Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Madziara Czarna Pedziara

Szczersc w zwiazku nie poplaca- moja historia jako przestroga

Polecane posty

Gość A ile
,,Z twarzy nijaka" Mi podobają się jej zarysowane kości policzkowe, co nie jest regułą u cycatek. ,,cycki już teraz wiszą jej do pasa" Z czego wynika taki nieprawdziwy opis? Z deprecjacji tego, czego nie masz, żeby brak był mniejszy? Przecież między jej piersiami a pępkiem zmieści prawie cała dłoń na wzdłuż: http://www.hhoneys.com/holly/jelena-jensen/11.jpg Jeśli chodzi o to, że ideałem facetów są chudzielce, jak napisałaś, to zobacz, co tygrysy lubią najbardziej: http://www.freeones.com/baberank/?t=ly&p=&c=&amin=&amax=&hc=0&cs=&ec=0 ,,Cały czas bredzisz o mnie "skóra i kości" a nie bierzesz pod uwagę że jestem proporcjonalnie zbudowana i że przy mojej wadze takie wymiona wyglądałyby conajwyżej śmiesznie." Biorę pod uwagę, że nosisz B. Jelena też jest proporcjonalnie zbudowana, tak więc jeśli jej cyce na Tobie wyglądałyby śmiesznie, to znaczy, że resztę masz znacznie mniejszą, bo chudą. I dlaczego śmieszenie? Może byś była podobna do Angel Rain, aktorki pono, też mi bardzo się podoba, chociaż chudsza niż Jelena, zwłaszcza ramiona, ale uwagę od nich odwracają jeszcze większe cyce. Jej nie wiszą, bo są sztuczne: http://www.wannawatch.com/hosted/mrbigdickshotchicks217/images/pic015.jpg ,,"Jej szanse rosną o n=1/x gdzie x, to liczba dotychczasowych partnerów." A gdzie w tym wzorze worek z którego losujemy?" To jest wzór O ILE ROSNĄ szanse, że następny będzie lepszy, niż wszyscy dotychczasowi. Zresztą błędny. Powinno być n=1/(x+1), bo przy drugim, czysto losowym partnerze, szanse, że będzie lepszy od pierwszego wynoszą 50%. No i pierwszy na 100% będzie lepszy od braku partnera. ,,A zmniejszenie puli wcale nie gwarantuje że w niej znajdzie się chociaż jeden kochanek mogący czegokolwiek nauczyć kobiety!!! Zanim zacznie się bawić statystyką trzeba podstawy zrozumieć. Mnie ta franca na wszystkich kierunkach studiów prześladowała." To chyba pora zrozumieć, że statystyka nie zajmuje się gwarancjami, tylko prawdopodobieństwem. ,,"Oczywiście, że zdrada jest naturalna, podobnie jak zabójstwa i altruizm" Umiesz to udowodnić?" Przedstawiałem już jakie korzyści dla osobnika niesie ze sobą. Jeśli to Ciebie nie przekonuje, bo wyolbrzymiasz koszty, to trudno. ,,Jedyny sposób na to to powiedzenie że jest odchyłem od normy" Od normy społecznej. Zdrada nie jest klasyfikowana jako choroba. Jest inną strategią. ,,Ktoś mi może nasrać do ogródka ale jak mu głowy w tym gównie wytarzać nie mogę bo się popłacze i poleci do swoich liberalnych kolegów. Nie widzicie że absurd goni absurd? Ludzie robią co chcą bo zaburzyliśmy naturalny system obrony własnych interesów. " Jeśli wytarcie nie spowoduje uszczerbku na zdrowiu, to nie będziesz ścigany z urzędu. No właśnie, że ludzie nie robią czego chcą, np. nie wycierają trawnika sąsiadami, bo żyją w społeczeństwie w którym są także inne metody. ,,Poczytaj sobie o badaniach na zwierzętach w wielu gatunkach występuje silny wzrost zachorowań na raka wraz z chowem wsobnym." To, że wraz z chowem wsobnym następuje wzrost zachorowalności nie tylko na raka, nie świadczy o tym, że wzrost zachorowalności na raka jest wywołany chowem wsobnym, bo nie jest to jedyny, ani główny czynnik. ,,Ludzie już żyli na ziemi o wiele dłużej więc ta teoria jest dość kiepska." Bzdura. Kiedy? W Biblii? Jeszcze w XIX wieku średnia życia wynosiła coś koło 40 lat. ,,Poza tym rak nie zabija ludzi starych a dość młodych i coraz młodszych." Bzdura, część zmian nowotworowych nie warto nawet leczyć, ze względu na małe szanse zrakowacenia w czasie reszty życia. ,,I notuje się silny wzrost zachorowań u dzieci !!!" O tym mógłbym poczytać. ,,Wiele z nich nie będzie miało szans dożyć wieku płodnego a o wychowaniu dzieci nie mają co marzyć (czyżby silna eliminacja osobników słabych? )" Bzdura z tym wiele. Akurat dzieci, chyba po 1 roku życia, mają jedną z najmniejszych śmiertelności w krajach rozwiniętych. ,,W tym monecie ojcowie coraz mniej interesują się swoim potomstwem. Stają się zapładniaczami. Pytanie czy to jest rozwój, czy może raczej uwstecznienie. Wytwarzane przez tysiąclecia modele są nagle odsuwane trochę na siłę pod presją grupki krzykaczy." To jest naturalna konsekwencja emancypacji kobiet. Jeśli matka nie jest skazana na bycie z ojcem ich dzieci, to oczywistym jest pozbycie się starego modelu, jeśli bardziej przeszkadza niż pomaga. ,,Zeby jeszcze wam troszkę zamieszać. " Widzę, że czytaliśmy ten sam artykuł. Dla mnie bardzo przekonujący i dziwę się, że go stosujesz do uzasadnienia swojego czarno-białej wizji świata. ,,tylko czemu ma służyć zdrada? " Już pisałem. Czytaj także tamten artykuł, aż znajdziesz odpowiedzi. ,,Poza tym skoro poligamia jest taka fajna to czemu ci "psełdo poligamiści" nie wejdą w stały związek z kilkoma kobietami nie będą wychowywać swoich dzieci zapewniając im jak najlepsze warunki? Przecież to układ idealny kilka kobiet zajmujących się dziećmi." Może to z powodu teściowych... ,,A może panowie są zbyt słabi żeby temu podołać i wolą jak bachus cudze żony? " Jest to na pewno wygodniejsze. ,, W roku 1790 na maleńkiej, zagubionej na Pacyfiku wyspie Pitcairn, osiedliło się 15 mężczyzn - w większości buntowników z "Bounty". Towarzyszyło im trzynaście Polinezyjek. Po 18 latach, kiedy odkryto tę kolonię, zastano na niej dziesięć kobiet i zaledwie jednego mężczyznę." I taka grupka dała początek populacji liczącej ponad 200 osób w XX wieku. To tyle na temat niebezpieczeństwa chowu wsobnego. ,,A ile a co do twojej ulubienicy i Tatyany to jak popatrzysz na ich BMI to jest podejrzanie zbliżone a do twoich 24 jest jej sporo dalej niż do 18 Tatyany." Nie znam wagi Jeleny, a każdy jej cyc, to chyba jeden BMI więcej. Najlepiej niech Tatyana pokaże swoje zdjęcia. Ja mam BMI 24 i muszę się pochylić, żeby mi się robił wałek tłuszczu na brzuchu. Paska od spodni nie noszę bo nie lubię, trzyma mi się na biodrach. Jestem bardziej umięśniony niż kobieta, a kg mięśni zajmuje mnie miejsca niż kg tłuszczu, no ale mam mniej miejsc na tłuszcz - to znaczy nie mam piersi, biodra też mam węższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel999
Z wyspą Bounty jako przykładem chowu wsobnego przestrzeliłeś dość mocno po pierwsze dane które zacytowałem są nieprecyzyjne podrugie niepełne. Wyspa była zasiedlona przez buntowników przeżył jeden a dzieci były nie koniecznie wszystkie jego!!! po drugie buntownicy ci byli wysiedleni z wyspy. i potem ona została zasiedlona powtórnie. teraz populacja wyspy ma aż 45 osób więc o rozwoju trudno mówić poza tym wyspa handlowała więc i okręty przypływały a co za tym idzie był zapewniony dopływ świeżej krwi. tu masz filmik śmieszny ale fakty się prawie zgadzają http://video.interia.pl/obejrzyj,film,89421,sortuj,,st,24H,pozycja,6,Wyspa_Pitcairn_cz.1 Jak ci się będzie chciało to możesz pogrzebać głębiej. Do reszty twoich argumentów wyrażających się poprzez "bzdura" to troszkę później wrucę. Co do chomików to żeś mnie rozbawił poczytaj trochę więcej o hodowli zwierząt. Np koni. O próbach wyselekcjonowania czystego gatunku. Chów wsobny jest tematem trochę trudniejszym niż ci się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ile
To Ty przecież straszysz chowem wsobnym jako skutkiem zdrady w ogromnie większej populacji i mającej ogromnie więcej kontaktów z resztą świata. Ja wskazuję Pictarin właśnie dlatego, że ta mała grupka, jedna z najbardziej izolowanych na świecie, zapewniła wystarczającą różnorodność do osiągnięcia sukcesu. Nawet skolonizowali większą wyspę Norfolk. Nie zostali wysiedleni, ale właśnie część przeniosła się tam, bo Pictarin okazał się za mały. Teraz populacja ma aż 45 osób, bo większość wyemigrowała, zwłaszcza dzieci po szkołach z internatem na Nowej Zelandii. ,,Co do chomików to żeś mnie rozbawił poczytaj trochę więcej o hodowli zwierząt." Może poczytaj trochę więcej na co odpisujesz i czy na pewno pisałem o chomikach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel999
"Może poczytaj trochę więcej na co odpisujesz i czy na pewno pisałem o chomikach...." Ok to był mój błąd (skrót myślowy zbyt daleko idący) zasadniczo pewne badania są robione na chomikach ale jednak zachorowania na raka wiążą z zmniejszeniem różnorodności genetycznej. "że ta mała grupka, jedna z najbardziej izolowanych na świecie," W tym problem że nie jest tak izolowana jak ci się wydaje. A co do tego co piszesz o kolonizacji to wybacz ale pierniczysz. Wyspa była dwukrotnie opuszczana przez mieszkańców i potem cześć z nich wracała Poczytaj jej historie na oficjalnej stronie a potem bajki opowiadaj. Poza tym w małej populacji szanse płodzenia między dziećmi są niskie do tego trzeba dużej bądź nie znającej się populacji + zdrad. Tam o zdradę było ciężko bo został 1 mężczyzna a potem już był dopływ obcej krwi. "Jest to na pewno wygodniejsze." No tak kombinowanie oszukiwanie bajerowanie udawanie kogoś innego.... jest łatwiejsze :D no może nie wymaga rozwiązywania problemów i sprawdzania się jako mężczyzna. "Może to z powodu teściowych..." No tak zapomniałem o panicznym strachu przed teściowymi :D to takie męskie jest bać się teściowej :D "Już pisałem. Czytaj także tamten artykuł, aż znajdziesz odpowiedzi." Jeśli to ten sam artykuł czytaliśmy to nadal nie widzę powodu do tego żeby być oszustem. Jako człowiek szanujący osiągnięcia cywilizacji uważam że jednym z jej największych osiągnięć jest jakiś system moralny. I nie moa to nic wspólnego z Biblią czy wiarą. W tym systemie zdrajcy zawsze byli piętnowani, jako ci co szkodzą społeczeństwu. "uzasadnienia swojego czarno-białej wizji świata" Moja wizja jest bardziej kolorowa niż twoje spektrum postrzegania światła. Z tym że ja jestem cholernie przywiązany do faktów i dowodów. Dowodów których wciąż poszukuje Nie lubię bajeczek i argumentów tak bo tak. "To jest naturalna konsekwencja emancypacji kobiet. Jeśli matka nie jest skazana na bycie z ojcem ich dzieci, to oczywistym jest pozbycie się starego modelu, jeśli bardziej przeszkadza niż pomaga. " Zauważ że w USA kobiety zaczynają się domagać prawa do zostawania z dziećmi w domu!!!!! czasem w tych ruchach są te same co wcześniej "wyzwalały kobiety" wpychając je w wyścig szczurów i pracy przymusowej. "Bzdura z tym wiele. Akurat dzieci, chyba po 1 roku" Ja mówię o dzieciakach chorych na raka wiesz skocz sobie do szpitala dziecięcego porozmawiaj i potem opowiadaj bzdury. dzieci na raka umierają w wieku 5 10 15 lat a chorują nieraz prawie całe życie. A ilość dzieciaków z innymi wadami też nie maleje a rośnie. "Bzdura, część zmian nowotworowych nie warto nawet leczyć, ze względu na małe szanse zrakowacenia w czasie reszty życia" Miałem na myśli tylko zmiany złośliwe bo o innych nie miało po co tu pisać a bzdura powiedz rodziną gdzie umierają 30letni ojcowie bądź matki. Odwiedź onkologie i zobacz ilu młodych tam jest poczytaj statystyki i zobaczysz że wiek chorych się obniża. (i nie można tego niestety zwalać na wczesne wykrywanie) "Bzdura. Kiedy? W Biblii? Jeszcze w XIX wieku średnia życia wynosiła coś koło 40 lat." Wiesz pisanie o Biblii z kpiną jest domeną niedokształconych idiotów bo wielu próbowało udowodnić jej błędność i trafili na spory problem bo prawie wszystko co tam jest opisane (w księgach historycznych) jest punkt po punkcie potwierdzane. Co więcej większość cudów da się udowodnić naukowo. Nie zapominaj że to przede wszystkim jest historia narodu Żydowskiego!!!! i jako takiej należy się jej szacunek. W mojej opinii takie podejście chrześcijan do niej (a nie jak do księgi oświeconej) wiele by poprawiło ale to już tylko moja opinia. A co do długości życia to teraz żyje kobieta która ma 130lat a naukowcy potwierdzają że ludzie kiedyś żyli i po 250lat a niektórzy twierdzą że może dłużej. (Zresztą wpadł na to między innymi zespół próbujący podważyć prawdziwość biblii ;) ) A wiek XIX nie jest żadną wyrocznią. "że wzrost zachorowalności na raka jest wywołany chowem wsobnym, bo nie jest to jedyny, ani główny czynnik." Jesteś tego oczywiście pewien? To wyjaśnij jak z dwóch zdrowych osobników uzyskuje się populacje chorą i nieodporną? Może przez uaktywnianie "złych genów"? A to jak by sedno chowu wsobnego :D Zauważ że z tej samej matki (jak i ojca) uzyskuje się zdrowe potomstwo po skrzyżowaniu z osobnikiem niespokrewnionym. "No właśnie, że ludzie nie robią czego chcą, np. nie wycierają trawnika sąsiadami, bo żyją w społeczeństwie w którym są także inne metody." No tak mogę posprzątać gówno a tamtemu grzecznie podać papier żeby się podtarł :D Albo np wychowywać cudze dzieci. Mogę też policje wezwać ale gówno na trawniku dalej będzie :) "Jeśli wytarcie nie spowoduje uszczerbku na zdrowiu, to nie będziesz ścigany z urzędu. " No teraz to już bredzisz jak w gorączce :D spróbuj proponuje :) To oprócz karnego jaszcze cywilny proces będziesz miał :D. "Zdrada nie jest klasyfikowana jako choroba. Jest inną strategią." W wieku opracowaniach jest określana "chorobą społeczną" a inna strategia to poligamia. Ale nazywaj jak chcesz. "Przedstawiałem już jakie korzyści dla osobnika niesie ze sobą. Jeśli to Ciebie nie przekonuje, bo wyolbrzymiasz koszty, to trudno." Naturalnie człowiek opiekuje się potomstwem od wielu tysiąc leci zdrada to wyklucza. A czy wyolbrzymiam koszty to okaże się za kilka pokoleń. A raczej się nie okaże bo takie rozluźnienie nigdy nie trwało długo i nie sądzę żeby teraz potrwało bo już widać wyraźne zmęczenie społeczeństwa. Kolejna opcja że zmniejszanie puli genetycznej (które jest faktem niepodważalnym) będzie postępowało i albo wyginiemy albo powstanie rasa ludzi idealnych. Z tym że będziemy bardzo do siebie podobni. "To chyba pora zrozumieć, że statystyka nie zajmuje się gwarancjami, tylko prawdopodobieństwem." To chyba pora zrozumieć o czym pisałem. Zmniejszenie puli jest wylosowaniem z większej puli więc możemy wylosować samych facetów któży nic nie umieją . Zrozumiałeś? "To jest wzór O ILE ROSNĄ szanse, że następny będzie lepszy, niż wszyscy dotychczasowi. Zresztą błędny. Powinno być n=1/(x+1), bo przy drugim, czysto losowym partnerze, szanse, że będzie lepszy od pierwszego wynoszą 50%. No i pierwszy na 100% będzie lepszy od braku partnera." Wybacz ale tu bzdura goni bzdure i bzdurą pogania :D "No i pierwszy na 100% będzie lepszy od braku partnera." No chyba że będzie noga i wyuczy złych zachowań albo zrazi kobietę do sexu Ale to jest logika. "Powinno być n=1/(x+1), bo przy drugim, czysto losowym partnerze, szanse, że będzie lepszy od pierwszego wynoszą 50%." W twoim wzorze jest nadal ten sam błąd logiczny nie ma zbioru z którego losujesz a wzór jest błędny. szanse że drugi losowy parner będzie lepszy (tak dobry że może "szkolić" kobietę !!) wynoszą tyle samo tyle że przy liczeniu należy odjąć 1 ze zbioru z którego losujemy co w liczbach nie wiele zmieni. a wzór na wystąpienie zjawiska elementarnego (losowanie bez zwracania) R= 1/{(r!)