Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ciotella

topik zbiorczy nt ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA 2009 !!!

Polecane posty

Gość kasia7788
dzięki za pocieszenie... święta dopiero za miesiąc a ja już teraz to wszystko strasznie przeżywam... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akacyjka
to ja może na temat prezentów, doradźcie mi drogie dziewczyny (i faceci też :) ), co będzie lepsze dla 32- letniego faceta pod choinkę: http://www.tabak.gdansk.pl/p_ZBZ330050.php lub http://kraina-zegarkow.pl/?72,stalowy-zegarek-rubicon-multidate-wodoszczelny-5-atm dodać należy że facet to straszny (ale kochany) oszołomek xD (dlatego też ta zapalniczka taka świrnięta.. proszę o pomoc i z góry dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to i to, dobry pomysl, jednak zegarek to juz bardziej gustowny prezent, zdecydowanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
witajcie!ja rowniez mieszkam za granica i wiecie co ?jestem zdegustowana jak od pierwszego dnia grudnia na ulicach,w oknach i na balkonach robi sie totalnyyyy Las Vegas ,podobnie jak wiekszosc z was uwazam ze najpiekniejsza ozdoba Swiat jest snieg ,ktorego niestety w ostatnich latach brak! no i oczywiscie piekne choineczki w oknach ,niesamowite i magiczne wrazenie,zapach bigosu hmmmm ,juz sie nie m0oge doczekac jak wraz z moimi dzieciaczkami bedziemy przygotowywac wszystko,teraz wspominam jak mialam 10 lat i za oszczednosci kupowalam pierwsze prezenty dla rodzicow i brata ,tata dostal krem do goleniaPOLENA, mama szampon timotei z odzywka GRATIS a brat starpetki ,i powiem wam ze bardzo sie cieszyli haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo prawda jets taka,ze nic nie przebije swiat, ktore obchodzilismy w czasach naszego dziecinstwa. Byly najpiekniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, zgadzam się z poprzedniczkami nic nie przebije swiąt z dzieciństwa. U mnie w domu zawsze z rodzeństwem i mama przygotowywaliśmy kolację wigilijną, mieszkałam na wsi więc tato opasał krówki, świnki a po wigilii szliśmy do zwierzyny zanieść im oplatek z chlebem i tak każdej krówce. :) po wigilii wszyscy razem sprzątalismy a potem już tylko spiewanie kolęd przy choince i kiedyś jak byłam dzieckiem przychodził wujek czy jakiś sąsiad przebrany za gwiazdora i dostawalismy prezenty :) na koniec rodzinna pasterka na którą szlismy pieszo z 1,5 km nieraz w wielkich sniegowych zaspach... :) ach co to były za swięta... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
niestety masz racje ,kiedys ludzie potrafili cieszyc sie przede wszystkim z bliskosci ,ja pamietam ze moj tata po kolacji wigilijnej bral mnie i mojego brata na sanki ,a najwieksza frajda byla z tego ze to byla pozna pora ,teraz pewnie chetnie zabralby na sanki swoje wnuki ale sniegu nie ma,a dzieci siedza i bawia sie coraz bardziej wymyslnymi zabawkami,nie wyobrazam sobie np.samodzielnie uszyc misia dla mojej corki ,bo ona marzy o barbie roszpunce ,no ale coz czasy sie zmieniaja i trzeba sie dostosowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
a jakie potrawy polecacie na swieta??oczywiscie oprocz tych najbardziej tradycyjnych ,moze ktos ma jakies mniej znane specjaly godne polecenia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak... pamiętam że zawsze dzień przed Wigilią, wieczorem, kiedy już wszystko, czego nie przygotowuje się w samą Wigilię było gotowe i nie było już co robić w kuchni wychodziłam na podwórko z siostrą albo z bratem i albo lepiliśmy bałwana, albo szliśmy na sanki... A kiedyś jak napadało strasznie dużo śniegu to zrobiliśmy 'okopy' i urządziliśmy z kolegami z podwórka bitwę na śnieżki ;) A w Wigilię od rana pomagałam Mamie w kuchni, razem z Siostrą, a Brat z Tatą przynosili choinkę, którą oczywiście ja ubierałam, zajmowali się 'tworzeniem nastroju', czyli obwieszali dom lampkami i puszczali kolędy na cały regulator... nakrywali do stołu i... podjadali uszka i inne smakołyki ;D A jak robiło się ciemno to przyklejałam nos do szyby i wypatrywałam pierwszej gwiazdki... ach... Co do pasterki to nie zawsze chodzimy wszyscy, a szkoda. No a po kolacji oczywiście prezenty i wspólne siedzenie przy herbacie do późnej nocy ;) Jej, ja już chcę Wigilię! Zwłaszcza że ta będzie wyjątkowa ;) Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coraz blizej do swiat :D ciesze sie, ze temat sie rozwija! jezeli brakuje Wam pomyslow odnosnie tego, co przyrzadzic obejrzyjcie w tym tyg na tvn style program nigelli :) oto jeden z jej przepisow na pieczona szynke: http://nigella-ucztuje.blogspot.com/2007/09/odcinek7-dania-na-wynos-pieczona-szynka.html ciasto: http://zpierwszegotloczenia.pl/przepisy/christmas-cake-brytyjskie-ciasto-swiateczne/ piernik: http://waniliowo.blox.pl/2009/11/Swiateczny-lepki-piernik-Nigelli.