Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

A-grafka

SIERPIEŃ 2010

Polecane posty

Migotko...masz grzeczna coreczkę:-),moja nawet jak jest mocno zmęczona to jest uparta i domaga się noszenia na rękach,nucenia...,a itak na koniec uśnie dopiero przy piersi. Bardzonowa...:-)super wiadomości,bardzo się cieeszę że z Niunią wszystko dobrze,mam nadzieję,że te badania Cię uspokoiły:-). Co do duphastonu to różne są opinie na jego temat. W pierwszej ciąży brałam,potem odstawiłam i poroniłam,w drugiej brałam do 16 tego tygodnia i mam Igę,w kolejnych dwóch brałam i jedną poroniłam,czwarte-obumarcie.Przy Marysi nie wzięłam ani jednej tabletki,choć lekarka zapisywała mi na każdej wizycie do 20 tygodnia.A nie brałam świadomie,bo wpierw uważałam,że ta ciąża i tak się nie utrzyma a później było wszystko dobrze. Nie mogę więc ocenić działania tego leku.Słyszałam tylko,że lepiej nie przerywać go zbyt wcześnie jesli się już zaczęło przyjmować.No ale u Ciebie nie jest już wcześnie.Słuchaj lekarza,myśle że wie co robi... Pozdrawiam i ściskam wszystkie mamusie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migotko chyba będę w siódmym niebie jak Mati będzie już przesypiać, na razie jest różnie. Czasami ma noce, że ładnie zaśnie i obudzi się raz, ale czasami są problemy z zaśnięciem i budzi się wiele razy. Nie wiem gdzie jest klucz do sukcesu. A duphaston sama brałam w ciąży, ale faktycznie opinie słyszałam różne. Jedno wiem na pewno - lekarz wie co robi. Jenn kiedy nasze dzieciątka będą tak ładnie spały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jennnifer37
ano pomarzyć sobie możemy...:-( Ja ostatnie dwie noce miałam zupełnie nieprzespane.Marysia dostała nagle temperatury 39 stopni,bez żadnych innych objawów.Kobieta z pogotowia poradziła podać środki przeciwgorączkowe i czekać aż choroba się wykluje.A gdyby gorączka nie ustepowała a rosła-mam wzywać karetkę.Na szczęście po lekach spada,żadne objawy choroby się nie pojawiają,Mała jest niespokojna,wyje godzinami,nic nie pomaga:-(.Przychodzi mi na myśl,że może to byc wyjątkowo bolesne ząbkowanie?Nie mam już pojęcia co robić...Jeśli do jutra nie minie to zawołam lekarza do domu by ją dokładnie przebadał. Właśnie usnęła więc też sprobuje chwilkę odpocząć. Miłej niedzieli Kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj coś wiem o tych nieprzespanych nocach, ciężki jest także dzień następny. My też miewamy kiepskie noce, zdarza się mu nawet co godzinę i częściej budzić. A jak jest teraz? No cóż - różnie. Ostatnio byliśmy u lekarza i u nas czuć już ząbki. Tzn. że chwila kiedy jego uśmiech nie będzie już bezzębny nadchodzi wielkimi krokami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak...lada moment ząbki się przebiją..U niektórych dzieciaczkow już podobno w czawrtym miesiącu wychodzą. Dzisiejsza noc była prawie spokojna.Całe szczescie temperatury też nie ma.Nie mam pojęcia co to było,ale dobrze,że chyba minęło Miłego dnia,szykuje sie do pracy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my dziś mieliśmy dziwną noc, bo Mati zasnął po pierwszym uśpieniu ok. 20 i wstał ok. 6 rano dopiero. Nie chciał już spać. Śniadanko musiało być o 7.30, bo po tym, że w nocy nie jadł był bardzo głodny. Przypadek czy przeznaczenie taka nocka??? Zobaczymy jaka będzie dzisiejsza. Z moim szczęściem będzie bezsenna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze Rybko ze Mateuszek uczy się od Zosi:-).Fajnie Wam dziewczyny.Jednak upieranie się przy karmieniu piersią staje sie coraz słabsze...Marzę o kilku godzinach nieprzerwanego snu...W pracy zaczynam robic głupie błędy,nie mogę się skoncentrowac zupełnie... Temperatura na szczescie mineła,żadna choroba się nie wykluła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy Wasze dzieciaczki tez juz siedzą bez oparcia?Marysi udaje się już coraz lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Jenn po tej jednej całkowicie przespanej nocy miałam nadzieję na więcej, ale niestety. Choć ta jedna pobudka nie jest tak uciążliwa jednak. Mam nadzieję, że z czasem po prostu przestanie się budzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia prawie opanowała już siedzenie od paru dni sadzam ją na huśtawkę... uwielbia to a wasze maluszki też już coś lubią??