Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fumka29

CZAS NA SIŁOWNIE! JAK CZESTO ĆWICZYC I NA CZYM?

Polecane posty

Gość fumka29

Witam Chciałabym schudnać 10 kg...stopniowo i rozsądnie. Wczoraj poraz pierwszy byłam na siłowni.Trener na pierwszy raz polecił mi 20 min rowerka, 20 min urządzenie typu orbitrek, wiosła(nie wiem jak fachowo sie nazywa) i 2o min bieżni- szybki chód. Zmęczona i zadowolona z pierwszej wizyty chce chodzic dalej i chudnąć. Mam pytanie jak często chodzic na siłownie i na czym ćwiczyc aby byly efekty, czy użadzenia są odpowiednie i czas ćwiczen dobry? Czy robic przerwy miedzy zajeciami, jak dlugie i czy moge chodzic dzien po dniu? Czekam na Wasze opinie i doświadczenia :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez urazy ale ty nie chodzisz na siłownie tylko do fitness clubu :) Ćwiczenia siłowe to ćwiczenia z obciążeniem, a ty robisz aeroby po prostu. Takie ćwiczenia możesz spokojnie wykonywać dzień po dniu. Radziła bym dodać też prawdziwe ćwiczenia siłowe, bo więcej mięśni to lepszy metabolizm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fumka29
zwał jak zwał.... ale własnie na silowni sa takie urzadzenie jak rowerek orbitrek, bieżnia :) wiec pisze silownia :) ale moje pytanie wyrazilam jasno, ze chce schudnac !:) - wiec jak czesto moge cwiczyc na takich urzadzeniach? dzien po dniu?, robic przerwy, co drugi dzien? - czy to odpowiednie urzaczenia? - jak dlugo na nich cwiczyc przy takiej wizycie na silowni?, godzine? wiecej czasu poswiecac? Bylam wczoraj, dzies tez chcialam isc ale odczuwam bol jednej nogi a konkretnie nad kolanem, zewnetrzna strona, co to moze byc i ja sie go pozbyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fumka29
Czy ktos z doswiadczeniem wypowie sie jeszcze? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neit siłownia to nie tylko ćwiczenia siłowe, ale też właśnie aeoroby. Skoro trenig zaczyna to nie musi od razu zaczynac od dokładania siłowych, najpierw niech może troche tłuszcz pospala zanim siłowo zacznie ćwiczyć mięsnie. Co do treningu to z tego co ja wiem jest on dobrze dobrany, ćwicząc w ten sposób powinnaś spalić tłuszcz i poprawić kondycje. Ćwiczyć powinnaś przynajmniej 3 razy w tygodniu po godzinie. Po każdych takich ćwiczeniach obowiązkowo rozciąganie! Wtedy unikniesz niepotrzebnych kontuzji. Ja na poczatku raczej bym nie zalecała częściej niż własnie 3 razy w tygodniu co drugi dzień i po godzinie, maksymalnie półtorej, z czasem może być chyba częściej, ale warto najpierw organizm przyzwyczaić i rozruszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fumka29
Dziekuje "a wiec tak" Ja wiem ze musze nabrac kondycji...ale wczoraj mimo zmeczenia czulam sie bardzo dobrze, dzis tez dlatego chcialam biec i dzis wszystko powtorzyc :) Juz spakowalam torbe i po pracy lece.... ...a co do Neit czesto zabiera glos i znika...wiem cos o tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trener fitnessss
więc tak, na siłownie co drugi dzień trening max 1.5h stopniowo dokładać ćwiczenia siłowe. Widzisz to wszystko jest tak skomplikowane że najlepiej zdać się na trenara który cie poprowadzi. On widzi Twoją sylwetkę i dobiera ćwiczenia pod Ciebie. Facetowi można poradzić nie widząc go ale Kobiecie... NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fumka29