/} r - zbiur z którego losujemy n ilość elementów losowanych A reszty wzorów mi się ci nie chce przytaczać ale ze statystyką to ty chyba się nie przyjaźnisz. Policz sobie dla 1 partnera i dla 100 zobaczysz o ile wzrosły szanse załóż np że jest 30k facetów w populacji A teraz jeszcze o twojej piękności jak zobaczysz 14 zdjęcie z tej serii do której podałeś link to będziesz widział i cycki wiszące i fałdki na brzuszku i za parę lat ci się nie będzie to wszystko podobać bo się pogłębi. A nie wiem czy zauważyłeś że twoja rozmówczyni i twój ideał maja zaledwie 16 cm różnicy w wzroście :D więc co ty porównujesz? A swoją drogą to strasznie dziecinne jest stawiać za ideały iluzje porno gwiazd :D A wiesz ja np lubię kobiet bardzo chude (byle nie wieszak) co więcej blade i z niewielkim biustem. Więc zanim napiszesz że faceci coś wolą to proszę pisz za siebie bo mnie akurat gwiazdki porno nienaturalnie wielkimi cyckami śmieszą. Zresztą miałem okazje oglądać ich zdjęcia przed retuszem i zapewniam cię że czar by prysł gdybyś zobaczył :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ile
,,W tym problem że nie jest tak izolowana jak ci się wydaje." A jak bardzo mi się wydaje, jeśli wiesz lepiej ode mnie? Czy populacja w Polsce jest bardziej izolowana? ,,A co do tego co piszesz o kolonizacji to wybacz ale pierniczysz. Wyspa była dwukrotnie opuszczana przez mieszkańców i potem cześć z nich wracała Poczytaj jej historie na oficjalnej stronie a potem bajki opowiadaj." Rzeczywiście przeoczyłem, że wyspa była 2 razy opuszczana, ale dlatego, że była mała. Po drugiej przeprowadzce jednak większość została na bezludnym wcześniej Norfolku. ,,Poza tym w małej populacji szanse płodzenia między dziećmi są niskie do tego trzeba dużej bądź nie znającej się populacji + zdrad." A co do tego ma wielkość populacji? Wystarczy, że nie znają się jako rodzeństwo. ,,Tam o zdradę było ciężko bo został 1 mężczyzna a potem już był dopływ obcej krwi." Pozabijali się też o kobiety, więc zdrady były, a później znowu było więcej mężczyzn. ,,W tym systemie zdrajcy zawsze byli piętnowani, jako ci co szkodzą społeczeństwu." Zdrada facetom raczej uchodziła płazem, a piętnowano i zabijano kobiety. ,,"Bzdura z tym wiele. Akurat dzieci, chyba po 1 roku" Ja mówię o dzieciakach chorych na raka wiesz skocz sobie do szpitala dziecięcego porozmawiaj i potem opowiadaj bzdury. " Czy ja napisałem, że dzieci nie chorują i nie umierają?! Napisałeś: ,,I notuje się silny wzrost zachorowań u dzieci !!! Wiele z nich nie będzie miało szans dożyć wieku płodnego" A ja twierdzę, że bzdurą jest twierdzenie, że wiele dzieci nie będzie miało szans dożyć wieku płodnego. ,,A co do długości życia to teraz żyje kobieta która ma 130lat a naukowcy potwierdzają że ludzie kiedyś żyli i po 250lat a niektórzy twierdzą że może dłużej." Jacy naukowcy, gdzie potwierdzają, że gdzie i kiedy ludzie żyli po 250 lat? ,,A wiek XIX nie jest żadną wyrocznią." Wcześniej było gorzej. ,,Naturalnie człowiek opiekuje się potomstwem od wielu tysiąc leci zdrada to wyklucza." W jaki sposób? ,,Kolejna opcja że zmniejszanie puli genetycznej (które jest faktem niepodważalnym) " Biorąc pod uwagę, że dopiero ostatnio zsekwencjonowano genom i zróżnicowanie form ogromnej większości genów dopiero poznaje się, to teza o zmniejszającej się puli jest bardzo odważną spekulacją. ,,Zmniejszenie puli jest wylosowaniem z większej puli więc możemy wylosować samych facetów któży nic nie umieją ." Umiejętności nie są zero jedynkowe. ,,W twoim wzorze jest nadal ten sam błąd logiczny nie ma zbioru z którego losujesz a wzór jest błędny. szanse że drugi losowy parner będzie lepszy (tak dobry że może "szkolić" kobietę !!) wynoszą tyle samo tyle że przy liczeniu należy odjąć 1 ze zbioru z którego losujemy co w liczbach nie wiele zmieni." W twoim rozumowaniu jest ten sam błąd logiczny. Napisałem wzór na wielkość A, a ty epatujesz się błędnością wyliczania B. To co napisałeś to przecież banał. ,,A teraz jeszcze o twojej piękności jak zobaczysz 14 zdjęcie z tej serii do której podałeś link to będziesz widział i cycki wiszące i fałdki na brzuszku" Po prostu normalna cycatka. ,,A nie wiem czy zauważyłeś że twoja rozmówczyni i twój ideał maja zaledwie 16 cm różnicy w wzroście więc co ty porównujesz?" Na pewno nie wzrost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ile
,,"Bzdura. Kiedy? W Biblii? Jeszcze w XIX wieku średnia życia wynosiła coś koło 40 lat." Wiesz pisanie o Biblii z kpiną jest domeną niedokształconych idiotów" Jednak tego tak nie zostawię. Po pierwsze nie kpiłem z Biblii, co zaraz dopiero zrobię, tylko z mitów o utraconym raju, że ludzie kiedyś żyli dłużej, a literatura w rodzaju Biblii jest najpopularniejszym źródłem na ten temat. Równie dobrze można napisać, że pisanie z namaszczeniem o podaniach ludowych półpiśmiennych pastuchów sprzed kilku tysięcy lat jest domeną niedokształconych idiotów. Jeśli chodzi o niezrozumienie się co do wzoru na wzrost szans, to jest chyba spowodowany moim niedopowiedzeniem za pierwszym razem, że ma on określać łączny wzrost szans, włącznie z poprzednimi partnerami. Tak jak totolotku, szansa wygranej za każdym razem jest taka sama, ale im więcej się gra, tym bardziej rosną (łączne) szanse wygranej. No i żeby post na forum erotycznym nie był całkiem aerotyczny, to goła baba na koniec: (.)(.) ) ( (*)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel999
"podaniach ludowych półpiśmiennych pastuchów sprzed kilku tysięcy lat" No to żeś teraz zaklaskał jak łysy warkoczami :D "tylko z mitów o utraconym raju, że ludzie kiedyś żyli dłużej" Bo jak większość niedouczonych wykształcichó...... nie rozumiesz tego co tam jest napisane i przypowieści bierzesz dosłownie. A Biblia ma podział i wyraźnie wiadomo co jest co metaforyzm i forma podań nie wyklucza jej wartości historycznej (pomijając ewangelie chyba że weźmie się pod uwagę wszystkie a nie tylko 4 "oficjalne") Wiesz jesteśmy na tym etapie ewolucji bo potrafimy przekazywać wiedzę gdyby nie to bylibyśmy na drzewach. Obecny brak szacunku do starszyzn jest przykry i żenujący bo jak by nie było to im zawdzięczamy że w ogóle istniejemy. Ale to niestety skutki zadufania w sobie jak że obecne wśród pseudo wykształconego pospólstwa któremu wydaje się że wszystko zawdzięcza sobie i tylko sobie a wcześniej byli tylko głupi pastuchowie. "Tak jak totolotku, szansa wygranej za każdym razem jest taka sama, ale im więcej się gra, tym bardziej rosną (łączne) szanse wygranej." Bredzisz Waść to właśnie jest potęgą totka że za każdym razem masz dokładnie takie same szanse. Nic więcej nic mniej tak samo jak szanse na wypadnięcie takich samych ciągów liczb są takie same jak na wypadnięcie różnych w dwóch kolejnych losowaniach. Szanse zwiększa nadanie większej liczby kuponów w danym losowaniu. Ale jak sobie policzysz to zwiększenie szans jest znikome nawet przy nadaniu 1000 kuponów!! a kobieta ci strasznie pokrzywiona wyszła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ile
,,"tylko z mitów o utraconym raju, że ludzie kiedyś żyli dłużej" Bo jak większość niedouczonych wykształcichó...... nie rozumiesz tego co tam jest napisane i przypowieści bierzesz dosłownie." Póki co określenie niedouczony wykształciuch pasuje do ciebie jak ulał, bo pozostające nadal bez odpowiedzi pytanie o źródła rewelacji, czy to aby nie Biblia, że ludzie kiedyś żyli po 250 lat, nadal zostaje bez odpowiedzi. Powtórzę jeszcze raz moją prośbę: Może poczytaj trochę więcej na co odpisujesz. Nie zajmowałem się tu interpretacją Biblii. ,,Tak jak totolotku, szansa wygranej za każdym razem jest taka sama, ale im więcej się gra, tym bardziej rosną (łączne) szanse wygranej." Bredzisz Waść." Może poczytaj trochę więcej na co odpisujesz. Najlepiej ze słownikiem języka polskiego: łączny «powstały z połączenia, tworzący sumę czegoś». ,,Szanse zwiększa nadanie większej liczby kuponów w danym losowaniu." O tym piszę o od kilku postów... ,,Ale jak sobie policzysz to zwiększenie szans jest znikome nawet przy nadaniu 1000 kuponów!!" Co tu liczyć? Szanse są 1000 razy większe przy jednym losowaniu. Nie nazwałbym tego znikomym zwiększeniem szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bachus
"Popełniasz jeszcze jeden błąd kobiety te doświadczone takich tanich podrywaczy traktują jak frajerów bo wiedzą ze z nimi nie zbudują związku. Ale nadal potrafią wejść w normalny związek z partnerem który wyda im się dość wartościowy. I jego nie będą traktować jako frajera a jako partnera..." Nie ja popełniam bład tylko ty. skąd założenie, że szukam "normalnego związku' a już go nie mam? A sorki, wszystko co nie jest twoim modelem, związkiem nie jest... a tak wogóel to czy to nie ty pisałes o doświadczeniech z "burzliwej przeszłośći? Bo jeżeli teraz twierdzisz, ze nigdy nie podrywałeś kobiet to znaczy dwie rzeczy: 1. Lazły ci do łózka w ilościach duzych, wykrywszy twój intelekt i niesamowitą wyjątkowość. 2. Masz malutkie doświadczenie i potwierdzasz moją teorię, że " najwięcej ryczy krowa która mało mleka daje" To znaczy, wypowiadzasz sie o rzeczach których nie masz pojęcia. "Zdecyduj się bo te doświadczone tak łatwo się nie zakoch*ją. No czasem też udają jak maja w tym jakiś cel. Wiesz ile kobiet udaje miłość z bardzo przyziemnych przyczyn? " Ja wiem, a ty? Mniej niż ci sie zdaje, kolego. Zresztą to kwestia szczerości o której piszę cały czas. Uważam, ze kobietę należy poinformować, że nie interesują cie uczucia i trwały związek, tak jest uczciwie. "Kurde one tak w tobie się wszystkie zakoch*ją? To ty holender jesteś biedny facet. Ty chcesz sexu i rozrywki a one cię do ołtarza chcą gonić " Naprawdę nie zrozumiałes o co mi chodziło, czy tylko starasz sie byc zabawny? "Ty je za to słabo znasz a tego co ci napisałem jak widzę kompletnie nie zrozumiałeś. I tu sie nie zgadzam. Myślę , ze jestes kompletnym amatorem. Potwierdzasz obiegową opinię, ze monogami najbardziej bronią słabi osobnicy. To żadna sztuka trwać w takim związku jak twój. Robi to zdecydowana większość, bo tak jest najłatwiej. Głosują na SLD i w większości nie rozumieją wieczornych wiadomośći. szarość i równanie do masy wyszły z modą razem z komuną, umkneło ci? Idz w miasto i sam zobacz jak ci pójdzie. Nie mówie żebyś uprawiał seks, ta myśl zapewne obrzydliwa jest dla ciebie. Idz i zobacz ile jestes wart jako męzczyzna. Ile zainteresujesz sobą kobiet, ile da ci numer telefonu i wyrazi chęc spotkania. To bezpieczny test, nic nie naruszysz w swojej idylli. A łatwo obalisz moje twierdzenie, ze jesteś bardzo przeciętnym gościem bez ambicji który kurczowo trzyma sie jednej kobiety. A jedyny powód dla którego to robi, to brak innych możliwości. W każdym razie zrób cos mądrzejszego niż siedzenie przed kompem i udowadnianie przedewszystkim sobie jakie to masz wspaniałe życie i świetlane wartości. "W czym ty widzisz problem? Gdzie tu smycz? " Jak wyżej. Masz tak wąskie ramy w jakich się poruszasz, że nawet ich nie widzisz. Złożyłbyś papiery? I co dalej? Będzie ci cięzko z tak nudnym mysleniem znaleść kogoś w swoim wieku. Ba, nawet jestem pewny, ze ci nie uda. Pomijająć piewcę monogami która na pierwszy rzut oka kobietom może sie spodobać, masz powazną wadę. To jednotorowe, ograniczone do własnych poglądów spojrzenie. Kładziesz swoje racje i bez względu co słyszysz w odpowiedzi i tak na końcu racja jest po twojej stronie:) A jak nie to udajesz, że czegoś nie zrozumiałeś, albo wracasz do statystyki. Z jakiegos powodu uważasz, że w niej mi udowodniłes rację. a ja ci odpowiedziałem danymi stat. ze żródęł naukowych i widząc twój opór przeciw faktom, dałem spokój z tym kierunkiem rozmowy. I to chyba błą, bo juz któryś raz mi piszesz o swej ststystycznej racji:) W życiu taka osoba jest bardzo toksyczna. Męcząca i niewdzięczna w relacji. Spróbuję ci to wytłumaczyć na innym przykładzie. Może znasz jakąś wieloletnią, bezdzietną parę. Dzieci zmuszają rodziców do nieustannego rozwoju. Stymulują ich rozwój, przekazują nowe idee, nowinki i wiedzę. To bardzo odmladza. Na przeciwnym końcu są stare panny, kawalerowie, i bezdzietne pary. szybko wpadaja w bardzo mocne, ustalone koleiny. I idą jak koń z pijanym woznicą, zawsze tą samą drogą do tej samej stajni. Dokładnie jak ty propagujesz teraz z jedna partnerką. To, że nie ma to sensu z punktu widzenia biologii. To, że przeczysz faktom (zdrady) i właściwie to trudno sie zorientowac czemu tak bronisz swojego stanowiska. Uważasz to za dowód miłości? Generalnie powiem ci tak. Ciesze sie, że masz swoje przekonania i jestes