Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdziwionyyyyyyyyyy

czy to prawdziwy powód rozstania??? czy ona kręci?

Polecane posty

Gość zdziwionyyyyyyyyyy
Nie było żadnych ołtarzyków!!! W trakcie naszego związku raz tylko skontaktowalem sie byłą, nie spotykalismy sie, kontakt był mailowy i był odpowiedzia na jej maila, nie powiedzialem jej o tym bo stwierdziłem ze nie ma potrzeby, dowiedziała sie przypadkiem i miala mi za złe , że niby zataiłem. Zaluje ze tak wyszlo, ale przeprosiłem ją. Oprócz tego zadnych kontaktów z ex nie było. Była tylko ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż... Nie każda kobieta chce czekać aż facet się namyśli do ślubu kilka czy kilkanaście lat... Szczególnie jeśli nie jest już młódką. Wiesz, ja niby wszystko rozumiem, ale zauważ, że mężczyźni mogą mieć dzieci w każdym wieku, kobiety - nie... A jeśli chce się oświadczać, to nie jest to chwila "chcenia". Jesteście już przecież ze sobą kilka lat. Jeśli mężczyzna chce, to zaciśnie pasa i z każdej pensji odłoży te parę złotych na pierścionek... A Ty co? Myślisz tylko o tym, a nic przez te lata w tym kierunku nie robisz. Jakbym miała szacować ile jeszcze to Twoje czekanie potrwa, to obstawiałabym co najmniej rok. Przecież zanim Ona przestanie wypominać Ci byłe [co może potrwać...], zanim Ty to zauważysz, zanim potem uzbierasz na ten pierścionek... Przecież to nie są żadne plany! To wymówki raczej... Tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorze,może być to przyczyną.Ja też tak zerwałam,byłam z facetem który tlko miał "w planach"wszystko.Ale tak w gruncie rzeczy to chyba nie chciało mu się nic zmieniać w swoim kawalerskim życiu.Nie,nie piliłam go do niczego,ale czekać mi się już nie chciało,kiedy masę planów wcieli w życie.A młody już nie był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwionyyyyyyyyyy
Nie wiem, mam przeczucie, że ona jednak z kims ostatnio pisała i pisze, z jakims facetem. Nie wiem skad takie przypuszczenie , ale tak mi sie wydaje, że to ktos z jej przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwionyyyyyyyyyy
Hmmmm, rozmawialismy wczoraj, powiedziala mi, że nadal mnie kocha, że kochała mnie cały czas, ale że miłość nie wystarczy. Że może kochać ale nie chce ze mna juz być bo jest tym co sie ostatnio działo zmęczona.... Nie rozumiem z tego za wiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impegnata
masakra jakaś ............dziewczyna żyła w cieniu byłej...przepraszam Wielkiej miłości.........czekała,aż Ty się zdecydujesz...i dziwisz się.że jest zmęczona??? bo ja absolutnie nie...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, że to przez cień byłej nad wami i prawdą jest, co mówi o Braku inicjatywy z Twojej strony. Ile mozna czekać?? A zegar biologiczny tykja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu ktoś odchodzi? Nie tylko dlatego, że partner robi takie a takie rzeczy źle, nie daje tego a tamtego. Bezpośrednią przyczyną odejścia jest po prostu brak emocji = uświadomienie sobie obojętności wobec partnera, poczucia, że nie potrzebuje się go już (o ile nie jest to sytuacja, w której szalenie kocha się tego partnera, ale on szczególnie wyraziście znęca się, tak że wspólne życie jest nie do wytrzymania). Tutaj jednak taka sytuacja nie ma miejsca, tylko to klasyczna obojętność. A nie "nienawiść" jest przeciwieństwem miłości, moi drodzy. Ona świadczy o emocjach i uczuciach - negatywnych, bo czujemy ból, ale czujemy go, bo właśnie kochamy i ZALEŻY nam! Przeciwieństwem miłości jest obojętność. Jej nie zależy. Jesteś jej po prostu obojętny. Gdy drugi człowiek zaczyna być obojętny, wtedy wyszukuje się przed samym sobą powody, dla których NIE CHCE się z nim być. (Gdy zależy, wtedy odwrotnie - szuka się powodów, dla których CHCE się z nim być). Ona uświadomiła sobie brak emocji, chęć rozpoczęcia czegoś nowego - prawdopodobnie kontakt z innym mężczyzną - możliwe że z kimś z przeszłości, który sama zainicjowała (mało rzeczy dzieje się