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matiemu jeszcze słabo idzie siadanie, no ale on jest troszkę młodszy od waszych pociech, więc mam nadzieję, że niedługo będzie lepiej. Od wczoraj wydaje taki dziwny dźwięk ustami. Ciekawe skąd go wyczaił, ale on teraz w ogóle testuje dźwięki. Odkąd udało mu się przespać tą jedną nockę to staram się go skłonić, aby było ich więcej. Dziś np. butelkę jak usypiacz potraktował, bo bardzo mało zjadł i poszedł spać. Myślałam, aby jakoś ominąć te nocne wstawanie, ale nie mam pojęcia jak. Pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, też jestem mama urodzonego w sierpniu 2010 dzieciaczka:) Tak czytam Wasze zmagania o spaniu w nocy i chciałabym Was pocieszyć:) Nie macie tak źle :) Mój smyk jest na piersi, nie toleruje butelki w żaden sposób :) I wstaje w nocy co 2 godziny w zegarkiem w ręku i nic nie jestem z w stanie zrobić, niestety :/ Wietrze pokój, używam nawilżacza, nauczyłam już zasypiać w łóżeczku, z tym nie ma problemu, ale po 2 godzinach jest pobudka. Wieczorem o 7 jest kaszka ok 90ml, potem kąpiel, chwila zabawy i cycek i do łóżeczka. A po dwóch godzinach znowu cycek i to tak konkretnie, więc chyba jest głodny. I tak całą noc :D A za miesiąc wracam do pracy :) i będę chodzącym Zombie :D Pozdrawiam Acha mój syn to całkiem konkretny kawał chłopa - 5 miesięcy 74cm, 8 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Osia_83 masz niewesoło. Ja to właśnie się zastanawiam jak tu oduczyć Młodego wstawać w ogóle w nocy, a Ty jakby choć troszkę ograniczyć z tym wstawaniem. Ja to jak miałam mało pokarmu to Mati wstawał mi tak często, po przejściu całkowicie na butelkę było 2, ale potem jeden posiłek był na tyle mały, więc stwierdziłam po prostu, że go nie potrzebuje i uśpiłam go zamiast dawać jeść i od tamtego czasu zaczął wstawać raz, a teraz to ten jego jeden posiłek jest coraz mniejszy i raz udało mu się przespać noc, dlatego znowu myślę, że jest w stanie nie wstać w ogóle. Bardzo bym chciała, aby przesypiał noce zanim wrócę do pracy, właśnie po to, aby nie wyglądać jak zombie. Osia_83 jak usypiasz Małego? Przy piersi Ci zasypia? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka080684, ja nie wiem jak to jest z tą ilością pokarmu, wydaje mi się że jest dużo i jest on wystarczająco kaloryczny, młody przybiera dobrze na wadze i nie wisi mi na piersi cały czas, a nawet całej nie opróżnia. Marcel zasypia sam w łóżeczku, od kilku dni go tak nauczyłam. Jak juz pisałam. Je kaszke około 19, potem baraszkowanie nago, potem kąpiel i jeszcze chwila zabawy, cycek i wędrujemy do łóżeczka, gdzie po minucie zostawiam go samego, gasze światło i wychodzę. Pare razy musze podejść bo wypluwa smoczek, ale usypia jak na razie bez płaczu. Wczoraj w nocy usiłowałam go oszukać sztucznym mlekiem, ale skończyło się strasznym krzykiem o 23:/ Butelki nie toleruje i nie wiem jak go nauczyć. Jak był młodszy to ładnie jadł z butelki zarówno moje mleko jak i sztuczne :) Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To u mnie jest prawie jak u Osi...Też mleko tylko z piersi,zero butelki,a w nocy spanie max po dwie godziny.dzis dała taki koncert w nocy ze myslałam ze sąsiedzi po policje zadzwonia:-(. Co do hustawki to niestety nie mamy.mieszkanie małe ale może kupię i postawię u rodziców,bo Marysi tez to racze się spodoba.uwielbia bujanie w lezaczku,a wczoraj z Igą kołysałysmy ja w kocyku i byla zachwycona. Rybko...gdyby Marysia budziła sie raz w nocy byłabym szczesliwa...choc