Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xeniaaa

dla kobiet w każdym wieku.

Polecane posty

hej dziewczny:) u mnie sie tyle dzieje,dlatwgo mnie nie bylo tyle czasu.W piatek o 17.05 moja przyjaciolka urodzila coreczke:) sliczna jest.Tylko biedaczka mowi,ze strasznie sie meczyla,darla sie na caly szpital nie umiala przec,jej maz zbladl,rozplakal sie i ja biedna zostawil sama.Ale Wazne,ze dziewczyny zdrowe:) Probowalam robic z K zaproszenia,co pochlenelo nam cale 2 dni i klapa...okazala sie,ze nasza drukarka nie dosc,ze rozmazuje tusz to brudzi strasznie kartki.Ile my sie nameczylismy i nic z tego nie wyszlo. Dzis bylam na rozmowie...:) no niby takiej pracy nigdy nie chcialam,ale mnike jakos facet ptrzekonal bo sa fajne szanse na kolejne awansy.Najpier musze niestety pochodzic po domach i troszke ludziom powciskac,a potem bede szkoleniowcem,potem czyms tam(zapomnialam) a potem menagerem i zesla mnie na swoja placowke.Jak sie wszytsko uda oczywiscie.Juz kiedys tam bylam na rozmowie,ale nic z tego nie wyniknelo,a dzis sie tak wkrecilam w rozmowe z facetem,ze siedzialam tam ponad godzine hhih.Myslalam,ze ci co czekali na swoja kolej mnie zezra jak wyszlam.No i wlasnie do mmnie ten pan osobiscie zadzwonila,ze jutro mam sobie zarezerwowac czas od 11 do 19,obowiazuje stroj wizytowy i mam wziac wygodne buty.Wiec jak juz wypytalam to sie okazalo,ze najpierw jest szolenie a potem ide w teren...hm...tylko nie spytalam,czy sama czy z kims i czy jak juz z kims to mam sie tylko przygladac,czy potem ja sama mam to prowadzic?;/ pierwszy etap mam za soba,zobaczymy,co bedzie dalej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oho widze nowe wpisy:):) moje gratulacje reedsowa:)widzisz mowilam ze bedzie dobrze:) kochana od czegos trzeba zaczac a zapowiada sie fajnie;) pisz nam wszystkie nowinki dotyczace twojej pracy. a ja dzis juz od 6 jestem na nogach.zasuwka taka ze glowa boli i najgorsze ze na zadna pomoc liczyc nie moge:(A. jeszcze jutro pracuje. dziewczyny macie juz choinke??u mnie jeszcze nie ma.mamy taki zwyczaj ze drzewko ubieramy wszyscy:)jak sie szybciej uwine z robota to moze dzis jeszcze zdarze. no i najwazniejsze znalazlam jeszcze miejsce u fryzjera.nie wiem co to za dziewczyna i jak prosperuje ten salon,ale raczej nie mam wyboru.na dodatek jest tam kosmetyczka i makijaz mozna zrobic to jest niezle. tylko zastanawia mnie jedna rzecz dlaczego wszedzie juz miejsc nie ma a tam bylo.o matko zebym tylko jakos wygladala:)bo to sylwester nie halowen9czy jakos tak hihihi) caluje was.zajrze potem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczyny.dzis jestem ostatni raz przed swietami.zajrzalam tylko na chwilke bo mam urwanie glowy. chcialam zyczyc Wam zdrowych,wesołych i rodzinnych Swiat Bozego Narodzenia. do zobaczynia po swietach:) buziaki: ----------reedsowa ----------czerwona ----------hania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania150
