Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasia księżniczka

kobiety nie chcą równych praw!

Polecane posty

Gość do offerma
tak cwaniakujesz, chciałbyś żeby twoja córka zarabiała mniej z racji płci, albo miała składane dwuznaczne propozycje za awans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziuteks
no widzisz, a ja dokładnie tak odebrałam Twój komentarz a propos błędów osoby powyżej - zabrakło Ci argumentów wiec robisz wycieczki tego typu. jeśli jest tak i przyznajemy sobie i innym prawo do błędów to jedźmy dalej z rozmową na właściwe tematy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męska sz świnia
Baby- do garów i niańczenia dzieci. Te wasze nieudolne próby wdarcia się bocznymi drzwiami do męskiego świata władzy i pieniędzy i tak zakończą się niepowodzeniem. Możecie płakać, krzyczeć i tupać, nic to nie da. Rasistowska Ameryka wolała wybrać na prezydenta czarnego faceta niż białą kobietę. To najlepsza ilustracja do tzw. sprawy "wzrastającego znaczenia kobiet w dzisiejszym" świecie. Wzrasta i wzrasta, a i tak najważniejsze decyzje podejmują mężczyźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"w oczach potencjalnego pracodawcy jestesmy na spalonej pozycji" - to jest logiczne, bo facet żeby stanął na głowie i zatupał uszami to w ciążę nie zajdzie i nie będzie miał z tego tytułu zabezpieczonego miejsca pracy robiąc co mu się podoba. Kobiety zarabiają mniej właśnie ze względu na przywileje. Zauważcie, że takie, które maja odchowane dzieci dostaja lepsze propozycje wynagrodzeń. Jeśli chodzi o efektywność pracy - w niektórych dziedzinach owszem, jest jakaś tam równość, mimo, że kobiety spędzają dość dużo czasu na integrowaniu się (czytaj - plotkowaniu z koleżankami) zamiast na pracy, ale na budowie kobieta dostanie mniej bo mniej cegieł przeniesie w tym samym czasie co facet - że tak obrazowo to ujmę. Nie ma co się oburzać, nie chciałbym mieć trudnych dni co miesiąć czy piersi pełnych mleka, ale oczekując jakichś udogodnień z tego tytułu liczyłbym się z mniejszymi zarobkami niż koledzy, którzy po nieprzespanej nocy, spędzonej na wysłuchiwaniu małżonki przychodzą normalnie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia księżniczka
Ofermo nie kpij ze mnie i moich postów. Jak dla mnie jesteś nieudacznikiem wypowiadającym sie na fomum o sprawie której nie TYLKO nie masz pojęcia jak i o treści bilbordu "Kobiety nie chca równych praw " Zatem śpieszę tłumaczyć ów sens kampanii reklamowej - bo jak widze jeszcze nie zrozumiałeś :O Kobiety nie chcą równych praw to prowokacja do rozmowy o zrównaniu wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet :P głąbie ! Juz rozumiesz ?????????????????????????????????? to pytanie retoryczne - spieszę tłumaczyć , bo za pewne na to TEŻ nie wpadniesz :O Jeśli chodzi o moją prace to wierz lub nie , ze i takie kobiety jak ja istnieją . Już nie czytam Twoich wypocin bo swą ignorancje już ujawniłeś:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe kto offerma
sponsorował ciąże twojej matki, jak z tobą chodziła, i co ma z tego synalka z durnymi poglądami i mniejsze zarobki przy okazji z racji bycia matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość większość ludzi oprócz matki
ma też ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokospoko
