Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fumka29

CZAS NA SIŁOWNIE! JAK CZESTO ĆWICZYC I NA CZYM?

Polecane posty

Gość fumka29
Witajcie :) sissi_ch jestem tak pozno bo dzis tez mialam zabiegany dzien...po pracy wizyta u dentysty a potem troszke spraw, takze nie odwiedzilam dzis silowni...ale te 3 dni odpoczynku dobrze zrobily mojej kostce, poprzednie dni bolala mnie przy chodzeniu a dzis jest zupelnie dobrze, zobaczymy jak bedzie jutro :) jutro pogadam z tym trenerkem z silowni, zeby zaproponowal mi roznorodne cwiczenia i chyba skusze sie na poczatek na rowerek zeby znow nie obciazyc tak nogi na biezni....faktycznie 1 h to troszke nudno jedno i to samo :) trzymajcie kciuki zebym sie niezniechecila za szybko i pogoda byla sprzyjajaca, wtedy czlowiekowi wiecej sie chce :)...naprawde po tym tyg czuje sie lzejsza, glownie dzieki lepszej przemianie materii...:) :) :) sissi_ch przyszedl mi do glowy pewien niecny plan, narazie nie zdradzam, ale moze sie domyslisz, jesli nadal bedziesz sledzila forum :) trzymjacie i i milej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO sisii_ch: 1) silnie mięśnie brzucha niejako "odciążają" kręgosłup. Jednak to mięsień piersiowy wielki i mały, a także mięśnie grzbietu odcinka piersiowego odpowiadają za "garbienie się". DO a więc tak: 1) napisałaś "źle się wyraziłam bo moje garbienie ma źródło właśnie w odcinku lędźwiowym" - hmm zazwyczaj jeżeli chodzi o odcinek lędźwiowy, dochodzi często do hiperlordozy lędźwiowej, czyli tzw. pleców wklęsłych. Powiedz mi "a więc tak", czy masz jakby wygięcie brzucha do przodu, pośladku wypięte mocno do tyłu? 2) żeby trening rozciągnął obszar napięty i skrócony, a wzmocnił obszar rozciągnięty i osłabiony, to musi być rozplanowany pod tym kątem właśnie. Jeżeli poinformowałaś swojego instruktora na siłowni o tym, to jeżeli posiada wiedzę z zakresu gimnastyki korekcyjno-kompensacyjnej to nie powinno być problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwiczacax
siema, dziewcztea:D musze sie pochwalic, ze dzis poraz pierwszy skoczylam na"druga strone", tj. na sprzet do cwiczen typowo silowych:D:D tadaaam:P tez dalam sobie wycisk, mam nadzieje, ze moje cwiczenia cos daja. a mam pytanie, czy to cwiczenie, zetaka obciazona rame przyciaga sie z gory na dol do klatki piersiowej, lub do karku, wzmacnia miesnie grzbietu? bo zalezy mi na tym. wiem, moglam zapytac trenera, ale jakos nie bylo okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, wzmacia, ale pamietaj zeby przy tym cwiczeniu miec proste plecy i starac sie sciagas rame takze przy uzyciu miesni grzbietu. no i oczywiscie nie przesadz z ciezarami! :) a na wstepie obowiazkowa rozgrzewka. nastepnym razem jednak poradz sie instruktora, bo cwiczenia silowe wykonywane w niewlasciwy sposob moga byc bardzo kontuzyjne, czasem nalezy np. przesunac sie o 1 cm - i cwiczenie nabiera calkiem innego sensu :) ale grunt ze sie przelamalas i tam poszlas :) a cwiczenia na pewno przyniosa efekt, tylko badz konsekwenta!! :) co do cwiczen na orbiteku - praktyczna rada - widze, ze czesc osob "skacze" podczas cwiczen na nim... tymczasem powinno sie utrzymywac posiom bioder na jednym poziomie (od bioder do glowy - ta czasc ciala nie powinna sie za bardzo ruszac w gore i w dol) - dzieki temu cwiczenia sa znaczniebardziej efektywne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czyli tzw. pleców wklęsłych. Powiedz mi "a więc tak", czy masz jakby wygięcie brzucha do przodu, pośladku wypięte mocno do tyłu? " No właśnie wprost przeciwnie, mam plecy zaokrąglone, brzuch schowany i za bardzo do przodu pośladki, ale gdy stoje czy chodze to postawy pilnuje, gdy siedzę już nie umiem bo mi niewygodnie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johny32