Cześć dziewczyny sory nie złożyłam wam życzeń ale byłam tak z biegana , ale jeszcze SYLWEK przed nami więc udanego i abyście drugiego dnia czyli NOWEGO ROKU NIE MIAłY WIECIE CZEGO I ABY WAS GłOWA NIE BOLAłA.Awiecie ja 1 stycznia mam rocznice ślubu oczywiście swoją a ile to lat to wam jeszcze napisze kiedyś PA PA dziewczyny narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po swietach;)mam nadzieje ze minely wam w spokoju i rodzinnej atmosferze. u mnie bylo bardzo rodzinnie bo mielismy zjazd rodzinny i bylo suuuuper. dzieki haniu za zyczenia sylwestrowe i noworoczne.zabawa napewno bedzie udana,ale kaca to raczej nie bedzie bo ja imprezki owszem lubie,ale alkoholu to juz nie bardzo:) no i oczywiscie wszystkiego naj naj naj z okazji rocznicy(skladam teraz bo potem pewnie zapomne). no dziewczyny koniec świąt-meldowac sie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po swietach;)mam nadzieje ze minely wam w spokoju i rodzinnej atmosferze. u mnie bylo bardzo rodzinnie bo mielismy zjazd rodzinny i bylo suuuuper. dzieki haniu za zyczenia sylwestrowe i noworoczne.zabawa napewno bedzie udana,ale kaca to raczej nie bedzie bo ja imprezki owszem lubie,ale alkoholu to juz nie bardzo:) no i oczywiscie wszystkiego naj naj naj z okazji rocznicy(skladam teraz bo potem pewnie zapomne). no dziewczyny koniec świąt-meldowac sie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawi mnie czy sa tu tez kobiety takie jak ja po 50- tce , czy jestem ewenementem wiekowym na tej cafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam słonecznie:):)zajrzalam i ciesze sie ze ktos sie zameldowal:):)czerwonasku kochany jak tam po swietach bo u hani wiem ze dobrze. do gazia------>my jestesmy jeszcze przed 50-tka,ale mysle ze wcale nie jestes ewenementem.z tego co sie orientuje na kafe jest ogromny przedzial wiekowy.oczywiscie jesli masz ochote to przylacz sie do nas. reedsowa gdzies ty znikla kobieto.bo juz sie za Toba steskniłam;) dzis robie sobie dzien totalnego lenistwa-taki dzionek dla siebie.teraz troche podszykuje urode a po poludniu zabiore dzieciaki i pojade odwiedzic kolezanke.niedawno urodzila przepiekna coreczke i uwielbiam te mala ksiezniczke:) A.smieje sie ze to dlatego ze sama nie mam corki.ale wkacu nic straconego,nie?hihihi zartuje ale tak naprawde to musi byc super kupowac sukieneczki i splatac warkoczyki.eh rozmarzylam sie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuuuuuu a tutaj totalny przestoj:(zaczynam sie martwic,szczegolnie o reedsowa bo dawno nie zagladala. no nic zajrze potem.miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem,zyje,mam sie dobrze:) nie bylo mnie bo ciagle siedziaam w pracy...beznadzieja.Zrezygnowalam.bo to jest chodzenie po domach,czulam sie jak jakis zebrak,jak mi ludzie zamykali drzwi przed nosem.Wywozili nas w jakies dziury w rozne zakatki Polski dojezdrzalismy autem po 2,5 godziny,praca po 14 godzin dziennie.Wychodzilam po 9 rano wracalam kolo 24;/;/ dzien przed wigilia byam w domu o 21 bo szef chcialam jechac do rodziny na swieta...ale laska ze nas puscil.Mowie wam szkoda zachodu.Wogole bym K nie widywala.Swieta tak szybko minely,nawet Wam zyczen nie zlozylam,az wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nareszcie jestes:):)calkiem mi z glowy wyszlo ze pracujesz,gapa ze mnie;) slusznie ze zrezygnowalas ,taka praca to nie dla ciebie.teraz najwazniejsze jest zebys jak najczesciej przebywala z K. a nie mijala sie z nim w drzwiach. a jak tam idzie kuracja??pewnie chudniesz i chudniesz,ale pamietaj nie przesadz,bo odbije sie to na twoim zdrowiu. a jak ci kochana swieta minely mam nadzieje ze wszystko ok??