witam wszystkich po pierwsze cholera jasna, czy wy nie pracujecie, nie studiujecie, że w ciągu dnia siedzicie na kafeterii? przejrzałam deczko topik, dokładnej przeczytałam posty offermy wyciągnęłam pewne wnioski, które z pewnością większości niekoniecznie się spodobają. i tak wiem dlaczego offerma gdzie by się nie pojawił - staje się obiektem ataku.. otóż ten Pan wyraźnie odbiega od "normy" zarówno swoimi poglądami, jak i przejrzystością i poziomem argumentacji. Merytorycznie - zgadzam się z Tobą offermo kobieta - jeśli prezentuje odpowiedni poziom w zakresie zaangażowania w pracę - nie jest przez żadnego pracodawcę dyskryminowana. Jestem kobietą doświadczoną i to bardzo zawodowo, jestem także matką i to samodzielną, i choć od dawna pracuję na własny rachunek przez wiele lat pracowałam na tzw. etacie zarówno jako podwładny, jak i (później) szef. NIGDY przez nikogo nie byłam dyskryminowana, nigdy nie miałam najmniejszych problemów wynikających z godzeniem obowiązków jako matka i pracownica. Prawie zawsze mój szef (zawsze ktoś jest "nad nami") szedł mi na rękę, kiedy tylko potrzebowałam, zawsze mogłam się z nim dogadać. Ale też NIGDY nie ucierpiała na tym praca. Równouprawnienie, którego kobiety się tak usilnie domagają to - moim zdaniem - jakaś wyimaginowana bzdura. Większość bab chciałoby mieć pełne prawo do korzystania ze wszystkiego, przy jednoczesnym ograniczeniu obowiązków wynikających z pracy. A to jest tak - jeśli chcesz przywilejów związanych z np. macierzyństwem - licz się z faktem, że odbije się to np. na twoich dochodach. Jeśli zaś chcesz być traktowana na równi z facetami, zaangażowanymi bardziej w pracę - angażuj się w ową tak, jak oni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do większość ludzi oprócz matk
"ma też ojca" ale większość ojców, nie jest w stanie utrzymać siebie, matki i dziecka/dzieci z jednej pensji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co medal za to
dostałaś, spokospoko, że za******ałaś na dwóch etatach, dom i praca, nie wierzę w taki ideał, ja studiując zaocznie, wychowując dziecko i dojeżdżając do pracy w turnusie byłam wykończona, więc nie chrzań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokospoko
...gdyby zaś reklama, której osobiście nie widziałam miałaby być punktem zaczepienia dla dyskusji o zrównaniu wieku emerytalnego to osobiście jestem za tym, żeby ów był zrównany - jeśli mam jakąkolwiek obiekcję w tej sferze ty wyłącznie taką, że zgodzę się iż stan zdrowia kobiet może być brany pod uwagę - jednak to my rodzimy, zajmujemy się w większości bardziej dziećmi, domem, co daje praktycznie drugi etat, i co w efekcie powoduje większe obciążenie płci pięknej. Natomiast zadaję pytanie - czy kobieta, która pracuje nie mając rodziny powinna w tym zakresie być porównana do pracującego faceta, czy pracującej kobiety-matki? Problem jest więc nieco bardziej złożony. Z kolei dlaczego kobieta-matka zaangażowana zawodowo jak każdy inny facet ma mieć potem stopę zastąpienia przy wyliczaniu emerytury taką jak właśnie kobieta, a nie facet czyli mniejszą? Czy nie powinno brać się takiej sprawy pod uwagę, że powinniśmy mieć np. jakiś ekstra dodatek za choćby fakt, że j e d n a k dałyśmy z siebie więcej niż kobiety, które żyły mimo wszystko lżej? Traktując sprawę "na zimno" w końcu poza faktem zaangażowania zawodowego coś temu państwu - przyszłości - systemowi emerytalnemu etc, etc więcej niż bezdzietna. I proszę bez wycieczek w stylu - "odezwała się matka-Polka"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokospoko
do "i co medal..." nie, nie dostałam medalu, ale znakomicie pogodziłam wszystkie obowiązki, sprawdzając się. Dało mi to pewność, że można to pogodzić i - choć lekko w takiej sytuacji nie jest - na przyszłość dało siłę do nowych wyzwań. Przeżyłam to sama, obserwowałam inne kobiety wówczas na etacie i obserwuję teraz te, które pracują na "własny rachunek". I powiem Wam - te, które naprawdę chcą zarabiać - muszą się po prostu angażować - widać to gołym okiem - są takie, którym się po prostu nie chce. Takie też zazdroszczą tym, które "mają". Tzw. "etat" np. w urzędzie, banku, biurze itd - to miejsce, gdzie wiele da się ukryć - efektywność pracy jest mniej widoczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokospoko
..a propos ciąży obserwuje się coś takiego - ledwo test ciążowy zabarwi się na odpowiedni kolor - już leci na zwolnienie. Ja pracowałam do ostatnich dni ciąży - fakt! - dobrze się czułam - jeździłam w delegacje, latałam samolotami, byłam w pełni aktywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do spokospoko
to świetnie, ale jak byś miała ciąże na podtrzymaniu nie było by ci wesoło jakby cię uznano za lesera, nie wrzucaj do jednego worka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokospoko
do "do spoko... oczywiście, że nie należy wrzucać wszystkich do jednego worka - dodam na potwierdzenie słuszności Twojej wypowiedzi - są jeszcze matki dzieci chorych, kalekich, jest wiele różnych życiowych problemów i PEŁNA ZGODA!!!- w takich przypadkach NALEŻY się kobiecie pomoc i zrozumienie. Rozmawiamy o tych, które przez fakt, że mają cycki oczekują specjalnego traktowania, a wierz mi jest ich niemało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty offerma chciałbyś
pracować tak jak kobiety na dwóch etatach praca-dom? taki jesteś mądry, a nie potrafisz odpowiedzieć na dwa proste pytania chciałbyś żeby twoja córka zarabiała mniej z racji płci, albo miała składane dwuznaczne propozycje za awans? ciekawe kto offerma sponsorował ciąże twojej matki i na wychowawczym, bo za coś musiała żyć? dla idei nie brała kasy od państwa, albo pracodawcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokospoko
:D :D :D :D ooooj zgadzam się z przedmówczynią...poruszyłaś dość istotny wątek :D :D:D uważam, że niektóre kobiety powinny mieć dodatek za "szkodliwe warunki pracy" - czyli bycie narażoną na ocenę pracy w zależności od uległości....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskryminacja kobiet
w Polsce jest na porzadku dziennym i sama tego doswiadczylam. Niech mi nikt nie wmawia , ze jest inaczej. Podobnie jak kilka osob wczesniej mam porownanie pracy w Pl i na zachodzie i jest to niebo a ziemia. Kasiu - doskonale wiem o czym piszesz. Ja od pierwszych dni mojej pracy sluchalam ,ze to zajecie nie dla mnie, ze powinnam sobie znalezc meza ba , co gorliwsi informowali mnie detalicznie, ktory z kolegow nadal jest wolny. Rozdzial obowiazkow przebiegal wedlug zasady - kolega dostanie to /lepsze/ BO TO JEST MEZCZYZNA. Oczywiscie powiedziano mi wprost , ze pani, ktora tu byla przede mna robila wszystkim herbate wiec ja tez powinnam. Nie wspomne o tekstach typu "kobieta powinna byc przede wszystkim kobieta" /czytaj - baba to tylko cyc i dupa/ jakby moje stanowisko mialo cos wspolnego z leczeniem meskiej impotencji czy dbaniem o to ktoremu ma "stawac" i kiedy. Ja rozumiem, ze firmy chca dbac o profity, ale w Polsce oprocz profitow panuje takze zalosny ciemnogrod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do spokospoko