z nimi szczęśliwy. Poniewaz jestem pragmatykiem, żałuję, że zapewne nie będę miał okazji ich zobaczyc na zywo. Jestem przeciwnikiem bowiem zawierania znajomości w necie. Zwłaszcza towarzyskich. Nie ma siły która mogłaby by mnie przekonać, że ludzie nie robią sobie krzywdy zastępując realne spotkanie poznawaniem sie w sieci. Dlaczego? Przede wszystkim dltego, że kłamią. Dodaja sobie wzrostu, wieku, wykształcenia, doświadczeń. Czują sie bezkarnie i traktują to jako panaceum na swoją niska samoocenę, kompleksy etc. W realu moge ocenic dana osobę błyskawicznie. Oczywiście mogę sie pomylić, ale ryzyko jest dużo mniejsze niz w necie. A co najażniejsze, 90% moich poglądów wypowiadam wprost i ich nie ukrywam. W newralgicznych punktach naszego sporu, w realu posłużyłbym sie porównaniami "na żywo" . To proste rozwiązanie spowodowałobu, że nasza dyskusja zamknełaby sie wiele stron do tyłu. Obaj racji nie możemy mieć, za duże bieguny. Mówiąc prościej, każdą z moich wypowiedzi jestem gotów poprzeć doświadczeniem i faktem. Zmierzam do tego, że w porządku, musze w tej formie dyskusji przyjąc twoje twierdzenia. Ale mam wielki żal, że nie udaje mi sie spotkać w życiu takich osób jak ty. Chciałbym twarzą w twarz móc skonfrontować nasze zdania. Skoro twierdzisz że np.: "Ty byś bardzo chciał ze mnie zrobić zastraszonego nieświadomego męża i katolika który nic nie wiedział niczego nie doświadczył i wieży (notabene "wierzy"-proponuję więc juz skończyc wycieczki w kierunku wykształcenia) w to co mu ktoś powie. Ale niestety nie uda ci się bo ja dużo przeżyłem dużo spróbowałem i dużo widziałem. Wyrobiłem sobie poglądy na wiele spraw dotykając ich i w dodatku jestem cholernie tolerancyjny. A w życiu dokonałem świadomych i przemyślanych wyborów choć ty tego nie możesz strawić. Gdybyś w życiu realnym wypowidział taki zdanie, mielibyśmy pole do popisu. Kilka osób w publicznym miejscu łatwo pozwoliłoby ocenic nasz racje. I chętnie bym sie takiej próbie poddał, bo zastanawiam sie jakim cudem mółbyś taką próbe wygrać? Bardzo sie uchylasz od porównań i rywalizacji. Zdenerwowałeś zresztą (nie przeczę dośc zdeterminowanych na ostre rozwiązania)panów na forum. A ewidentnie co poniektórzy są w baaardzo mocnym przekonaniu, ze nie masz racji. I własnoręcznie chcą ci to wyjaśnić. Potrafię ich zrozumieć, całe moje życiowe doświadczenie mi mówi, że mylisz sie w bardzo wielu kwestiach. Szczerze mówiąc, podejrzewam, ze jestes w realu jednym z tych cichutkich desperatów siedzących czasem w kącie. Sam widzisz ile w realu natychmiast by sie wyjaśniło:) Jak to sprawdzić? Moze metodą prostych porównań? Obawiam sie jednak, ze zaraz sie okaże, ze nie ma dziedziny w której mozna sie z Tobą porównać. Zapewne tak banalne kryteria jak sukces zawodowy, finansowy, towarzyski (no tu to chyba mozna mówic tylko o jury do oceny żon:) cię nie dotyczą. Sugeruję, że kiedy tak niemiłosiernie katujesz logikę i fakty, jedynym rozwiązaniem jest uprościć debatę. W społeczeństwie, jak w kodeksie cywilnym, rządzą jednak pewne prawa nadrzędne. Są mniejsze i większe rybki w tym akwarium. Masz jakąś swoją metodę porównawczą? Może od tego trzeba zacząć? Póżniej będzie łatwiej. Ta większa rybka musiała sie utuczyc bo jest mądzejsza, sprawniejsza i ma więcej wprawy. Tak więc jej zdanie jest zdeka więcej warte i nadrzędne do mniejszej rybki.... I pomijając który z nas ma większy rozmiar, chętnie ustąpię, jeżeli nie jestem to ja. Z drugiej strony, bardzo jestem ciekawy jakim cudem w realnym świecie mozna znaleść poparcie dla tak niedorzecznych poglądów? PS. Jako bywalec klubów "wielkich miast" powinieneś wiedzieć, że klub lanserski na 200 osób oznacza po prostu bardzo zaporową cenę za wejście i stolik. Odcedzanie planktonu. Potańcówki na 1000 osób odbywają sie głównie własnie w wiejskich stodołach i w rzezniach dla półgłówków w rodzaju Whithe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bachus
TATYANA22 " A ile...oceniłam ją ogólnie(nie wiem ile ona ma w pasie zresztą obwód w pasie nie jest istotny bardziej chodzi o stosunek obw.pasa do obwodu bioder ).Z twarzy nijaka,figura taka sobie a cycki już teraz wiszą jej do pasa .Cały czas bredzisz o mnie "skóra i kości" a nie bierzesz pod uwagę że jestem proporcjonalnie zbudowana i że przy mojej wadze takie wymiona wyglądałyby conajwyżej śmiesznie." Może i w/g ciebie jesteś proporcjonalnie zbudowana. Ale co z tego skoro problemy z psychika są widoczne jak na dłoni. I z niską samooceną, jak sie okazuje. Otóż informuję cię, że możesz mieć proporcjonalna budowę, to nic nie pomoże . Może w twoim świecie to wyznacznik atrakcyjności kobiety . Myśliciel (zakładając, że masz te 22 lata, uznałby cię może za wspaniały, niedoświadczony obiekt do nauczania), ale większośc facetów zwraca również uwagę na psyche. A u ciebie mielizna i posucha w tym temacie, więc figura to twój najmniejszy problem, lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bachus
a ile rozmowa z myslicielem staje sie powoli juz nawet nie dyskursem akademickim, ale bezprzedmiotowym monologiem. On nie tylko nie słucha ani mie, ani ciebie, ale mam wrażenie, ze juz przestaje słuchać własnych wypowiedzi:) Jak napisałem powyżej. Nie dojdziemy z myslicielem do ładu bez mozliwości porównania w realnym świecie naszych wizji. To jedyna okazja, aby zarzucił ci w twarz bezensowność wysyłania biblijnych kuponów lotto przez czterdziestolatków we wsiach z populacją 2000 tys osób u niedorozwiniętych panienek z niedowagą o miseczce B :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bachus nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz że mam nierówno pod czerepem.To jedno.A dwa wypowiadałam się stricte na temat już wcześniej i nie mam więcej nic do powiedzenia w tej kwestii gdyż mam swoje zdanie i go nie zmienię.Koniec.Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel999
"Nie ja popełniam bład tylko ty. skąd założenie, że szukam "normalnego związku' a już go nie mam?" A gdzie zakładałem że szukasz albo nie masz? Ja sie do twojego związku nie czepiam. "Bo jeżeli teraz twierdzisz, ze nigdy nie podrywałeś kobiet to znaczy dwie rzeczy:" No widzisz jesteś zbyt ograniczony żeby to zrozumieć a z takim doświadczeniem aż dziwne? Może to mój urok :D Boli cię to? Czy po prostu przekracza twoje granice pojmowania że ktoś może sypiać z kobietami i nie musieć o to strasznie zabiegać? "Mniej niż ci sie zdaje, kolego." No to przeczysz sam sobie a te wszystkie nieszczęśliwe żony, które dają przeświadczenie swoim frajerskim mężom że wszystko gra? "Potwierdzasz obiegową opinię, ze monogami najbardziej bronią słabi osobnicy." "obiegowa opinia" zazwyczaj jest nieprawdziwa!!! " Głosują na SLD i w większości nie rozumieją wieczornych wiadomośći. " Nigdy na SLD nie głosowałem a wiadomości uznaje za dobry kabaret ale strzelaj dalej. "szarość i równanie do masy wyszły z modą razem z komuną, umkneło ci?" A teraz nie ma równania do masy? A jaśnie socjalistyczna Europa komuną nie zalatuje? Kiedy ostatnio okulary zmieniałeś? "Idz i zobacz ile jestes wart jako męzczyzna." Przepraszam ale jak? Wyrywając kobiety w barach :D , to według ciebie udowadnianie sobie ile jestem wart? Wiesz ja nie muszę sobie nic udowadniać. A tobie tym bardziej. Tak naprawdę to twoja opinia o mnie mi lata koło pióra. A pomijając to była by to strata czasu bo żeby te numery dostać nie musiał bym nigdzie specjalnie więcej chodzić. Wystarczyło by nie chcieć ich nie brać. "W każdym razie zrób cos mądrzejszego niż siedzenie przed kompem i udowadnianie przedewszystkim sobie jakie to masz wspaniałe życie" Przyganiał kocioł garnkowi. "Złożyłbyś papiery? I co dalej? Będzie ci cięzko z tak nudnym mysleniem znaleść kogoś w swoim wieku. Ba, nawet jestem pewny, ze ci nie uda. Pomijająć piewcę monogami która na pierwszy rzut oka kobietom może sie spodobać, masz powazną wadę. To jednotorowe, ograniczone do własnych poglądów spojrzenie." No tak na pewno bym nie znalazł bo ty tak powiedziałeś to jest argument który powala wszystkie inne. W końcu tak dobrze mnie znasz. Ja jako piewca monogamii chwileczkę....gdzie ja jestem piewcą monogamii? "Kładziesz swoje racje i bez względu co słyszysz w odpowiedzi" Jak nie słyszę argumentów w odpowiedzi to nie mam powodu zmieniać zdania. Ja się zmiany swojego zdania nie boje jak ktoś mnie przekona rzeczowymi argumentami. "a ja ci odpowiedziałem danymi stat. ze żródęł naukowych i widząc twój opór przeciw faktom, dałem spokój z tym kierunkiem rozmowy" Wykazałeś się takim powalającym naginaniem statystyki (a raczej jej niezrozumienia) że nie dało się tego nie wykorzystać. "W życiu taka osoba jest bardzo toksyczna. Męcząca i niewdzięczna w relacji. " Tak szczegulnie dla osób takich jak ty mających teorie ale nie umiejących jej bronić a tylko szczekać że wszyscy inni to idioci którzy dają się w konia robić. "Może znasz jakąś wieloletnią, bezdzietną parę" Znałem dobili razem 90 dzieci nie mieli całe życie razem spędzili cały świat zwiedzili Byli do końca sprawni umysłowo a i fizycznie nieźle się trzymali. Szczęśliwi i zakochani w sobie jak dzieciuchy. Wiesz mógł bym ci nie jedną pokazać ale to może kwestia środowiska i poziomu ludzi. "Dzieci zmuszają rodziców do nieustannego rozwoju. Stymulują ich rozwój, przekazują nowe idee, nowinki i wiedzę. To bardzo odmladza." Widzisz jakoś w moim otoczeniu ci starsi te nowinki chłoną jest też trochę ludzi którzy nie mają dzieci a jakoś są na bieżąco. Ale że to ludzie ceniący intelekt i rozwój to może dla tego nie skapcanieli. "To, że przeczysz faktom (zdrady)" Nie przeczę to już twój wymysł. Potępiam uznaje za złą i głupią. A uważanie jej za naturalne za dennie głupie. Nie dostałem zresztą żadnego dowodu dlaczego zdrada ma być dobra. Zdrada jest oszustwem a to jest przez społeczeństwo odrzucane jako dla niego szkodliwe. Wy po prostu nie możecie zrozumieć jakże trudnej różnicy między pojęciami monogamii, poligamii, monogamii seryjnej, wsadzactwa, i zdrady. Dwa ostatnie nie mają wielu zalet reszta jest kwestą bilansu strat i zysków. I nic innego tu nie piszę ale wy się pienicie. Ze ja monogamista i w ogóle zacofaniec. "Nie ma siły która mogłaby by mnie przekonać, że ludzie nie robią sobie krzywdy zastępując realne spotkanie poznawaniem sie w sieci." Zastępując zgadzam się z tobą robią sobie, ale uzupełniając już nie koniecznie. "W realu moge ocenic dana osobę błyskawicznie." Wydaje ci się tylko. Możesz wyrobić sobie powierzchowną opinię. na ocenę potrzeba dość dobrego poznania. "Obaj racji nie możemy mieć, za duże bieguny." W wielu wypadkach udowadniasz mi brak racji z taką zaciekłością że nie dostrzegasz że nie koliduje ona z twoją racją. I tu się zgodzę że w "realu" było by dużo łatwiej te punkty wyeliminować. " Kilka osób w publicznym miejscu łatwo pozwoliłoby ocenic nasz racje" Swoją droga jestem ciekawy jak? "Bardzo sie uchylasz od porównań i rywalizacji." ??? "Zdenerwowałeś zresztą (nie przeczę dośc zdeterminowanych na ostre rozwiązania)panów na forum." No przepraszam że zakłóciłem spokój i przekonanie o swojej wielkości co poniektórych :D "I własnoręcznie chcą ci to wyjaśnić." I właśnie boję się że gdyby się jednak okazało że przecenili swoje argumenty to mogło by to zburzyć mój spokój. "Może od tego trzeba zacząć? Póżniej będzie łatwiej. Ta większa rybka musiała sie utuczyc bo jest mądzejsza, sprawniejsza i ma więcej wprawy. Tak więc jej zdanie jest zdeka więcej warte i nadrzędne do mniejszej rybki...." Nie chce cię cię zmartwić ale nie zawsze większa rybka znaczy mądrzejsza a rzadko kiedy sprawniejsza co więcej czasem to ta mniejsza może zjadać tą większą. "Zapewne tak banalne kryteria jak sukces zawodowy, finansowy, towarzyski (no tu to chyba mozna mówic tylko o jury do oceny żon cię nie dotyczą. " No tak ty pewnie odnosisz sukcesy towarzyskie w towarzystwie cudzych żon :D Stąd też pewnie opinia o beznadziejności kobiet. Zawodowy no cóż może i jest realne porównywanie ale po co się porównywać? Sukces finansowy? No cóż jeżeli mierzyć wartość człowieka zgromadzonymi dobrami to ok tylko że można się przeliczyć, bo możesz trafić na minimalistę i co i dupa? Nie ocenisz go po majątku bo on taki ma w dupie. Więc jakikolwiek porównywanie przed śmiercią dwóch osób i ich dokonań jest dość teoretyczne. Zresztą po śmierci też dość niejednoznaczne. "Jako bywalec klubów "wielkich miast" powinieneś wiedzieć, że klub lanserski na 200 osób oznacza po prostu bardzo zaporową cenę za wejście i stolik. " Widzisz kluby lanserskie są dla tych co się na siłę lansować potrzebują... "i wieży (notabene "wierzy"-proponuję więc juz skończyc wycieczki w kierunku wykształcenia)" Jaśnie wielmożny i oświecony panie BACHUS jakże mi przykro że poprawiając literówkę (ispellem ) popełniłem przez niedopatrzenie tak karygodny błąd. Jaśnie oświecony przyznaję że bardzo chciałem to naprawić ale niestety nie ma tu funkcji edycji postu co więcej z góry przepraszam za inne błędy które się wkradły i kaleczą nasz język a których najjaśniejszy nie mam jak poprawić. Ale Chciałem zauważyć iż "Póżniej będzie łatwiej" jest w polskim taka literka jak "ź" "żródęł" nie wiem co miałeś na myśli ale chyba powinno być źródeł " znaleść" no tak ciężko " znaleść" może łatwiej by było znaleźć "przedewszystkim" się pisze osobno wiadomośći używanie "ći" jest ciekawe i zapewne poprawne monogami raczej chyba pisze się przez dwa "i" " Myśliciel (zakładając, że masz te 22 lata, uznałby cię może za wspaniały, niedoświadczony obiekt do nauczania), ale większośc facetów zwraca również uwagę na psyche." z nawiasami u ciebie też nie najlepiej bo zdanie jest z lekka nielogiczne. Nie wspominając o losowym używaniu polskich znaków No i o tym że kilka postów wstecz cytować nie potrafiłeś ale tu chwała ci za to że się uczysz. Więc jaśnie wielmożny oświecony odpierdol się waść z takimi przygrywkami bo sam żeś nie jest nieomylny. A jeśli tak wątpisz na podstawie moich błędów w moje wykształcenie to co mamy o tobie powiedzieć ? Jak zwykle wyszukujesz błędy u innych a swoich nie widzisz. Tak cała rozmowa z tobą wygląda zgrywasz mądrego a błędy logiczne sadzisz że aż przykro. Trochę pokory bo srasz wyżej niż dupę nadstawiasz kolego. Zachowałeś się jak kretyn który jak już nie ma się czego czepiać a argumenty się skończyły zrobi wszystko żeby rozmówcę skompromitować bo taki niegroźny ale wiesz co? Znowu żeś się skompromitował. Masz duże aspiracje do oceniania ludzi i wiedzy na temat ich przekonań dokonań i psychiki ale przy tym wszystkim zachowujesz się jak byś miał straszne kompleksy na punkcie sexu i kontaktu z kobietami. Jak byś wciąż musiał udowadniać sobie swoją męskość i porównywać ją z innymi (wracasz do tego w prawie każdym poście). Sprawiasz wrażenie że jakaś kobieta cię strasznie skrzywdziła albo ośmieszyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel999
