Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dymbus

Dlaczego pielęgniarki śpią na nocnych dyżurach?!

Polecane posty

Współczuję pracy na takim ciężkim oddziale. Jak koleżanka opowiada o swojej pracy na OIT, to aż jej współczuję, bo malutka jest, chudziutka a tyle musi się nadźwigać. Dobrze, że ich 6 jest na nocach, to czuwają po 3 na zmianę. Ja pracuję jako piel. operacyjna i jak nie ma zabiegów, to siedzimy sobie w socjalnym albo w dyżurce i czekamy na telefon. Dzisiaj mam noc, ciekawe czy coś się będzie działo. Ostatnio skończyłam zabiegi o 2 w nocy, położyłam się o 3, a o 6 mieliśmy pacjenta z pękniętym tętniakiem aorty brzusznej. Wczoraj stałam 7h do zabiegu i miałam 5 minut w przerwie między jednym etapem zabiegu (laparotomia), a drugim (thoracotomia) żeby skoczyć do wc i wziąć łyka wody. Bywa ciężko, ale w życiu nie zamieniłabym tej pracy na inną, bo ją kocham, chociaż czasem wk.... mnie koleżanki (nie pacjenci!), bo zdarza mi się mieć jako pomagającą leniwca, której muszę po kilka razy mówić żeby coś mi wyrzuciła na stół, bo gwiazda graniem na tel. zajęta i nerw mnie wtedy bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i dzwonki sa ale najlepiej ich nie uzywać bo nawet jak przyjdą to z łaską a i potem między sobą komentarze wymieniają np. ta histeryczka dzwoni .... masz spać i nie zawracac d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pielęgniary to pieprzone leniwce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez ktorycg sluzba zdrowia by nie istniala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I polowa ludzi by wymarla,chocby nawet z powodu odlezyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w szpitalu. Jestem pielegniarką. Nie wstydze sie tego. wstyd mi za tych ktorzy tak latwo mnie oczerniaja. Pracuje na dyzurach. .Nie leżę, nie oglądam tv, nie jem ,do ubikacji wychodze gdy mam czas i tylko wtedy kiedy mnie ma kto zastapic,. pracuje na bloku operacyjnym W czasie dyzuru nocnego jesli nie ma zabiegow operacyjnych mamy swoj grafik porzadkowy. narzedzia material opatrunkowy itp. Po wykonaniu tych prac moge się połozyc. Ale w/g niektórych nie bo jestem w pracy. Moja praca nie zalezy od zarobkow.Zarabiam 1800 , tyle samo zrobie za 2500 Nie porównujcie mojej pracy do pracy w fabryce, bo sami pacjentow traktujeci jak meble. Ludzie to nie przedmioty,jak sie cos w pracy popsuje to sie wyrzuci i ....bubel jakis. to ludzie .Kazda z nas pielegniarek traktuje swoj zawod jak uwaza, Sa ludzie i taborety.Ja nie żądam wiele, szacunek i usmiech.Bambonierka, przez 10 lat pracy nie widziałam żadnej. Czy wy myślicie ze dla jednej bobonierki za 10 zl, ktos bedzie wiecej pracowal. Ja potrafie uszanowac każdego jaki by zawod nie wykonywał, kazdy jest wazny ...ale moze trzeba być kimś, zeby uszanowac kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd takie opinie, myślisz, że ludzie je sobie wymyślają? Nie, widzieli, przeżyli sami, więc nie pieprz bzdur o ''ciężkiej pracy''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciupakabrassss
