Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SmutnaKarola

Czy chłopak majacy dziewczyne moze miec przyjaciołke?

Polecane posty

zadałes mi pytanie wiec odpowiedziałam... poza tym - od poczatku dyskusji wszyscy chca mi wmowić, ze moja przyjaźń jest kłamstwem, ze to tylko znajomośc, że to nie sa moi przyjaciele, ze pewnie chcemy sie nawzajem przeleciec... niestety nie moge reagowac na to spokojem :) mozemy podyskutowac innym razem, teraz spadam :D ale zostaje Ci regres - macie przeciez takie samo podejście do przyjaźni :) pozdrawiam i zycze miłego weekendu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stuknieta?
Jestem z moim faceted juz prawie 2 I pol roku. Poczatek byl bardzo powolny, gdyz oboje nie mielismy ochoty na staly zwiazek jednak uwielbialismy swoje towarzystwo wiec spotykalismy sie tak prawie rok bez wymagan! Po jakichs 8m-cach zaczelam miec koszmarne sny, w ktorych calowal inne kobiety ( on nadal rozmawial sporadycznie ze swoimi bylymi dziewczynami, o czym mi Mowil a ja sie denerwowalam)! Czesto budzilam sie z placzem I zalewalam go morzem pytan.Wtedy zaczelam zdawac sobie sprawe z tego, ze sie w nim zakochuje. Po tych snach on sie na mnie wkurzal! Twierdzil, ze jest singlem I ze ja jestem jedyna a te telefony z ex nic nie znacza! Niestety sny nadal nienustepowaly! Kobieca intuicja? Pewnej nocy wypilismy sporo wina. On padl, chrapal jak zabity a ja wykorzystujac sytuacje dorwalam jego tel. Spotykalismy sie Wtedy 10 m-cy. Tak oto dowiedzialam sie o istnieniu jego przyjaciolki, o ktorej (kiedy to gadal o tych wszystkich innych laskach co do niego wydzwanialy) nigdy nie wspominal. Zauwazylam, ze kontaktuja sie ze soba niemal codziennie a smsy jakie wymieniali byly nadzwyczaj cieple I czule. Coprawda nie bylo rozmow o sexie i tego typu sprawach, ale nazywali sie kochany, kochana I ze tesknia do siebie I ze sie kochaja. Zstawilam go Bo balam sie mu przyznac do tego, ze dorwalam jego tel. Ale nie dawalo mi to spokoju...powiedzialam mu! Okazalo sie, ze to jego przyjaciolka od lat chyba 9, ale jakis czas temu byli ze soba ponad rok myslac, ze skoro tak swietnie idzie Im w przyjazni moze beda mogli stworzyc zwiazek. Nie wyszlo...wrocili do przyjazni. On jest biznesmenem a ona wychowala sie w rodzinie, gdzie tata byl biznesmenem a mama miala sklep z odzieza. Pomagala mojemu rozkrecac jego biznes lata temu w kraju, ktorego jezykiem urzedowym on nie Mowil, ona tak, gdyz sie tam wychowala. Dzis mija ponad tydz. Kiedy to wyprowadzilam sie od niego na jakis czas I wyjechalam do domu moich rodzicow. Do tej pory laski nie poznalam I nie radzilam sobie z tym jak czesto sie ze soba kontaktowali I sposob w jaki ona do niego mowi. Prawie kazdy SMS zaczyna sie od slowa " kochany"! On twierdzi, ze zawsze w ten sposob go nazywala, mnie sie to nie podobalo I poprosilam by z nia porozmawial, ze skoro jest przyjaciolka a co najwazniejsze kobieta, powinna to zrozumiec, tym bardziej, ze jej nie znam a on planuje ze mna przyszlosc...Dom, malzenstwo, dzieci...jedyne co sie zmienilo to to, ze przestal do niej jezdzic(mieszka 1,5h od nas), ale nadal codziennie ze soba rozmawiali. On twierdzil, ze ich znajomosc glownie opiera sie na biznesie, ze ona mu pomaga a on pomaga w jej rodzinnych dramatach( jest jedynaczka a Matka jest ciezka alkoholiczka). Wyobrazcie sobie, pierwsze nasze Boze Narodzenie bedac w zwiazku on spedzil nie z moja rodzina a jej. W jego ostatnie urodziny wyprawilam mu wielka impreze z tortem, balonami, dj'em a on mi oznajmil, ze dzien wczesniej jedzie tam..nie zostal na noc, wrocil, ale mimo wszystko bolalo to okrutnie! Nigdy nie kazalam mu zrywac przyjazni, jedyne o co prosilam, to zeby zaistniala rowniez w moim zyciu. Ja rozumiem, ze on stal sie czescia jej rodziny juz dawno temu(on rodziny nie ma), ale czulam sie odepchnieta! On ciagle obiecywal, ze mnie z nia pozna, ze nie ma nic przeciwko temu, ale czas byl wiecznie nieodpowiedni...az Tydz. Temu wracalam z porannej lazenki I wskakiwalam do niego do lozka na jego tel.pojawila sie wiadomosc od niej! "Przepraszam ice kochany, ale usnelam wczoraj"! Pokazal mi ich wczesniejsza wymiane smsow I rzeczywiscie byla to niewinna pogawedka oprocz tego -"kochanie"! Emocje jakie to we mnie zrodzilo byly tak silne, ze wrecz stracilam nad soba panowanie. Wiec on stwierdzil, ze jestem wariatka, ze mu nie ufam I on w takim