przypadkiem) - był katalizatorem jej chęci odejścia. Obojętność, obojętność, obojętność. Ona jest typem troszkę narcystycznym, ale również kamuflującym brak pewności siebie, poczucie niskiej wartości (zazdrość o byłą). To OCZYWISTE. To taki typ egoistyczny, który myśli głównie o tym, by on sam miał najlepiej. Przyszedł dla niej taki czas, że emocje obudził w niej ktoś inny. Ona poczuła, że stać ją na "coś lepszego" - bogatszego, przystojniejszego, mądrzejszego faceta na wyższym stanowisku, lepiej ubranego - bardziej ATRAKCYJNEGO. Ty natomiast jesteś poczciwym typem - prawdopodobnie troszkę nudnym i niechętnie lubisz zmieniać siebie i swoje życie na lepsze. Ale pamiętaj, że nigdy nie jesteś na przegranej pozycji. Wszystko zależy od siebie i nawet w takiej pozornie beznadziejnej sytuacji możesz zachować się z klasą, zwłaszcza gdy kobieta jest tak prosta w rozszyfrowaniu i przewidywalna. Socjologię, psychologię relacji damsko-męskich i świata uczuć kobiet i mężczyzn mam w małym paluszku. Wszystkim rządzi mega prosty mechanizm :) Życzę Ci powodzenia i nie przejmuj się. Jeśli troszkę się zmienisz, zdobędziesz ją z powrotem + także inne laski, znacznie atrakcyjniejsze od byłej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy tak wszyscy z tym
slubem??? Nie kazda kobieta tego pragnie, ja jestem starsza od bohaterki a zawsze odchodzilam gdy facet probowal mnie sklonic do slubu. Nie kazda tez pargnie dzieci prze 30tka, niektore w ogole. Problem bylej wydaje mi sie bardziej istotny, moze ja do niej nieswiadomie porownywales, moze czula sie niekochana i myslala ze jest tylko zastepstwem dla niej? Pogadaj z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didi_23
hymmm moze byc inny powod ktorego moze ty nie dostrzegasz , moze jest zmeczona klutniami, moze czuje ze dalej czujesz cos do poprzedniej dziewczyny i nie czuje sie pewnie w tym zwiazku , moze ja malo uswiadamiales w swym uczuciu , poza tym moim zdaniem jest nie taktem fascynowac sie byla dziewczyna przy innej kobiecie z ktora juz zaczyna cos cie laczyc ja bym sie na pewno do takiego chlopaka zniechecila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwionyyyyyyyyyy
Rilla Marilla - "Jeśli troszkę się zmienisz, zdobędziesz ją z powrotem + także inne laski" Tzn co mam zrobic? Jaka zmiana wchodzi w gre? co wy tak wszyscy z tym - nie porównywalem jej z byłą , to co bylo kiedys w moim życiu to juz było, teraz jest tu i teraz. Z biegiem czasu jak patrzę na swoja pierwsza miłośc to wcale nie uważam że to była miłość, w porównaniu z tym co czuje teraz do niej, to jest zupełnie inne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie fanka Lucy-Maud, ale Ani i Rilli-Marilli oraz istniejącego w krainie wiecznych łowów Avonlea :) No - bo to pozornie jest truizm, ale mało kto sobie uświadamia jego potęgę. A jeszcze trudniej zastosować odpowiednią politykę związkową (w celu cieszenia się niesłabnącą miłością, zainteresowaniem i fascynacją ze strony partnera) długofalowo, mimo że jest TAK PROSTA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animowanka
zdziwionyyyyyyyyyyyyyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdziwionyyy: Zmiana pod tytułem: Pierwsze primo ultimo: spójrz w lustro i zobacz w nim zajebistego kolesia. Nie picuj się ani nic - zobacz potęgę w swoim wnętrzu. Powiedz sobie: fuck that bitch i uśmiechnij się do siebie :) Jeśli macie się zobaczyć to nie graj ofiary, nie bądź smutny, nie przeżywaj, nie cierp, nie patrz błagalnym wzrokiem, nie bądź słodki i kochany - ona będzie tym tylko napawać własną dumę i jeszcze bardziej utwierdzi się że Ciebie już zdobyła, jesteś bezgranicznie w nią wpatrzony i nie będziesz już żadnym wyzwaniem. Nie bądź oczywiście chamem. Tylko wyluzowanym kolesiem - szczęśliwym i zadowolonym z życia. Jeśli kobieta ta ma zrewidować swoje postępowanie - to że Cię rzuciła i zwątpić, czy postąpiła dobrze - jest na to 1 trik. Powiedz jej, że sobie to wszystko przemyślałeś, że kochałeś ją, ale jej