sobei wziąć i rozbic między Twoimi rodzicami musiało być, nie układało im się, ojciec nei był z mama szczęśliwy więc odszedł - tak się zdarza, bardzo często i bardzo często facet zakładając nowa rodzinę wyciera starą gumka myszką i udaje że ich nei było - ani byłej ani dzieci u Ciebie tak nei było, a mimo to i tak masz pretensje... każdy ma prawo ułożyć sobie życie jak mu się podoba i wcale te wybory nie muszą się kręcić wokół Ciebie... nie jesteś pępkime swiata, choć z Twoich wypowiedzi wyraźnie wynika, że bardzo byś chciała :p jestes okropnie rozżalona i brak Ci obiektywizmu, za pare lat może inaczej spojrzysz na pewne rzeczy, kiedy będziesz miała swoje dzieci i zobaczysz jak dużo trzeba wysiłku, żeby zapewnic im wszystko co najlepsze Ciebie nikt nie odrzucił, przeciwnie, oboje rodzice starali się mieć z Tobą dobry kontakt, na miarę mozliwości ale tylko jedno z nich z Tobą mieszkało, więc chyba oczywiste, że to drugie miało nieco ograniczone mozliwości kontaktu Twoi rodzice byli po rozwodzie, ojciec nie mieszkał w waszym domu, założył własną rodzinę - przecież to oczywiste, że nie mógł robić tego samego co kiedy z Wami mieszkał, bo sytuacja się zmieniła diametralnie tak jest zawsze po rozwodzie, a więc również i w Twojej rodzinie dlaczego akurat z Tobą miałby spędzać pierwszy dzień świat? przeciez to nie logiczne...zostawić rodzinę samą i jechać do domu byłej żony? Sylwestra spędzać z córką z poprzedniego związku a nie z żona i wspólnymi dziećmi? niby dlaczego miałby tak robić? a najdziwniejsze dla mnie już zupełnie pokazujące Twoje oderwanie od rzeczywistości to zdanie: "często prosiłam, żeby został na noc, nigdy nie mógł" czy Ty jestes niepoważna? jak sobie to wyobrażasz? uważasz, że to normalne, żeby dorosły facet zostawał na noc u byłej żony? żarty? czy Ty mając narzeczonego tez nocujesz czasem u byłych chłopaków a on nocuje u swoich byłych koleżanek? dziewczyno, przecież nie tylko o Twoje relacje z ojcem chodzi, nie jesteście sami na świecie, czy pomyslałaś o tym co Twoja mama by czuła w takiej sytuacji albo jego dzieci? rzadko kto ma idealne życie, idealną rodzinę, ale to dlatego, że nie ma ludzi doskonałych i każdy popełnia błędy również Ty ważne jest, żeby starać się w tym wszystkim jakoś odnaleźć i być wdzięcznym za to co mimo wszystko mamy Ty podchodzisz do życia roszczeniowo, uważasz, że wszystko Ci się należy - a jak ktos inny uważa inaczej i próbuje żyć własnym życiem to tupież nóżkami jak rozwydrzony dzieciak i odgrażasz sie pięściami, że jeszcze Cię wszyscy popamiętają może i tak, może zrobisz komuś na złość, może będzie przykro kilku osobom, że ich nei zaprosisz ...ale życie toczy się dalej i zatacza czasem dziwne kręgi Twój ojciec był fair i w stosunku do Ciebie i w stosunku do swoje obecnej rodziny a to bardzo trudne sama powinnaś widzieć na swoim przykładzie nie życzę Ci sytuacji, w której będziesz stawać na głowie, żeby wszystko pogodzić a na koniec usłyszysz, że jesteś do dupy i nic Ci z tego nie wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno, do komentarza : "na ślub go zaproś bez nowej rodziny" to już lepiej go wcale nie zapraszaj...bo jeśli facet ma jaja i jest szczęśliwy (a wszystko na to wskazuje) to sam nie przyjdzie i wtedy dopiero sie źle poczujesz.. nigdy nie zaprasza się nikogo samego, jesli wiadomo, że ma rodzinę nawet wolnych kuzynów zaprasza się "z osobą towarzyszącą", wujka zawsze z ciotką, a co dopiero ojca... żenująca rada pokaż, że jestes ponad to, pokaż, że masz klasę, pokaż, że sobie poradziłaś - wtedy wyjdziesz z podniesioną głową jak zachowasz się jak gówniara, reszta rodziny będzie patrzeć na Ciebie z politowaniem i na zawsze zostaniesz tą biedna dziewczynką zostawioną bez tatusia, która sobei nie radzi sama ze sobą raczej poniżający wizerunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym zwrócić uwagę