"przykładowe ćwiczenia" gratuluje poczucia chumoru :) ale tak miedzy nami chyba wolalbym przytyc jeszcze z 5 kg niz obcowac z takim facetem a fuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fumka29
Alez prosze Łukaszu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO Fumka29: 1) gdybym była twoim trenerem - na pierwszym treningu nie zaleciłabym ci zarówno rowerka (20 min), orbitreka (20 min), wioseł (20 min), bieżni (20 min). Tłumaczę dlaczego... jeżeli bardzo dawno nie podejmowałaś regularnie żadnej aktywności ruchowej, to zaczynając trening, powinnaś najpierw zaadaptować stopniowo organizm do wysiłku. Jeżeli na pierwszym treningu masz od razu 80 min mixu rowerkowo-wiosłowo-itd. to mija się to z celem. Na drugi dzień powiesz "mam zakwasy" czyli trening był "super". Po pierwsze, to, co czujesz na drugi dzień to nie "zakwasy (jak się zwykło mówić)" - są to mikrouszkodzenia włókien mięśniowych. Osobiście proponuję trening ogólnorozwojowy (rozsądny!). Zacznij od bieżni/rowerka po 25 min 2-3 razy w tygodniu. Kiedy poczujesz, że już się "nie męczysz" zwiększ długość trwania do np. 35 i tak stopniowo zwiększaj obciążenie. Oczywiście nie zapominaj o porządnej rozgrzewce, rozciąganiu i ćwiczeniach wzmacniających. 2) Jeżeli jesteś początkująca - zalecany jest trening 2 razy w tygodniu (max 3). Najlepiej co drugi dzień, tak, żeby między treningami był jeden dzień odpoczynku dla organizmu (regeneracja jest jednym z kluczy do sukcesu). 3) O demonstracje prawidłowej techniki wykonania ćwiczeń poproś instruktora na siłowni (najlepiej kompetentnego i z adekwatną wiedzą). 4) Pierwsze efekty zauważysz po kilku treningach - będą to efekty dotyczące np. poprawy samopoczucia, lekkości. Przy regularnych i systematycznych (dobrze przeprowadzonych) treningach, w zależności od predyspozycji pojawiać się będą efekty np. w zmniejszeniu obwodu ciała. 5) Nie zgadzam się z Neit, która napisała, że "aeroby możesz wykonywać spokojnie dzień po dniu" - organizm też musi mieć czas na odpoczynek i regenerację. Jeżeli nie będziesz odpoczywała, to w pierwszym stadium grozi ci spadek motywacji, a w następstwie tego objawy przetrenowania i przeciążenia organizmu, który nieprzystosowany do codziennego wysiłku nie radzi sobie z "obciążeniami". Dotyczy to osób początkujących, a nie zaawansowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko! Super, ze sie zdecydowalas na silownie! :) Oczywiscie to jest nieprawda, ze silownia to tylko cwiczenia silowe - silownia zapewnia rowniez cwiczenia aerobowe, tzw. trening kardio :) Ja od ok. 6 miesiecy tez chodze na silownie i na poczatku tez zaczynalam mniej wiecej od takich samych cwiczen, tylko ja je od razu laczylam z cwiczeniami silowymi, ale to dlatego, ze wczesniej tez dosc duzo cwiczylam. Tak czy owak - wydaje mi sie, ze 3 razy w tygodniu to optymalny trening. Mysle ze poltorej godzinki tez by ci krzywdy nie zrobilo. Ale powiedz mi - zrobilas moze wczesniej badania w poradni medycyny sportowej? Wiem, ze tego sie prawie nie praktykuje, ale jezeli ktos ma problemy z sercem lub cisnieniem krwi, nalezy nieco inaczej podchodzic do kwestii treningow. Tak czy owak - zaufaj trenerowi, on na pewno ma za soba jakies szkolenia i na pewno ma doswiadczenie! Po 2 miesiacach, jak juz wzmocnisz kondycje, popros o dodatkowe cwiczenia silowe, ktore beda wzmacnialy twoje miesnie:) Wogole jak chcesz, to mozemy kontynuowac ten watek, moze znajda sie jeszcze jakies inne milosniczki (milosnicy) silowni :) Ja chyba jestem juz uzalezniona od cwiczen na silowni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fumka29