Ja ostatnio kupiłem sobie taki malutki atlas. Jest on naprawdę super. Z moim ćwiczeniem było różnie, ale na tym atlasie teraz to aż się chce ćwiczyć. Oto link do sklepu w którym go kupiłem: http://www.sklep-presto.pl/product-pol-10697-Atlas-Hop-Sport-HS-1044e.html Cena za takie cudo też jest dobra według mnie. Piszcie co sądzicie o tym sprzęcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fumka29
Witajcie dziewczyny :) dzis silownia zaliczona :) Rozmawilam z instruktorem (innym niz ostatnio na tej silowni) to samo co tamtem powiedzial....na oschudniecie najlepsza bieznia nim 50 min, stalym tempem kostka przez pierwsze 5 min troszke dokuczala, pozniej bylo dobrze...:) Ktoras z Was napisala cos takiego ze na poczatku cwiczen strasznie chce sie slodkiego, zauwazylam u siebie ogromna chcec na slodycze, juz wczesniej ale walczylam z tym, dzis po cwiczeniach, gdy dotarlam do domu zjadlam obiadek i padlam jak kawka :) nigdy nie zdarza sie mi spac po polodniu a dzis scielo mnie z nog, po pol godz drzemce tak chcialo mi sie slodkiego, ze gnalam do sklepu tuz przed zamknieciem....no nie moglam sie powstrzymac!...boje sie ze za kazdym razem moze tak byc.....jak to zwalczyc??? macie racje ze z kims fajniej sie chodzi ale akurat tak sie zlozylo ze u mnie w pracy po ktorej bezposrednio ide nikomu nie pasuje...dziewczyny rozjezdzaja sie w inne dzielnice..biegna po dzieci...a co jeszcze zauwazylam ...taka zazdrosc ze mnie nic nie goni i moge spokojnie sobie isc :)...w takim razie wole isc sama i miec swiety spokoj :) od niedawna mieszkam w wawie i nie mam tu az takich znajomych...a dobrze wiedomo jak to ze znajomosciami w pracy...po pracy kazdy ma swoje zycie...smutne ale tak to juz jest :( ach nie wiem czy chcialam cos jeszcze napisac, walczylam z moim chlopakiem o kompa i wkoncu wygralam:) zycze milej nocki i do nastepnego pogadania:) ps: poradzdzie jak walczyc z tymi napadami na slodycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fumka - radze ci zjesc cos przed silownia, a potem po silowni :) to normalne, ze organizm po wysilku stara sie zrekompensowac braki energetyczne, stad chec zjedzenia czegos slodkiego. ja osobiscie polecam zjesc cos pozywnego, ale lekkostrawnego przed silownia (ja zawsze bazuje na miesie), a po silowni jem jeden z wiekszych posilkow dziennych (obiad lub obiadokolacje). no i pamietaj ze slodycz slodyczowi nierowny :) jeden maly batonik czy dwa cukierki to nie jest np. tabliczka czekolady ;) mysle ze nie ma co popadac w obsesje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwiczacax
ja chodze na silownie sama i wlasnie tak jest lepiej, cwicze we wlasnym tempie, tyle ile mam ochote. niby z kolezanka tez takmozna, ale zwykle wchodzilysmy i wychodzilysmy razem, wiec w jakis tam sposob bylysmy od siebie zalezne. ale na poczatku bylo mi z nia razniej, bo nie znalam tego klubu,a jest dosc spory i czulam sie zagubiona:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fumka29
