Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

całkiem normalna dziewczyna 85

jestem samotna i już...są tu samotne 24 latki?

Polecane posty

takajedna miej na uwadze ze jednak myśląc w ten sposob odbierasz sobie jakąś tam szansę, nigdy nic niewiadomo....kto jak kto ale ja na serio rozumiem co to znaczy samemu gdzieś iść i znosić to wszystko....i wcale nie jest mi wesoło, ale jednak idę hm z różnych względów, w sumie mam cichą nadzieję że do tego cholernego sierpnia coś sie zmieni u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednasamotna
Szczerze Ci życzę by coś się zmieniło, ale ja ten etap, na którym Ty jesteś mam już za sobą, przechodziłam rok temu. Ech... chyba nic na siłę... dam sobie spokój ze złudzeniami. Może to kwestia szczęścia w życiu - nigdy go przecież nie miałam, więc co ja sobie wyobrażam, że w relacjach damsko-męskich będę miała?! Chyba niedoczekanie moje... Kurczę, ale mnie wziął dół. Mam nadzieję, że w Nowy Rok wejdę w lepszym nastroju ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina-prawie 22latka
Heh Moi Kochani,ja po raz pierwszy mialam spedzic sylwestra nie w gronie przyjaciol,czy w domu majac za jedyna ucieche slodkie melodie w tv,a z bliskim sercu mezczyzna.Niestety owy mezczyzna sie rozmyslil i czeka mnie NOT-nocne ogladanie telewizji.Nigdy nie myslcie Moje Drogie,ze jestescie zalosne,nie jestescie!Po prostu na niektore sprawy nie mamy wplywu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapy
Ja także myślałem sobie, że zostanę sam w domu przed tv... powiedziałem sobie jednak, że szkoda na to czasu. Kupiłem sobie sylwestra w Bystrzycy Kłodzkiej ze znajomymi i zobaczę co będzie ... co prawda jadą same pary ale mam to gdzieś ... lepiej w towarzystwie niż w domu użalać się nad sobą... przynajmniej tak myślę .... po cichu też liczę na to że może znajdzie się tak jakaś samotna duszyczka tak jak ja bo w to miejscie jedzie kilka ekip z Polski. Wam polecam to samo :) Głowy do góry dziewczynki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina-prawie 22latka
Taka jedna samotna...lacze sie z Toba w bolu,ale wolalabym abysmy obie mialy znacznie lepsze nastroje.Swieta mialam i imieniny mialam zmarnowane przez osobe,dzieki ktorej myslalam ze los sie wkoncu do mnie usmiechnal,sylwestra zapowiadaja sie rownie gorzko,ale resztki optymizmu przekazanego przez brata pozwalaja mi wciaz myslec o sobie w kategoriach nie umniejszajacych wlasnych wartosci.Jestem rownie przygnebiona co Ty,ale dzis mam jeszcze nadzieje na lepsze jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barra...
Kapy - to jest wlasnie odpowiednie podejscie :) Ja na sylwestra w ogole nie mam parcia, moge spedzic go w domu przy oknie i isc spac potem :) Jednak mam kilka zaproszen do znajomych i sama nie wiem jeszcze co wybiore.\Za miasto jechac mi sie nie chce, bo choroba mnie meczy za bardzo teraz, wiec na pewno cos na miejscu wybiore. A co do tego, czy sa same pary nawet sie nie zastanawialam. Nie mysle tymi kategoriami w ogole. No, ale jak pojde do przyjaciela to na pewno 3/4 osob bedzie samotnych heheh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina-prawie 22latka
Kapy,tego sylwestra to nie ukrywam zazdroszcze.Mam nadzieje,ze bedziesz sie dobrze bawil i z calego serca zycze abys napotkal owa samotna duszyczke,jedna z takich jak my.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tak wyszło, miało być dobrze jeśli chodzi o sylwestra, miałam nadzieję, poza tym na serio planów za grosz.....nie mam wielu znajomych....a koleżanki które są niesparowane są strasznie mało rozrywkowe i nigdzie nie chcą wychodzić, najchętniej siedzieć w domu - już o tym pisałam wcześniej....hm także niestety tak to wygląda.....chyba prześpię po prostu tego sylwestra i już.....obudzę się rano i zawitam nowy rok....i zacznę wszystko od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tak wyszło, miało być dobrze jeśli chodzi o sylwestra, miałam nadzieję, poza tym na serio planów za grosz.....nie mam wielu znajomych....a koleżanki które są niesparowane są strasznie mało rozrywkowe i nigdzie nie chcą wychodzić, najchętniej siedzieć w domu - już o tym pisałam wcześniej....hm także niestety tak to wygląda.....chyba prześpię po prostu tego sylwestra i już.....obudzę się rano i zawitam nowy rok....i zacznę wszystko od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tak wyszło, miało być dobrze jeśli chodzi o sylwestra, miałam nadzieję, poza tym na serio planów za grosz.....nie mam wielu znajomych....a koleżanki które są niesparowane są strasznie mało rozrywkowe i nigdzie nie chcą wychodzić, najchętniej siedzieć w domu - już o tym pisałam wcześniej....hm także niestety tak to wygląda.....chyba prześpię po prostu tego sylwestra i już.....obudzę się rano i zawitam nowy rok....i zacznę wszystko od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tak wyszło, miało być dobrze jeśli chodzi o sylwestra, miałam nadzieję, poza tym na serio planów za grosz.....nie mam wielu znajomych....a koleżanki które są niesparowane są strasznie mało rozrywkowe i nigdzie nie chcą wychodzić, najchętniej siedzieć w domu - już o tym pisałam wcześniej....hm także niestety tak to wygląda.....chyba prześpię po prostu tego sylwestra