odejście uświadomiło Ci, że trzeba iść dalej, że czeka was dużo wspaniałych przygód i że Ty jesteś już na to gotowy, że cieszysz się życiem. Daj jej do zrozumienia, że znasz swoją wartość - jeśli ona jej nie doceniła, to chętnie pozwolisz, by inna ją doceniła. Może Cię też zobaczyć z nową atrakcyjną dziewczyną, najlepiej modelką, lub podobną do tamtej byłej, o którą była zazdrosna. Wtedy mogę dać Ci odgórny przepis co się stanie: Zacznie wątpić, czy postąpiła dobrze. Nagle zyskasz w jej oczach na wartości i nie będzie mogła się powstrzymać przed tym, żeby znów przeprowadzić test, czy dasz się znów uwieść, złamać - będzie Cię uwodzić, albo nawet wróci do Ciebie. Ona musi wiedzieć, że to, że ona odeszła zupełnie Cię nie dobiło - wręcz przeciwnie - robisz fajne rzeczy, takie których nie robiłeś z nią. Nie rozpowiadaj znajomym, że ONA odeszła itp. Po prostu o niej nie wspominaj i graj atrakcyjnego singla. W dalszym ciągu akcji możesz się stuningować, fajnie ubrać, subtelnie polansować - wiesz o co chodzi :) To jedyny sposób na taki typ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animowanka
no i naprodukowalam sie posta spłodziłam i go wcięło... w skrócie bo nie chce mi sie pisac po raz 2 - nie dziwie sie, po 1 widmo BYŁEJ, po co pielegnowac pamiec o niej, po co Ci to? Ja z moim narzeczonym wypieprzylismy WSZYSTKO doslownie co dotyczylo naszych bylych zwiazkow, mam na mysli zdjecia, kartki urodzinowe, drobne prezenty... oboje mieszkalismy juz z poprzednimi partnerami i zabralismy oboje TYLKO swoje rzeczy (bo oboje odeszlismy od tej drugiej osoby pierwsi), ja rozumiem ze z pamieci sie nic nie wymaze a co najwyzej cos sie zatrze, ale po co umartwiac sie widokiem zdjec, wspomnieniami... nie wiem czy nie byles na tyle dojrzaly i gotowy do nowego zwiazku... ale jakby tkwiles troche w tym majac te pamiatki... Po drugie nie macie po 22 lata tylko 28 i jestescie ze tak powiem osobami od ktorych nawzajem sie czegos oczekuje, mysle ze skoro zarzucila ci bark inicjatywy to tak bylo, a moze po prostu miala dosc czekania... mowisz ze MYSLALES o zareczynach, wiesz ja mysle o dziecku - ale od mysli do czynu to o ho ho! Nie twierdze ze jestes zly czy robiles jej krzywde, ale ja tez bym sie wkurwila o pamiatki po bylej a juz napewno w momencie kiedy - jak sam napisales - zwiazek byl KILKULETNI no i chyba troche tez cos jej nie pasowalo w waszym zwiazku skoro darla sie na ciebie, mowila ci przykre rzeczy po czym przepraszala... chyba nie wiedziala czego chce, a moze wlasnie chciala w ten sposob zwrocic na siebie twoja zwiekszona uwage. Jedno wiem ja tez jestem dla kogos "byłą" ale i tak twierdze ze wszystkie byle powinni wyginąć...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animowanka
Rilla Marilla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animowanka
Rilla Marillachyba naczytales/las sie za duzo Cosmopolitan :D:D:D bo zycie to nie jest GRA, dajesz takie madre i smiechu warte rady... wiesz co ja bym sobie pomyslala gdyby moj bykly po KILKULETNIM zwiazku podczas ktorego poznalam go jak wlasna kieszen, tak zrobil? Ze to skonczony kretyn i decyzja o odejsciu byla jedna z najlepszych w moim zyciu! Jesli miedzy nimi skonczylo sie uczucie to ZADNA gra nie zda egzaminu.. i bedzie sobie mogl tanczowac nago przed nia a ona to oleje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwionyyyyyyyyyy
Uczucie sie nie skończyło, ona twierdzi że nadal mnie kocha, więc tu nie chodzi o obojętnośc z jej strony i to jak mówicie,że sie wypaliła. Chyba, że kłamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj jej spokój - uszanuj decyzję odejścia z honorem - facet musi być twardy - to ona teraz ma błagać o powrót - jeśli tego nie zrobi ma kogoś innego albo naprawdę dość ciebie na maxa - jeśli jesteś spokojnym gościem a ona nerwusem dobrze że się rozstaniecie przed ślubem - znajdź sobie spokojną kobietę bo z nerwusem nie wytrzymasz jak jeszcze się pojawią dzieci dom i kredyty nie wytrzymasz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animowanka