"A jak bardzo mi się wydaje, jeśli wiesz lepiej ode mnie? " "jedna z najbardziej izolowanych na świecie," to ty pisałeś? Co nie jest prawdą jak znajdę to podeśle ci informacje o plemieniu w którym występuje od pokoleń chów wsobny uwstecznienie i zmiany są porażające. "Po drugiej przeprowadzce jednak większość została na bezludnym wcześniej Norfolku." poczytaj dokładniej o tym jaki i z kim mieli kontakt. "A co do tego ma wielkość populacji? Wystarczy, że nie znają się jako rodzeństwo." Logika. Populacja mała się zna na wylot w populacji 100-200 osób nawet zdrada robi się trudna. A co dopiero w populacji 40 osobowej. "Pozabijali się też o kobiety, więc zdrady były" Wiesz czy spekulujesz? A może pozabijali się zanim do zdrady doszło? "Zdrada facetom raczej uchodziła płazem, a piętnowano i zabijano kobiety." Nasza wyspa jest na to żywym dowodem :) "Pozabijali się też o kobiety, więc zdrady były" Jakoś nie kobiety pozabijali więc coś się nie zgadza w twojej logice. Świat zwierząt pokazuje że giną dzieci i jak się uda samiec intruz a nie samica. "A ja twierdzę, że bzdurą jest twierdzenie, że wiele dzieci nie będzie miało szans dożyć wieku płodnego" No to nie jeden lekarz by cię chętnie wysłuchał idż do szpitala i podziel się swoją wiedzą "Wcześniej było gorzej." http://www.ptg.gda.pl/images/Image/Artykuly/wk3.gif Patrz jak spadała długość życia w okresie 100 lat. więc było lepiej i się pogarszało. Ale ogólnie średnia życia jest mało miarodajna przy wysokiej śmiertelności dzieci. Bo jak wiemy wszyscy średnia to liczba najrzadziej osiągana w badanym zbiorze. "W jaki sposób?" samiec nie wie że ma potomstwo. zdrada rozbija rodziny Tworzy obciążenia psychiczne. Można mnożyć ale po co i tak wyśmiejesz bo cię przerasta zrozumienie tego. "Biorąc pod uwagę, że dopiero ostatnio zsekwencjonowano genom i zróżnicowanie form ogromnej większości genów dopiero poznaje się, to teza o zmniejszającej się puli jest bardzo odważną spekulacją." Zostałeś trochę w tyle w sprawach genetyki. Nie jeden genetyk mógł by się poczuć dość mocno dotknięty no ale z twoich ust na pewno by przełknął to że jego badania to spekulacje. "Po prostu normalna cycatka" Ale cyc jej wisi a młoda jet. To jest fakt. "Na pewno nie wzrost." No widzisz to było pytanie retoryczne bo porównywanie kobiet z tak dożą różnicą wzrostu nie ma większego sensu. "pozostające nadal bez odpowiedzi pytanie o źródła rewelacji, czy to aby nie Biblia, że ludzie kiedyś żyli po 250 lat, nadal zostaje bez odpowiedzi." Po pierwsze podstawową sprawą jest to iż opisy historyczne w biblii nie mijają się z prawdą. Wielokrotnie próbowano udowodnić że to bajki ale jakoś do tej pory zawsze okazywało się ze to jednak fakty. Przeprawa przez może płonący krzew nawet stworzenie świata nie odbiega od dzisiejszej wiedzy. Tu masz artykuł który to ci wyjaśni tylko spróbuj do niego podejść bez uprzedzeń. http://www.trinitarians.info/ateizm/art_291_Czy-biblijny-opis-poczatkow-jest-niezgodny-z-nauka_.htm Kolejna sprawa to potop również potwierdzony badaniami jak i arka Noego która też jest wielce prawdopodobne że istniała. http://www.ndw.v.pl/art.php?nr=98 Zakładając że skoro biblia zawiera dość dokładne fakty historyczne łącznie z całymi drzewami genealogicznymi to czemu miała by kłamać co do czasu życia? Ok to mało przekonujące bo niby może. Ale są też pisma które sędziwy wiek ludzi przed wiekami potwierdzają więc już nie tylko bajeczka jaką jest biblia. No ale dobra jeśli jesteś taki biegły i zorientowany to wiesz pewnie że w tym momencie są ludzie którzy żyją mając po 130 lat i są sprawni umysłowo też są doniesienia o 150 latkach. Urodzili się w połowie XIXw. przeżyli dwie wojny światowe i nieraz kilka konfliktów lokalnych. A więc nie można powiedzieć że żyli w warunkach sprzyjających. Szczególnie że pani którą właśnie "przywrócono do życia żyła" w biednej rolniczej wiosce. Pani ma 130lat i urząd uznał ją za zmarłą bo przecież to niemożliwe. A jednak. Kolejna sprawa że "przed potopem" zawartość tlenu była o wiele wyższa a jeśli dołączyć teorię płaszcza wodnego (do której przychyla się wielu naukowców) to i ogólne warunki na ziemi były lepsze. To długość życia mogła być znacznie większa a my potrzebujemy do moich 250 lat tylko 120!!! Więc nie tak wiele. Za wystarczające potwierdzenie że zawartość tlenu była większa można uznać to że znalezione skamieliny dinozaurów wskazują na to że wielkość ich płuc była by za mała żeby mogły oddychać w obecnej atmosferze ziemi. "...Warstwa wody otaczająca Ziemię stanowiła filtr nieprzepuszczający szkodliwego promieniowania kosmicznego, które obecnie dociera do atmosfery (ryc. 23). Promieniowanie długofalowe mogło przenikać powłokę wodną, lecz fale krótkie (np. ultrafioletowe) nie docierały do powierzchni Ziemi. Powłoka spełniała funkcję podobną do warstwy ozonowej, która teraz chroni naszą planetę przed promieniowaniem fal krótkich. Często w badaniach jądrowych stosuje się wodę jako ciecz skutecznie chroniącą organizmy żywe przed szkodliwym oddziaływaniem substancji promieniotwórczych. Powoduje ono niszczące zmiany genetyczne w chromosomach, a także przyspiesza proces starzenia się komórek. Pod ochroną powłoki wodnej rośliny i zwierzęta osiągały większe rozmiary, były zdrowsze i żyły dłużej...." To fragment art. zasadniczo to co tu jest opisane wiele badań potwierdza z tak dużą dozą prawdopodobieństwa że można to przyjąć za fakt. A jeśli to uzna się za fakt to dłuższe życie ludzi też nie powinno dziwić. Notabene ciekawe ile osób wie że jest zachowane ciało syreny i badania puki co potwierdzają jego autentyczność ? Świat ma jeszcze trochę tajemnic. Niestety nie mogę teraz znaleźć ale spotkałem się z opracowaniem opisującym badania potwierdzające długowieczność ludzi w poprzednich epokach. Co więcej znajdowane przez badaczy dokumenty też zdają się o tym świadczyć. Odrzucenie historyczności biblii jest zabiegiem na który pozwala sobie coraz mniej gron naukowych w obawie przed kompromitacją. Zresztą inne księgi religijne są z nią zbieżne zazębiają się więc nie można tego traktować jako wymysłów. Jest też poważny problem z tłumaczeniem który powoduje że nie wszystko w naszych wydaniach się da zrozumieć. Warto szukać opracowań naukowych gdzie opisane są nieścisłości tłumaczenia. Staje się to wtedy dużo bardziej jasne i logiczne. Mnie do przeczytania biblii co może dziwić zachęcił zdeklarowany ateista. Później zainteresowałem się pismami wokół biblijnymi naprawdę jest to ciekawa lektura i warta zgłębienia. Np. pozostałe ewangelie. Mam nadzieje że ci wystarczy a jeśli nie to sam poszukaj.... ____________________________________________________________ ",,Zmniejszenie puli jest wylosowaniem z większej puli więc możemy wylosować samych facetów któży nic nie umieją ." Umiejętności nie są zero jedynkowe. " Co nie zmienia prawdziwości mojego stwierdzenia a co do umiejętności to bachus ma z tym problem i to przez niego wpuściłeś się na śliskie drogi statystyki. "W twoim rozumowaniu jest ten sam błąd logiczny. Napisałem wzór na wielkość A, a ty epatujesz się błędnością wyliczania B. To co napisałeś to przecież banał." ""Jej szanse rosną o n=1/x gdzie x, to liczba dotychczasowych partnerów." A gdzie w tym wzorze worek z którego losujemy?" To jest wzór O ILE ROSNĄ szanse, że następny będzie lepszy, niż wszyscy dotychczasowi. Zresztą błędny. Powinno być n=1/(x+1)" Bzdurę poprawiłeś na jeszcze większą bzdurę więc przestań o statystyce OK? Bo dla ciebie to najwyraźniej nie taki banał. "Co tu liczyć? Szanse są 1000 razy większe przy jednym losowaniu. Nie nazwałbym tego znikomym zwiększeniem szans..." No dobra niech ci będzie Wojtek ale wzrastają o dziesiątą część procenta..... I właśnie z niezrozumienia tego prostego faktu ludzie nadają po dziesięć zakładów a już po 50 latach ich szansa na wygraną wzrasta do 0,37% Rzeczywiście powalający wzrost :D "łączny «powstały z połączenia, tworzący sumę czegoś»." Ok ale nadal tu stosuje się wzór który ci podałem losowanie bez zwracania i czego dowiodłeś? Kobieta może mieć w polsce na bide 15000000 potencjalnych partnerów (szacuje może być ich więcej kobieta może próbować przez powiedzmy 40 lat więc dopływ świeżej krwi będzie spory) z tego zbioru musi wylosować tych od których zdobędzie wiedzę i użyteczne doświadczenie. I ile może "losować" 100, 200, 1000? powyżej 1000 to już raczej prostytutki tylko próbują i sporadyczne przypadki. Więc ich szanse są jak to powiedzieć niskie. Oczywiście przy BZDURNYM założeniu że takich jak jaśnie oświecony jest jak na lekarstwo. Kolejnym aspektem miażdżącym szanse kobiet jest to że przecież ci guru będą przez większość czasu zajęci więc w puli przez większość czasu ich nie będzie. A swoją drogą ciekawe skąd ci faceci się tego zaspokajania kobiet nauczyli? Bo jeśli od doświadczonej kobiety. To wasza teoria się sypła. A jeśli drogą prób i błędów to nie ma pewności że nie wyuczyli się z błędami. (to powyżej to zwykłe czepialstwo z mojej strony i taka złośliwość żeby sprowokować nie zwracajcie uwagi) Wasze usilne próby udowodnienie liczbami waszej teorii niestety są dość dramatyczne. Tutaj już próbujesz łapać mnie za słówka z tym że to nic nie zmienia. Wy sobie zdajecie jaki absurdalny obraz świata tworzycie? A najlepsze jest to że tworzycie go na podstawie swoich własnych doświadczeń które dotyczą w najlepszym razie kilku tysięcy (prędzej kilku set albo mniej a najpewniej niewiele ponad 150 ) ludzi. I stawiacie (głównie bachus) to jako wyznacznik dla całości czyli 6,77 mld ludzi. Gdyby to co piszecie było prawdą to ilość ludzi wiedzących że coś takiego jak przyjemność z sexu istnieje była by tak mała że nikt by tego nie traktował poważnie. Chyba się panowie zagalopowaliście w udowadnianiu mi mojej monogamii :D I tego że jeśli nie zdradzam to nie jestem mężczyzną. Wiecie to jest lekki absurd. No dobra nie lekki totalny. Co do słusznego stwierdzenia "A ile" o nie zero-jedynkowych umiejętności to stawia kobiety w strasznej sytuacji one biedne muszą się uczyć przeżywać przyjemność od dziesiątek i setek facetów inaczej będą skazane na niepoznanie własnych ciał i możliwości. :D No chyba że trafią na jaśnie oświeconego ale on nie lubi niedouczonych więc..... Kurde ale kobiety mają przerąbane. A co jeśli zaryzykuje stwierdzenie że dwie kobiety z dobrym podejściem odkryją wszystko co dotyczy ich ciał i pieszczot co więcej przeżyją to czego z facetem nie mogą przeżyć a jeszcze żeby było lepiej to nawet mogą same sobie zapewnić to co da im facet. I facet będzie im potrzebny ja przysłowiowa dziura w moście. Jeszcze może być tak że z mężem kobieta eksperymentuje i uczy się zdobywając doświadczenie ale to nudne więc to bachus od razu odrzucił. Więc bajdurzcie sobie panowie dalej jacy wy to niezastąpieni i najwspanialsi jesteście i niech wam ziemia lekką będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ile