że wszyscy piszecie, że ojciec miał prawo ułożyć sobie życie na nowo, że miał prawo założyć rodzinę, że tamto małżeństwo i tamto dziecko było "błędem przeszłości" A czy ona nie miała prawa mieć ojca na codzień, nie miała prawa być "córeczką tatusia", nie miała prawa mieć normalnej, kochającej, pełnej rodziny? No sami powiedzcie nie miała prawa? Otóż miała do tego pełne prawo jak każdy z nas i mimo, że nic nie zawiniła to prawo zostało jej zabrane, natomist ten który zawinił (jej ojciec) nadal ma prawo do szczęśliwego życia. Dziecko nigdy nie jest winne rozpadowi małżeństwa, a mimo to musi ponieść największą karę za to, że odebrano mu sznase na normalne życie. Ojciec natomiast ma prawo być szczęśliwy na nowo. Pytacie dlaczego autorka ma w sobie tyle jadu, rozgoryczenia? Jak śmiecie nawet o to pytać. Przecież za wychowanie dziecka odpowiedają rodzice i upss chyba ktoś znowu zawinił, ale kto? Nie nazywajcie jaj rozkapryszoną księżniczką, ani rozwydrzoną, ona ma pełne prawo mieć do niego żal, ma prawo być rozgoryczona. Jednakże autorko mimo, że rozumiem Cię doskonale, chociaż nie przeżyłam tego na wlasnej skórze bo ja właśnie byłam taką "córeczką tatusia" i będę mu za to wdfzięczna do końca życia to uważam, że masz prawo mu to wygarnąć, masz prawo się tak czu ć jak się czujesz ale twoj ślub nie jest odpowiednim momentem na załatwianie takich spraw. Uważam, że powinnaś albo to przełożyć na później (przecież tyle lat żyłaś z tym żalem) albo załatwić to jeszcze przed ślubem. Twój ślub natomiast powiniem kojarzyć ci się zupełnie z innym wspomieniami niż przepychanki z ojcem. Uważam, że skoro trzymasz w sobie tyle czasu to wszystko, to nie musisz stwarzać żadnych gier żeby mu dokuczyć, żeby się odegrać. poza tym to, że niektórzy faceci wymazują swoje "stare" dzieci z życiorysu to nie znaczy, że tego który stwarza pozory wychwalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Po części rozumiem Najsmutniejszą Pannę Młodą. Moi rodzice są razem, mieszkam z nimi, ale to nie jest normalna rodzina. Mój ojciec znęca się nad nami psychicznie, odstawia nam takie numery, że się w głowie nie mieści a najlepsze jest to, że ludzie "z zewnątrz" uważają go za wspaniałego człowieka. Jak słyszę kiedy wchodzi do domu albo rozmawia z kimś przez telefon robi mi się niedobrze. Nie wyobrażam sobie jego prowadzącego mnie do ołtarza czy coś w tym stylu :/ Dlatego Ci się nie dziwię, że nie chcesz ojca na swoim ślubie. Ale mimo tego, że masz do niego żal to może jednak go zaproś. Nie będziesz później pluć sobie w brodę, że to Ty byłaś nie fair. A podczas wesela bądź zimna i obojętna, do przesady dbająca o konwenanse. Przynajmniej ja bym tak zrobiła. Pozdrawiam Cię i życzę szczęścia na nowej drodze życia :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
a ja uważam - nazywasz mnie rozkapryszoną księżniczką... jesteś typowym przykładem tej właśnie gnidy polskiej, których nie brakuje w naszym społeczeństwie, o których wcześniej wspominaliśmy :D Żona meża nie rozwaliła mi rodziny?? A co? Grzeczne go sobie tylko wypozyczyła?? Obrączki nosi się po to żeby widac było kto jest do wzięcia a kto nie. Piszesz, że nie mam prawa chcieć być najważniejsza dla mojego ojca, ale na moim weselu będą tylko najważniejsze osoby. Skoro ja do nich nie należę to on też nie, więc nie ma obowiązku na nim być. Co, może chcesz mi wmówić, że on mnie kopnął w dupe a ja mam go wysławiać pod niebiosa? Wolne żarty Mogłam mu zepsuć opinie jak bym chciała, ale tego nie zrobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
chciałabym zwrócić uwagę kropka w kropce dzięki za wsparcie i że mnie rozumiecie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo smutne co piszesz
a ja uważam a ja często zostaje na noc u córki, w którym też jest była żona i co?? Dlaczego niby nie można?? To moja córka. Ojciec autorki to zwykły cham i prostak, zwłaszcza mała dziewczynka potrzebuje bliskości ojca. Moja obecna żona, sama wychowywała się bez ojca więc wie jak to jest i nigdy nie zrobiła mi żadnego problemu w kontaktach z córką, a nawet, jak już gdzieś wyżej napisałem - sama mnie nieraz do niej wysyła... Dzieciom poświęcam tyle samo czasu i tak samo bardzo je kocham, nie wyobrażam sobie żeby mogło być inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj ojciec tez nie byl na slubie.I ciesze sie.To byl jedyny dziem,gdzie cieszylam sie pelnia szczescia.Tez mialam poczatkowo wyrzuty,bo przeciez "bylo jak bylo" ale to ojciec..Ale jak przypomne sobie ile zla mi wyrzadzil to wcale nie zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewicza 25letnia