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwielbiam wracac pamiecia do swiat BN kiedy bylam mala. pamietam, ze zawsze w wannie plywal zywy karp. co chwile latalam do lazienki, zeby sprawdzic co sie z nim dzieje :) z racji, ze padal snieg, lubilam czas spedzac na podworku, razem z kuzynami urzadzalismy sobie "sniezna bitwe", lepilismy balwana, slizgalismy sie itp. nawet po kolacji wigilijnej wyszlismy na dwor sobie pobiegac po sniegu:) pamietam jeszcze, jak w pierwszy dzien swiat z cala rodzina poszlismy na gore pozjezdzac na sankach, ale byla zabawa! :D teraz u mnie swieta wygladaja tak, ze siedzimy glownie przed telewizorem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akacyjka >>> mysle, ze oba prezenty sa bardzo ciekawe! ciezko, powiedziec, ktory jest lepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mowiac na pasterce bylam 2 razy w zyciu :O za pierwszym razem sie troche zrazilam, byla przeciez 12, ludzie troche zaspani a ksiadz gadal, gadal i gadal. ludzie w okol doslownie usypiali a on smecil, i pewnie smecil by dalej gdyby nie zaslabl. nie wytrzymalam do konca i poszlam do domu. a mialam wtedy jakies 12 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walleryja
Mnie się wydaje, że dlatego mamy takie sympatyczne wspomnienia, że zawsze święta są weselsze, jak w domu są dzieci - i to nie 1, nie 2, a więcej - jacyś kuzyni - to dzieci narzucają ten porządek. Jaką przyjemnosć ma dorosła osoba z siedzenia z nosem przy szybie i czekania na pierwsza gwiazdę? To zawsze robią dzieci. Choc w sumie jakby sie umówić, ze nikt nie bedzie udawal wielce poważnego, tylko zabawicie sie w piotrusia pana, to moze i dorośli by siedzieli z nosami rpzyklejonymi do szyby. Jedyne, co jest naprawdę do dupy, to fakt, że zimy są cieple i nie ma sniegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilciaaaa
ale mi przyjemność zrobiliście tym topikiem:) dla mnie te święta bedą wyjątkowe bo bedziemy chrzcić córcie:) uwielbiam święta:) nasze pierwsze święta w 3:) oczywiście na wigilie jedziemy do mamy a tam moja siostra, szwagier i siostrzeniaca:) ehhh bedzie pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrócę do tematu o choinkach. Niestety, co roku masz sztuczną, a marzę o prawdziwej. Jest tylko problem, ponieważ mieszkam w bloku i nie wiem, czy długo by postała. Znajomi stawili ją w wodę, ale nie pomogło, ponieważ szybko obsypała się. Jestem ciekawa jak to jest z tymi w doniczkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palczzakowa
Ja sobie co roku kupuję małą choineczkę w donicy. Taką raczej szeroka niz wysoką :) A po "sezonie" idzie do ogrodu. Te choinki mają obciupane korzenie, wiec moze sie zdarzyc, ze zmarnieje, ale zwykle sie przyjmują. Jak nie masz ogrodu - można posadzic w lesie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mieszkam w bloku i nie mam problemu z żywą choinką. Wiadomo, że się sypie ale to normalne. Ja mam zawsze taką w doniczce:) A po świętach rodzice sadzą ją na działce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedzcie_podpowiedzcie
dziewczyny a moze podpowiecie co mozna kupic pod choinkę 6 latce?? Oprócz lalek, misiów itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....ot ..co.....
do jakiej kwoty ma byc ten prezent?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość link nie wchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do choinki: Żywa w doniczce, tylko i wyłącznie :) A później do ogrodowej kolekcji ;P Co do karpia: Odkąd miałam pięć lat i zaprzyjaźniłam się z Karpiem z Wanny, a w Wigilię rano otworzyłam lodówkę i zobaczyłam jego POŁOWĘ, nie tknęłam tej ryby w Wigilię. No i nikt w mojej rodzinie nie odważył się po tym kupić żywego karpia. W ogóle od kilku lat mama już go nie robi, bo wszyscy wolą inne ryby... mnie to pasuje ;] A co do prezentu dla sześciolatki - konik na biegunach. Albo Księżniczka Łabędzi na dvd (moja UKOCHANA bajka!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam do was prośbę:) Podpowiedzcie mi jakieś piosenki na święta,bo chcę zrobić płytę z takimi piosenkami. Jak się komuś cos przypomni to proszę o tytuł i wykonawcę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anoooo
6 latka na konia na biegunach jest już za duża ;). Jeśli bawi się lalkami są różne akcesoria dla lalek, domki, różne inne cuda...książki, mądre kreskówki na dvd, gry planszowe i wiele innych fajnych rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
witam,moim dzieciom kupilam Opowiesc Wigilijna na dvd Disneya ,z myszka miki i donaldem,moze im sie spodoba ,a reszte prezentow przed swietami kupie,a fajnym dodatkiem do prezentu dla dziecka jest sztuczny snieg ,taki zeby mozna bylo rysowac na szybie np balwana i choinki,bez problemu schodzi z szyb ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaak za miesiąc już święta... ja zawsze robię jako jedna z potraw wigilijnych pierogi staropolskie w cieście drożdżowym... są przepyszne... od kilku lat na naszym stole wigilijnym jest to nowość ale przyjęła się z ogromnym entuzjazmem gdyż wszystkie babcie i ciotki były zachwycone moimi pierożkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×