Witajcie:) dzis wyjatkowo ciezko mi sie wstawalo....chyba wczoraj strasznie sie zmeczylam :) Udalo mi sie wybronic przed wyjazdem na bieg niepodleglosci....popijam kawke, zjadlam bulke z wedlina i znow mam starszna ochote na slodycze!!!!.... ....boje sie ze jezeli tak to ma wygladac to schodzac z biezni bede juz otwierala batona:(:(:(.... i tak naprawde nie bedzie efektow...to nawet nie jest glod, tylko chec na slodkie :( pogoda paskudna.... jak fajnie ze dzis wolne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwiczacax
kostkom? ja sobie podjadam slodycze jak mam ochote, ale nie duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fumka29
Od polowy sierpnia bylam na diecie....potem ostro i dieta 1000 kal przez 1,5 mc.,...wtedy nie chcialo mi sie slodkiego, no czasem w weekend pozwolilam sobie na drobiazg, ale generalnie ni ciegnelo mnie, nawet jak widzialm ze ktos je, nie robilo to na mnie wrazenia...a teraz zwrot o 180 stopni...wrecz napady...dodam ze po powrocie z zilowni zjadam cieply posilek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fumka - obawiam sie, ze masz wlasnie to, co zostalo ujete w eksperymencie minnesota, czyli normalny etap kazdego odchudzania bazujacego na "diecie" - zachcianki i przyjmowanie zwiakszonej ilosci kalorii. to norma. ja nie wiem dokladnie, co to jest, bo nigdy nie stosowalam zadnej diety odchudzajacej. jedyne, co ci moge polecic, to to, zebys nie przestawala cwiczyc na silowni i zaczela jesc normalnie - bez ograniczen kalorii. jedyne o czym powinnas pamietac to to, zeby sie odzywiac zdrowo i starac sie unikac kompulsywnego jedzenia oraz niezdrowych i wysokokalorycznych produktow (np. duzej ilosci slodyczy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fumka29
Witaj sissi_ch wlasnie jak bylam na ostrzejszej diecie to nie chcialo mi sie slodkiego...teraz staram sie juz tak drastycnej nie stosowac, tym bardziej ze chodze na silownie to tlumacze sobie ze musze miec sile i staram sie jesc wszystko w rozsadnych ilosciach....po tyg chodzenia na silownie mam takie ataki na slodkie :) no nic, zobaczymy jak bedzie dalej...:) bede sie starala z calych sil powstrzymywac :) ....wogole to zla jestem, znajoma mi osoaba bliska 60-tki stosuje sobie od dluzszego czasu diete 1000 kal i schudla juz 10 kg bez zadnych cwiczen!...ogolnie ruchu tez nia ma za duzo poniewaz jest na emeryturze i wiekszosc czasu spedza w domu....a caly czas chudnie!!!....to niesprawiedliwe!!!!!!!!!....a mowi sie ze im czloweik starszy tym trudniej schudnac...a tu prosze bez wiekszych wyrzeczen!!! :(:(:( zła :(:(:( pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fumka, co ty sie lamiesz, dziewczyno ? ty masz jeszcze cale zycie przed soba, na pewno bedziesz chciala miec dzieci, dlatego takie ostre diety przez dlugi czas na pewno nie posluza ci na dobre, za to jedzenie zdrowo (czyli wprowadzenie i utrzymanie zdrowych nawykow zywieniowych) oraz wzmocnienie miesni i poprawa kondycji posluza ci bardzo dobrze i uchronia przed jojo :) a tamta babcia, to nie wiadomo dlaczego chudnie. malo osob o tym mowi, ale czesto wspomagaja sie roznymi tabletkami i innymi specyfikami - ktore wierz mi - sa naprawde bardzo szkodliwe dla zdrowia, bo albo dzialaja na zasadzie psychotropow, albo zawieraja spore ilosci substancji rakotworczych (np. chrom). Wiem co mowie, bo jestem biochemiczka. poza tym gwarantuje ci, ze jak ja zobaczysz za 2 lata od dzisiaj, to bedzie miala super jojo! a ty za dwa lata (jezeli bedziesz kontynuowac to co zaczelas), bedziesz miala super cialko i duuuzo energii!! Powoli zrzucisz zbedny balast, przeciez od kiedy ty cwiczysz? Od miesiaca? .. cierpliwosci! :) i glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie do wszystkich: jak wy wogole planujecie zrobic: po zrzuceniu kilogramow chcecie przestac cwiczyc, czy chcecie cwiczyc dalej? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ja cwicze caly czas :) wczoraj robilam trening na rece i miesnie plecow :) tak mam ulozony plan, ze dwa razy w tygodniu sa mienie nog, raz w tygodniu: plecy i rece, a za kazdym razem (czyli 3 razy w tygodniu) robie cwiczenia na miesnie brzucha i dolnego odcinka plecow* *przepraszam, ze nie powiedzialam dokladnie jak sie te miesnie nazywaja, ale nie jestem ekspertem w tej kwestii ;) cwiczenia zaczynam od 20 minutowej rozgrzewki (aerobik), potem robie cwiczenia silowe. po skonczeniu kazdej serii robie 2 minuty aerobiku, a na zakonczenie kazdego treningu - co najmniej 20 minut aerobiku :) a jak to wyglada u was? wiem, ze fumka cwiczy na biezni... a reszta? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepita02
hej dziewczyny moge sie "doczepic" ?? mam pytanie kupilam sobie orbiterek i mam pytanie jak moge efektywnie ppracowac aby zgubic jaies 7 kg ale nie "umiesnic" nog. Co myslicie jesli bede 30min na najslabszym obciazeniu co dziennie i dotego ograniczanie jedzenia :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fumka29
Witajcie :) musze powiedziec(oby nie zapeszyc), ze jest coraz lepiej jesli chodzi o moja kondycje....dzis bardzo fajnie mi sie bieglo...zrobilam 6 km w 66 min :)z szybkoscia 5,5 :)...jak dla mnie poczatkujacej to niezly wynik :) kosteczke w pelni sprawna...oby tak dalej!!!! :) korci mnie zeby zaczac chodzic kazdego dnia, albo wydluzyc czas do 1,5 h....boje sie jednak ze szybko sie zajade :( wiec narazie nie bede szalec...jak tak patrze na te wszystkie urzadzenia na silowni to tez z chceci bym na nich pocwiczyla :) niestety nie moge trafic na trenera z ktorym rozmawialam pierwszego dnia, ten drugi olewa wszystko, wogole nie ma go na sali...sama nie bede sie porywala bo jeszcze sie zlamie w pol hahaha dzis nawet nie jestem glodna, ale podjem warzywka z piersia kurczaka:)....tak odrobinke :) pozdrawiam wszystkie silaczki :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fumka29
sissi_ch ....odnosnie tej osoby zapewniam Cie ze ona niczego innego procz diety nie stosuje....znam ja troche i wiem ze nie faszerowalaby sie zadnymi cudami...jest bardzo sceptyczna co do takich srodkow...a w 1 mc diety 1000 kal schudla 8 kg!!!!!!! a co Twojego pytania czy bedziemy chodzily nadal....hmmm wiesz ja tak sobie pomyslalm ze do lutego pochodze schudne ile sie da...przyznam szczerze, ze nie wiem jak bedzie....moja firma przenosi sie bardzo daleko i nie bede miala mozliwosci chodzic...teraz jade z torba do pracy i prosto po niej lece na silownie, mam bardzo blisko i moge sie tak zorganizowac zeby miec jeszcze wieczorkiem czas dla siebie...ok 18 jestem juz w domu :)....nie wiem jak bedzie pozniej....ale wiem ze to bardzo niedobrze....zobaczymy co bedzie za jakis czas...narazie jest troche szacu do lutego i teraz bede chodzila...chocby nie wiem co!