Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnamama123

mąż nie chce sie ze mną kochać -dlaczego??

Polecane posty

Gość kwiatpaproci
rozmowy nic nie daja, tyle razy juz probowalam.... nie chce byc ze mna szczery, czasami mysle ze on kogos ma. wiem jedno nie poczuwa sie zeby byc mezem i ojcem, a kiedy mu o tym mowie robi ze mnie histeryczke. chyba znudzilo mu sie obecne zycie, teskni za czasami kiedy byl sam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatpaproci
ja teraz nie odzywam sie do swojego meza. moze cos zrozumie, moze dotrze do niego ze jestem z nim nieszczesliwa. juz sama nie wiem co mam zrobic zeby cos w nim tknelo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męski komentator
"kwiatpaproci rozmowy nic nie daja, tyle razy juz probowalam..." większość facetów nie powie otwarcie, że mu się pożycie małżeńskie przejadło - na to raczej nie liczcie natomiast plusem takiej sytuacji jest uwiarygodnienie wersji o braku kochanki - wtedy dużo facetów pęka, bo wolą odejść do kochanki niż tracić czas przy żonie "miki78_8k Czasem nie gotowałam mu obiadów zeby jakoś go ukarac niewiem żeby przemyslał co nie co no ale to nie działa ..hi hi wiesz ukarałabym go brakiem sexu (też próbowłam ) ale nie działa" oj - typowy objaw kobiecego toku rozumowania :( takie "karanie" nigdy w życiu nie zadziała!!! "kwiatpaproci chyba znudzilo mu sie obecne zycie, teskni za czasami kiedy byl sam.." gorąco, gorąco - nic więcej nie powiem ;) a tak ogólnie to nie jesteście same: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1703546 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=659484 jak widzicie, na waszych oczach (i skórach, niestety) pada mit o tym, że facet to tylko jednego chce od kobiety/żony - znak czasów można uciec do kochanka (bo dla kogoś takiego seks jest tylko zabawą bez zobowiązań), ale co to da na dłuższą metę? zostaniecie przez kochanka wymienione na "lepszy model" - taki scenariusz jest wielce prawdopodobny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatpaproci
a gdy zakladal mi obraczke na palec bylam pewna ze bedzie idealnym mezem i ojcem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męski komentator
i w jego mniemaniu jest z pewnością nienajgorszym mężem i ojcem (a'propos - czemu na polu ojcostwa też szwankuje?) podobnie jak ty w swoim mniemaniu jesteś świetną żoną i matką - zgadza się? świetną nie znaczy idealną - skoro unika seksu z tobą to znaczy, że ideałem nie jesteś, choć - wg ciebie - wina leży po stronie męża widzisz - problem polega na tym, że staliśmy się (ludzie, społeczeństwo) cholernymi egoistami, budujemy obraz swego idealnego świata wg własnego widzimisię często podpieranego kretynizmami wciskanymi nam do głów przez media i opinie znajomych zatracamy umiejętność szczerej rozmowy ze sobą a zamiast tego wywnętrzniamy się na takich forach jak to spójrz na tema tego topiku: "mąż nie chce sie ze mną kochać -dlaczego?" czy na tak postawione pytanie autorka nie powinna oczekiwać odpowiedzi od swego ślubnego zamiast od forumowiczów? świat stanął na głowie - trzeba się przyzwyczajać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatpaproci
nie uwazam sie za swietna matke i zone. na pewno jestem lepszym rodzicem niz moj mz skoro on nie zmieni dziecku pieluchy bo sie brzydzi. ciezko jest mu go nakarmic bo akurat (nagle) musi cos zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatpaproci
niektorzy po prostu nie dorastaja do roli ojca, to chyba jedyne wytlumaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki78_8k
męski komentator oki zgadzam się wiekszości z tobą ale pamietaj że nie wszyscy faceci myslą tak jak Ty i nie rób z siebie takiego macho .Jestem ciekwa co ty tu szukasz na tym forum ,bez urazy oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatpaproci
miki78 zgadzam sie z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męski komentator
robię z siebie macho? czym? jak? no nie wiem... miłe panie - dzielę los podobny do waszego, tyle że stoję po drugiej stronie barykady i stąd moja obecność na tym topiku ja już się z tym pogodziłem - kijem Wisły nie zawrócę - zbyt dużo mam do stracenia żeby z powodu niedostatku seksu rozwalać związek chciałem się podzielić paroma uwagami, pokazać jak to widzi/odbiera facet, ale skoro nie jestem tu mile widziany to nie zamierzam się narzucać skoro zamiast zwykłych, życiowych spostrzeżeń bardziej wam odpowiada wymowa natchnionych postów jakiegoś "detoksa netu" - wasz wybór powodzenia w przywracaniu ładu w waszych związkach - szczerze! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki78_8k