zwiazku nie chce byc. Wyjechalam wiec na2tyg. By dac nam obojgu czas na przemyslenie tego wszystkiego...I oto tu jestem...jak Mozna tak slepo ufac? Czy to w ogole mozliwe? Wiem, ze oboje sie kochamy, ale ja juz z ta laska popadlam w pewna obsesje I on juz teraz chyba boi sie mi ja przedstawic. Sytuacja dosc ciezka przyznacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie chciała chłopaka, który ograniczałby moje życie towarzyskie, bo świadczyłoby to o egoizmie z jego strony. tym bardziej jeśli chodziłoby o PRZYJACIELA, czyli kogoś bardzo dla mnie ważnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życie towarzyskie, którego jeszcze nie posiadam na dobrą sprawę :-P autoironia:D ale niewietrzony związek jest dla mnie trochę chory:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze to glupio zabrzmi, ale dostalam maile z informacja, ze ktos odpowiedzial na moj post I moge to odczytac jesli klikne na link, jednak kiedy to robie nie widze tam nawet swojego wlasnego postu! Jak to dziala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz zalapalam! Ale, ze w jakie sensie on ogranicza moje zycie towarzyskie? Czy chodzi tobie o to, ze to ja tak robie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz zalapalam! Ale, ze w jakie sensie on ogranicza moje zycie towarzyskie? Czy chodzi tobie o to, ze to ja tak robie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szoque!
przyjazn miedzy k i m moze istniec, jezeli jest to takie braterskie kolezenstwo z dawnych czasow, wspolne przezycia ze szkoly itp.i I I ale nie, jak ktos jest w zwiazku i pozna nowa, fascynujaca czy sympatyczna osobe plci przeciwnej i bedzie wmawiac sobie, czy partnerowi, ze to jest czysta przyjazn ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szoque! Absolutnie sie z toba zgadzam I dlatego nigdy nie wymagalam od mojego partnera by zerwal z nia I jej rodzina wszelkie kontakty! Ale po ponad 2latach zwiazku ja nadal jej nie znam? I on widzi jak ciezko jest mi sobie z ta sytuaja poradzic, prosze go o pomoc nie tylko dla mnie samej, ale I nas obojga Jako pary! Bysmy mogli uniknac niepotrzebnych klotni, ktore wynikaja z mojego poczucia odepchniecia...I oczywiscie obaw! Bo jesli to przyjazn to dlaczego ona sama nie wyszla z inicjatywa pozna nia mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szoque!
stuknieta, zgadzam sie! i na twoim miejscu czulabym to samo najprawdopodobniej. zdrowa sytuacja bylaby, gdybyscie sie poznaly. I sama bylam kiedys przyjaciolka takiego faceta. on potem nabyl dziewczyne i ona sie troche denerwowala o moja osobe. ale jak sie poznalysmy, to od pierwszego razu doslownie stalysmy sie sobie przyjaciolkami! i do dzis jestesmy, choc oni zerwali ze soba lata temu, a ten gosc jest teraz w innym zwiazku i jego pani nie pozwala mu sie ze mna przyjaznic ;) I ale wracajac do ciebie, to troche mi twoj facet wyglada na nieodpowiedzialnego w tym wzgledzie. na razie musze uciekac, ale zajze tu jutro :) powodzenia :) trzymam kciuki za nawrocenie faceta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) dzieki! Pokrzepiajace to co mowisz Bo daje nadzieje. Ja poniwaz kocham mojego faceta chcialabym miec rowniez mozlwosc poznania I byc moze rowniez pokochania osob, ktore on dazy takim uczuciem. Fakt, ze tak dlugo zwleka sprawia, ze zachodze w glowe po przyczyny takiego jego zachowania I oszalec mozna!!! I po co take niepotrzebne emocje? Nie latwiej byloby po prostu miec to juz za soba I isc naprzod w zycie? Ale jak wytlumaczyc dziadowi, ze mam zwyczjnie zdrowe I dobre intencje? Ze nie probuje nikogo zranic ani udowadniac, ze jestem lepsza! Chce zdrowych, dojrzalych relacji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dzielicie sie zbytnio swymi opiniami...ja bym bardzo chciala uslyszec jakas meska decyzje...panowie jednak troszke inaczej, niz my panie, spogladaja na wiele spraw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialam napisac "meska opinie" a nie "decyzje"!wybaczcie roztargnienie, zbyt wiele na glowie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cora76mow
Jak jest przy mnie wtedy gdy go potrzebuje i jak mnie nie oszukuje ze jest zmeczony i nie ma checi to problem,ale jak mnie zadowoli i wybzyka ile ja chce to jak ma z czym to niech idzie, tylko jak wroci to nie do spania,bo ja bede gotowa do zjehania mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×