po pijaku

Moja dziewczyna po pijaku. Chla do upadłego, a do mnie ma pretensje że od czasu do czasu zapale jointa. Zrobiłem jej awanture bo co 2 dzień ledwo chodzi (przypomina mi mojego starego alkoholika ^^ za dzieciaka). Wcześniej piła z umiarem, chodziliśmy po klubach w bstoku teraz poprostu się wstydze z nią łazić moi znajomi to samo. Kiedy się wyniosłem na pare dni z naszego mieszkania to z ubolewaniem że to ostatni raz, ze już z umiarem. Dobra ostatni raz zapewnienia gówno warte i nic się nie zmieniło. Teraz mieszkam sam wynajołem kawalerke i jest świetnie.

nie zawsze ^_^

psa zabralem ^_^

pomarańczowy ty tylko o jednym :D i dobrze zrobiłeś że się wyniosłeś albo dziewczyna się opamięta albo w końcu wpadnie w taki ciąg że tylko odwyk

pomarańczowy ale ja nie napisałam tego w złej wierze :D

Moim zdaniem nie powinienieś jej zostawiać. Powinieneś z nią zostać i pomóc jej wyjść z nałogu.

Kto się nią teraz zajmie ? Przecież ktoś musi ją pilnować i dbać o nią.

Komediant......żeby ktoś wyszedł z jakiegoś nałogu najpierw sam musi tego chcieć a autor pisał że wiele razy rozmawiał itd....i żadnego skutku nie było ..... czasem dotknięcie dna powoduje że chcesz zmienić swoje życie i się odbijesz albo nie