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pepita02 - witamy :) oczywiscie bardzo dobrze zrobilas, ze kupilas sobie ten "sprzet" :) powiem ci na samym wtepie to, co juz pisalam wczesniej, ze bardzo ciezjo jest rozbudowac swoje miesnie - a u kobiety jest znacznie trudniej niez u mezczyzny, wiec nie masz sie czym martwic. ogolnie zasada jest taka, ze cwiczenia pomagaja spalic tkanke tluszczowa, natomiast "ilosc miesni", ktore masz juz teraz - jedynie staje sie silniejsza (nie nastepuje ich przyrost), wiec spokojnie wskakuj na orbitereka i cwicz! :) a co do cwiczen, to ciezko mi powiedziec dokladnie ile masz cwiczyc i na jakim obciazeniu.. wiadomo, ze jezeli masz slaba kondycje, to zacznij od mniejszych obciazen, ktore potem mozesz zwiekszac stopniowo, wraz ze wzrostem kondycji. Zasada jest taka, ze najefektywniejsze spalanie tkanki tluszczowej zachodzi po ok. 40 minucie cwiczen, wiec pol godzinki proponowalabym zamienic na godzinke, za to moze nie codziennie, tylko co drugi dzien (ale jezeli uwazasz ze dasz rade codziennie - sprobuj codziennie). Jezeli za zadne skarby swiata nie dasz rady cwiczyc godziny - i pol godzinki dziennie, codziennie, lepsze jest od "nicnierobienia" :) miej jednak swiadomosc, ze w tym czasie organizm bedzie spalal przede wszystkim cukry, a tylko w niewielkim stopniu tluszczyk. No i wiadomo, ze jezeli bedziesz cwiczyc pol godzinki dziennie na najlzejszym obciazeniu, a potem zjesz 3 razy tyle co normalnie, to efektu nie bedzie ;) acha - jeszcze jedna wazna uwaga co do orbitereka: staraj sie podczas cwiczen utrzymywac staly poziom bioder (u mnie na silownie instruktor mowi zawsze: "nie skacz" :) ). ogolnie ten odcinek od bioder do glowy powinien byc nieruchomy - w ten sposob trening jest wydajniejszy. po cwiczeniach oczywiscie rozciaganie! :) fumka - gratulacje! :) widac serducho sie wzmacnia, miesnie sa silniejsze, ogolnie super!! :) jezeli chcesz chodzic kazdego dnia - mozesz sprobowac. jezeli nie bedziesz odczuwala jakichs znacznych dolegliwosci bolowych, mozesz tak cwiczyc. ja bym ci jednak mimo wszystko polecala co drugi dzien zmieniac urzadzenie, na ktorym cwiczysz. I tak jak teraz cwiczysz na biezni, to w te dodatkowe dni sprobuj rowerek albo orbiterek (?) w ten sposob odciazysz stawy i zmusisz miesnie do nieco innej pracy... wydaje mi sie, ze to bedzie mniej kontuzyjne :) a wogole to wiesz... luty jeszcze daleko przed nami ;) po nim przyjdzie marzec, a wiosna to mozna sobie robic taka "bieznie" na spacerkach, niekoniecznie na silowni :) ja tak spytalam o te plany, bo widze ze u mnie na silowni sa osoby, ktore tam chodza od kilku lub kilkunastu lat i naprawde maja sie swietnie :) zadko sie widzi kobietki po 50tce (czasem nawet starsze) z takimi cialkami :) ..dlatego tak spytalam po cichu ... ;) ale to w zadnym wypadku nie bylo jakies "wymuszanie", czy "narzucanie" czegokolwiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwiczacax
hej dzoewczyny, ja dzis juz po cwiczeniach, bylam na BS i plaskim brzuchu. i cos czuje kregoslup-cz. ledzwiowa:O wiem, z eprzy brzuszkach raczje nie moglam uszkodzic, bo staram sie, zeby ta czesc byla przy macie, ale robilismy cwiczenia na posladki ( pozycja na pieska(:P) i wymach zgietej w kolanie nogi do tylu i po ktoryms z rzedu powtorzneiu juz nie dawalam rady i boje sie, z emoglam tracic prawidlowa postawe. a rozbiac brzuszki ciagle zdraza sie ,z e bardziej czuje bol karku, niz samych misni brzucha:O nie wiem, czy kiedykolwiek naucze sie dobrze