Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 24141234

jak to się dzieje że pewne osoby są uwielbiane przez wszystkich?

Polecane posty

Gość 24141234

W każdej grupie ludzi jest osoba którą lubi absolutnie każdy. Każdy do niej lgnie. Jak to się dzieje? Pamiętam czasy szkoły i dziewczynę z mojej klasy. Nie było tak że część osób ją lubiła, a części była obojętna. Lubił ją każdy, każdy chciał się z nią przyjaźnić. Jeśli uważacie że była piękna i bogata to nic z tego. Była nieciekawa z twarzy, była przy kości, a jej finanse były przeciętne. Bardzo dobrze się uczyła, ale była też świetna z w-fu. Miała dość cięty język, potrafiła się odgryźć, ale sypała też dowcipami jak z rękawa. Wybieraliśmy ją przewodniczącą klasy przez wszystkie 4 lata. To tylko taki przykład. Na studiach prym wiódł chłopak. Każdy go dosłownie uwielbiał, każdy chciał się z nim przyjaźnić, a tez nie był specjalnie atrakcyjny ani bogaty. Inni ludzie, mimo że byli równie mili - budzili różne uczucia, także brak sympatii lub zwykłą obojętność. Dla przykładu ja - zawsze starałam się być fajna, miła, pomocna, ale nie mogę powiedzieć że uwielbiali mnie wszyscy. Miałam swoich przyjaciół, ale mialam też znajomych z któymi się nie lubiłam. Był też typ osób które były przesłodzone, fałszywe - miały swoje grono wielbicieli, ale zawsze było kilka osób które ich nie lubiły, bo widziały ich dwulicowość. Nigdy nie wiedziałam w czym tkwi sekret takiej osoby - lubianej, popularnej, która ma w sobie jakąś magię, do której wszyscy lgną i przyjaźń z taką osobą jest uznawany za przywilej. Chciałabym swoje dziecko wychować na taką osobę. Co o tym myslicie - skąd to sie bierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55rrr
ja akurat mam takie doswiadczenia ze lubiane byly osoby ładne i z bogatych domow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymonshow
niestety ale geny mi sie wydaje innej opcji nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swswwwwwwwwww
napisałaś że dobrze się uczyła, ale byla też świetna w sporcie ja myslę że w tym tkwi klucz nie wiem jak u was w szkołach, u mnie przewaznie jak ktoś się dobrze uczył to był kiepski z WFu, a jak dobry z WFu, to źle się uczył. jeśli ktoś był dobry we wszystkim i fizycznie i umysłowo, budził po prostu respekt, stawał się automatycznie przywódcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gh7
masz chyba racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evellllinnna
Wcale nie ! Bo u nas w sredniej była dziewczyna, która dobrze sie uczyła i nikt nie czuł przed nia respektu tylko wysmiewali sie że kujon.. a najlepsza była dziewczyna , ktora nic sie nie uczyła a kazdy do niej ciagnął jak nie wiem... Wydaje mi sie, ze ludzie mili wcale nie muszą byc bardzo lubiani.. sa po prostu obojetni! a Ci do ktorych ludzie lgną to wlasnie osoby dwulicowe z cietym jezorem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żandarmica
swswwwwwwwww chyba ma rację. Gdy myślę o chłopcach z mojej szkoły to albo byli dobrymi uczniami, ale w sporcie katastrofa (czyli mieli opinię kujonów lub oferm), albo byli dobrzy w sporcie za to beznadziejnie się uczyli (wtedy dziewczyny może i leciały na takich, ale każda wiedziała że z takim nic na powaznie nie będzie, bo jest głupi). Był tylko jeden który miał ze wszystkiego 5-tki, bardzo mądry, inteligentny, zabawny, elokwentny a do tego wygrywał wszystkie olimpiady sportowe - ten to był gość! Wszystkie laski go chciały, wszyscy faceci chcieli się z nim przyjaźnić. Więc masz rację - jeśli ktos jest dobry WE WSZYSTKIM, staje się liderem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swswwwwwwwwww
evellllina > a czy Ty tę dziewczynę lubiłaś? bo jeśli nie (a tak wynika z tonu w jakim to napisałaś ) -to NIE BYŁA TO OSOBA którą lubili wszyscy. Chodziło o osobę którą wszyscy uwielbiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojego eksa każdy lubił
a klucz tkwi w tym, że był pogodnym debilem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24141234
Hmm... No u mnie nie było ani jednego przypadku aby wszyscy szaleli za kimś kto się beznajdziejnie uczył albo kiblował... Owszem, jakiś repekt budził (wśród równie głupich), ale mądrzejsi ludzie nie zadawali się z taką osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24141234
Dodam że ta dziewczyna to nie był typ co chodzi do biblioteki, co zakuwa przed klasą z nosem w książce, która zagaduje nauczycieli po lekcjach. Miało się wrażenie że ona się nie uczy wcale (nigdy jej nie widziałam z książką), z nauczycielami sztamy wcale nie trzymała, a jednak zawsze wszystko wiedziała, rozwiązywała najtrudniejsze testy, ze wszystkiego miala bdb oceny. Nie obnosiła się ze swoją wiedzą, na przerwach gadała ze wszystkimi, nikomu nie wchodziła w tyłek (wręcz, jak pisałam, umiała się odgryźć i bywała wredna jeśli ktoś jej wszedł za skórę). Była silną indywidualnością, wszystkim imponowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po prostu geny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla bladfg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się nazywa MIEĆ OSOBOWOŚĆ i zapewniam Was, że żadne kopiowanie nie upodobni Was do tej wyjątkowej osobowości,, z tym się człowiek rodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zes uswiadomila towarzystwo po 8 latach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej pozno niz wcale :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam w szkole dobrą uczennicą, zawsze najwyższa średnia w klasie i równiez dobra z wf-u. Bieganie, najlepiej, siatkówka. Byłam przewodniczącą klasy 3 lata. To chyba faktycznie w tym tkwi klucz. Choc przyznam, że nie wiem czy akurat wszyscy mnie lubili. Nie pytałam każdego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie ma nikogo o porywającej osobowości to ci najlepsi w czymś zwykle zostaja liderami i im sie ufa. Nie wiem czy ma to cos wspolnego z sympatia czy moze zaufaniem i zrzuceniem odpowiedzialnosci z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze niektorzy maja po prostu charyzmatyczny charakter, a przecietnosc tylko pomaga w zdobywaniu sympatii - bo ludzie widza, ze taka soba tez ma wady, latwiej sie z nia identyfikwac niz z kims "idealnym".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×