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a chudne baaardzo powoli,ale co sie dziwic,swieta w koncu,a ja ciasta i tortow,kanapeczki z pyszna szynka nie jestem w stanie sobie odmowic;/Ale jakies tam 3 kg mniej jest.Ale gdyby nie tabletki to by bylo 3 kg wiecej a nie mi=niej.Po nowym roku jak sie wszystkie pysznosci skoncza to biore sie za siebie.Teraz za duzo tego w domu jest,a ja nie potrafie sobie wszytskiego odmowic.Ciekawe ile do slubu schudne. A jak u Ciebie kochana swieta?i jak przygotowania do sylwka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no tak jak pisalam bardzo rodzinnie:)no fajnie bylo. no tak swieta to czas totalnego obzarstwa.....ja co prawda bez wyrzutow sumienia moge sobie pofolgowac do woli:):)na mnie to nie dziala i tak nie przytyje:( masz juz wlasnego neta czy nadal na mamy korzystasz??? a jak tam u ciebie z sylwestrem???gdzie bedziecie z K.szalec????? pewnie juz cie nie ma.... dobranoc:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was w Nowym Roku:):)jak wam sie zabawa sylwestrowa udała????a glowy was bolaly;)??u mnie dosc spokojnie.tak jak pisalam obylo sie bez kaca ale zabawa byla udana:) dziewczyny porobilyscie noworoczne postanowienia????ja robie je co roku ale niestety nigdy prawie ich nie realizuje:(chyba mam za mala motywacja i zbyt szybko sie zniechecam..... no ale nic kiedys napewno mi sie uda :):) wszystkiego najlepszego w Nowym Roku zycze..... ---->reedsowa ----->czerwona ------->hania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kochanienkie.a tutaj znowu cisza jak makiem zasial:( chyba tylko ja zagladam..... co u was nowego dziewczyny?????mnie jest zal ze te swieta juz minely i trzeba wracac do normalnosci:(nazbierala sie fura prania i sprzatanie tez by juz sie przydalo a tak ciezko sie zmotywowac.... no i szkola juz w najblizszy weekend i to na dodatek egzaminów czesc dalsza..... a na dodatek rano pokłocilam sie z A. kurcze to juz norma:(:(eh i to niby znowu moja wina:( mam nadzieje ze chociaz u was lepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) no siweta swieta i po swietach.Ale sobie pozarlam;p;pteraz juz koniec jedzenia:) Wczoraj byla u mnie przyjaciolka ze swoja dwutygodniowa coreczka:) Eh..jak moj K slodko wyglada z taka kruszynka.Jak tylko wyszli to zadeklarowal,ze on chce dziecko,najlepiej juz.Hihi troszke trzeba poczekac.Dziewczyny nie moge uwierzyc,ze do slubu zostalo 5 miesiecy!!kiedy to minelo?niedawno byl ponad rok!W nowy rok nie mogalam uerzyc,ze to juz 2010 ze to rok mojego slubu! Szukam pracy dziewczyny,ale narazie cisza,Skad my wezmiemy kase na wszystko to ja nie wiem;/ Jescze cos mialam napisac,zapomnialo mi sie. Zastanawiam sie,czy robic w tym roku urodziny.Nie powiem,ale w tym roku podchodze do tego baaardzo materialnie,a mianowice licze na pieniadze,ktore wydam na zadatek na suknie.W sumie jedzenia sie zawsze u mnie robi tyle samo,wiec chyba bez roznicy ile osob bedziea to zawsze wieksze pieniazki.Tak wiem jestem okromna,ale tak mia kasy potzreba,ze juz wszedzie szukam. Caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
redsowa to nic zlego ze chcesz polaczyc przyjemne z pozytecznym:)wiadomo ze na wesele potrzeba wam kupe kasy..... masz racje czas juz troche nagli,bo moment zleci te pol roku.... a i tak zawsze cos jest do zrobienia na wczoraj-eh co poradzic takie zycie:):) nono fajnie ze K. przywiazuje sie do bobasow;)u nas tez wysyp niemowlakow:):)to znaczy nie u NAS(niestety:( )ale u naszych znajomych...jeden bobas ma juz 5 miechow a u drugich znajomych w sylwestra urodzila sie dziewczynka....cudownie...bede sie cieszyc maluchami ile wlezie bo czasem robie za ciocie-nianie:):)ale nic a nic mi to nie przeszkadza...moge naprzytulac sie do tych słodziakow do woli... reedsowa jesli K. tak nalega to przemysl;)kochana przemysl....