slub kościelny gdy sie nie wierzy

nie, nie jest to dla mnie wyjscie bo w mojej malej miejscowosci na pewno takich uslug nie ma, poza tym to pewnie kosztuje a my mamy swoje oszczednosci wyliczone i nie bede wydawac wiecej niz to niezbedne. nie bede sobie utrudniac zycia niepotrzebnie i tlumaczyc wszystkim dlaczego slub nie jest w kosciele a w plenerze, poza tym bierzemy slub w maju wiec pogoda moze byc rozna. nimfa: tak, juz ci uwierze:D tu mozesz sobie napisac cokolwiek. Zalozylam topik bo bylam ciekawa ile dziewczyn tez tak zrobilo i znalazlo sie tu pare. Zwisa mi czy mnie pochwalicie czy nie, a hipokryzje wam tez bede wytykac, bo nie wierze ze tu wszystkie sa takie krysztalowe za jakie chca uchodzic:D

Ależ nie musisz mi wierzyc, z tym, ze ten temat nie jest o mnie, ale o Tobie, jeżeli zdajesz sobie z tego sparwe. Tutaj gdzie mieszkam ściaganie jakichkolwiek plikow, muzyka, filmy jest społecznie pietnowane i każdego stac na to, aby sobie kupić film na DVD czy płyte, albo opłacić spotify i słuchac sobie dowoli (legalnie!) muzyki. Jezeli Ty jestes jakiimś kretaczem i w dodatku hipokrytka, to nie oceniaj wszystkich ludzi swoja miarka.

gadaj z dupa to cie osra:D masz slonko, doucz sie:D chyba ze uwazasz ze jestes madrzejsza niz slowniki:D http://www.synonimy.pl/?word=konsekwencja zamykam topik, dziekuje tym paru osobom, ktore zakumaly o co prosilam: niestety ja tez, wallentynna, jergasa i inne.

slonko, slownik cie zatkal? dalej sie upierasz ze to dwie rozne rzeczy? powiedzonko pasuje do ciebie jak ulal, poza tym staram sie mowic jezykiem zrozumialym dla odbiorcy:) winszuje tez nieumiejetnosci czytania ze zrozumieniem:D wroc do mojego pierwszego postu i przeczytaj, a potem spadaj na drzewo. Szkoda mi juz czasu by gadac z toba i osobami twojego pokroju, zreszta zaraz uciekam na kurs tanca a jutro na nauki weekendowe, chce miec to juz z glowy.

że wzięcie ślubu w taki nieuczciwy sposób z hipokryzją, podrobienie podpisów , czy udawanie spowiedzi przedmałżeńskiej...takie branie ślubu sakramentalnego bez prawdziwej wiary.............przynosi pecha dla małżeństwa , a więc takie małżeństwo będzie nieszczęśliwe i się rozpadnie ja bym nie ryzykowała w ten sposób...ale ja chyba troszkę wierzę w przesądy....nie zrobiłabym takiej hipokryzji wobec Boga bo zależy mi aby mieć udane małżeństwo i aby mąż nie zdradzał i aby było szczęście aż do starości i dnia ostatniego A gdybym zrobiła szopkę i hipokryzję ze ślubem kościelnym to miałabym małżeństwo skazane na "klątwę" i jakoś przeklęte...nie wiem jak to nazwać W takiej sytuacji ograniczyłabym się do ślubu cywilnego...przynajmniej spokojnie patrzyłabym w lustro i nad moim małżeństwem nie ciążyłoby fatum...i tego bym się bała

właśnie, Bóg jest wielki i on oceni a nie wy.Jak jesteście takimi katoliczkami to przestańcie ja obrzucać błotem tylko zostawcie to Jemu.Takie pobożne a nawet nie potrafią dyskutować bez wyzywania kogoś:D Autorka ma więcej kultury od was. I czytajcie ze zrozumieniem, pyta czy są inne takie osoby jak ona a nie prosi o ocenę "moralizatorkom z gory dziekuje" wracając do tematu, tak znam kilka takich osób nie jesteś jedyna.Kościół znaczy coraz mniej w dzisiejszych czasach..

Myślę, że wręcz większość osób też bierze ślub choć nie praktykują. Ciekawa jestem czy te co się tak oburzają to wszystkie biegają co niedziela do kościoła, korzystają tylko z naturalnych metod antykoncepcji itp. Ja tez najprawdopodobniej wezme slub koscielny choc wcale nie chce... Jak sobie pomysle o tych przygotowaniach i udawaniu przed ksiedzem jaka to ja jestem religijna to mi sie robi słabo. Ale zrobie to tylko dla moich rodziców ktorzy wiele dla mnie zrobili w zyciu i by im to złamało serce jak bym wziela tylko slub cywilny. No i co mi pozostalo w tej sytuacji?