W jakim wieku facet powinien się usamodzielnić-pujśc na swoje??

jak zacznie chodzić

sorry - pójść;)

a potem przyjac pewnie jakas lale na gotowe co?....moim zdaniem razem powinni sie dorabiac by nie bylo niedomowien....lub gdy on ma dom czy mieszkanie to ona sama powina poprosic grzecznie o inetrcyze.....

mocna strona

Załóżmy, że przez okres studiów mieszkał z rodzicami, potem dostał pracę itd? To od kiedy powinien zamieszkać sam? II wariant w którym nie studiuje. Jaka jest Wasze zdanie? Czy jest jakaś reguła?

Czy jest jakaś reguła? a jak myślisz ? ;)

Babka ależ ty pojepana jesteś pochwal się czego ty już dorobiłaś sie , bedzie łatwiejsz dyskusja

Regres, wydaje mi się że powinien jak najszybciej się wyprowadzić choćby na wynajem jakiegoś mieszkania. Znam gościa który ma 28 lat, ma niezła pracę mieszka z rodzicami (narzekając że z nimi musi mieszkać) i nic z tym nie robi.

Ja mialem 19 lat,prawie 20 jak opuscilem dom.Nikt mnie nie zmusil,mialem taki kaprys.Pomylilem sie z wyborem studiow,poszedlem na budownictwo a jestem typowym humanista.Nie zaliczylem semestru.Nie chcialem siedziec na garnuszku rodzicow,wiec sie spakowalem i wyjechalem do innego miasta.Bylo bardzo ciezko,doslownie tragedia na poczatku.Nie bede pisal swojego zyciorysu,tak w skrocie.Uwazam,ze troche za wczesnie wyskoczylem,ale teraz po paru latach nie zaluje(mam 25).Zmienialem adresy,miasta,panstwa.Mam teraz dobra prace,jestem w stanie odkladac rozsadne pieniadze.Jedyne czego sie tak naprawde dorobilem to doswiadczenie.Potezny bagaz doswiadczen.No i milosc oczywiscie(: W sumie dobrze na tym wyszedlem.W wieku 25 lat mam za soba to czego jeszcze nie doswiadczylo wielu 30 latkow.W odpowiedzi na pytanie,facet powinien pojsc na swoje wtedy kiedy bedzie gotowy.Kobieta z resza tez

moi synowie poszli na swoje, jak stwierdzili, że ojciec za bardzo im się wtrąca w ich sprawy......

powiedział ten co nie pisze z błędami

Jak juz przestanie robic błedy ortograficzne:P

jeśli to do mnie , to po obejrzeniu Włatcy móch, sadzę orty i dlatego zainwestowałem 10 zł w słownik ort w polo.

Praca pracą, jasne że można sie wyprowadzić. Ale po co wynajmowac mieszkanie i martwic sie tym że nie ma sie co do garnka włozyć. To, że czowiek pracuje nie zawsze znaczy, że zarabia tyle żeby samodzielnie mógł sie utrzymać.

Facet powinien się usamodzielnić po tym jak skończy edukację, ale nie później niż w 25 roku życia.

bmblondyn to nie do ciebie to było do twego poprzednika :D

lily a czy ty usamodzielniłaś się ? zarobiłaś na własne mieszkanie podczas nauki na nie ? masz już wszystko co jest niezbędne do normalnego funkcjonowania w życiu ? :)

Nie bo jeszcze się uczę. Ale jak skończę za 2 lata to niestety idę na żywioł. Skonczą się obiadki od mamusi

ja mam 26 i już powoli czuję że to mój czas :P

Regres, wydaje mi się że powinien jak najszybciej się wyprowadzić choćby na wynajem jakiegoś mieszkania. znasz odpowiedz :) więc po co takie pytania zadajesz na forum ?

Nie bo jeszcze się uczę. Ale jak skończę za 2 lata to niestety idę na żywioł. Skonczą się obiadki od mamusi i rozumiemy , że za sprawą pstryknięcia paluszkami będziesz miała zapewnione własne LOKUM :)

i rozumiemy , że za sprawą pstryknięcia paluszkami będziesz miała zapewnione własne LOKUM Co ja mogę wiedzeć, co będzie za 2 lata? :P Wszystko to tylko przypuszczenia, ale na szczęście przyszłość nie rysuje się źle :P

miało być " zapewnione własne lokum , ale przez samą siebie" :)

a co powiecie o facecie lat 33, świetnie zarabiającym, mającym dodatkową prace i naprawde z kasą, a mieszkającym ciagle z rodzicami, a rachunki i wszelkie opłaty w domu go nie obchodza??

Ha Przy obecnych cenach mieszkań w większych miastach Polski, niemal niemozliwe jest uskładanie samemu na mieszkanie. Ludzie biorą hipoteki na 30 lat. Jest ciężko. Kto może skorzystać z pomocy rodziców ten to robi i nie uważam tego za nic złego.

a co powiecie o facecie lat 33, świetnie zarabiającym, mającym dodatkową prace i naprawde z kasą, a mieszkającym ciagle z rodzicami, a rachunki i wszelkie opłaty w domu go nie obchodza?? może to prawiczek ;)

NIe :D wręcz przeciwnie. Całkiem niezły facet, baby się z nim oglądają, skakał z kwiatka na kwiatek i teraz chyba oprzytomniał jak zobaczył ze naokoło ludiz ew jego wieku juz dawno mają swoje M, zonę, dzieci i poukładane życie

Ale korzystanie z pomocy rodziców to nie jest usamodzielnienie sie. To że mieszkasz sama, pierzesz, sprzatasz i gotujesz dla siebie nie znaczy ze jestes samodzielna. Pojść na swoje to znaczy samemu zapewnic sobie mieszkanie, kase na utrzymanie siebie.

lily nie zrozumiałaś - zaciąganie kredytów , liczenie na pomoc rodziców nie zaliczamy do usamodzielnienia się :)