najlepsze jest to, że ludzie "z zewnątrz" uważają go za wspaniałego człowieka. "Ludzie", którzy nie mają oczu na swoim miejscu nie są ludźmi w rzeczywistości, ani ci, którzy są uważani za wspaniałych niesłusznie. Ja myślę, ze ludzie z zewnątrz znają go doskonale, ale łatwiej stanąc po stronie złych... Moja stara to istny diabeł, a "ludzie" mają ją za "równą babkę", "kochaną mamusię", a nawet uważają za pokrzywdzoną. Och, jaki biedny szatan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
maria - a czydo ojca cośkolwiek doszło po tym jak go nie zaprosiłaś?? Miałaś wsparcie ze strony mamy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
dziewicza 25 letnia - widze, że wiesz o czym piszę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgvfgdfgfdg
popieram "a ja uważam" mój ojciec zostawił Mamę jak byłam mała, alimenty prawie z gardła miał wydzierane. Nigdy nie pamiętał o moich urodzinach. Gdyby był taki jak twój autorko to byłabym szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam, że powinnaś go zaprosić, ale koniecznie bez jego nowej rodziny, a już na pewno bez jego nowej żony! Jakże to, żeby twoja mama musiała znosić ją przez całą noc? Kobietę, która odebrała jej męża! Poza tym, tamta jest dla ciebie nikim i nie masz obowiązku zapraszać na swój ślub nikogo. I wcale ci się nie dziwię, że masz żal o prywatne uczelnie swojego "rodzeństwa" w sytuacji, kiedy ty już jako nastolatka musiałaś na siebie pracować. Zapraszając go bez jego rodziny, udowodnisz mu, co o nim sądzisz i że nie akceptujesz tego, że was zostawił. A jeśli nie przyjdzie - kij mu w oko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
fgvfgdfgfdg - ale czy ja gdziekolwiek napisałam że on jest najgorszym ojcem na świecie?? Ze nie ma gorszych?? Że się nad nami znęcał?? NIE. Napewno są gorsi ojcowie. Ale tu chodzi o kwestię wesela uważam, że nie zasłużył sobie żeby na nim być. Będzie przecież na weselach swoich nowych najukochańszych dzieci. I to, że nic do niego nie dociera.. sory, ale pewnie twoj ojciec nie uważał się i nie nazywał najwspanialszym ojcem na świecie, prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym zwrócić uwagę
nie możesz wiedzieć czy byłabyś szczęśliwa, widzisz siebie jako osobę bardziej pokrzywdzoną co nie znaczy, że autorka ma skakać z radości , żę ojciec łaskawie płacił na mią alimenty. On płacił i przychodził na urodziny bo stawrzał pozory dla innych oczu - nie nawiązał z nią szczerego kontaktu, nie wytworzył więzi, bo spełniał tylko swój obowiązek "żeby ludzie nie gadali". A ludzie zachwycają się jaki to wspaniały ojciec - rzeczywiście wspaniały, spieprzył dzieciństwo swojemu dziecku i spotyka się z nim żeby zagłuszyć swoje sumienie. Gdyby naprawdę chciał to stworzyłby prawdziwą więź między nimi i byłby kochany i podziwiany jak każdy inny ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
chcialabym zwrocic uwagę - i wtedy nie miałabym jakichkolwiek obiekcji czy zapraszac go czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgvfgdfgfdg
wiem, że byłabym bo przynajmniej wiedziałabym że tacie choć troche na mnie zależy nie chodzi mi o prezenty tylko o telefon z życzeniami to wszytsko autorko rób sobie co chcesz jesli nie zaprosisz ojca lub zaprosisz go samego wyjdziesz na niedojrzałą smarkule