dziekuje za zainteresowanie moim tematem :) Bardzo chcialabym nawiazac z kims kontak kto ma doswiadczenie na silowni. Tak wczesniej pisalam chce schudnac, ale fajnie byloby dolaczyc z czasem troszke cwiczen na poprawe postawy. Niestety nie moge przesadzac mam wade postawy i ciezary nie sa dla mnie :( Moze kolezanki ktore wyzej sie wypowiedzialy chca napisac do mnie na maila, bedzie milo :) desiderata22@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO sisii_ch i fumka29: 1) sisii_ch - trening 3 razy w tygodniu, tak, jest optymalny, a półtorej godziny może i krzywdy nie zrobi, ale nie dla osoby początkującej. Należy trzymać się zasady stopniowego zwiększania obciążeń. 2) fumka29 - nie będziesz dźwigała nie wiadomo jakich ciężarów - obciążenie będzie co najwyżej wynosiło 1,5 kg - 2 kg. Poza tym, wszystko zależy od tego jaką masz wadę postawy i gdzie jest ona zlokalizowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny! ja od poczatku robilam po ok. 2 godziny intensywnego treningu (silowy plus aerobowy), ale zaznaczam, ze wczesniej uprawialam sport (biegi, plywanie, taniec, joga, narty, konie...) :) tak wiec bylam dosc wysportowana :) uwazam, ze dobrze jest sie zbadac na poczatku! przede wszystkim cisnienie - spoczynkowe i wysilkowe, a takze wydolnosc oddechowa. dziewczyny, ciesze sie, ze sa tutaj normalne babki, ktore nie "gloduja" po to, zeby schudnac :) naprawde: silownia + zrownowazona dieta = zdrowie, zgrabne cialo, dobry humor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fumka29
NatalkaoOo skolioza ledzwiowo piersiowa 38 na 36 stopni, mam zakaz dzwigania, max do 2 kg, zreszta wlasnie dzwiganie znosze najgorzej, tzn moj kregoslup :) calodniowe chodzenie, siedzenie tak mi nie szkodzi jak dzwiganie. Kilka razy cwiczylam z cindy crawford, zakupilam 1 kg ciezarki, po serii wykonanej z plyta nie moglam wytrzymac z bolu 3 dni. Jestem wstanie udzwignac wiecej, niestety moj kregoslup nie daje rady :( dlatego moze zle reaguje na to jesli ktos proponuje mi cwiczenia silowe :) Narazie bieznia od czasu do zcasu rowerek, orbitrek...:)a co potem zobaczymy. Trener z tej silowni wspominal mi cos o jakis rozciagajacych cwiczeniach zeby tak sie nie "garbic" ale jeszce nie wiem jakie one maja byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fumka 29, a kto od razu mowi o ciezarach? :) ja tez sie na poczatku balam, ze na silce beda mi kazali podnosic ciezary :D ale tak nie jest :) mozna np. cwiczyc miesnie nog, rak, czy brzucha za pomaca ronych przyzadow - o tym powie ci instruktor, jezeli bedziesz dalej chodzila na silownie :) mysle, ze jezeli nie masz zbyt duzej kondycji i dlugo nie cwiczylas, to co najmniej 2 miesiace takiego treningu aerobowego powinnas zrobic. W styczniu mozesz zaczac powoli i ostroznie cwiczenia silowe (ale nie zapominaj o aerobowych). Dzieki cwiczeniom silowym znacznie lepiej wzmocnisz miesnie i ladniej wyrzezbisz cialo :) acha - czesto slysze obawy kobiet, ze nabiora figury "muskularnej kulturystki". w praktyce nie jest to mozliwe bez odpowiedniej diety (bardzo specyficznej, pelnej suplementow), wielogodzinnego treningu codziennie i... prawdopodobnie kilku innych czynnikow. cialo kobiece