Ale chrzanicie bez sensu. Po pierwsze nie wrzucajcie wszystkich pielęgniarek do jednego wora! Bo są pielęgniarki z natury uprzejme, miłe, pomocne i takie, którym ciągle coś nie pasuje, wredne zołzy. Pomyślcie też trochę o tym, że to może trochę rutyna i przyzwyczajenie wprowadza ich w takie mechaniczne zachowanie, a nie ciągłe skakanie przy pacjencie? Po drugie, jeśli chodzi o drzemkę pielęgniarek w czasie dyżuru nocnego. Jeżeli taka pielęgniarka na drugi dzień po dyżurze od samego rana ma kolejną pracę, to jak do cholery ma wytrzymac całą noc na nogach a potem jeszcze cały dzień??? zresztą już nie przesadzajcie z tym spaniem, jacy wy polaczki jesteście zawistni to masakra :O zresztą ilez taka pielęgniarka pośpi? to nie jest spanie! to jest drzemka, na ciągłym czuwaniu. nie no, naprawdę ale luksus :O Byłam kilka razy w szpitalu na różnych oddziałach, i nie spotkałam się z pielęgniarkami, które robiły by mi krzywdę czy zaniedbywały... nie mogę bronic wszystkich bo jak mój tata byl w szpitalu to też się nim specjalnie nie zajmowały, czego nie moge darowac, ale z drugiej strony zawsze spotykałam miłe pielęgniarki,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwnym trafem za każdym razem gdy byłam u kogoś z krewnych w szpitalu zaobserwowałam pielęgniarki relaksujące sie oglądając serial lub spoczywające wspólne posiłki Widziałam tez ze potrafiły zostawić tace z jedzeniem osobom niesprawnym i w ogóle nie interesowały sie czy ta osoba da radę sama zjeść To samo z lekami, polprzytomnej leżącej starszej osobie po prostu zostawialy leki przy łóżku, bez łyka wody do pobicia, nikt nie pilnował by leki były zaszyte Tak właśnie przepracowywujacsie pielęgniarki, robią minimum minimum, najlepiej gdyby chorym opiekowała sie rodzina a pielęgniarka gdy będzie miała zlecenie od lekarza ewentualnie pobierze krew, zrobi za strzyk lub podłączy kroplówki, nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka2014
pielegniareczka2012...kochanie, my nie śpimy w pracy. I nie usypiamy niegrzecznych dzieci. Nie podobało by Ci się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy pani nauczycielka jest na tyle odważna by przedstawić się z imienia i nazwiska i podać dane pielegniarki, która usypia niegrzeczne dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka2014
A panie pielęgniarki się przedstawią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdemu kto uwaza ze pielegniarki, polozne maja tak dobrze proponuje zmiane ....pracy. jesli uwazasz ze pacjentem zajmiesz sie lepiej....przekwalifikuj sie. jesli bedziesz bardziej empatyczna, pomocna.,wspolczujaca.....pomylilas /les sie z powolaniem.jesli uwazasz ze bedziesz lepiej sluzec...... polecam. a... ja bede wymagac,, 1.calodobowej opieki nad cierpiacym tj. mycie,zmiznz bielizny,poscieli,pampersow,mycia glowy,calego ciała,przychodzenia na kazde skinienie 2.wykonania zlecen lekarskich opatrunkow,iniekcji,,wlewow,kroplowych,lekow doustnych,cewnikowania,pobierania krwi i innych plynow do badan,doprowadzenia pacjentow do badab,prowadzenie i odprowadzanie na blok operacyjny,opieka nad chorym pooperacyjnym 3.wykonania niezbednej dokumentacji wymaganej przez nfz zrobcie to kochani na 20/25 pacjentow w 2 pielegniarki bądzcie dalej przekonani o swej nieomyności nie pracowalam,ani jako ciec,ani nauczycielka,pewnie tez ciezka praca,ale tu bede zlosliwa pani nauczycielko ja mam 26 dni urlopu moj tydzien pracy to 40 h w miejscu pracy nie oczerniam ani ciebie ani twojej pracy choc moze co do niekrorych mam watpliwosci czy aby nie powinny pracowac gdzie inndziej. nie wrzucam wszystkich do jednego wora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty oskarżasz droga nauczycielko. Wiec miej odwagę