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie się rzucasz, obrażasz innych - nie świadczy to o Tobie najlepiej :o a po co? nie znasz ani mnie ani nikogo z forumowiczów, my za to znamy Twoją sytuację i do niej się odnosimy chciałaś rady, sama założyłaś topik prosząc ludzi o pomoc, więc każdy Ci odpowiada jak potrafi, pokazuje swoje własne stanowisko a Ty wszystkich którzy mają inne zdanie wyzywasz od "gnid" i krzyczysz, że Twoja prawda jest najprawdziwsza i "najmojsza" po co ta dyskusja zatem? ja chciałam pomóc, nie musisz korzystac z mojej rady - na tym polega właśnie dyskusja: wymieniamy kulturalnie poglądy a nie próbujemy narzucić swoje i wszystkich zakrzyczeć Ty robisz to drugie ja Cię nie obrażam ani nie wyzywam, oceniam wyłącznie Twoje zachowanie, które dla mnie jest okropnie niedojrzałe ale trudno oczekiwać dojrzałości w poważnej sytuacji od kogoś, kto na głupim forum nie potrafi zachować odrobiny klasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
a ja uważam - to ty nie potrafisz odrobiny klasy zachować. Wyzywasz mnie od rozkapryszonej księżniczki, daruj sobie bo to tylko post i za mało wiesz przez jego pryzmat żeby mnie tak oceniac. Ja prosiłam o rade a nie o epitety w moją stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uwaszam sze
ja mylse że tata powinien każde dziecko traktowac >po równi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa ty prosilas o rady
nie oddalas, ze te "rady" mają byc takie by zgadzaly sie z twoim podejsciem.😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama nie chciala go tez ogladac,ale nigdy nie zabronilaby mi go zaprosic na taki wazny dzien. Ja zdecydowalam.Rodzina jego sie obrazila(moi chrzestni,babcia) Ale sam sobie zasluzyl.Zniszczyl mnie od zewnatrz.Rany dopiero sie goją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteee
ale czy wy nie rozumiecie, że nie da sie po równo? to co tata ma spac po 3 dni z jednym dzieckiem i 3 dni z drugim? NIE DA SIĘ, TO NIE JEST REALNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dla mnie to prowokacja
nie trzymająca się kupy.Autorka ma obecnie 24l.Ojciec ją zostawił jak miała 10l.To jakim cudem ma dorosłe dzieci na prywatnych uczelniach?Miał romans jak jeszcze był z matką autorki,zaraz po jej narodzinach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie daja ci rady
ale ty przyjmujesz do wiadomosci tylko te, ktore ci potakuja...jak ktos osmieli sie miec inne zdanie od ciebie to zostaje przez ciebie zjechany! wobec tego po co ta cala dyskusja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź się nie zapluj dziecko
nikt cię nie wyzywa, ty nazywasz wszystkich gnidami masz problemy z rozumieniem czytanego tekstu... i faktycznie trochę za bardzo się rzucasz na obcych ludzi, którzy próbuja ci pomóc :o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talenka
Hmmm wyjdzie na niedojrzałą smarkulę?? a jak zaprosi ojca z nowa żoną i dziećmi to wyjdzie na hipokrytkę;P Nie martw się najsmutniejsza panno młoda, rodzice sa dla nas ważni, tak to już jest...ale mamy obowiązek szanować ich, a nie umilać im życie aż do smierci, dopóki starczy nam sił;) ślub to będzie najwazniejszy dzień w Twoim życiu i to Ty masz być szczęsliwa!!! Jesli czujesz tak naprawdę w głębi serca, że chcesz mieć ojca przy sobie to go zaproś, niezależnie ile masz do niego żalu. Możesz później wręczyć np wielki bukiet kwiatów w podziekowaniu mamie za wychowanie ( przynajmniej w moich stronach jest taki zwyczaj weselny), a ojca pominąć, to powinno mu dac do myślenia. Możesz mu też wysłać tylko zawiadomienie o ślubie w kościele, a bez zapraszania na przyjęcie.. Natomiast ja absolutnie nie życzyłabym sobie widzieć jego nowej rodziny i kij w oko konwenansom:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
taaak, prubują mi pomoc piszac ze jestem rozkapryszona ksiezniczka?? Ze MUSZE zaprosic go na wesele mimo iz on swoje urodziny zawsze spedza ze swoja rodzinką na wakcjach, tak? On ma prawo miec mnie w dupie ale ja mam obowiazek go uwielbiac tak?? Co wy piszecie w ogole Itak go nie zaprosze, a wyzywajcie se, plujcie jadem, wsiekajcie sie hehe :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
probują, sory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
talenka - ktos mi juz tu napisal, ze ja te kobiete to obowiazkowo powinnam zaprosic i jej podziekowac jeszcze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×