"A jak bardzo mi się wydaje, jeśli wiesz lepiej ode mnie? " "jedna z najbardziej izolowanych na świecie," to ty pisałeś? Tak, ale nie określiłem bezwzględnej wartości izolacji, mącicielu, żebyś pisał, czy jest mniej czy bardziej izolowana od tego co ci się wydaje, że mi się wydaje. ,,"A co do tego ma wielkość populacji? Wystarczy, że nie znają się jako rodzeństwo." Logika. Populacja mała się zna na wylot w populacji 100-200 osób nawet zdrada robi się trudna. A co dopiero w populacji 40 osobowej." Nie widzę problemu, wystarczy, żeby chętni byli sami ze sobą. I jak ta logika ma się do twojego straszenia chowem wsobnym wskutek zdrad właśnie dlatego, że głównie obracamy się w kręgu wspólnych znajomych? ,,"Pozabijali się też o kobiety, więc zdrady były" Wiesz czy spekulujesz? A może pozabijali się zanim do zdrady doszło? "Zdrada facetom raczej uchodziła płazem, a piętnowano i zabijano kobiety." Nasza wyspa jest na to żywym dowodem "Pozabijali się też o kobiety, więc zdrady były" Jakoś nie kobiety pozabijali więc coś się nie zgadza w twojej logice. Świat zwierząt pokazuje że giną dzieci i jak się uda samiec intruz a nie samica." Tak spekuluję, bo słyszałem o przypadkach zabójstw konkurentów z zazdrości, kamieniowania kobiet za seks pozamałżeński oraz o odmiennych ocenach zdradzającego w zależności od jego płci. ,,"A ja twierdzę, że bzdurą jest twierdzenie, że wiele dzieci nie będzie miało szans dożyć wieku płodnego" No to nie jeden lekarz by cię chętnie wysłuchał idż do szpitala i podziel się swoją wiedzą " Według rocznika demograficznego GUS w 2008 na 100 tys. dzieci w wieku 1-4 lata było 13 zgonów i to jest najmniejsza umieralność spośród wszystkich grup wiekowych, 10-14 lat 15, czyli według mąciciela 28 zgonów na 100 000 oznacza, że wiele dzieci nie dożyje wieku płodnego. Dla porównania dla grupy 40-44 lat śmiertelność wyniosła 282 zgonów/100 tys, a dla 70-75 lat 3108/100 tys. ,,http://www.ptg.gda.pl/images/Image/Artykuly/ wk3.gif Patrz jak spadała długość życia w okresie 100 lat. więc było lepiej i się pogarszało. " Ciekawe, ale dla mnie wyliczenia genealogów nie są bardzo wiarygodne. ,,samiec nie wie że ma potomstwo." Raczej, czy to jego własne. ,,zdrada rozbija rodziny Tworzy obciążenia psychiczne. Można mnożyć ale po co i tak wyśmiejesz bo cię przerasta zrozumienie tego." Nigdzie nie zaprzeczałem, że zdrada ma skutki uboczne, nawet je wymieniałem, chamie. ,,Zostałeś trochę w tyle w sprawach genetyki. Nie jeden genetyk mógł by się poczuć dość mocno dotknięty no ale z twoich ust na pewno by przełknął to że jego badania to spekulacje." Może jakiś przykład tych badań? Chętnie odrobię zaległości z genetyki. ,,"Po prostu normalna cycatka" Ale cyc jej wisi a młoda jet. To jest fakt. " Bardzo dobrze, że ma jej co wisieć i dyndać. ,,Zakładając że skoro biblia zawiera dość dokładne fakty historyczne łącznie z całymi drzewami genealogicznymi to czemu miała by kłamać co do czasu życia?" ,,Bo jak większość niedouczonych wykształcichó...... nie rozumiesz tego co tam jest napisane i przypowieści bierzesz dosłownie." - Cytowanie z listu mąciciela do Kafetarian. Ale mnie mało obchodzi co jest w Biblii! Pisałeś: ,,naukowcy potwierdzają że ludzie kiedyś żyli i po 250lat a niektórzy twierdzą że może dłużej", z całym szacunkiem, ale Biblia nie jest pracą naukową. Tak więc, gdzie ci naukowcy? ,,Kolejna sprawa że "przed potopem" zawartość tlenu była o wiele wyższa a jeśli dołączyć teorię płaszcza wodnego (do której przychyla się wielu naukowców) to i ogólne warunki na ziemi były lepsze. (pierdy) To fragment art. zasadniczo to co tu jest opisane wiele badań potwierdza z tak dużą dozą prawdopodobieństwa że można to przyjąć za fakt." To do czego przychyla się wielu naukowców jest w podręcznikach, jest drukowane w pismach i wydawnictwach naukowych (o potopie światowym, ani o płaszczu tam nie ma), a nie na prywatnych stronach garstki bajkologów, którzy jak większość niedouczonych wykształcichó...... nie rozumieją tego co w Biblii jest napisane i przypowieści biorą dosłownie. No i większa zawartość tlenu nie oznacza lepszych warunków życia-oddychanie czystym tlenem szkodzi. ,,""Jej szanse rosną o n=1/x gdzie x, to liczba dotychczasowych partnerów." A gdzie w tym wzorze worek z którego losujemy?" To jest wzór O ILE ROSNĄ szanse, że następny będzie lepszy, niż wszyscy dotychczasowi. Zresztą błędny. Powinno być n=1/(x+1)" Bzdurę poprawiłeś na jeszcze większą bzdurę więc przestań o statystyce OK? Bo dla ciebie to najwyraźniej nie taki banał. (...) "łączny «powstały z połączenia, tworzący sumę czegoś»." Ok ale nadal tu stosuje się wzór który ci podałem losowanie bez zwracania i czego dowiodłeś? " Że masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem, albo usilnie rżniesz głupa. Twój wzór można stosować, gdy chcemy oszacować szanse trafienia na kochanka o określonym poziomie przy niedużej puli. Przy bardzo dużej puli brak zwrotu do puli ma zaniedbywalnie mały wpływa na wielkość puli. Liczenie tego nie ma wielkiego sensu, bo najpierw trzeba by znać częstość występowania kochanków na określonym poziomie. Ja przedstawiłem wzór na policzenie szans, że następny kochanek będzie lepszy od wszystkich dotychczasowych, a nie od wszystkich na Ziemi, co jest o tyle lepsze, że nie trzeba znać skali kochanków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel999
Koniec poprzedniego postu który się nie wkleił cały .. Co do słusznego stwierdzenia "A ile" o nie zero-jedynkowych umiejętności to stawia kobiety w strasznej sytuacji one biedne muszą się uczyć przeżywać przyjemność od dziesiątek i setek facetów inaczej będą skazane na niepoznanie własnych ciał i możliwości. :D No chyba że trafią na jaśnie oświeconego ale on nie lubi niedouczonych więc..... Kurde ale kobiety mają przerąbane. A co jeśli zaryzykuje stwierdzenie że dwie kobiety z dobrym podejściem odkryją wszystko co dotyczy ich ciał i pieszczot co więcej przeżyją to czego z facetem nie mogą przeżyć a jeszcze żeby było lepiej to nawet mogą same sobie zapewnić to co da im facet. I facet będzie im potrzebny ja przysłowiowa dziura w moście. Jeszcze może być tak że z mężem kobieta eksperymentuje i uczy się zdobywając doświadczenie ale to nudne więc to bachus od razu odrzucił. Więc bajdurzcie sobie panowie dalej jacy wy to niezastąpieni i najwspanialsi jesteście i niech wam ziemia lekką będzie. ______________________________________________________________ Walter Pitman, William Ryan, Charles E. Sellier, David W. Balsiger Jakoś potwierdzają potop Uważasz ich za oszołomów? co więcej badania archeologiczne wskazują że przed tym zdarzeniem wszystko na ziemi żyło dłużej i co więcej było większe to są fakty jak ich nie znasz to świadczy o twojej niewiedzy ja nie wnikam czy wynika ona z niezainteresowania tematem czy czystej głupoty. Ale nie wypowiadaj się autorytatywnie o sprawach o których nie masz pojęcia Podałem potop bo ma on kluczowe znaczenie. Co do potopu to były co najmniej dwa które są potwierdzone jeden globalny i drugi lokalny (prawdopodobnie to ten biblijny). Biblia zawiera księgi historyczne i co więcej ich prawdziwość jest potwierdzana badaniami (w wielu wypadkach sceptyków a badania miały obalić jej wiarygodność) a więc jest przynajmniej w części opracowaniem historycznym a co za tym idzie naukowym i możesz się pienić do woli i tak tego nie zmienisz. A to że coraz więcej naukowców ją uznaje to już możesz olać bo jest to stwierdzenie które choć jest faktem to trudne do dowiedzenia bo nie są zapewne dla ciebie dowodem wypowiedzi ludzi nauki którzy stwierdzają że choć niechętnie to muszą przyznać że nie mogą doszukać się w biblii błędów w faktach. A dla twojej świadomości to może o tym nie wiesz ale cały świat naukowy wycofuje się z ślepego parcia w kierunku teorii Darwina bo ma ona za dużo luk. Również teoria że pochodzimy od małp jest coraz bardziej wątpliwa. http://matthew.terramail.pl/Teoria_genetyczna.html Tu link do czegoś w co można wierzyć albo nie ale pod uwagę brać trzeba. To jest naukowe podejście nie odrzucania argumentów bo nie są zgodne z naszymi. http://www.google.pl/url?sa=t&source=web&ct=res&cd=6&ved=0CBUQFjAF&url=http%3A%2F%2Fwww.nauka-a-religia.uz.zgora.pl%2Fprzedruki%2Fpliki%2Fdownload.php%3Ffile%3D127&rct=j&q=dr+Larry+Vardiman+kim+jest&ei=cYwbS_mGGIW14QayqLD2Ag&usg=AFQjCNGdbwDZ5toCwIgXCvrVIROC64wNvg To jest link do tekstu który może pomoże ci zrozumieć że nie tylko idioci wieżą w to co w biblii jest napisane. Co więcej jest rosnąca grupa naukowców którzy wskazują że wizja w Biblii coraz mniej odbiega od obecnej wiedzy naukowej a szczegóły które się nie zgadzają mogą wynikać z problemów z przekładem i zrozumieniem języka (jest to język z przed kilku tyś lat!! który też ewoluował) jak i naszą nie pełną wiedzą naukową. "To do czego przychyla się wielu naukowców jest w podręcznikach, jest drukowane w pismach i wydawnictwach naukowych (o potopie światowym, ani o płaszczu tam nie ma)," Jest ale niestety nie podam ci w tym momencie źródeł za dużo różnych opracowań czytam a nie zbieram materiałów źródłowych bo czytam dla własnej potrzeby wiedzy a ludzie z którymi mam na co dzień do czynienia jak podam im zarys zazwyczaj sami poszukują materiałów na ten temat a nie proszą o gotowce. O płaszczu wodnym jest zresztą bardzo dużo tylko weź pod uwagę że nie zawsze się to tak określa poczytaj ogólnie o hydrologi ziemi na przestrzeni istnienia ziemi. "a nie na prywatnych stronach garstki bajkologów, którzy jak większość niedouczonych wykształcichó...... nie rozumieją tego co w Biblii jest napisane i przypowieści biorą dosłownie." Podałem ci artykuł w którym były odniesienia do konkretnych nazwisk i fatów ale oczywiście to na pewno bajkolodzy byli.... Twoje argumenty są jak zwykle trafne :D. " No i większa zawartość tlenu nie oznacza lepszych warunków życia-oddychanie czystym tlenem szkodzi." I znowu błąd większa oznacza lepsze warunki (dla większości stworzeń) ale większa nie oznacza za duża. W teorii płaszcza wodnego o ile dobrze pamiętam jest mowa o stężeniu 30-40% teraz to 20%. A badania archeologiczne wyraźnie pokazują że część zwierząt nie była przystosowana do oddychania tak niską zawartością tlenu. Ale to pewnie badania robione przez bajkologów. "Twój wzór można stosować, gdy chcemy oszacować szanse trafienia na kochanka o określonym poziomie przy niedużej puli." A przepraszam czy przy dużej puli stosuje się inny wzór? Kiedy się go zmienia? masz ten drugi wzór? Czy ci przypadkiem złość czegoś nie przesłoniła? "Przy bardzo dużej puli brak zwrotu do puli ma zaniedbywalnie mały wpływa na wielkość puli." Ale po co stosować wzór który jest nieadekwatny do sytuacji? Czy kobieta będzie brała drugi raz tego samego kochanka? Może ale raczej go odrzuci a poza tym to i tak nie zmienia wyników w sposób istotny. "Ja przedstawiłem wzór na policzenie szans, że następny kochanek będzie lepszy od wszystkich dotychczasowych," "n=1/(x+1)" "Jej szanse rosną o n=1/x gdzie x, to liczba dotychczasowych partnerów" No więc policzmy według wzoru poprawionego 100 partnerów =x n=1/101 1000 partnerów=x n=1/1001 No tak myliłem się jej szanse według twojej teorii wzrosły z 1 na 100 do 1 na 1000. Uczyłeś się o ułamkach już? Widzisz swój błąd? Chociaż mogę się zgodzić z twoim wzorem wzrost ilości kochanków powoduje zmniejszenie szans na udany sex. (rutyna znudzenie mechanizacja zachowań i takie tam pierdoły) I trafienie na tego dobrego kobieta może przeoczyć. :D MYŚL bo się kompromitujesz po co wchodzisz w matematykę jak się na niej nie znasz? Ja podałem jedyny sensowny, możliwy do wpisania na kafe wzór reszta nie jest możliwa ze względu na złożoność i symbole (no dobra dało by się ale za dużo rozpisywania i wyjaśnień) Obliczenia do tego przypadku były by dość skomplikowane ale nadal szanse przy powtarzam według mnie błędnym założeniu bachusa są małe tak małe że próby stają się mało sensowne. Poza tym wzór który podałem wskazuje skale a o to chodzi a ty się czepisz szczegółów tylko że nieumiejętnie. Co więcej to że szanse rosną nawet 1000 krotnie nie musi zmienić faktu że rosną one nadal tylko o ułamek procenta!!!!!! Więc chłopcze nie zarzucaj mi że rżnę głupa bo sadzisz byki że płakać się chce ja za to czasem stosuje pewne uproszczenia do których możesz się i przyczepić ale daleko na tym nie zajedziesz. A teraz do początku... "Może jakiś przykład tych badań? Chętnie odrobię zaległości z genetyki." Podałem już tu o badaniach w Anglii takie badania są robione masowo więc jak będziesz chciał to znajdziesz tego masę. "Nigdzie nie zaprzeczałem, że zdrada ma skutki uboczne," Więc po co zadajesz głupie pytania? i po co bronisz zdrady z taką zaciekłością? ",,samiec nie wie że ma potomstwo." Raczej, czy to jego własne." Nie nie wie cy ma bo nie raz traci kontakt z partnerką poza tym jak nie wie czy to jego własne to dalej nie jest komfortowa sytuacja. Nie wie czy jego partnerka nie ma potomstwa z innym nie wie czy inne partnerki zaszły z nim w sumie nic nie wie. Nie wie czy przekazał geny. Przetrwanie to nie ruletka to celowe działanie nie ma tu miejsca na pomyłki. "Ciekawe, ale dla mnie wyliczenia genealogów nie są bardzo wiarygodne." "Prezentowane wyniki zostały opracowane na podstawie 10 642 wpisów w księgach zgonów obejmujących lata 1811-1903. Po odrzuceniu wpisów dotyczących dzieci urodzonych martwo i wpisów bez podania wieku osoby zmarłej pozostał zbiór 9820 elementów, który poddano analizie." http://www.ptg.gda.pl/index.php/publisher/articleview/action/view/frmArticleID/23/ A w ogóle coś jest dla ciebie wiarygodne poza twoim własnym widzimisię? Jest to analiza danych co więcej chcesz? "Według rocznika demograficznego GUS w 2008 na 100 tys. dzieci w wieku 1-4...." Ja pisałem wiele Z CHORYCH NA RAKA to raz dwa że rak zabija długo wykryty u dziecka kilkuletniego może zabić w wieku 18 20 lat Po trzecie popatrz na inne kraje i na kraje z przeludnieniem. Ogólnie wzrost zachorowań na raka jest faktem spadek wieku tych zachorowań też. A jedną z przyczyn prawdopodobnych takiego uaktywniania się raka niektóre opracowania naukowe podają właśnie zmniejszanie puli genetycznej. Zrozumiałeś? Zauważ że polska w tym aspekcie jest mało miarodajna bo jesteśmy wciąż "oazą wierności" na tle innych krajów. "Tak spekuluję, bo słyszałem o przypadkach zabójstw konkurentów z zazdrości, kamieniowania kobiet za seks pozamałżeński oraz o odmiennych ocenach zdradzającego w zależności od jego płci." Z punktu wiedzenia natury zabijanie kobiety jest możliwe tam gdzie jest ich duży nadmiar względem mężczyzn (kraje arabskie przynajmniej jakiś czas temu) Inaczej było by to podcinanie gałęzi na której się siedzi. "Nie widzę problemu, wystarczy, żeby chętni byli sami ze sobą. I jak ta logika ma się do twojego straszenia chowem wsobnym wskutek zdrad właśnie dlatego, że głównie obracamy się w kręgu wspólnych znajomych?" Bycie "sami ze sobą" na maleńkiej wyspie w maleńkiej społeczności w sposób który nie ujawni się innym jest trudne. Nie twierdze że nie możliwe ale na tyle trudne że praktycznie wyklucza masowość zdrad jedynie mogą pozostać sporadyczne wypadki. Nawet w naszej społeczności gro zdrad wychodzi ale nie porównuj społeczności 200 osobowej od kręgu znajomych w społeczeństwie mającym kilka milionów. Co więcej w społeczeństwie zamkniętym za drzwiami mieszkań. Trochę inne są zachowania i możliwości. "Tak, ale nie określiłem bezwzględnej wartości izolacji, mącicielu, żebyś pisał, czy jest mniej czy bardziej izolowana od tego co ci się wydaje, że mi się wydaje" No teraz to już śmiech na sali wyraźnie pisałeś jedna z najbardziej co jest niezgodne z prawdą a to czy trochę bardziej czy trochę mniej nie zmienia faktu że się myliłeś. Bo są społeczności o wiele bardziej izolowane. Jeśli w ogóle o tej wyspie można mówić izolowana skoro prowadzi handel ze światem. Wiesz ten mąciciel to chyba o sobie powinieneś napisać popełniłeś błąd i nie przyznajesz się do tego. T22 ",,cycki już teraz wiszą jej do pasa" TY Z czego wynika taki nieprawdziwy opis? TY Bardzo dobrze, że ma jej co wisieć i dyndać." To według ciebie wiszą czy nie wiszą :D Mogłeś po prostu było napisać że lubisz takie z ich wadami i zaletami. A nie zarzucać komuś pisania nieprawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel999