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieciaczek juz dawno przemyslany.Wracamy z podrozy poslubnej i zaczynamy staranka:) eh..ciekawe jakie to uczucie miec taka kruszynke pod sercem? Ale rodzic to bede ze znieczuleniem,to wiem juz dzis:) A Ty Xseniu chcialabys jeszcze jedno dzieciatko?Pewnie coreczka by sie przydala w takiej meskiej bandzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak tak przydala by sie:)moge nawet powiedziec ze jest niezbedna:)tylko A. nie bardzo chce....wiecie chlopakow mam juz odchowanych i taka niezaleznosc teraz jest no i troche wygodnictwo.. to chyba trzeba poprostu isc na zywiol i nie planowac bo zawsze bedzie cos przeciw... a na pytanie jakie to uczucie miec taka kruszynke pod sercem moge ci odpowiedziec-tego uczucia nie da sie porownac nawet do najwiekszego szczescia:) poczatki sa dosc trodne za to potem kiedy poczujesz pierwsze kopniaki i brzuszek ci urosnie to poczujesz sie tak jakbys fruwala w chmurach....i wtedy wlasnie zaczynasz czuc sie rodzicem.... rozmarzylam sie...i az mi sie lezka zakrecila w oku... nie czekajcie niepotrzebnie z dzidziusiem....wszystkie pieniadze i luksusy nie sa tego warte. dobrze ze juz macie zaplanowane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz sie nie moge doczekac:)taka czastka siebie:) ja tez jestem tego zdania,ze nie ma co czekac,bo tak naprawde nigdy nie bedzie odpowiedniego momentu.Bo najpierw mieszkanie,potem auto,potem jeszcze troszke kariery,moze by swiat zwiedzic,a potem jeszcze trzeba troszke kasy odlozyc i nagle bach a tu juz czterdziestka.Jakos sobie damy rade:)Wynajmiemy cos na poczatek i bedziemy sie cieszyc soba i swoboda,wreszcie bedziemy mieli troche prywatnosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otoz to po tym wszystkim co przeszlas ze swoja mama takie mieszkanko we dwoje to jak balsam dla duszy:)wiem o tym doskonale bo przeciez mieszkam z tesciowa a ta baba ostatnio sama siebie przechodzi..te jej ciagle urojone choroby do szalu mnie chyba doprowadza:) tez juz nie moge sie doczekac kiedy bedziemy na swoim-moze wtedy pomysle o powiekszeniu rodziny.poki co nie mamy nawet warunkow na kolejne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze napisalam i mi sie skasowalo.ten moj zlomek az prosi sie o wymiane...ale pisze raz jeszcze jak spedzilas sylwestra?????u mnie nawet niezle bylo tylko duzo osob nie znalam i mnie to troche krepowalo... jakos nie mozemy sie zgrac ostatnio na forum... chyba moj topik umrze smiercia naturalna obawiam sie:(:( troche szkoda by mi bylo...bo zdazylam was kochane naprawde polubic:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie umrze nie umrze:) Ja sylwestra spedzulam w domu z K rodzicami,ciocia i wujkiem.No bylo tak normalnie,jak na rodzinnej imprezie troche.Po 2 poszlam sie przespac,potem K mnie obudzial i lezelismy sobie do 5 nad ranem:) U mnie sniegu tyle nasypalo ze hej.Dobrze ze pieska obcielam,bo sie biednemu takie wielkie kule sniegu do lapek przyczepialy i go mrozily dodatkowo.Tyle czasu go obcuinalam i to nie tak jak w lecie bo wiadmo zimno,a tyle siersci sie nazbieralo.Smiesznie teraz wyglada,taki byl zakudlaczony a teraz taki