Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bellka159

utrudnianie kontaktu z dzieckiem przez eks

Polecane posty

Gość do bellki
a co Cię obchodzą kontakty narzeczonego z jego córką oraz niesnaski z byłą żoną? po co się wpierdalasz, przecież to nie twój problem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellka159
Jakoś nie potrafię przejść do porzadku dziennego z tym jak sie eks zachowuje jak traktuje swoje dziecko. A tak na marginesie, to eks częsciej wtrąca się w nasze zycie niz ja w jej. Ciekawe jakbys ty zareagowała gdybys w nocy dostała telefon od zapłakanego dziecka, bo zostało same w domu bo kochana mamusia poszła w tango z jakims kolesiem? Mam wtedy powiedziec dziecku: ja sie nie wpierd.. radź sobie samo. Najpierw zastanow się a potem może cos pisz, bo rozumem to nie grzeszysz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu raczej zrozumienia nie
znajdziesz...tym bardziej dobrych rad:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhfgjdghkgh
belka nie masz co sie denerwowac bo tutaj same zmije ktore zostaly juz same odpisuja ci takie glupoty. Jak napiszesz ze nie chcesz sie mieszac i spotykac dziecka tez bedzie zle. Co bys nie napisala zakracza cie tutaj bo one widza tylko czubek swojego nosa i dlatego sa same i zgorzkniale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bartolini gabka i herbo zielon
zgadzam sie z bhbhbhbbghbkglhkf kafeteria to bagno, moderatorzy nie blokuja wpisow takich jadowitych żmij i stad takie gówno sie tu robi. wstyd moderatorzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie było kulturalniej
Sytuacja podobna do twojej, on rozwodnik od 6 lat, mieszkał sam, nie miał żadnej partnerki, ona mieszkała z dziećmi. Wspólnie opiekowali się nimi, on najpierw odbierał dzieci z przedszkola, później pomagał w lekcjach, zajmował się nimi w weekendy, ona spokojnie szła do pracy wiedząc, że dzieci będą dopilnowane[ jest położną w szpitalu]. I poznał mnie... była żona poczuła się zagrożona, a właściwie nie ona... Poczuła, że będzie mniej czasu spędzał z dziećmi, nie przypilnuje ich zajęty nowa miłością... Na szczęście szczera rozmowa i nasza dalsza chęć zajmowania się dziećmi podczas jej nieobecności spowodowała, że nasze życie się ustabilizowało. Jesteśmy ze sobą już 4 lata[ślubu nie mamy], ale sytuacja jest opanowana... Jego dzieci mają u nas drugi dom, zaprzyjaźniłam się z nimi, a ich matka od dłuższego już czasu chwali mnie po wszystkich odpustach... Jestem zwolenniczką szczerych rozmów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda zazwyczaj
lezy po srodku. Ile ludzi tyle zdan. Czasem jest tak ze ex-zona jest zolza a czasem ex-maz. Wszystko zalezy od ludzi jakimi sa i czy potrafia po rozwodzie normalnie zyc dla dobra swoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela123456
Belka,nie przejmuj sie ze ktos pisze takie glupoty. Zeby tak wszystkie kobiety myslaly swiat by by lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellka159
Dziękuję za miłe słowa. Nie odwrócę się od dziecka mojego narzeczonego tylko dlatego, że jego eks widzi we mnie jakieś niby zagrożenie. Jesli jego córka będzie chciała mojej pomocy, to na pewno ja otrzyma, ale też nie będę się narzucać. mimo, że to tylko dziecko, to widzi co się dzieje dookoła i potrafi rozróznić dobro od zła. Mam tylko nadzieję, że kiedys jego eks zrozumie, że wyrządza dziecku przykrości i zacznie postępować dla jego dobra a nie tylko dla swojej jakiejś chorej satysfakcji, porozmawia z nami bez krzyków i przekleństw i może wtedy dojdziemy do porozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nie wszystkie eks są