prawie nie produkuje testosteronu, a to wlasnie on jest odpowiedzialny za rozwoj miesni. dodam, ze na silce, na ktora ja chodze, pracuje instruktorka, ktora ma ok 50 lat (wyglada na max 35 :D ), jest fakt - bardzo ladnie zbudowana, ale jest szczuplutka, chociaz cwiczy codziennie. nie ma wcale figury kulturystki :) takze naprawde fumko 29 - w przyszlosci polecam Ci rowniez cwiczenia silowe (ale narazie cwicz tak jak cwiczysz) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ze mozesz robic cwiczenia silowe na nogi - na siedzaco, a na rece - na lezaco? w ten sposob wogole nie obciazasz kregoslupa :) tez mam pewne problemy z kregoslupem oraz wypadajacy bark :D ale instruktor wie, jakie cwiczenia mozna dobrac dla danej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO fumka29: 1) powinnaś zgłosić się do dobrego lekarza, którzy powinien ułożyć ci ćwiczenia, które możesz wykonywać przy swojej wadzie postawy. 2) w jakim stadium jest twoja wada? ćwiczenia korekcyjne nie są już w stanie jej zatrzymać bądź zlikwidować? Jeżeli nie jest to stadium funkcjonalne, to masz jeszcze szansę. 3) jedyne co można ci doradzić w takiej sytuacji do konsultacja z lekarzem specjalistą. Jeżeli trafisz na kompetentnego to ci pomoże. 4) nie jestem w stanie rozpisać ci dokładnie ćwiczeń, bo nie widziałam cię na "żywo". Nie wiem jak dokładnie twoja wada wygląda. 5) piszesz, że trener z siłowni mówił coś o tym, że się garbisz i proponował ćwiczenia... - moje pytanie - masz skoliozę czy może hiperkifozę piersiową? co do garbienia - należy rozciągnąć mięśnie piersiowe a wzmocnić mięśnie grzbietu (to tak w skrócie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fumka29
Witajcie tak jak pisalam wczesniej skolioza siersiowo-ledzwiowa 38/36 stopni do tego kifoza(choc chyba nie ejst az tak mocna) lecze a raczej leczylam sie od dziecka(w wieku 10 lat nastapila)cwiczenia, baseny, masaze, wkoncu 3 mc w szpitalu a tam gimnastyka, gips i gorset na 2 lata...odrpobinke sie poprawilo, ale po zdjeciu na dobre gorsetu wrocilo do stanu poprzedniego...na szczescie wada juz sie nie poglebia a to w moim wypadku jest teraz najwazniejsze...obecnie jezdze na kontrole raz w roku. Przez to ze mam cialo przechylone na jedna strone obciaza mi to noge, szczegolnie kostke i srodstopie, walczylam juz z zapaleniem stawu nie raz.Wogole moje kostki sa okropnie slabe, nawet przy dluzszym chodzeniu odczuwam bol. W tym tyg bylam juz 3 razy, co drugi dzien,narazie jakos daje rade, smaruje masciami i to mi pomaga. Kondycje mam sklabą wiec teraz wsumie to szybko chodzilam na biezni max na 5- 5,5. Jakos to bedzie....zasmuca mnie to ze tam wiecej facetow i instruktor zajmuje sie nimi....przeciez nie bede podchodzic do niego co chwile i pytala co mam robic :( prosze pana, prosze pana co teraz :) Z czasem moze dolacze cos innego :) Wiecie ze po godzinie maszerownia bardziej bola mnie pelcy niz nogi :( dlatego tak boje sie ciezarow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fumka29
