mąż nie chce sie ze mną kochać -dlaczego??

miki78_8k -> chciałaś odchodzić zawsze z powodu małego zaangażowania łóżkowego Twojego męża? bo piszesz, że jako mąż, ojciec, partner daje radę...

męski komentator to nie ma tak, że z powodu małego zaangazowania w łóżku chciałam odejśc,brak tego przekłada się na nasz zwiazek powstaja awantury,odsuwamy się od siebie ja poprostu nie czuję się kochana , mało co mnie przytula to ja muszę pierwsza podejsc i sie przytulic to wtedy mam, że tak powiem chwilę czulosci, a jak się upomnę to mówi że sie czepiam i że nie potrafię życ bez kłótni oczywiście cała wina wtedy spada na mnie.A już nie wspomnę o czułym słówku. Nooo taka jestem i myslę że nie tylko ja ale kobiety tak mają że potrzebuja miłości czułosci ze strony swojego partnera ,byc wspierana adorowana czy to tak trudno dac drugiej osobie jeśli ją sie kocha , no własnie czy ON mnie kocha??? męski komentator-a jak u was to wygląda od strony sercowej czy brak seXu nie zaburza waszej relacji co do siebie?

Fascynację w wieloletnim związku jest utrzymać bardzo trudno. To dlatego, że bliskość emocjonalna, przyjaźń i poczucie bezpieczeństwa zabija pożądanie, które natomiast karmi się tajemnicą, niepewnością, nieprzewidywalnością. Wygląd, zdaje się ma tu nie tak ważne znaczenie, jak niektórzy piszą (nie chodzi mi oczywiście o kompletne zapuszczenie się). Obca osoba o "słabszym" ciele będzie bardziej pociągająca niż ideał, który jest dostępny w domu.

Kobiecie słowa kocham nigdy się nie znudzą, a gesty czułości i komplementy dodają energii życiowej i chęci do działania :-) :-) :-) :-)

"To dlatego, że bliskość emocjonalna, przyjaźń i poczucie bezpieczeństwa zabija pożądanie, które natomiast karmi się tajemnicą, niepewnością, nieprzewidywalnością." coś w tym jest, choć moja po kilku latach niezmiennie mnie pociąga :D miki78_8k -> u mnie nie jest tak, że seksu nie ma - jest go czasami (trudno mi powiedzieć "zawsze/przeważnie") zbyt mało (wg mnie), ale muszę przyznać, że ostatnio jakby odwilż i poprawa (i to jesienią/zimą o ironio!;) ) natomiast nawet jak nie ma seksu to raczej nie brakuje innych form czułości (tak sądzę ja jako facet), więc ciężkich kryzysów nie mamy też czasem mam momenty zwątpienia/wkurzenia ale nie sądzę, bym znalazł lepszą kobietkę niż moja obecna... :)

męski komentator - Ojjjj jak miło ;-) aż sobie sapnęłam Twoja partnerka musi byc z Ciebie dumna ma to szczęście :-) super i tak trzymaj

sefhiuaerte 5

miki78_8k męski komentator - Ojjjj jak miło aż sobie sapnęłam Twoja partnerka musi byc z Ciebie dumna ma to szczęście super i tak trzymaj bywa dumna i bywa wściekła, bo aniołem nie jestem ;) nie wiem jak będzie kiedyś - może 4 lata ze sobą to za wcześnie na znudzenie? dzieci jeszcze przed nami - trochę oboje się obawiamy, bo często natrafiamy na informacje, jak dziecko potrafi przewrócić związek do góry nogami... cholera - wszędzie potencjalne pułapki w życiu :O ale powiem Ci, że jedno wiem - życie w samotności jest gorsze (ja tego nie zaznałem, ale mam samotnych kolegów)

męski komentator to fakt jesteście młodym małżeństwem ,ale jeśli się kochacie wszystkie bolączki życiowe przejdą z łatwizną nie pozostawiając zbyt wielkiej rysy w waszym związku , a to że dochodzi to spiec to przecież normalka... heh :-) "dzieci jeszcze przed nami - trochę oboje się obawiamy, bo często natrafiamy na informacje, jak dziecko potrafi przewrócić związek do góry nogami... cholera - wszędzie potencjalne pułapki w życiu " Tak dziecko wywraca życie do góry nogami ,wszystko zaczyna kręcic się wokół tej małej istotki,ale to jest fajne uczucie uwierz mi :-) decydując się na dziecko jedno musisz wiedziec że życie nigdy nie będzie takie same!!! ale fajne ,radośniejsze z dnia na dzień takie inne . Kocham byc MAMĄ :-) :-) :-) najlepszy skarb nad skarby jaki moglismy dostac od życia ;-)

b

ja jestem mężatką od 2 lat i mam 3 miesięczną córeczkę, a już mogę stwierdzić że nasz związek się zmienił.kochamy się to prawda ,wiem że mój mąż też mnie kocha, ale juz nie słysze miłych słówek, nie przytula mnie chyba że ja to zrobie pierwsza, już się nie całujemy- pocałunek ogranicza się do jakiś tam cmoknięć(jak mu zwracam na to wszystko uwagę twierdzi że się czepiam), słowo kocham cię usłyszę jak się go spytam czy mnie kocha i kochamy się rzadko zbyt rzadko jak dla mnie (podobny problem co u męskiego komentatora), jednak wiem z czego to wynika, z przemęczenia, budujemy obecnie dom i mąż po pracy zawsze coś robi na budowie, wieczorem jest wykończony, więc ostatnio mam niedzielny seks.ale mimo to jest mi dobrze pod każdym względem.mimo że nie mówi mi "kocham cię" (czasem ma przebłyski-przyznaje)to jednak czuje to.gdy dochodzi do zbliżenia to widze że go nadal pociągam, wię c nie przejmuje się tym aż za bardzo, zresztą wiem co to znaczy być zmęczonym, pierwszy miesiąc po porodzie nie miałam na nic ochotu, dziecko mnie wykańczało.

Droga mloda mamo... tak sie zaczyna...