lysolek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witam:)nareszcie moj wpis nie jest pierwszy:) u nas tez snieg i mroz brrrr.zima to najgorsza pora roku... cale szczescie ze jeszcze 2 miesiace i znowu wiosna.:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam lubie zime i jesien.Lato tak srednio bo nienawidze sie pocic.Ubierzesz sie fajnie,uczeszesz,pomalujesz wyjdziesz na 5 minut i koniec efektu.Wlosy zaraz oklapna,makijaz juz nie wyglada tak swiezo.Blee.Lato kocham jak mam wolne,tzn jak jestem na jakies wakacjach gdzies,wtedy mi to odpowiada.A to dziwne troche bo jestem zmarzluchem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za to ja odwrotnie:):)teraz czuje sie troche jak wiezien....w lato prawie caly czas jestem na dworze...w wekendy robimy sobie wypady na mazury(bo mamy bardzo bliziutko zaledwie 50 km do najwiekszego jeziora w polsce)robimy ogniska i grile i wogole jest fajnie...chociaz tez nie lubie sie pocic,ble...masz racje ze to fatalne uczucie miec mokre plamy pod pachami:):)ale przyznaj ze w zime jak nos jest czerwony i policzki tez od mrozu makijaz tez nie jest zbyt efektowny;) ostatnio dzieci prosily zebym poszla z nimi na sanki,ale byla uciecha:)tylko teraz dopadlo ich przeziebienie...dlatego mowie ze w zime czuje sie jak wiezien bo jesli wytkne sie z dziecmi na dwor to potem mam dwa zakatarzone nosy..niestety maja obnizona odpornosc. no ale ogolnie i tak w tym roku nie bylo tak tragicznie,wczesniej duzo wiecej chorowali. jak widzisz kochana maciezynstwo to niestety nie tylko same dobre strony:)ale na szczescie tych dobrych jest wiecej:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem.znowu jestem sama w domu:(tzn.z dzieciakami bo A. w pracy(jak zawsze)ale niestety ktoś musi zeby ktos nie musial(czyli ja....;) ) wiecie co upieklam dzis ciasto tam tararam tamtam:)no i nawet wyszlo,a przypominam ze w tej dziedzinie totalny glab ze mnie:)a przy okazji Reedsowa czekam na przepis na obiecany serniczek.....zapomnialas????? wiecie co jakos ten nowy rok nastroil mnie na zmiany....pomyslalam ze moze czas juz przestac wylegiwac sie w domu.... dzieci juz w sumie nie takie male i kusi mnie zeby podjac jakas praca,tylko czy dam sobie ze wszystkim rade? kurcze i chcialabym i sie boje...powiedzcie mi czy nie balybyscie sie zostawic dzieci z opiekunka-no i czy napewno dobrze sie nimi zajmie???caly czas kotluje mi sie w glowie... ale kasa by sie przydala.ta budowa wyciska z nas ostatnie soki a ciagle malo i malo...moze jakbysmy oboje pracowali byloby lzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam....uuuu zadnych wpisow??he,sama dzis tez nie zagladalam na kafe,caly dzien ganiam gdzies i czas mi leci przez palce:) na dodatek robilam wyklad na temat pielegnacji niemowlat swiezo upieczonym rodzicom(pisalam wam ze koledze w sylwestra urodzila sie coreczka:)).usmialam sie jak nigdy bo oni uwazaja ze jestem ekspertem;)taki ze mnie ekspert jak z koziej d* traba:)ale ciesze sie ze moglam im pomoc..... a maluch wprost przecodny:):)i taka malenka az strach ja wziasc na rece..... pewnie nikogo juz dzis tu nie zlapie....w takim razie-dobranoc:):) buzie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Xseniula,moze sie wymienimi numerami gg,tak by chyba bylo najprosciej,bo na forum ciezko sie zlapac nawzajem.Napisz do mnie jak bedziesz na gg 4562769 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×