Nawet w naszej społeczności gro zdrad wychodzi ale nie porównuj społeczności 200 osobowej od kręgu znajomych w społeczeństwie mającym kilka milionów. Co więcej w społeczeństwie zamkniętym za drzwiami mieszkań. Trochę inne są zachowania i możliwości. "Tak, ale nie określiłem bezwzględnej wartości izolacji, mącicielu, żebyś pisał, czy jest mniej czy bardziej izolowana od tego co ci się wydaje, że mi się wydaje" No teraz to już śmiech na sali wyraźnie pisałeś jedna z najbardziej co jest niezgodne z prawdą a to czy trochę bardziej czy trochę mniej nie zmienia faktu że się myliłeś. Bo są społeczności o wiele bardziej izolowane. Jeśli w ogóle o tej wyspie można mówić izolowana skoro prowadzi handel ze światem. Wiesz ten mąciciel to chyba o sobie powinieneś napisać popełniłeś błąd i nie przyznajesz się do tego. T22 ",,cycki już teraz wiszą jej do pasa" TY Z czego wynika taki nieprawdziwy opis? TY Bardzo dobrze, że ma jej co wisieć i dyndać." To według ciebie wiszą czy nie wiszą :D Mogłeś po prostu było napisać że lubisz takie z ich wadami i zaletami. A nie zarzucać komuś pisania nieprawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel999
w tematyce raka jeszcze jedno wrzucę. Wasz ukochany sex z wieloma partnerami może być dla kobiety śmiertelnie niebezpieczny gdyż może wywoływać pośrednio raka. Dokładniej wpycha kobietę grupę wysokiego ryzyka dokładnie tak samo jak wczesne rozpoczęcie współżycia. http://www.profilaktykarakaszyjkimacicy.pl/nowotwory_zlosliwe_w_polsce.php A tu jeszcze kilka danych. "Choroby nowotworowe u dzieci (0-19 lat) są stosunkowo rzadką przyczyną zgonu (w ostatniej dekadzie około 7% zgonów u dzieci),... ...W populacji młodych dorosłych systematycznie rośnie udział nowotworów jako przyczyny zgonu kobiet (z 24% w 1963 do 36% w 2001 roku). "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ile
,,Walter Pitman, William Ryan, Charles E. Sellier, David W. Balsiger Jakoś potwierdzają potop Uważasz ich za oszołomów?" Z tej czwórki Google scholar wyrzuca tylko pierwszych dwóch jako uznanych geologów zajmujących się okolicą M. Śródziemnego. Tyle że potop który dał początek Morzu Czarnemu, nie jest potopem światowym. Pozostała dwójka to bajkolodzy. ,,co więcej badania archeologiczne wskazują że przed tym zdarzeniem wszystko na ziemi żyło dłużej i co więcej było większe to są fakty" Przed ,,potopem", który chyba można utożsamić w geologii z ostatnią epoką lodowcową, żyły największe w dziejach ssaki. Nie było to spowodowane jakimś płaszczem, czy większym stężeniem tlenu, tylko raczej tym, że klimat był cieplejszy niż obecnie, co spowodowało dominację sawan i stepów, gdzie wielcy roślinożercy mieli w bród pożywienia i nie musieli przeciskać się między drzewami. A to, że z bardzo grubsza długość życia rośnie z masą ciała, albo ściślej z wolniejszym pulsem i wolniejszym metabolzimem, segeruje raczej, że większa ilość tlenu prędzej przyspieszy tempo metabolizmu, łącznie ze śmiercią. ,, jak ich nie znasz to świadczy o twojej niewiedzy ja nie wnikam czy wynika ona z niezainteresowania tematem czy czystej głupoty." Zainteresowanie bajkologią porzuciłem w wieku nastu lat. ,,A dla twojej świadomości to może o tym nie wiesz ale cały świat naukowy wycofuje się z ślepego parcia w kierunku teorii Darwina bo ma ona za dużo luk. Również teoria że pochodzimy od małp jest coraz bardziej wątpliwa." :) :) :) :) :) :) :) :) Ty nie masz zielonego pojęcia o nauce i świecie naukowym. Jeśli cokolwiek może pretendować do miana teorii w biologii to jest to właśnie teoria ewolucji. Jest tak ugrunotwana, oczywiście żę niedoskonała, bo ona też sama ewoluuje, że nawet Watykan ją uznał za fakt. A tu cytat ze wstępu do pracy, którą podałeś: ,,Ewolucjonizm w ogóle, a zwłaszcza w Polsce, dysponuje miażdżącą przewagą zarówno na płaszczyźnie personalnej (dotyczy to uczonych i laików), jak i jeśli chodzi o ilość i dostęność publikacji. Ponadto istniejące w języku polskim publi- kacje kreacjonistyczne charakteryzuje z reguły niski, a czasami żenująco niski poziom". To tyle na temat czy ,,cały świat naukowy wycofuje się z ślepego parcia w kierunku teorii Darwina" :) :) . http://matthew.terramail.pl/Teoria_genetyczn a.html :) :) :) :) :) :) :) :) To, że w symulacji komputerowej wyszły fatalne błędy, świadczy tylko o tym, że symulacja jest fatalna. ,,Tu link do czegoś w co można wierzyć albo nie ale pod uwagę brać trzeba. To jest naukowe podejście nie odrzucania argumentów bo nie są zgodne z naszymi." No właśnie, przeczytaj chociaż rozdział o baldachimie wodnym, żeby dowiedzieć się jak mocne ma to podstawy, mącicielu. ,,A przepraszam czy przy dużej puli stosuje się inny wzór?" Można uprościć. ,,Kiedy się go zmienia?" Przy puli powyżej 1 000 liczenie z dokładnością większą niż 0,1% to już coraz bardziej sztuka dla sztuki. ,,masz ten drugi wzór?" Można przyjąć, że szansa wylosowania kochanka na określonym poziomie jest równa częstości jego występowania. Zdaje mi się, że sam o tym pisałeś, pisząc o zaniedbywalnie małym wzroście szans wraz z kolejnymi losowaniami. ,,"Ja przedstawiłem wzór na policzenie szans, że następny kochanek będzie lepszy od wszystkich dotychczasowych," "n=1/(x+1)" "Jej szanse rosną o n=1/x gdzie x, to liczba dotychczasowych partnerów" No więc policzmy według wzoru poprawionego 100 partnerów =x n=1/101 1000 partnerów=x n=1/1001 No tak myliłem się jej szanse według twojej teorii wzrosły z 1 na 100 do 1 na 1000. Uczyłeś się o ułamkach już? Widzisz swój błąd? " Nie. Na czym on niby polega? ,, Poza tym wzór który podałem wskazuje skale a o to chodzi a ty się czepisz szczegółów tylko że nieumiejętnie." No rzeczywiście ciągłe przypominanie ci, że pisaliśmy o wyliczaniu dwóch różnych wielkości, to rzeczywiście nieumiejętne czepianie się :) ,,Co więcej to że szanse rosną nawet 1000 krotnie nie musi zmienić faktu że rosną one nadal tylko o ułamek procenta!!!!!!" :) ;) Jeśli szanse rosną 1000 krotnie to rosną o 100 000%, np. z 0,0001% do 0,1%, co daje wzrost o prawie 0.1 punktu procentowego. Nie dziwię się, że statystykę opisałeś jako zmorę, która cię prześladowała. Puszysz się ogromnie mącicielu a sadzisz byki że śmiać się chce, jeśli nadal mylisz podstawowe pojęcia procentu i punktu procentowego :) :) :) ,,Więc chłopcze nie zarzucaj mi że rżnę głupa bo sadzisz byki że płakać się chce ja za to czasem stosuje pewne uproszczenia do których możesz się i przyczepić ale daleko na tym nie zajedziesz." Mój błąd, przedszkolaczku, polega na tym, że ja podałem wzór na wielkość A, a ty ciągle się podniecasz jego nie stosownością do wyliczania B, a przypominanie o tym określasz jako nieumiejętne czepialstwo. ,,Podałem już tu o badaniach w Anglii takie badania są robione masowo więc jak będziesz chciał to znajdziesz tego masę." Wpisanie w Google schoolar "genetic pool" AND "united kingdom" nie zwraca niczego sugerującego związek z twoją tezą. "Nigdzie nie zaprzeczałem, że zdrada ma skutki uboczne," Więc po co zadajesz głupie pytania? i po co bronisz zdrady z taką zaciekłością? Jakie głupie? Napisałeś, że zdrada wyklucza opiekę nad potomstwem. W jaki sposób , jeśli sam przywoływałeś dane, że kilkanaście % dzieci jest wychowywanych przez nieświadomych tego niebiologicznych ojców. Widać, że jednak nie wyklucza. ,,i po co bronisz zdrady z taką zaciekłością?" Już napisałem, że jeśli ciebie te argumenty nie przekonują, to trudno, co chyba trudno uznać za zaciekłość. Obawiam się, że każda opinia odmienna od twojej ideologii jest zaciekłością. Po prostu próbowałem przedstawić przyczyny tego dość częstego zjawiska, jakie pozytywy dla zdradzanych ze sobą niesie. http://www.ptg.gda.pl/index.php/publisher/ar ticleview/action/view/frmArticleID/23/ Wygląda na rzetelnie zrobione. Wygląda na to, że średnia długość życia w Starogardzie Gdańskim nie wiele zmieniła się od epoki kamienia do XIX wieku: http://en.wikipedia.org/wiki/Life_expectancy#Lifespan_variation_over_time ,,A w ogóle coś jest dla ciebie wiarygodne poza twoim własnym widzimisię?" Już pisałem, gdzie można znaleźć opinie większości naukowców z danej dziedziny. ,,Ja pisałem wiele Z CHORYCH NA RAKA to raz " Ty masz kłopoty z czytaniem nawet własnych wypocin: ,,I notuje się silny wzrost zachorowań u dzieci !!! Wiele z nich" (o kim pisałeś wcześniej? O dzieciach ogólnie) "nie będzie miało szans dożyć wieku płodnego". ,,A jedną z przyczyn prawdopodobnych takiego uaktywniania się raka niektóre opracowania naukowe podają właśnie zmniejszanie puli genetycznej. Zrozumiałeś?" Rozumiem twoją argumentację, ale się z nią nie zgadzam. ,,"Tak, ale nie określiłem bezwzględnej wartości izolacji, mącicielu, żebyś pisał, czy jest mniej czy bardziej izolowana od tego co ci się wydaje, że mi się wydaje" No teraz to już śmiech na sali wyraźnie pisałeś jedna z najbardziej co jest niezgodne z prawdą a to czy trochę bardziej czy trochę mniej nie zmienia faktu że się myliłeś. Bo są społeczności o wiele bardziej izolowane. Jeśli w ogóle o tej wyspie można mówić izolowana skoro prowadzi handel ze światem." Rozumiem, że według ciebie, jeśli by uszeregować populacje pod względem izolacji, to Pitcarin, zwłaszcza w XIX i XX wieku, znajduje się wśród tych co najmniej średnio lub mało izolowanych. Ja jednak obstaję przy swoim, że ogromna większość populacji jest mniej izolowana i relatywnie mało jest populacji bardziej izolowanych, jeśli z Pitcarin jest kilkaset km do najbliższej zamieszkałej wyspy, nie ma lotniska ani portu. ,,T22 ",,cycki już teraz wiszą jej do pasa" TY Z czego wynika taki nieprawdziwy opis? TY Bardzo dobrze, że ma jej co wisieć i dyndać." To według ciebie wiszą czy nie wiszą Mogłeś po prostu było napisać że lubisz takie z ich wadami i zaletami. A nie zarzucać komuś pisania nieprawdy." Następny, który ma pas dłoń nad pępkiem. Co za idiota, to co było tuż obok i przeczyło jego bredniom to już wyciął: "Choroby nowotworowe u dzieci (0-19 lat) są stosunkowo rzadką przyczyną zgonu (w ostatniej dekadzie około 7% zgonów u dzieci),... ...W populacji młodych dorosłych systematycznie rośnie udział nowotworów jako przyczyny zgonu kobiet (z 24% w 1963 do 36% w 2001 roku). http://www.onkologia.org.pl/pl/p/15/ Choroby nowotworowe u dzieci (0-19 lat) są stosunkowo rzadką przyczyną zgonu (w ostatniej dekadzie około 7% zgonów u dzieci), a umieralność z tego powodu zmniejsza się od około 30 lat, z tym, że poziom tej umieralności w Polsce jest nieco wyższy niż w innych rozwiniętych krajach Europy. (...) Umieralność z powodu nowotworów złośliwych ogółem w tej grupie wiekowej u mężczyzn wzrastała do połowy lat 80., po czym notuje się znaczący spadek wartości współczynników umieralności. U młodych kobiet wartość współczynników utrzymywała się na dość stałym poziomie między 1960 a 1990 rokiem, a od początku lat dziewięćdziesiątych obserwuje się istotny spadek wartości współczynników. W populacji młodych dorosłych systematycznie rośnie udział nowotworów jako przyczyny zgonu kobiet (z 24% w 1963 do 36% w 2001 roku). I masz tam wytłumaczone, dlaczego coraz więcej osób umiera na raka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel999