męski komentator ależ nie obrażaj się i nie unoś się męskim honorem hmmmm spoko tak fajnie że chcesz się z nami podzielic swoimi obiekcjami, przecież napisałam Ci że się z Toba zgadzam no cóż zgadzac sie mogę ale to i tak nic nie zmieni w naszych związkach.Co miałeś tak zle ? że nie warto i nie da się tego u was zmienic? A kochasz jeszcze swoja partnerkę ? Dlaczego się poddałes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męski komentator
pewnie, że kocham i nie myślę o zdradzie (choć okazja na pewno by się znalazła) ale różnica temperamentów i potrzeb jest nie do pogodzenia - nie da się zmienić podejścia dorosłej kobiety do kwestii seksu, więc zamiast walczyć z wiatrakami zaakceptowałem istniejący stan rzeczy i tyle na początku ciężko się żyje po zderzeniu marzeń z rzeczywistością ("a gdy zakladal mi obraczke na palec bylam pewna ze bedzie idealnym mezem i ojcem..." - muszę coś jeszcze dodawać?) wulkan wygasł, ot co, choć z drugiej strony uważam, że samym seksem też się związku nie utrzyma (on z czasem i tak się znudzi - lepiej się zaprzyjaźnić z drugą stroną, choć to o niebo trudniejsze niż "gimnastyka łóżkowa") a co do rozmów - z kobietami też nie da się wielu rzeczy wyjaśnić, problem "zero komunikatywności" dotyczy obu płci (jak nie wierzycie to poczytajcie ten megatopik o braku seksu w związku, link podałem - częściej ten problem dotyczy mężczyzn niż kobiet) PS. nie jestem macho, bo nie traktuję kobiet przedmiotowo choć rozmawiać z wami trudno... strasznie trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki78_8k
''pewnie, że kocham i nie myślę o zdradzie (choć okazja na pewno by się znalazła) ale różnica temperamentów i potrzeb jest nie do pogodzenia - nie da się zmienić podejścia dorosłej kobiety do kwestii seksu, więc zamiast walczyć z wiatrakami zaakceptowałem istniejący stan rzeczy i tyle'' jestem pełna podziwu dla Ciebie szczerze , bo nie raz próbowałam się z tym pogodzic ale jakoś mi nie wychodzi,wmawiałam sobie że dam radę że nie na seksie świat się kończy ,ale to jest tylko do czasu bo czuję się tak nie potrzebna ,tak pusta,jest mi tak zle ja tego chyba nie zrozumię jak można mówic ''kocham'' skoro nie dbam o swojego partnera usuwam sie na bok ,duzo prościej jest zamieśc problem pod dywan i udawac, ze trup w szafie nie smierdzi. Bo przyzanie sie do problemu oznacza, ze trzeba bedzie podjac odpowiednie kroki, ktore zazwyczaj niosa z soba koniecznosc pracy nad soba, na zwiazkiem...a naszym meżom czasem poprostu jest wygodniej problem bagatelizowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męski komentator
kobiety - jeśli nie są oziębłe i aseksualne - fatalnie znoszą brak seksu i odmowę w tej kwestii ze strony partnera to też pewien stereotyp - facet ma się pogodzić z odmową kobiety, ale w drugą stronę to już nie do pomyślenia, to nienormalne mam pytanie - jak wyobrażasz sobie pracę nad związkiem ze strony męża? co miałby zrobić, żeby - że tak powiem - przywrócić równowagę w małżeństwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki78_8k
''kobiety - jeśli nie są oziębłe i aseksualne - fatalnie znoszą brak seksu i odmowę w tej kwestii ze strony partnera'' moim zdaniem to działa w obie strony moje lekarstwo na uzdrowienie naszego małżeństwa było juz pisane wyżej.......a na dzień dzisiejszy to mam taaaaakiego doła ,że poprostu chciałabym żeby w to wszystko szlak trafił i chciałabym już od tego odpocząc ,chcę ciszzzzy spokojuuuuuuu :((((( byc sama .Do jutra może mi minie ale teraz tak sie czuję :((((( i po co się tak męczyc po co ??? nie po to wychodziłam za mąż aby byc niewolnikiem swojego związku :(((( nie juz kończę bo piszę bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatpaproci
koledzy mojego meza rozbieraj mnie wzrokiem, nie wszyscy ale wiekszosc. mojemu mezowi sie to podoba, ma satyskwacje ze u boku atrakcyjna kobiete. tylko dlaczego sam "nie korzysta" i nie docenia tego co ma. nie rozumiem tego i chyba nigdy nie zrozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a gdy zakladal mi obraczke na palec bylam pewna ze bedzie idealnym mezem i ojcem..." - a gdzie coś na temat idealnej żony i matki? Tyle infantylnych egoistek w jednym miejscu - aż trudno uwierzyć. Dla Was drogie panie jedyne wytłumaczenie niechęci męża/partnera do seksu to posiadanie innej kobiety. Załamka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatpaproci
Mało_stanowczy nie zgadzam sie z Toba. zadna z nas nie stwierdzila, ze jest idealna zona i matka. przeczytaj dokladnie caly temat, dowiesz sie,ze nie kazda podejrzewa swojego meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ nie musisz się zgadzać, poza tym nie pisałem, że wszystkie to infantylne egoistki. Ale w większości widzicie słomkę w oku faceta a belki w swoim już nie. Pomijając wszystko inne to chyba nie rozumiecie różnicy w "uprawianiu" seksu przez faceta i przez kobietę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jodi
a ja zapytam sie tak:czy twoj maż był z tobą przy porodzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a ja zapytam sie tak:czy twoj maż był z tobą przy porodzie???" - a ja odpowiem tak - na przeciętnego faceta nie ma to najmniejszego wpływu a wszystkie "achy" i "ochy" robi tylko na potrzeby młodej mamusi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatpaproci
tak, moj maz byl przy porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jodi
wiec to juz jest odpowiedz na twoje pytanie:poniewaz twoj moz byl przy porodzie specjalnie zapytalam sie o to bo znam taki sam przypadek kiedy moj kolega mial tak samo byl przy zonie przy jej porodzie od tamtej pory jej nie dotyka-wiem to od jego zony .On to wszystko widzial skad wychodzi dziecko,ta krew,itp wyjatkowo go to obrzydzilo,pozostawiajac jakis uraz psychiczny.Proponuje meza wysłac do jakiegos psychologa czy cos takiego na wizyte na rozmowe.Dodam ze kolega w wieku twoim i twojego meza.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatpaproci
a skad Ty wiesz w jakim jestesmy wieku? moz ejestesmy ludzmi po 30 moze gowniarzami i mamy po 18 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jodi
Przeciez na poczatku postu napisałas ze macie po 25 lat...jesli to nie ty smutnamama123 to nie wazne, ale mysle ze chodzi o problem porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki78_8k
w moim przypadku poród nie odgrywa tu roli a byl przy obu porodach.Poprostu jest taki a nie inny i trudno może nie trudno a wielka szkoda że byłam tak ślepa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do męski komentator
chcę zapytać czy żona przed ślubem też miała taki stosunek do sexu? jeśli tak to dlaczego ożeniłes się z tak różną od ciebie osobą? a może to dopiero z czasem ,po dzieciach tak się odmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki78_8k
Mało_stanowczy Co to za atak na dzień dobry ??? byc może jesteśmy egoistkami i mamy belkę w oku, ale nie Tobie jest to oceniac skoro nas nie znasz,a że tak nam się poukładało w życiu a nie inaczej to co możemy za to, czasem można zapobiec ale do tego trzeba dwojga i proszę cię nie atakuj bo mam wrażenie że się przejechałeś na jakieś i chcesz się odgryśc. Tylko spokój Cię uratuje pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatpaproci
to nie ja pisalam ze mamy po 25 lat. hmm dziwne jest to ze nikogo tu nie obrazamy(my kobiety), nawet swoich mezow, tylko opisujemy jacy sa, a niektorzy nas atakuja. mysle ze porod nie ma tu nic do rzeczy. tym bardziej,ze podczas orodu maz zachowywal sie idealnie, zaraz po tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męski komentator
" chcę zapytać czy żona przed ślubem też miała taki stosunek do sexu? jeśli tak to dlaczego ożeniłes się z tak różną od ciebie osobą?(...)" zachowanie danej osoby na początku związku (tzw. przed ślubem) bardzo często ma się nijak do tego, co mamy po kilku latach - osobie pytającej mnie o to radzę poczytać pozostałe posty na tym forum (oraz ewentualnie topiki spod podanych przez mnie linków) poza tym nie pisałem, że ja mam post - raczej mam za mało w stosunku do swoich... hmmm... zachciewajek? :P co do porodu - nie mam dzieci, ale uważam, że poród może zniechęcić faceta do swojej żony (są na to dowody w postaci statystyk - facetom nagle gaśnie pożądanie do partnerek) wg mnie poród to obrzydlistwo (widziałem na filmie) w zasadzie zgadzam się z większością opinii (wyrażonych dość dosadnie) Mało_stanowczego - jedyny wyjątek to kwestia porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×