cywilną i oskarżaj pod imieniem i nazwiskiem. Nie kryjąc się pod anonimowym gościem na kafeterii :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z kolei jak ja leżałam na oddziale miałam spoko pielęgniarki :). ale ja też nie ejstem człowiekiem o naturze "MNIE MI MOJE! JA NAJWAŻNIEJSZY!". Co do zmieniania pieluch - tym powinny zajmowac się SALOWE a nie pielęgniarki. Nigdzie w Europie nie robią tego piguły tylko salowe właśnie. No ale witam w polszy i tu wszystko jest na opak. Więc nie dziwcie się, że pielęgniarki z mgr nie chcą tego robić skoro za granicą pielęgniarki po zawodówkach tego nie muszą. Spanie w nocy - nie mam nic przeciwko. Raz jak miałam problem to wstałam o 4 i poszłam tam do nich do "kanciapy" to nie było że "robią mi laskę" tylko pomogły i w ogóle. Ale dlatego, że mialam PROBLEM a nie pierdołę. Co one innego mają robić jak pacjentów coś boli jak nie podanie leków przeciwbolowych :D? może mają się zamieć w fizjoterapeutów i robić lecznicze masaże :D? bo szczerze nie mam pojęcia :D A sytuacja z przywiązywaniem pacjentów do łóżka jest zmyślona :P a jesli nie to osoba, która to napisała a potem nie napisała w tej sprawie skargi jest nie lepsza od tej psycholki co to zrobiła ;). "Kozak w necie p***a w świecie". Moim zdaniem pielęgniarki są bardziej spoko niż lekarze i zawsze będę to mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Traktujmy innych jak sami chcielibysmy byc traktowani. Jesli ktos jest uprzejmy to ja ,pielegniarka tez.Ale jesli na dzien dobry slysze " pani poniesie te torbe bo pani za to placa" to rece opadaja. Zmienil sie system, zmienily sie pielegniarki, tylko w/g niektorych to dalej jest słuzba a nie zawod.Sluzyc to mozna do mszy a w szpitalu sie pracuje.Kto jak ....roznie.Jak w kazdym zawodzie bywa roznie, rozni ludzie ,charaktery,stanowiska,opinie. Jesli nie znacie zawodu, jej charakterystyki proponuje poczytac zakres obowiazkow piel/pol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tych ,którzy nazywają pielęgniarki tumanami.. - 3 lata licencjatu - 2 lata magisterki - 2/3 lata specjalizacji - niejednokrotnie po kilka kursów kwalifikacyjnych,specjalistycznych - wymagane ciągłe doszkalanie się -znajomość języków obcych Ale w Polsce widać tumany inteligentne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka2014
Nikogo nie oskarżam. Zapraszam do zawodu nauczyciela. Każdy może się przekwalifikować. To ciekawe, ze nam liczycie tylko lekcje, jako godziny pracy, a same bitych 8 godzin przy pacjencie na pewno nie jesteście. A my jeszcze mamy koła zainteresowań, wycieczki i przedstawienia. Papiery? My też je mamy. Wolne? A jak mysliscie, kiedy te papiery uzupełniamy - na pewno nie na lekcji. Nie chce mi sie tu opisywac swojej pracy. Ale jesli ktoś szanuje moją, ja bedę szanowała jego. A jak ktos uważa że to świetnie byc nauczycielem - to niech nim zostanie. Życze tego każdemu, kto uważa że mamy tak świetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli zabieg operacyjny trwa 7h, to ja nie mam przerw.Chcąc nie chcąc jestem przy pacjencie 8-9 h. ,przygotowanie do zabiegu i posprzatanie po nim narzedzi to też praca. Ale nie chodzi o to by się licytowac, kto pracuje cięzej. Kazda praca ma swoje wady i zalety , kazdy robi to co lubi.Nie oskarzajmy się i nie obrazajmy, bo w kazdej grupie zawodowej są tzw. czarne owce. Ja osobiście nikogo nie nazywam, leniem ,tumanem itd, jak inni w poprzednich postach. kazdemu nalezy sie szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona z zablokowanym IP