i już.....obudzę się rano i zawitam nowy rok....i zacznę wszystko od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tak wyszło, miało być dobrze jeśli chodzi o sylwestra, miałam nadzieję, poza tym na serio planów za grosz.....nie mam wielu znajomych....a koleżanki które są niesparowane są strasznie mało rozrywkowe i nigdzie nie chcą wychodzić, najchętniej siedzieć w domu - już o tym pisałam wcześniej....hm także niestety tak to wygląda.....chyba prześpię po prostu tego sylwestra i już.....obudzę się rano i zawitam nowy rok....i zacznę wszystko od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tak wyszło, miało być dobrze jeśli chodzi o sylwestra, miałam nadzieję, poza tym na serio planów za grosz.....nie mam wielu znajomych....a koleżanki które są niesparowane są strasznie mało rozrywkowe i nigdzie nie chcą wychodzić, najchętniej siedzieć w domu - już o tym pisałam wcześniej....hm także niestety tak to wygląda.....chyba prześpię po prostu tego sylwestra i już.....obudzę się rano i zawitam nowy rok....i zacznę wszystko od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tak wyszło, miało być dobrze jeśli chodzi o sylwestra, miałam nadzieję, poza tym na serio planów za grosz.....nie mam wielu znajomych....a koleżanki które są niesparowane są strasznie mało rozrywkowe i nigdzie nie chcą wychodzić, najchętniej siedzieć w domu - już o tym pisałam wcześniej....hm także niestety tak to wygląda.....chyba prześpię po prostu tego sylwestra i już.....obudzę się rano i zawitam nowy rok....i zacznę wszystko od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak jakoś wyszło z tym moim sylwestrem, miało być dobrze, a nie jest, nie powiem żebym była tym jakoś specjalnie zaskoczona zresztą.....a tutaj już nie da się i nie dało wpaść na jakiś plan awaryjny, nie mam wielu znajomych, a koleżanki które są bez pary są bardzo hmm mało rozrywkowe i sama proponowałam im żebysmy wymyśliły coś na sylwestra, poszły gdzieś i tak dalej, ale one najchętniej siedziałyby tylko w domu....świątek piątek czy niedziela, także na serio nic a nic....ewentualnie iść samej na rynek żeby dostać jakąś petardą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak jakoś wyszło z tym moim sylwestrem, miało być dobrze, a nie jest, nie powiem żebym była tym jakoś specjalnie zaskoczona zresztą.....a tutaj już nie da się i nie dało wpaść na jakiś plan awaryjny, nie mam wielu znajomych, a koleżanki które są bez pary są bardzo hmm mało rozrywkowe i sama proponowałam im żebysmy wymyśliły coś na sylwestra, poszły gdzieś i tak dalej, ale one najchętniej siedziałyby tylko w domu....świątek piątek czy niedziela, także na serio nic a nic....ewentualnie iść samej na rynek żeby dostać jakąś petardą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina-prawie 22latka
I znow bladze sama w pieknie mroku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barra... "(...)Chyba co niektorych teorie wcale na zycie nie przekladaja. Ludzie kieruja sie stereotypami i wola wierzyc w pie**oly przekazywane od lat niz zaufac sobie, byc soba i dobierac odpowiednio ludzi wokol siebie. Moje zdanie " nie bardzo rozumiem czy to do mnie, czy koło mnie. ;) Nie jestem tu po to, aby Was pocieszać. Przedstawiłem swoje zdanie, tak jak to robię zawsze. Bez owijania w bawełnę. Nie będę pocieszał kogoś, bo akurat dziś w niedzielę o godzinie 1:01 w nocy, dopadł do stan popularnie nazywany - "dołem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry ale to że nie chodzicie na wesela Waszych znajomych, podlatuje mi trochę egoizmem. nie mam z kim iść. wszyscy będą sparowani, a ja sama.. WTF? może temu kto Was zaprasza będzie po prostu przykro? któraś o tym pomyślała? co z tego, że ktoś tam ma drugą połówkę? to już nie można z nim/nią zatańczyć czy porozmawiać? jak będę sam na imprezie i będzie jakaś pani bez towarzystwa, to mam całą noc się nią "opiekować" i zabawiać? co jeśli mi się nie spodoba? mam wrażenie, że same wynajdujecie sobie problemy. wkręcacie je sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina-prawie 22latka
Masz racje,ja np.nigdy nie uciekalam od wesel,czy innych rodzinnych spotkan...chodzilam sama albo mialam do towarzystwa ktoregos z samotnych kuzynow.Podejscie do imprezy mialam nie najlepsze,ale potem,juz po fakcie,nigdy nie moglam powiedziec,ze zle sie bawilam.Jednak wiem,ze czasami jest sie tak zrezygnowanym,ze w ogole nie ma sie ochoty ruszac z domu...od 9 dni wlasnie tak sie zachowuje,wychodze bo musze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barra...
Nick - to nie bylo konkretnie do Ciebie, a raczej napisane ogolem. Nie znam konkretnie Twojego podejscia, w poscie ujrzalam tylko jakis zalazek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie było mnie tu dawno, życzę wszystkim sympatycznym szczęśliwego nowego roku i spełnienia marzeń:) normalna dziewczyno sorry ale na mózg Ci się rzuciło? dlaczego karmisz trolla i odpisujesz mu? Przecież sama wiesz, że to jest jego własna obrona bo normalny szczęśliwy człowiek nie obraża nikogo bez powodu na forum. Zresztą na zdjęciu widać dokładnie że jesteś spoko laska, pozdrawiam samotnych i życzę pozytywnych myśli, spadam na łyżwy;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×