"są jeszcze matki dzieci chorych, kalekich, jest wiele różnych życiowych problemów .............." ale czy taka kobieta nie będzie dyskryminowana w pracy, bo o tym jest mowa, facet nie będzie miał problemów w pracy bo ma kalekie dziecko, a kobieta to już w ogóle może się z robotą pożegnać albo dziecko oddać do ośrodka, to mnie wkurza, że faceci maja łatwiej chociażby z fizjologicznego punktu widzenia, ale maja najwięcej do powiedzenia w sprawach dotyczących kobiet, ich pracy, macierzyństwa, wydajności, emerytury itp. a najwięcej do powiedzenia zawsze ma offerma, trzydziestoletni prawiczek, spędzający całą dobę na kafe dla którego nota bene kobieta jest abstrakcją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziuteks
przedmówczyni serdecznie współczuję... na strasznych buraków trafiłaś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokospoko
"Ja rozumiem, ze firmy chca dbac o profity, ale w Polsce oprocz profitow panuje takze zalosny ciemnogrod." ..jak się poddasz panującym zasadom owego "ciemnogrodu" - będziesz tym samym, co oni.. jeśli zaś ustalisz zdrowe zasady egzystencji - przyniesiesz nawet "kaganek oświaty" Prawda - moim zdaniem - jest taka - kobiety same są sobie winne - dostają pracę, traktują ją jak szczyt marzeń - osiągnięcie na miarę podboju kosmosu - zrobią w ślad za tym wszystko, żeby jej nie stracić....wtedy masz ten swój ciemnogród.. A propos pracy za granicami - chyba jednak za bardzo ją idealizujesz - wszędzie na świecie kobiety mają podobne problemy - bywa tak, że w Polsce są firmy zbudowane na zdrowych etycznie fundamentach i są te za granicami gdzie to, co nazywasz ciemnogrodem bije na łeb warunki u nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
offerma " KAPITALIZM JEST SPRAWIEDLIWY. ale sprawiedliwie to nie znaczy po równo." Oczywiście, że nie po równo. Raczej każdemu wg potrzeb... ale zaraz, zaraz... to chyba nie kapitalizm głosił takie hasło przewodnie? :D Innymi słowy - pracownica w ciąży ma inne potrzeby - więc do tych potrzeb dostosowany jest poziom np. zarobków czy przepisów prawa. I to nie musi się podobać pracowdawcy. Bo gdyby nie musiał się stosować do tych pzrepisów - żadna kobieta w wieku ciążowym nie zajmowałaby kluczowego stanowiska. Bo w razie czego - i tak musiałaby mieć zastępcę faceta, który przypilnuje jej obowiązków zanim ona nie wróci do pracy. A to niestety - są koszty i to niemałe. Nie mówiąc o zamieszaniu np. przy spotkaniach z kontrahentami czy ważnymi klientami, gdzie jak wiadomo najbardziej liczy się konkretny kontakt interpersonalny i już zawarte znajomości. Z główną tezą się jak najbardziej zgadzam: kobiety mają inną trochę rolę, bo nikt za nie dzieci nie urodzi, więc faceci z jednej strony sa tego świadomi, a z drugiej strony rzeczywistość w firmach jest związana po prostu z pieniędzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokospoko
"najwięcej do powiedzenia zawsze ma offerma, trzydziestoletni prawiczek, spędzający całą dobę na kafe dla którego nota bene kobieta jest abstrakcją " zawsze podziwiałam argumentację na tym poziomie, czy tak samo postrzegasz swoich kolegów z pracy, szefów?.... a wiesz, że ja jestem salową z pięciorgiem dzieci? pilotem śmigłowca z jedenaściorgiem dzieci, 70- babcią z dwoma wnukami? czy w tej sytuacji zgadzasz się z moimi argumentami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do spokospoko