ja ostatnio też trafiłam na śpiącą pielęgniarkę, jak przyjechałam z dzieckiem na sor o 4.00 rano, ale co z tego? wszyscy pacjenci chrapali, to i jej się przysnęło. ogólnie to prawie zawsze trafiam na przemiłe pielęgniarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka2014
Ja tez miewam 7-8 godzin lekcji, to czasem wynika z planu, a czasem z zastepstwa. Przygotowanie do lekcji, sprawdzanie ćwiczeń, sprawdzianów to też praca. Po 12 godzinnym dniu pracy (lekcje, przygotowanie do zabawy, zabawa, posprzątanie po zabawie) - nie mam nastepnego dnia wolnego. Ide do pracy, czasem znów na 6-7 godzin. A czasem na 12 (lekcje, rada, spotkanie z rodzinami, lub szkolenie). Miedzy lekcjami mamy dyzury na przerwach w hałasie. Czasem nie ma kiedy skorzystać z toalety - bo nie mozna zostawic dzieci bez opieki. Jeszcze raz zapraszam do tego zawodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
placisz im i masz opieke 600 zł noc ,20 zł podanie nocnika ,piguła tak zarabia ,doktorek tez koperta musi byc jak im nie dasz to nawet wody ci nie dadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety podzielam opinię tych którzy mówia zle o pielęgniarkach .W swoim zyciu nie jeden raz lezałam w szpitalu takze i moja mama która była przewlekle chora .DRAMAT to słowo ktore ciśnie sie na usta .Zaniedbanie które prowadziły nawet do śmierc***acjenta . Nie wymieniane cewniki tygodniami .Nie robienie zleconych badań .Zupelne ignorowanie w nocy dzwonków .Nie zgłaszanie lekarzowi uwag i skarg pacjentów Mozna by pisać i pisać ... Panie pielegniarki są na konkraktach ,z jaednego dyzuru jada na drugi .Zdarza sie ze nie spią 24 h .Pytam jak taka pielegniarka moze dobrze funkcjonować ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje na etat 40 h tygodniowo jedna praca,O wymianie cewnika decydyje po pierwsze lekarz. Po drugie cewniki lateksowe wymienia się co 7-14 dni w zależności od stanu pacjenta, cewniki silikonowe nawet co 30 dni. Cewnik to nie pampers. Ale tą wiedze trzeba posiadać, a nie wymyslać bzdury. Moje dziecko czesto trafia do szpitala, nie chwalę się gdzie pracuje, ani jaki zawód wykonuje. Pracuje w innym mieście niż mieszkam.Cennik z kosmosu. Nigdy nikt nie proponował cennika.Nigdy bym nie dała, niezaleznie od sytuacji.Nie ten szpital to inny droga wolna. Czy ludzie którzy daja są tak naiwni, że lekarz przez koperte, lepiej zoperuje pacjenta? Przecież to w jego interesie by operacja sie powiodla. Tylko brak podstawowej wiedzy usprawiedliwia takie zachowanie. Jeśli ktoś bierze zgłoscie to, a nie placzecie na forach, zli na cały świat. Za takie pieniadze tzn. 300 za noc w prywatnym szpitalu, gdzie jak twierdzicie wszyscy sa mili, a pielegniarki stoja cała noc przy ladzie jak w markecie , przyjma was z otwartymi rękami. Gdzie tu sens, gdzie logika. Stac was na dawanie to stac was na prywatne leczenie. Po co te żale.. Po raz kolejny na tym forum powtarzam .ZAMIEŃCIE się popracuje. Mówię o sytuacjach kiedy na 20 pacjentów jest 1 pielegniarka i lekarz, który nie wstaje w nocy, bo mu sie nie chce. Co ma zrobic ta 1 pielegniarka, zlecenie,przyjecie czy basen. Troche zrozumienia. Jak w urzedzie jest kolejka , czy w sklepie to tez tak psioczycie. Sa rzeczy które moga poczekac i