Dziewczyny wpadlam na taki pomysl....pon, sr, pt silownia-bieznia w wt i czw aquaerobic....co Wy na to??? Boje sie tylko czy dlugo wytrzymam taki wysilek i dluzszego odchudzania znow beda nici bo szybko sie "zajade"?? Co o tym sadzicie NatalkaoOo i sissi_ch wsumie do Was profesjonalistek kieruje to pytanie. Pozdrawiam Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fumka, po pierwsze, co to ma znaczyc, ze sie wstydzisz podchodzic do instruktora? a fuj! ;) :P tak samo placisz za silownie jak faceci, wiec on ci powinien poswiecac tyle samo czasu, co im! ja tez na poczatku mialam taki problem, ze sie wstydzilam.. ;) powiedzialam raz instruktorowi, ze przepraszam, ze tak caly czas do niego z czyms przychodze... a on mi na to powiedzial wlasnie, ze to jest normalne, ze on tutaj jest zeby mi pomoc i zwlaszcza na poczatku kazdy ma duzo pytan! ty dopiero zaczelas, wiec to normalne, ze masz duzo watpliwosci! :) zobaczysz, ze z czasem to sie zmieni i nabierzesz pewnosci co do cwiczen i przyrzadow :) wiesz, ja nie jestem zadna specjalistka od silowni, po prostu lubie sport i lubie sie wyszalec na silce, dlatego chodze i to zrozumiale, ze mam juz jakies tam doswiadczenie, ale nie jestem "profesjonalistka" ;) dlatego tak zagadalam o tych ciezarach... wiesz, cwiczenia aerobowe, ktore wykonujesz, sa tez naprawde bardzo dobre, ba - na odchudzenie to sa nawet lepsze niz silowe! :) poza tym wzmacniaja przede wszystkim serce, usprawniaja krazenie i dzieki nim swietnie dotleniasz cale cialo, wiec bardzo dobrze, ze sie na nie zdecydowalas. najwazniejsze, zebys dalej cwiczyla i sie nie zniechecala :) efekty sama zobaczysz :) jezeli masz takie problemy ze zdrowiem, zwlaszcza z kregoslupem, a w przeszlosci . ze stawami, mysle ze aquafitness bylby moze nawet lepszym rozwiazaniem niz silownia (?) ale tego nie wiem na 100% ... wiem tylko, ze woda odciaza cialo, wiec wszelkie naciski i kontuzje sa zminimalizowane niemalze do zera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przjerzysta....
POczytałam po łepkach;-),przyznaje sie....mam pytanie jednak do 'specjalistów", mianowicie chodze 2 razy w tygodniu na speening,od 3 miesięcy ,i nie ukrywam,ze nie dlatego zeby sie odprężyć tylko żeby schudnąć, i co.....i nic !!!!!!!!! :-(,dosżło mi 3 kg i jestem załamana:-(, diety stosuje , nie obzeram sie ...mam spora nadwagę i myslałam że przynajmniej po miesiącu cos ruszy a tu nic....jest sens?????? To godzina rowerków, jestem po tym wykamana!!!!!!!! i tak 2 czasem 3 razy w tygodniu....odpowie ktoś??? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha: 5 czy tez 5,5 na biezni to nie jest wcale wolno! zwlaszcza jak na poczatek :) to jest calkiem szybko :) pamietaj, ze na biezni wazne jest, zeby starac sie robic w miare dlugie kroki :) najwazniejsze, zeby cwiczyc w miare regularnie i sie nie zniechecac :) co do pomyslu, zeby trening na silowni polaczyc z fikaniem w wodzie, to sie dobrze zastanow... organizm powinien miec czas na regeneracje, a te cwiczenia w wodzie wbrew pozorom tez daja niezle w kosc (raz bylam u mnie w klubie). Mozesz zrobic np. w ten sposob, ze do konca miesiaca pocwiczysz na silowni, a w nastepnym pojdziesz sobie kilka razy pofikac w wodzie dla odmiany? :) jak zaczelas silke, to narazie to pociagnij :) wiesz, jak troche podniesiesz kondycje i przezwyczaisz organizm do wysilku, wtedy bedziesz mogla pewnie cwiczyc czesciej, ale na poczatek ten cykl, ktory teraz robisz, jest rozsadny :) w te dni, kiedy nie chodzisz na silownie i masz "odpoczynek", mozesz sobie zrobic np. 30 minut spacerku na dworze - to tez jest aktywnosc fizyczna, ktora sprzyja chudnieciu :) ja chodze na silownie poniedzialek, sroda, piatek, a w te dni kiedy nie chodze, staram sie wlasnie isc na spacer, a potem sie troche porozciagac. nastepnym razem zapytaj sie instruktora o jakies nowe cwiczenie :) smialo dziewczyno! :) instruktor czesto nawet nie mysli o tym, ze potrzebujesz jego pomocy, bo jest tak zaabsorbowany pomaganiem w podnoszeniu ciezarow innym facetom .. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przejrzysta: wierz mi, ze te 3 kilo nie przybylo ci od cwiczen fizycznych ;) ..pomysl ile bys przytyla nie cwiczac :) a tak na powaznie: cialo kobiety w zaleznosci od fazy cyklu wykazuje wahania w wadze nawet do 2,5 kilo :) a po drugie - pamietajmy wszyscy, ze jeden "litr" miesni wazy tyle samo, co cztery "litry" tluszczyku :) inaczej mowiac - miesnie sa znacznie ciezsze niz tluszcz, dlatego mozna szczuplec wizualnie, nosic mniejszy rozmiar, a wazyc wiecej (oczywiscie w pewnych granicach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przejrzysta - nie poddawaj sie! zastanow sie dokladnie, czy nie robisz jakichs bledow w diecie ... bardzo czestym bledem jest jedzenie pozno w nocy, albo spozywanie rzadko duzych posilkow... rekomenduje zjadanie 5 porcji dziennie - ale takich racjonalnych porcji, czyli nie za duzych (ale i nie za malych) :) no i pamietajmy o sniadaniu! to podstawa, zwlaszcza przy odchudzaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak juz sie tak rozpisalam, to powiem, ze ja na swojej silce widze panie po 50tce, ktore cwicza juz od wielu lat i naprawde maja swietna forme, swietna kondycje i swietne figurki :) zadna dieta w tym wieku by im takiego cialka nie zapewnila :) ja dodam, ze niewiele ponad rok temu paskudnie polamalam noge... dwa miesiace praktycznie sie nie ruszalam, potem jak wstalam, to tez szlo mi bardzo powoli, no i efekt byl taki, ze bylam do przodu o 5 kilo. teraz po ok. 6 misiacach na silowni jestem znowu w formie - swojej starej i dawnej :) osobiscie nosze rozmiar 36 lub 34 (w chwilach kryzysu bylo i 40) a wcale nie jestem taka lekka: mam prawie 25 lat i przy wzroscie 162 cm waze 54 kilo :) ale to sa wlasnie miesnie, ktore mam bardzo silne, bo sport uprawiam od dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przjerzysta
sissi- dzieki za wsparcie ;-) , tak czy owak ruch nie zaszkodzi,co nie ? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie ze nie zaszkodzi :D ba! pomoze :) naprawde - cwiczenia fizyczne to jest podstawa w procesie szczuplenia! (oczywiscie trzeba tez myslec nat tym, co, kiedy i ile sie je). acha - jak komus by sie kiedys przypadkiem zachcialo zaniechac cwiczen fizycznych i poprzestac na diecie, to polecam sobie wpisac w google "eksperyment minnesota" :) ogolnie chodzi o to, ze z jedzeniem jest jak z oddychaniem - mozna nie oddychac przez jakis czas i to moze byc kontrolowane sila woli, ale po jakims czasie trzeba wziac oddech i koniec! :) i tak samo jest z jedzeniem - mozna sobie stosowac diete jakis czas, ale potem organizm sam nadrabia braki, stad objadanie sie, nietrzymanie diety, efekt jojo... pozdrawiam i do uslyszenia dziewczyny! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fumka29
Dzieki sissi_ch Tak myslalam ze przesadze, pewnie dlogo bym tak nie pociagnela :) Myslalam tu jednak o moim kregoslupie....po kilu godzianach od silowni strasznie mnie boli, szczegolenie odcinek szyjny ! Ide zrobic sobie goraca kapiel, moze troszke pomoze :) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×