wredne, i byłe i obecne są takie same, nie zależy to od liczby, tylko od tego jakimi są ludźmi, czasami od nieporozumień i okoliczności jestem i eks i ponownie wyszłam za mąż , unikam byłego męża, ale mój syn spędza z nim tyle czasu ile chce, niczego nigdy nie utrudniałam mam dobry kontakt z synami 2 męża, mieszkają z nami, bo ich mama porzuciła rodzinę kilka lat temu, wybrała innego mężczyznę, później alkohol, unikam tematu ich mamy, ale czasami, przy poważnej rozmowie mówię o tym, że ludzie popełniają w życiu błędy i nie potrafią ich naprawić, że trzeba dawać im szansę wiem, że młodszy spotkał się z nią jakiś czas temu, starszy nie, bo jest w nim jeszcze zbyt dużo bólu, ale uważam, że kiedyś powinien z nią porozmawiać teraz kilka innych przykładów, moja koleżanka ze studiów jest eks, rozwiodła się, gdy kochanka oświeciła ją, że spodziewa się dziecka, kochanka poroniła, eks był już w tym czasie z następną, ta również w ciąży, nie ma konfliktu w sprawie dzieci, jej córka nawet czasami zajmuje się nową siostrą, gdy odwiedza ojca, on jest fatalnym mężem, partnerem, ale jest cudownym ojcem ta koleżanka ma pecha spotykała się już z kilkoma facetami, każdy twierdził, że rozwodnik, a po 1, 2, 3 spotkaniu okazywało się, że rozwód to dopiero przed nimi... teraz jest z rozwodnikiem, zna już jego rodzinę, poznała syna, razem spędzali wakacje i oto zaczęła wydzwaniać do niej była żona faceta, stara się rozwalić ich związek, nawet zaczepiła jej córkę na NK, on wyjaśnia to tym, że mści się, ale ma trochę racji, po po rozwodzie gdy układała sobie życie to on 2 razy rozwalił jej związki - w życiu różnie się układa i na koniec znajoma z pracy, wspaniała dziewczyna w pracy, ale prywatnie, gdy rozmawiamy to nie umiem jej zrozumieć, zwleka ze ślubem, czeka aż zostanie mamą, bo jej facet ma dziecko z przeszłości z nieformalnego związku, a ona nawet nie chce o tym słyszeć, on nie utrzymuje z tym dzieckiem kontaktu, a ona się frustruje, chce urodzić dziecko przed ślubem, a przecież nie ma nawet powodu do strachu, jej facet został przez tamtą kobietę oszukany, stracił firmę, płaci na dziecko, nie ma możliwośi,że wróci do tej kobiety, a koleżanka i tak się boi, że kiedyś "przypomni sobie" o dziecku ludzmi szarpią emocje, ludzie potrafią krzywdzić innych ludzi, nie tylko obcych, ale i najbliższych, to nie jest zależne od tego czy jest się po rozwodzie czy tworzy się nowy związek, każda sytuacja jest inna i każdy może próbować logicznie wytłumaczyć swoją "wredność", strach, obawy czy zwykłą zawiść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
"Wszystko zalezy od ludzi jakimi sa i czy potrafia po rozwodzie normalnie zyc dla dobra swoich dzieci " Raczej jest to nie możliwe ,wszystko u ex sprowadza się do kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaaaaa sobieeeee jednaaa
tez mysle ze u ex wszystko sprowadza sie do kasy. Ex mojego meza powiedziala lata temu ze jak bedzie jej placil tyle ile ona chce to bedzie dobrze a jak nie to sprawi ze dziecko bedzie go nienawidzilo. Okazalo sie ze ze mimo to ile by moj M nie dal zawsze bylo zle. Dziecko nie chce znac tatusia bo mamusia zrobila wszystko co mogla aby tak bylo. Szkoda tylko ze najbardziej na tym cierpi wlasnie dziecko bo pozniej w zyciu bedzie tak samo postepowac jak matka bo z niej bierze przyklad i tez bedzie sama jak palecbo z takimi ludzmi nikt nie chce miec nic do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panie ZZZZ
przestań pan pisać sam ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgggdobraradaaa
idź z narzeczonym do prawnika opiszcie sytuacje, zbierajcie "dowody" i wystąpcie o ograniczenie praw rodzicielskich jej. Raczej nic to nie da ale jak dostanie kuratora to może zacznie się zajmować własnym dzieckiem zamiast dupy dawać co noc innemu. Jesteś jego narzeczoną, pewnie niedługo żoną, będziecie mieli własne dzieci jeżeli jej nie ostudzicie zatruje wasze przyszłe życie jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak się tatuś wyprowadza
ma wybór: albo rodzina albo ...... więc niech się taki nie dziwi, że żona nie chce aby dziecko kontaktowało się z byle .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×