on się za takiego podaje nie ja, zresztą nie broń go, gdy kończą mu się argumenty, wychodzi z niego prostak obrzucający ludzi błotem, nie gardzi epitetami typu patałachy, gnoje, bydło, on uznaje tylko swoje racje, nie szanuje nikogo, więc uważaj bo może mu się narazisz to cię odpowiednio potraktuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokospoko nie unoś się z powodu przypisywania wartości słów do człowieka i jego sytaucji. Idąc do banku też oczekujesz, że nie obsłuży cię fryzjerka tylko ktoś, kto wie, co mówi. Chyba, że jesteś zdania, ićż najwięcej wiedzy o rodzinie ma bezdzietny i nie posiadający żony katecheta, który ma wiedzę i trzy fakultety z kierunków, na których zajęcia prowadżą jego starsi koledzy z podobnym bagażem wiedzy i doświadczenia w temacie. Wtedy pas. Ale póki co - jesli prowadzisz działalność gosp., to wiedzę na ten temat czerpiesz od tych, którzy wiedzą o czym mówią. I to jest jak najbardziej naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskryminacja kobiet
do spokospoko - fantazjujesz. To sa piekne slowka, tak naprawde mozna w ten sposob kogos wykonczyc. U mnie wojna byla taka , ze nawet do mordobicia doszlo. I co z tego? Myslisz, ze ktorys z moich kolegow zmienil zdanie? Co najwyzej nie podskoczyli wprost, za to odbijali sobie za plecami. Zrezygnowac z pracy? A za co potem zyc? Znalezc meza tak jak sobie zyczy ciemnogrod? Tu sie kolo zamyka. Na zachodzie nie jest latwo. Ale takiego cyrku jak w Pl nigdy nie spotkalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokospoko
"Oczywiście, że nie po równo. Raczej każdemu wg potrzeb." chyba coś pokręciłeś- aś.. W zakładzie pracy - jesteś pracownikiem, jeśli wykonujesz TĘ SAMĄ pracę to czy jesteś 25-letnim zdrowym byczkiem, czy ciężarówką z brzuchem pod nos - masz takie same prawa i obowiązki. Kobieta ma W TYM MOMENCIE trochę więcej praw, nie dlatego, że jest kobietą, tylko dlatego, że jest matką. Troska o kobietę w ciąży wynika nie z widzimisię szefa czy właściciela, ale z odpowiedzialności państwa za przyszłość tegoż - także w trosce o przyszłość tego szefa. Mówimy o kobietach, które swój błogosławiony skądinąd stan traktują jako stan fizjologiczny, a nie coś co wiąże się wyłącznie z prawami. Kobieta poważnie traktująca swoje zaangażowanie zawodowo nie obnosi się z rosnącym brzuchem, ale wręcz go "ukrywa" w sensie wizualnym odpowiednio się ubierając, aby nie narzucać swojego stanu innym. Ciąża to nie choroba, tak, jak posiadanie dzieci nie jest niczym niezwykłym. A jeśli chodzi o ścisłość - natura fundując nam obowiązek rodzenia - dała także więcej odporności dla pogodzenia wszystkich niedogodności wokołociążowych. Zauważcie, że to właśnie kobiety dłużej żyją...co z jednej strony potwierdzałoby celowość ujednolicenia wieku emerytalnego, a z drugiej kłóci z moimi obiekcjami z postu wcześniej. Mimo wszystko potwierdzam, że rzeczywiście kobiety (w zasadzie) pracują więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokospoko
> szukanie dziury.. "jesli prowadzisz działalność gosp., to wiedzę na ten temat czerpiesz od tych, którzy wiedzą o czym mówią." nie bardzo cię rozumiem - zwłaszcza z tym czerpaniem wiedzy... > do spokospoko a propos offermy - osobiście wisi mi jego słownictwo, jeśli meritum trzyma się kupy, sama też potrafię zastosować mięso - jeśli tego sytuacja "wymaga", jeśli zaś jest przekonany do słuszności swoich poglądów - a kontrargumenty są rodem z psiej budy - rozumiem go. Fakt, że może mnie "potraktować" ma mnie przestraszyć? > dyskryminacja.. oczywiście, że fantazjuję..bo spadłam z księżyca, do pracy poszłam wczoraj, dziecko mi się samo wychowało... to, że trafiłaś na chamstwo nie oznacza, że masz prawo do tak daleko idących uogólnień. Sprowadzanie wszystkiego do hasła "ciemnogród" jawi mi się jako jakieś sorry prostactwo, gdzie tu widzisz ciemnogród? Co to za określenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×