takie które trzeba zrobic od ręki. Proponuje Pani przyjść do bliskiej rodziny w szpitalu w odwiedziny posiedziec cały dzień cała noc kilka razy i podpatrzec jak te k...pielegniarki pracują, Z obserwacji 1 godziny to g... nie wiadomości. A jeśli jest dzień i jest toaleta pacjentów np. na neurologii oddziale leżącym to tak strasznie pomóc pielegniarce w toalecie własnej matki czy ojca. Jak jesteś człowiekiem to cię potraktują jak człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama, była stałą bywalczynią szpitala, przez prawie 12 lat Przeszła prawie wszystkie oddziały.Nie spotkałam się z tym o czym tu piszecie. Owszem moze nie zawsze było miło, czasami puszczały nerwy obu stronom. Kazda ze stron miała racje, kazda mogła miec gorszy dzień. ogólnie bylo ok.Ze czasami w nocy przymykały oczy? Spały jak zając.Przychodziły na dzwonki.Pod koniec czuwałam przy mamie.Faktem jest, ze rodziny niechetnie braly udział w opiece. Moze stad ta niechęc pielegniarek. Dla mnie to tez niezrozumiałe.Razem ze mna mieszka jeszcze ojcie z Alchaimerem.Wiem jak bedzie wygladala opieka, Jesli bedzie musial byc w szpitalu zamierzam rowniez brac udzial w jego pielegnacji, niejako to moj obowiazek, pomomo, ze jest w szpitalu.Może dlatego pielegniarki dla mnie sa ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten cewnik nie był wymieniany 3 miesiące .Moja mam poszła do szpitala na kolejne badania,a nigdy z niego nie wyszła .Zmarła z powodu zakazenia .Powinnam zrobic sprawę ale nie mam siły . Moze ty pracujesz 40 h ,ja znam takie ktore z jednego odzialu przechodzily na drugi ! Siedziałam przy mamie 4 miesiace ,bo tyle umierała .:'( to wiem co sie działo . Kiedyś zglosiłam ze pacjentka sinieje .Przyszła pielegniarka ,spojrzała z daleka powiedziała zebym lepiej zajela się mamą ......Ale nie dałam za wygraną ,zawołałam lekarza i tym uratowałam kobiecie zycie . Są dobre ,uczciwe pielegniarki ale to niestety rzadkośc .Najgorzej jest na oddzialach wewnętrznych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze raz powtarzam o wymianie cewnika decyduje lekarz.Nie ma mozliwosci prawnych aby w ramach etatu pracować na dwóch różnychoddziałach.,co innego jesli pracują na kontrakt. Nie twierdze, że wszystkie pielegniarki sa super. Część z nich pomylila sie z zawodem, albo się wypaliła.Podobnie jak nauczyciele, urzędnicy,itd. Jest o tyle żal, że wszystko co złe to pielęgniarki. Może to i lepiej, że społeczeństwo żyje w nieświadomości, o tym jak ta praca wygląda od podszewki.Stąd ciągłe protesty i niezadowolenie pielegniarek. Dla ciebie lekarz to ideał, dla mnie w wiekszości k.. ale ty nigdy sie o tym nie dowiesz., dopóki sama nie zaczniesz pracować.Jednak nie zmienia to faktu, że nie każdy z równą pasją i zaangażowaniem wykonuje swoja prace, ale jest to zalezne od osoby, a nie od wykonywanego zawodu. Bo w kazdym zawodzie sa ci zli i ci dobrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W większości to lekarz ma w d***e uwagi rodzin pacjentów które piel. mu przekazuje, taka jest prawda. Mam ciotkę któa pracuje na izbie przyjęć. Ile razy dzwoniła na oddział po lekarza żeby zszedł do pacjenta, ten nie schodził, pacjent lub jego rodzina wyżywała się na pielęgniarkach, że go ciągle nie ma, a jak zszedł w końcu po 2-3h to mało mi w d**ę nie wejdą pacjenci i w pas się kłaniają :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×