"Z tej czwórki Google scholar wyrzuca tylko pierwszych dwóch jako uznanych geologów zajmujących się okolicą M. Śródziemnego" No tylko dwóch to rzeczywiście za mało a co do potopu biblijnego to może wiesz że nie koniecznie chodziło o globalny. a globalny też jest prawdopodobny są na to dowody geologiczne. " segeruje raczej, że większa ilość tlenu prędzej przyspieszy tempo metabolizmu, łącznie ze śmiercią." Poczytaj chłopcze trochę więcej bo się przykro robi. A co do płaszcza wodnego to nie są wymysły to są fakty z którymi ciężko dyskutować jest tylko kwestia szczegółów. Czy był to lud chmury czy po prostu silna wilgotność. " Jest tak ugrunotwana, oczywiście żę niedoskonała, bo ona też sama ewoluuje, że nawet Watykan ją uznał za fakt." Ugruntowana? no cóż była do puki nie rozwinęła się genetyka. Która bardziej przychyla się do dewolucji a nie ewolucji. Jest niedoskonała bo zakłada że potrzebny czas jest tak duży że nie możemy zobaczyć ewolucji. To jest jej jedyna podpora. A Watykan dość ostrożnie podchodzi do ewolucji. A żeby ci jeszcze bardziej pomieszać obraz świata to powiem ci że istnieje kilka innych teori ewolucji tu masz krótki artykuł http://www.molwick.com/pl/ewolucja/634-darwinizm-teoria-evolucja.html A rozwój nauki Darwina odstawia coraz dalej na boczny tor. Co nie zmienia faktu że był świetnym naukowcem i wiele wniósł. "To tyle na temat czy ,,cały świat naukowy wycofuje się z ślepego parcia w kierunku teorii Darwina"" "Sytuacja zaczęła się zmieniaæ od wczesnych lat 1960-tych, a dokładniej od wydanej w 1961 roku książki Henry’ego M. Morrisa i Johna C. Whitcomba The Genesis Flood (Potop z Księgi Rodzaju). 2 Głównym autorem był zmarły w lutym 2006 roku Morris. Do napisania tej książki przygotowywał się od 15 lat, wybierając temat doktoratu (hydrologia) z uboczną specjalnością w geologii. Uważał, że połączenie danych i odkryć hydrologii i geologii pozwoli mu unowocześnić tzw. geologię potopu, która w tych latach była już jawnie anachroniczna nawet dla fundamentalistów. Przed opublikowaniem książki autorzy wysyłali jej fragmenty do znanych sobie pracowników naukowych i dyskutowali z nimi ich zawartość. To z tych nieformalnych recenzentów wyłoniło się parę lat później najbardziej dzisiaj znane i najliczniejsze (ponad 700 członków z ukończonymi studiami nauk przyrodniczych) towarzystwo kreacjonistyczne, Creation Research Society." Dlaczego nie zacytowałeś też tego ? nie wygodne ? A mi zarzucałeś że nie cytuje całości i nawet mnie zwyzywałeś :D "To, że w symulacji komputerowej wyszły fatalne błędy, świadczy tylko o tym, że symulacja jest fatalna." "Księgowy Mendla pozwala zebrać przekonywający materiał dowodowy wykazujący, że "fatalne luki" w ewolucyjnej teorii genetycznej są jak najbardziej realne" Widzisz różnice w tych zdaniach i ich logice? Ty żeś go przeinaczył żeby wyszło na twoje bo nikt nie mówił o fatalnych błędach w symulacji. "Ewolucyjna teoria genetyczna posiada serię "fatalnych braków" dobrze znanych środowisku genetyków, które jednak pozostają praktycznie nieznane poza tą wąską dyscypliną naukową. Luki te od wielu dziesięcioleci dostrzegane przez wiodących badaczy oparte są na logicznych i matematycznych modelach. Genetycy badający zaludnienie z trudem zdobywają się na przyznanie do tych problemów teoretycznych stąd wokół każdego z nich panuje sporo zamieszania." Piszesz o faktach które są publikowane w czasopismach.... Oj o nauce to ty mało wiesz bo jak zapewne wiesz większość przełomowych odkryć na początku była uznawana za herezje. A uznanie za heretyka w obecnym świecie naukowym jest nieraz równoznaczne z końcem badań dla tego nawet z dowodami naukowcy są ostrożni. Ale teoria Darwina już padła i wiele innych mitów też ale żeby o tym wiedzieć to trzeba przegrzebywać publikacje naukowe wydawane na uczelniach i dla naukowców. A nie kolorowe pisemka popularno naukowe. Jak wiesz pewnie teoria ewolucji człowieka też już padła bo niedawno odnaleźli szczątki "homo sapiens" tam gdzie teoretycznie jeszcze nie istniał. ""Uczyłeś się o ułamkach już? Widzisz swój błąd? " Nie. Na czym on niby polega?"" Bo wiesz zadufany w sobie kretynie według twoich oświeconych wzorów wraz ze wzrostem ilości kochanków szanse malały i wszystkie twoje wywody mniej więcej tyle są warte wiesz że dzwoni ale nie wiesz w którym kościele. Wiesz zazwyczaj 1/1000 jest mniejsze od 1/100. A ty napisałeś że jej szanse rosną więc niestety ale według ciebie maleją. Wróć chłopcze do podstawówki i naucz się podstaw OK a potem może porozmawiamy o czymś trudniejszym. Ale przyznam że jestem pod wrażeniem twojej tępoty takiego czegoś dawno nie widziałem. Jeśli tak prostej rzeczy nie widzisz to wybacz ale nie jesteś w stanie pojąć nic bardziej abstrakcyjnego jak na przykład błędy teorii ewolucji czy jakiejkolwiek innej. Już zrozumiałeś swój błąd czy dalej twierdzisz że jest ok? Mnie prześladowała statystyka bo szczęśliwie miałem ją w liceum a potem na 2 kierunkach studiów w zakresie dość pokaźnym. Jeszcze później musiałem się z nią kilka razy stykać. A nie jest to moją ulubiona dziedzina matematyki. "Jeśli szanse rosną 1000 krotnie to rosną o 100 000%, np. z 0,0001% do 0,1%, co daje wzrost o prawie 0.1 punktu procentowego" WOW no to żeś pokazał z tymi 100000% Prawie dobrze Jasiu ale tylko prawie bo stosuje się wzory trochę bardziej złożone niż zwykłe mnożenie i dzielenie a ty i z tym masz problem więc daruj sobie. "Mój błąd, przedszkolaczku, polega na tym, że ja podałem wzór na wielkość" Czego wielkość matole? Naprawdę nie kompromituj się bardziej. "Puszysz się ogromnie mącicielu a sadzisz byki że śmiać się chce, jeśli nadal mylisz podstawowe pojęcia procentu i punktu procentowego" To może nas oświeć to się pośmiejemy razem. "Mój błąd, przedszkolaczku, polega na tym, że ja podałem wzór na wielkość A" No chyba tak ale co to za tajemnicza wielkość i po co ją wyliczasz? "..Zdaje mi się,..." Oj tak dużo ci się zdaje bardzo dużo ale w większości wypadków tylko zdaje ;) "Obawiam się, że każda opinia odmienna od twojej ideologii jest zaciekłością. Po prostu próbowałem przedstawić przyczyny tego dość częstego zjawiska, jakie pozytywy dla zdradzanych ze sobą niesie." No widzisz tyle że zdrada do działania promowanego przez ciebie nie jest potrzebna. Więc nie jest uzasadniona. "Widać, że jednak nie wyklucza." Nad swoim własnym potomstwem a nie cudzym. Te 20% skazane jest na gorsze warunki jeśli nie spłodzą z partnerką dziecka a to w świecie 1 dzietnych rodzin może być trudne. A jeśli nie spłodzą nie przekażą genów....... "Wpisanie w Google schoolar" A czy Google to koniec twoich możliwości intelektualnych wszystkie informacje masz tylko z Google? "This article may require cleanup to meet Wikipedia's quality standards. Please improve this article if you can. (June 2009)" To dla czego nie cytuje za Wikipedią poza tym "The following information is derived from Encyclopaedia Britannica, 1961 " To dość stare dane wtedy jeszcze uznawano datowanie węglem za wiarygodne. Poza tym średnia jest mało miarodajna przy olbrzymiej śmiertelności dzieci. W średniowieczu mężczyźni dożywali ponad 60 lat a mimo to średnia wynosiła ~30. Jak już pisałem średnia jest z reguły najrzadziej występująca w zbiorze. "I notuje się silny wzrost zachorowań u dzieci !!! Wiele z nich"" No to chyba ty nie umiesz kompletnie czytać notuje się silny wzrost zachorowań u dzieci i wiele z nich TYCH CHORYCH dzieci!!!!!! Czy to takie trudne zdanie? Czy ty taki głupi jesteś? Jedyne co przestrzeliłem to że nie dożyje wieku płodnego bo dożyje (dziewczyna jak zachoruje w wieku 12 lat już teoretycznie jest płodna) ale na spłodzenie dziecka ma minimalne szanse. "Rozumiem twoją argumentację, ale się z nią nie zgadzam." OK "Jeśli z Pitcarin jest kilkaset km do najbliższej zamieszkałej wyspy, nie ma lotniska ani portu. " No to rzeczywiście dziwne skoro sprzedają swoje produkty.... Pewnie teleportują :D Jak zerkniesz takich wysp tam jest bardzo dużo i w kilku innych miejscach na ziemi też i są zaludnione. Co więcej plemiona Indian też żyją w odosobnieniu (poczytaj np Cejrowskiego) Jeszcze by się trochę znalazło a na naszej wysepce nawet zdobycze cywilizacji dotarły więc nie jest aż tak źle. "Co za idiota, to co było tuż obok i przeczyło jego bredniom to już wyciął:" Tylko to niczemu nie przeszkadzało Jeśli zdasz sobie sprawę z tego że od ok 30lat na poważnie można mówić o leczeniu raka to wskaźniki będą spadać u młodych ale w wielu wypadkach przesuwają je jedynie o oczko wyżej pyzatym jak wiesz rak jest chorobą z nawrotami. i nigdy nie można o pełnym wyleczeniu mówić z całą pewnością. Poza tym chodziło mi głównie o pokazanie liczby że nie jest to. A swoją droga po co wyciąłeś ten fragment? nie zgodny z twoją teorią? "...W grupie młodych dorosłych (20-44 lata) nowotwory złośliwe w Polsce w porównaniu z innymi krajami są znacznie częściej przyczyną zgonów. Nowotwory złośliwe były przyczyną 11% zgonów u mężczyzn w 2001 roku (9% w 1963 roku) w tej kategorii wiekowej...." Jeśli myślisz że mam wszystkich za idiotów co cytowanego fragmentu nie potrafią znaleźć to się grubo mylisz. Poza tym zauważ że spadek śmiertelności nie znaczy spadku zachorowalności. Będę na przyszłość cytował całość a potem wyjaśniał o który fragment mi chodziło. "Następny, który ma pas dłoń nad pępkiem." A możesz mi wyjaśnić o co ci tu chodzi? Żeby jakichś nieporozumień znowu nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel999
"I masz tam wytłumaczone, dlaczego coraz więcej osób umiera na raka." Mam wytłumaczone co wyzwala raka ale zauważ że nie u każdego palacza rak występuje.I tu wchodzi to co pisałem zmiany genetyczne pozwalają na rozwój choroby. Są ludzie odporni an raka. A są tacy którzy są silnie podatni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ile
,,A co do płaszcza wodnego to nie są wymysły to są fakty" Przeczytaj może w końcu co napisano w proponowanym przez ciebie źródle. ,,Jest niedoskonała bo zakłada że potrzebny czas jest tak duży że nie możemy zobaczyć ewolucji." Ta, a bakterie oporne na antybiotyki, rasy psów, uodparnianie się owadów na opryski, to kolejne cuda stworzenia. ,,A Watykan dość ostrożnie podchodzi do ewolucji." MESSAGE TO THE PONTIFICAL ACADEMY OF SCIENCES: ON EVOLUTION Pope John Paul II: Today, more than a half-century after the appearance of that encyclical, some new findings lead us toward the recognition of evolution as more than an hypothesis. In fact it is remarkable that this theory has had progressively greater influence on the spirit of researchers, following a series of discoveries in different scholarly disciplines. Jeśli prowadzi do kolejnych odkryć, to znaczy, że działa. http://www.ewtn.com/library/PAPALDOC/JP961022.HTM ,,Dlaczego nie zacytowałeś też tego ? nie wygodne ? A mi zarzucałeś że nie cytuje całości i nawet mnie zwyzywałeś" Po pierwsze, nie stanowiło to fragmentów zdań, które ja cytowałem, jest to kilka stron wcześniej. Wykształconych a głupich ideologów nie brakuje, ale nadal stanowią margines, co zostało podsumowane w moim cytacie z twojego źródła. ,,"Księgowy Mendla pozwala zebrać przekonywający materiał dowodowy wykazujący, że "fatalne luki" w ewolucyjnej teorii genetycznej są jak najbardziej realne" Widzisz różnice w tych zdaniach i ich logice? Ty żeś go przeinaczył żeby wyszło na twoje bo nikt nie mówił o fatalnych błędach w symulacji." :) :) Dobra testuj hipotezy naukowe za pomocą komputerowej symulacji rzeczywistości. ,,Oj o nauce to ty mało wiesz bo jak zapewne wiesz większość przełomowych odkryć na początku była uznawana za herezje." Dla przykładu Darwin, Galileusz i Einstein uzyskali uznanie jeszcze za swojego życia. A kreacjoniści męczą się już grubo ponad 100 lat. ,,""Uczyłeś się o ułamkach już? Widzisz swój błąd? " Nie. Na czym on niby polega?"" Bo wiesz zadufany w sobie kretynie według twoich oświeconych wzorów wraz ze wzrostem ilości kochanków szanse malały i wszystkie twoje wywody mniej więcej tyle są warte wiesz że dzwoni ale nie wiesz w którym kościele. Wiesz zazwyczaj 1/1000 jest mniejsze od 1/100. A ty napisałeś że jej szanse rosną więc niestety ale według ciebie maleją." Napisałem też, że dla pierwszego kochanka szanse są 100%, a dla drugiego 50%, że będzie lepszy niż pierwszy. To ma być mój błąd, czy nie? ,,Wróć chłopcze do podstawówki i naucz się podstaw OK a potem może porozmawiamy o czymś trudniejszym. Ale przyznam że jestem pod wrażeniem twojej tępoty takiego czegoś dawno nie widziałem. Jeśli tak prostej rzeczy nie widzisz to wybacz ale nie jesteś w stanie pojąć nic bardziej abstrakcyjnego jak na przykład błędy teorii ewolucji czy jakiejkolwiek innej. Już zrozumiałeś swój błąd czy dalej twierdzisz że jest ok?"" Pisałem, że łącznie szanse rosną, nawet podawałem co po polsku oznacza ,,łączny", ale widzę, że to bez sensu. Zrozumienie przez bajkologa, że łączne szanse rosną, nawet przy ujemnej dynamice szans, to zbyt abstrakcyjne. "Jeśli szanse rosną 1000 krotnie to rosną o 100 000%, np. z 0,0001% do 0,1%, co daje wzrost o prawie 0.1 punktu procentowego" WOW no to żeś pokazał z tymi 100000%" No dobra, niech będzie 99 900% ,,Prawie dobrze Jasiu ale tylko prawie bo stosuje się wzory trochę bardziej złożone niż zwykłe mnożenie i dzielenie a ty i z tym masz problem więc daruj sobie." A jakież to skomplikowanych wzorów trzeba użyć, żeby obliczyć ile będzie po dwukrotnym wzroście ze 100? ,,"Mój błąd, przedszkolaczku, polega na tym, że ja podałem wzór na wielkość" Czego wielkość matole? Naprawdę nie kompromituj się bardziej." Jakbyś umiał chociaż cytować, to odpowiedź była by cytacie, ale z twoim wtórnym analfabetyzmem, to i tak są niewielkie szanse, żebyś znalazł na to odpowiedź. ,,"Mój błąd, przedszkolaczku, polega na tym, że ja podałem wzór na wielkość A" No chyba tak ale co to za tajemnicza wielkość i po co ją wyliczasz?" Widzę, że nauka cytowania postępuje. Podawałem wzór tylko na jedną wielkość, tak więc rozwiązanie tej tajemnicy nie powinno być trudne dla średnio inteligentnego szympansa. A po co, to też pisałem. ,,"Puszysz się ogromnie mącicielu a sadzisz byki że śmiać się chce, jeśli nadal mylisz podstawowe pojęcia procentu i punktu procentowego" To może nas oświeć to się pośmiejemy razem." Podałem w przykładzie czym różni się % od punktu procentowego. Jeśli to za trudne, to przepraszam, korepetycji z polskiego nie udzielam. ,,"Widać, że jednak nie wyklucza." Nad swoim własnym potomstwem a nie cudzym. Te 20% skazane jest na gorsze warunki" Jest tak samo skazane, jak to, że zdrada wyklucza opiekę nad potomstwem. "Wpisanie w Google schoolar" A czy Google to koniec twoich możliwości intelektualnych wszystkie informacje masz tylko z Google? No, ale rzekomo miało być tego mnóstwo, a tu trzeba kopać. A w poszukiwaniu sprawdzenia niewiarygodnych rewelacji bajkologa, to mi się nie chce. "This article may require cleanup to meet Wikipedia's quality standards. Please improve this article if you can. (June 2009)" To dla czego nie cytuje za Wikipedią poza tym "The following information is derived from Encyclopaedia Britannica, 1961 " Akurat fragment, gdzie dla 9 okresów przed XIX wiekiem podane są średnie wartości życia, źródła są w 7 na 9 przypadków, a najstarsze jest z 1996. ,,Poza tym średnia jest mało miarodajna przy olbrzymiej śmiertelności dzieci. W średniowieczu mężczyźni dożywali ponad 60 lat a mimo to średnia wynosiła ~30". Bardziej cenię medianę, no ale z braku laku do dyspozycji mamy tylko średnią bardziej miarodajną, niż wartości maksymalne. A w Starogardzie Gdańskim nawet w XIX wieku dożywali ponad 85 lat i to przez cały wiek. ,,"I notuje się silny wzrost zachorowań u dzieci !!! Wiele z nich"" No to chyba ty nie umiesz kompletnie czytać notuje się silny wzrost zachorowań u dzieci i wiele z nich TYCH CHORYCH dzieci!!!!!! Czy to takie trudne zdanie?" To są 2 różne wypowiedzi. ,,Czy ty taki głupi jesteś?" Ty jesteś tak głupi, że nawet nie potrafisz napisać po polsku, tego o co ci chodzi. ,,"Jeśli z Pitcarin jest kilkaset km do najbliższej zamieszkałej wyspy, nie ma lotniska ani portu. " No to rzeczywiście dziwne skoro sprzedają swoje produkty.... Pewnie teleportują :) " Jest prostsza możliwość. ,,"Co za idiota, to co było tuż obok i przeczyło jego bredniom to już wyciął:" Tylko to niczemu nie przeszkadzało " Pisałeś o zagrożeniu rakiem posługując się wskaźnikami śmiertelności. Wyciąłeś te fragmenty zdań piszące o spadku śmiertelności. ,,A swoją droga po co wyciąłeś ten fragment? nie zgodny z twoją teorią? "...W grupie młodych dorosłych (20-44 lata) nowotwory złośliwe w Polsce w porównaniu z innymi krajami są znacznie częściej przyczyną zgonów. Nowotwory złośliwe były przyczyną 11% zgonów u mężczyzn w 2001 roku (9% w 1963 roku) w tej kategorii wiekowej...." " To były 2 zdania, a nie fragmenty zdań. Nie snułem żadnych teorii o różnicach w śmiertelności w różnych krajach, ani, że mężczyźni nie umierają na raka. ,,"Następny, który ma pas dłoń nad pępkiem." A możesz mi wyjaśnić o co ci tu chodzi? Żeby jakichś nieporozumień znowu nie było." Już kilka razy prosiłem, czytaj trochę więcej ze słownikiem w ręku na co odpisujesz, wszystko zostało napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel999