je wykonywac. zeby przez te cwiczenia zdrowia nie stracic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wypowiedzi wyżej to mam to samo. Mam straszliwe tendencje do napinania mięsni karku przy ćwiczeniu brzuszków mimo że wielkorotnie instruktorka mi pomagała i pokazywała co i jak. Wiem jak ćwiczyć ale tego odcinka ksregosłupa rozluźnić nie mogę:/ Co do pieska i wymachów w tył itd, mnie też odcinek lędźwiowy daj eo sobie znać. Wtedy robie na fitnessie mniej serii niż reszta. Zresztą początkowo chodziłam na BPU - brzuch, uda , pośladki. A później zmieniłam na body shape - bardziej urozmaicone i ćwiczę wszystko. Ja zamierzam ćwiczyć stale o ile w końcu po przerwie będe mogła zacząć. Miałam iść w poniedziałek ale nie wyszło i jeszcze nie byłam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fumka29
no i przechwalilam:( dzis rano obudzilam sie z bolem gardla i wszystkich miesni...wytrwalam do konca w pracy...biore leki i do lozka sie klade...a wszystko przez pewnego kolesia na silowni!!! Chlopak biegajacy obok mnie na biezni wlaczyl sobie wiatrak ...zimnie powietrze zachaczalo i o mnie...trwalo to moze z 10 min, ale zalatwilo mnie na cacy....takze jutrzejszy dzien spedze w lozku zamiast pobiegac....wogole mam strasznie mala odpornosc...kazdy przeciag i klimatyzacja to dla mnie zabojstwo!!! milego weekendu Wam zycze...pewnie zajrze jeszcze, ale co tu napisac....ze leze w lozku??? :( :( :( brrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fumka, nie lam sie - wyzdrowiejesz i znowu zaczniesz cwiczyc - norma :D glowa do gory i sie kuruj :) ja bylam dzisiaj na silowni, tradycyjnie sie skatowalam :D dzisiaj byly nogi i brzuch plus cwiczenia aerobowe: na rozgrzewke 20 minut na orbitereku, a na zakonczenie 30 minut na roweku, bo naprawde juz dluzej nie dawalm rady po tej dzisiejszej silowce :D u nas jest wogole taki dosc przystojny instruktor, calkiem mily facet :) ktory ostatnio sie rozstal ze swoja dziewczyna... i widze stado babeczek, ktore za nim lataja i prowadza rozmowy - wszystkie w rozpuszczonych wlosach, pomalowane, wyperfumowane... ;) ehhh - jak widac w roznych celach sie chodzi na silownie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaak
Jeśli chcesz schudnąć to zacznij biegać dwa razy dziennie po jakiś parku, lesie itp. Dostosuj sobie tempo do siebie a z dnia na dzień zwiększaj . Myślę że jak na początek to 2x 25 min. Później również poszerzaj sobie czas trwania ćwiczenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaaak.. to nie jest tak do konca ;) chociaz wiadomo, ze bieganie nie zaszkodzi :D a cwiczenia silowe to nie jest tak do konca to samo co aerobik (czyli np. bieganie); to jest inny typ treningu :) a poza tym nie wszyscy lubia biegac po parkach/lasach w polowie listopada, nie mowiac juz o tym, co bedzie za miesiac ;) tak czy owak pozdrawiam i zgadzam sie, ze bieganie 2 razy w tygodniu jest lepsze od 2nicnierobienia" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwiczacax
hej:) mam pytanie. powinnam najpierw wykonac cala rozgrzewke aerobowa-rowerek, bieznia, orbitrek i dopiero potem na silowe cwiczenia sie przerzucic, czy owe cwiczenia zrobic miedzy aerobowymi? bo czytam, ze Wy tak cwiczycie. tzn nie zawsze cwicze silowe, bo dzis np miesnie mnie bola po aerobiku i nie mam ochoty, no ale czasami sie robi, wiec pytam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×