zdziwionyyyyyyyyy nie zgrywaj idioty zgodnie z "radą" osoby powyzej tylko bądź soba i koniec, umowcie sie pogadajcie jak dojrzali ludzie, odlozcie oboje dume do kieszeni, bo skoro ja kochasz to nie rob z siebie idioty tylko pokaz klase, ze umiesz i chcesz z nia rozmawiac, a przede wszytkim ze ja kochasz i niczego innego nie pragniesz tylko jej. Powiedz tez ze te smieci na twoim komputerze zapuscily tam korzenie a ty o tym kompletnie zapomniales i powinienes dawno byl to usunac:) tzn mowie co by na mnie podzialalo:) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
animowanka - jesteś szalenie zabawna, ale twoje poglądy są wysoce niepraktyczne, prowadzące do staropanieństwa, zdrady lub wymiany na lepszy model :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julienne
ddddd4....wielki szacunek dla Ciebie.....podzielam Twoje zdanie.Jak tak mozna.....bylam w tej samej sytuacji...jejku jaka moja byla byla wspaniala....bylem z nia tam..i tam....i jak ja ja kochalem.....Jezeli kochasz kobiete to nie mowisz o bylej....zapominasz wykasowujesz z zycia....jak miala sie czuc Twoja kobieta kiedy byla caly czas jest Twoja wielka miloscia? czuje sie gorsza....moze czuje ze nigdy nie bedzie tak kochana jak tamta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Uczucie sie nie skończyło, ona twierdzi że nadal mnie kocha, więc tu nie chodzi o obojętnośc z jej strony i to jak mówicie,że sie wypaliła." Totalna bzdura. Jeśli miałbyś mega atrakcyjną laskę, którą byś kochał, czy byś ją zostawił, bo np. ma kiepską pracę albo nie chce mieć dzieci albo nie umie gotować? Sam sobie odpowiedz. Dopóki żar płonie, nie myśli się o tym. Jeśli się o tym myśli, to znak, że ognisko gaśnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animowanka
Rilla dobre sobie, akurat mnie to nie zgrozi, badz spokojny/na. Jestem osoba po 6 letnim zwiazku kilku przelotnych, obecnie mam narzeczonego i wychodze za maz :D i potrafie zyc i rozmawiac jak czlowiek a juz napewno potrafie racjonalnie ocenic mozliwosci tudziez zachowania kobiet - bo sama nią jestem. I pajacowanie, jak w przypadku Twoich rad, swiadczylo by jedynie o wysoce nierozwinietej dojrzalosci autora postu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animowanka
a co ty tak o tej atrakcyjnosci, tutaj i w pooprzednim poscie ze mialby sie prowadzac z modelkami :D:D czyzbys mial/la jakis kompleks? Kobiety nie kocha sie za to ze ma wielkie cycki i nie potrafi nic, wybacz ale mezczyzna tez ma wymagania i jesli chcesz miec "super-laske" ktora nawet schabowego nie umie zrobic, to powodzenia w stolowaniu sie po knajpach :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Totalna bzdura. Jeśli miałbyś mega atrakcyjną laskę, którą byś kochał, czy byś ją zostawił, bo np. ma kiepską pracę albo nie chce mieć dzieci albo nie umie gotować? Sam sobie odpowiedz." heheh :) za gotowanie to nie, ale jesli mialabym mega atrakcyjnego goscia ktory chciałby dzieci, umiałby gotowac, prac, sprzatac, pielegnowac kwiaty i fikołki w powietrzu by robil a wspominałby bylą to bym go wywaliła z domu:):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łełe - ale on nie wspominał byłej tylko gdy się poznali był na etapie zakańczania poprzedniego związku - jeszcze nie byli parą. A później tylko miał parę wspólnych fotek. Przecież to jego życie. To tylko przedmioty, po co je ostentacyjnie drzeć. Można podrzeć i dalej myśleć, albo nie drzeć i np. nie myśleć. Kto zna swoją wartość nie bywa zazdrosny. Jeśli bywa, to dla faceta to sygnał, że widocznie faktycznie obie dziewczyny są konkurencyjne, na podobnym poziomie atrakcyjności, lub że jest czego im zazdrościć (urody, pewności siebie, wykształcenia i pieniędzy). Jeśli byłe są dla nas obojętne, to i facet podświadomie nie porównuje nowej z byłą, bo widzi, że nowa to "szał". Jeśli kobieta zna swoją wartość to i dla mężczyzny jest bezkonkurencyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×