"Today, more than a half-century a" A przypis czytałeś? to przeczytaj. i nie pierdol farmazonów. "Choroby nowotworowe u dzieci (0-19 lat) są stosunkowo rzadką przyczyną zgonu (w ostatniej dekadzie około 7% zgonów u dzieci), a umieralność z tego powodu zmniejsza się od około 30 lat, z tym, że poziom tej umieralności w Polsce jest nieco wyższy niż w innych rozwiniętych krajach Europy. "Po pierwsze, nie stanowiło to fragmentów zdań, które ja cytowałem, jest to kilka stron wcześniej." "W grupie młodych dorosłych (20-44 lata) nowotwory złośliwe w Polsce w porównaniu z innymi krajami są znacznie częściej przyczyną zgonów. Nowotwory złośliwe były przyczyną 11% zgonów u mężczyzn w 2001 roku (9% w 1963 roku) w tej kategorii wiekowej. Umieralność z powodu nowotworów złośliwych ogółem w tej grupie wiekowej u mężczyzn wzrastała do połowy lat 80., po czym notuje się znaczący spadek wartości współczynników umieralności. U młodych kobiet wartość współczynników utrzymywała się na dość stałym poziomie między 1960 a 1990 rokiem, a od początku lat dziewięćdziesiątych obserwuje się istotny spadek wartości współczynników. W populacji młodych dorosłych systematycznie rośnie udział nowotworów jako przyczyny zgonu kobiet (z 24% w 1963 do 36% w 2001 roku). " To jest całość bez cięć więc nie kłam i nie sadź farmazonów. "Pisałeś o zagrożeniu rakiem posługując się wskaźnikami śmiertelności. Wyciąłeś te fragmenty zdań piszące o spadku śmiertelności." O wzroście też :D "Wykształconych a głupich ideologów nie brakuje, ale nadal stanowią margines, co zostało podsumowane w moim cytacie z twojego źródła." Przeinaczasz fakty a nawet słowo pisane to jest typowa cecha ludzi ograniczonych i bojących się że ktoś może mieć inną wiedze a może nawet lepszą. Nie dopuszczają tego nawet jeśli są podstawy to jest podejście nie naukowe. Kolumb też był uznany za oszołoma, Kopernik też oni też stanowili mniejszość. " Dobra testuj hipotezy naukowe za pomocą komputerowej symulacji rzeczywistości." Symulacja matematyczna jest powszechnie używana ale ty nawet ułamków nie rozumiesz więc tego nie pojmiesz. :D "Dla przykładu Darwin, Galileusz i Einstein uzyskali uznanie jeszcze za swojego życia. A kreacjoniści męczą się już grubo ponad 100 lat." "Galileusz próbował uzgodnić swoje poglądy fizyczne i kosmologiczne z biblijną wizją świata; twierdził, iż Biblia wskazuje drogę do zbawienia, nauki przyrodnicze zaś opisują m.in. ruch ciał niebieskich; te źródła poznania mają więc odmienne zadania; nie mogą więc pozostawać w sprzeczności. Odkrycia astronomiczne Galileusza miały epokowe znaczenie - były ważnym wkładem do zwycięstwa teorii Kopernika i umożliwiały dalszy rozwój astronomii obserwacyjnej" Za Wikipedią żeby nie było . A po drugie Galileusz miał przygotowany grunt przez oszołoma Kopernika. Darwin też nie miał lekko a dalej nie ma. Einstein też przez wielu był uważany za oszołoma. "Napisałem też, że dla pierwszego kochanka szanse są 100%, a dla drugiego 50%, że będzie lepszy niż pierwszy. To ma być mój błąd, czy nie?" I wszystko dalej to są twoje usilne pruby wyleźć z błędu do którego nie chcez się przyznać sadzisz byki potem ich bronisz przeinaczając własne teoria ale i wtedy sadzisz byki. 99000% Fajne podoba mi się. Może jakiś wzór wyliczenie tejteori z mchu i paproci? "Zrozumienie przez bajkologa, że łączne szanse rosną, nawet przy ujemnej dynamice szans, to zbyt abstrakcyjne." A co przez to rozumiesz? Bo nie chce cię zgnoić i być posądzonym że nie rozumiem co piszesz. Więc może rozwiń tą teorię. Może nawet nową matematykę stworzysz. I będziesz sławny :D "A jakież to skomplikowanych wzorów trzeba użyć, żeby obliczyć ile będzie po dwukrotnym wzroście ze 100?" A teraz z tymi 100 to o czym piszesz :D może wreszczie weźmiesz książkę do statystyki będzie prościej łatwiej i przyjemniej. Na początku tej rozmowy popełniłeś błąd i zamiast się przyznać do niego to brniesz jak kretyn. W zasadzie to zrobiłeś tym brnięciem (bo błędy się mogą zdarzyć każdemu) z siebie kretyna i wszsytko co piszesz jest w tym świetle mało warte. "Jakbyś umiał chociaż cytować, to odpowiedź była by cytacie, ale z twoim wtórnym " No tak a ty tym zdaniem pokazałeś że błędów nie popełniasz prawie jak bachus on też nie sadzi byków. Mam się nad tobą poznęcać ? :D " Podawałem wzór tylko na jedną wielkość" jedyne wzory jakie podałeś są błędne. Jeśli tego nie rozumiesz to poradź się kogoś. "Podałem w przykładzie czym różni się % od punktu procentowego. Jeśli to za trudne, to przepraszam, korepetycji z polskiego nie udzielam." No i dzięki Bogu bo by było kiepsko z polskim. "Jest tak samo skazane, jak to, że zdrada wyklucza opiekę nad potomstwem." Ja pisze nad WŁASNYM potomstwem. "Google" niestety coraz gorsze ma wyniki i trzeba kopać. Staram się nie cytować za wiki bo zawiera sporo błędów. A artykuł jest dość luźnym zlepkiem. Poza tym dotyczy średnich. "Bardziej cenię medianę, no ale z braku laku do dyspozycji mamy tylko średnią bardziej miarodajną, niż wartości maksymalne" Jeśli chodzi o długość życia to niestety interesują nas właśnie krańcowe dane a nie średnie bo one są mniej miarodajne. "To są 2 różne wypowiedzi." Nie druga jest specjalnie dla ciebie wytłumaczona. Jak pisze o chorych to wiele z tych chorych. Ale to za trudne dla ciebie "Już kilka razy prosiłem, czytaj trochę więcej ze słownikiem w ręku na co odpisujesz, wszystko zostało napisane" Ja tylko prosiłem o uściślenie ale widać tego się boisz. szczegulnie że to zdanie ma tai sobie sens "Następny, który ma pas dłoń nad pępkiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość firana
Czasem spotykam różnych ludzi, którzy mówią mi po niedługim czasie: „Mam 19 lat i męża, z którym chyba nie jestem szczęśliwa”. Może na początek warto wyjaśnić pewną sugestię. W związku między dwojgiem ludzi nie ma „chyba”! Albo coś jest, albo czegoś nie ma. Wtedy nasuwa mi się tylko jedna myśl: że ktoś tu popełnił błąd... Przyczyny błędnego małżeństwa to: - wpadka - myślenie: „a już jesteśmy ze sobą długo, to co? Małżeństwo nic nie zmieni” (zwłaszcza, kiedy dwoje ludzi ze sobą mieszka) A może po prostu ktoś powiedział: na co masz czekać? I pod wpływem presji zrobiło się coś, czego teraz się żałuje. Opowiem lepiej swoją historię, niech będzie przestrogą dla młodych ludzi. Mam na imię Aneta. Swojego męża poznałam w Krakowie na rynku. Podszedł do mnie, był taki przystojny... I to mnie w nim pociągało... Dziś wiem, jak wiele błędów zrobiłam tuż na początku. Byłam zafascynowana jego piękną budową ciała: wysoki, barczysty, przystojny, ze zniewalającym uśmiechem. Spotykaliśmy się... Po czym zostaliśmy parą. Mijały piękne miesiące, lata, w których ja jako 18-latka nie widziałam poza nim świata... Po trzech latach na uczelni źle się poczułam - pomyślałam, jakaś grypa żołądkowa. Niestety nie... Test ciążowy, który zrobiłam kilka dni później, był pozytywny. I co usłyszałam od mojego ukochanego? „USUŃ TO”. Że jak??? TO??? Mój ukochany, który był dla mnie najlepszym facetem na świecie, okazał się gówniarzem!!! Tchórzliwym gówniarzem, który wiedział, co robi, a nie liczył się z konsekwencjami. Oczywiście nie zrobiłam tego... Powiedziałam: urodzę nasze maleństwo, nie mogłabym zabić własnego dziecka. DZIECKA!!! Nie plemnika!!! To nie plemnik... To maleństwo, które czeka, aż dam mu szansę życia! Kłóciliśmy się... Jednak RODZICE nas namówili do małżeństwa. Wciąż tłumaczyłam Marcina... Ale prawda była tylko jedna.... Nie dorosnął nawet do tego, by mieć dziewczynę, a co dopiero rodzinę. Jednak, gdy sprawa ucichła i mój ukochany był znów cudowny (przynajmniej tak mi się wydawało), pobraliśmy się... 26.09.2007. Byłam taka szczęśliwa... Miałam ukochaną osobę na co dzień. 1.02.2008 urodził się Marcelek. Och, ile miłości i czasu poświęcał mu Marcin... Jakim był dobrym tatą przez pierwsze miesiące życia swojego synka. Pewnie teraz, osóbko po drugiej stronie, zastanawiasz się, po co taki tytuł? A więc powiem. Jestem sama. Marcelek śpi w łóżeczku, ubrałam mu dzisiaj taką ładną pidżamkę w misie... Uroczo wygląda... Podkreślę! Jestem tylko ja i Marcelek... Marcin zostawił mnie. Był pochmurny dzień. Jechałam wtedy na uczelnię po wpis. Potrącił mnie samochód. Byłam w śpiączce przez parę dni. Gdy odzyskałam przytomność, widziałam mamę, tatę... Nie było Marcina - nie miał odwagi mnie zobaczyć, rozmawiać ze mną! Wypadek spowodował, że jeżdżę na wózku - uszkodzony kręgosłup uniemożliwia mi normalne poruszanie się. Marcin wrócił po miesiącu, w którym byłam załamana, i to on musiał zajmować się nie tylko domem, dzieckiem, ale również mną. Przeżywałam ciężkie załamanie psychiczne, a on mnie zostawił!!! Poszedł do innej - przyznając, że od dłuższego czasu ma kochankę. Nie będę opisywać, jak to się stało, że nauczyłam się z tym żyć i mam Marcelka. Przestrogą tego tekstu jest jedno...Dziewczyny, Chłopcy! Zanim podejmiecie decyzję o małżeństwie, weźcie wszystko pod uwagę. Czy mówiąc: „Biorę Ciebie, Anno, za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność, uczciwość małżeńską oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci”, możecie powiedzieć: biorę Cię, Anno, za żonę taką, jaką jesteś i taką, jaką będziesz (oczywiście nie biorąc pod uwagę powodów nieszczęśliwego małżeństwa spowodowanego przez nią samą, czyli pijaństwo, przemoc w jakiejkolwiek postaci), zgadzacie się na wszystkie przeciwności losu? Jest to najważniejsza decyzja w życiu każdego człowieka! Bo jeżeli jest się do małżeństwa dojrzałym, człowiek godzi się na wszystko, co może przynieść los... Choćby świat się walił, nie opuszczę Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble fe fu
Centra i Bachus to największe prymitywy na tym wątku. Bachus męska k***wa i łajza ale krzywdy nikomu nie robi, co najwyżej sobie :) Centruś to już poważniejszy przypadek... ..jak bardzo musi być zakompleksiony :o... zamiast racjonalnych argumentów, tudzież rzeczowej rozmowy ciska się, pluje jadem i odgraża. Tam gdzie kończą się argumenty, zaczynają pogróżki. :O Mężczyzna, który z chęcią by przyłożył kobiecie, to nie mężczyzna. To potwór, który nie wiedzieć czemu nakłada spodnie. Bicie kobiety to odruch nie ludzki, a zwierzęcy. A agresja to nie cecha faceta macho, pożądanego przez wiele kobiet. To objaw słabości człowieka. To nieumiejętność panowania nad emocjami. To niebezpieczeństwo, które prowadzi do śmierci. Agresji nie można tolerować. Trzeba się jej sprzeciwić. Niech szuja łapie się na sparring z równym sobie.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja sie nie dziwie
Trochę dużo jak na Twój wiek, tez bym zwiał, matko jedyna 17??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja sie nie dziwie
Trochę dużo jak na Twój wiek, tez bym zwiał, matko jedyna 17??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalne pytanie mam
hahahahahahaha posty facetów na tym topiku mnie rozjebały🖐️ średniowiecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
policzmy. załóżmy że pierwszy facet w wieku 17 lat. 25-17= 8 lat. facetów 17. 17:8= 2,12 Czyli powiedzmy 2 na rok. dużo? wyobraźmy sobie że pierwszy był typowym prawikiem z kafe. zamoczył nabrał pewności i spierdolił na dysko ruchać w kibli. Drugi tez był prawikiem z kafe. tak był podniecony że nawet nie zauważył czy byłą dziewicą czy nie. spuścił się po 5 sekundach. Dowiedział się że nie byłą dziewica i zostawił. Trzeci tak samo. 4, 5,6 podobnie. Biedna dziewczyna naiwnie wierząć w szczerość w związku zawsze mówi prawde. W końnu zmienia strategie i umawia się z innym typem facetów. Koniec z prawikami. Niestety 7, 8,9, 10 poruchali i stwierdzili że nie może tak być że kobieta miałą więcej partnerów od nich więc skakali w bok. Związki się rozpadały. 11,12,13 do 16 wiedząc ile miałą partnerów tylko ją posuwali nie myśląć o niej poważnie.. W końću znalazł się 17 , dwa lata związku wszystko pięknie. plany ślubu. Jednak pewnego dnia zadał pytanie o przeszłość i ..okazało się kurwa że ten też jest z kafeteri! :D ma pecha dziewczyna :D jak kobiety młode na kafe czytają te mądrości tu piszących facetów to pewnie się nad zakonem zastanawiają.. ps, jak będe miał córkę i znajdzie sobie faceta to pierwsze co zrobie to wezmę go na stronę i zadam jedno konkretne pytanie "PISZESZ FJUTKU NA KAFETERII!!!!!!!!!!!!!!!? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×