wiem ze apetyt rosnie w miare jedzenia,wiec Cie rozumiem doskonale;-) buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie myslalam ze topikm jeszcze dziala bardzonowa ja bralam duhaston bardzo dlugo mialam krwotok i krwiaka i 2 tygodnie zylam jak na bece prochu potem dostalam infekcji i urodzilam basie prawie miesiac czybciej po lezeniu na patologi ciazy teraz mam zdrowa coreczke ktora juz idzie w slady siostry i mnie terroryzuje potrafi sie grzecznie bawic sama ale po co jak z mama lepiej i tak latam od jednej do drugiej ala teraz ma okres buntu choc przechodzi go i tak w miare lagodnie ale z dwojgiem malych dzieci nie jest latwo tymbardziej ze moj maz daje mi w kosc a budza sie w nocy przewaznie na zmiane i jedna budzi druga wyspie sie chyba w trumnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja starsza Córeczka też ma huśtawkę ale zamontowaną w progu w drzwiach zawieszana jak na placu zabaw.. te plastikowe można tył obniżyć a przód podnieść i wtedy jest na pół siedząca i też maluchy można huśtać i wystarczy naprawdę mało miejsca a maleństwo to polubi na pewno i taka huśtawka mniej wyniesie niż przenośna ja potrzebowałam 2 więc mam i taką i taką bo jak wyciągnęłam Zosi tę przenośną która wcześniej była mojej starszej córeczki to Amelka też chciała więc coś musiałam zrobić żeby Amelia nie była poszkodowana jak huśtam Zosie to i Amelia też chce a jak stoi to nikt nie ruszy jednej i drugiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Triss_1 niemów tak jeszcze trochę i zobaczysz zanim się obejrzysz a Dzieci będą zasypiać wieczorem i będą spać całą noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale teraz mamy gorsze nocki, bo Matiemu idą już wyraźnie ząbki. Budzi się, przytula do mnie i zasypia. Myślę, że to że śpi sam w pokoju w swoim łóżku też swoje robi. Kiedyś miał mamę na wyciągnięcie ręki teraz jest za ścianą, a i tak przylatuje na zawołanie - mały terrorysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Triss....super że się odnalazłaś:-).Przykro mi,że też nie masz sielanki:-(.Nie wiem jak bym sobie dzis poradziła gdyby nie to,że Iga jest praktycznie samodzielna a wręcz pomocna.Z dwójką maleńkich dzieci chyba bym wylądowała w psychiatryku.Zwłaszcza jeśli nie można liczyć na pomoc "tatusia" Co do huśtawki to juz oglądałam w hurtowni ale oczywiście moja mama przekonała mnie że za chwilę będzie wiosna,więc huśtać można się na podwórku.Nie wiem...gdybym miała więcej miejsca to bym się uparla,a tak to raczej odpuszczę... Rybko...mam nadzieję,że Mateuszek nie będzie aż tak często Cię potrzebował w nocy bo obawiam się,że jak wyczuje to zacznie to wykorzystywac .Dziecie są w tym bardzo sprytne;-) Idę spać Kochane,Mała usnęła to może choć trochę pośpię Dobrej nocy życzę i by Maleństwa spały conajmniej do 7:-) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Triss fajnie, ze jesteś. Ostatnio na gg widziałam, że jesteś, ale musiałam kończyć wtedy bo mój Młody mamę wołał. Jenn mam nadzieję, że Mati nie będzie zbytnio wykorzystywał mojego miękkiego serducha. Dziś za to spał ślicznie - wstał raz i bez problemu zasnął wieczorem. Wstał o 7. Zadziwiający ten mój Młody, każda noc jest inna. Rano przyniosłam go do śpiącego Taty i chciałam pójść coś zrobić, jak tylko zniknęłam mu z oczu zaczął piszczeć, wracam uśmiecha się i tak kilka razy. A gdy zaczęłam bawić się z nim w a kuku za drzwi to tak głośno śmiał się w głos. To właśnie mój mały terrorysta. Po co leżeć samemu, szczególnie że śpiący tato nie zwraca na niego uwagi jak można z mamą się pobawić. Na razie w nocy chyba jeszcze nie wyczaił tego, bo budzi się na jedzonko i idzie spać. Czasami fakt nie wiem czemu jeszcze z raz, ale to dosłownie na chwilę. Zaczęłam się pod waszym wpływem myśleć o huśtawce, ale Mati jeszcze nie siedzi i nie wiem kiedy będzie tak ładnie sam bez oparcia, że na huśtawkę będzie się nadawał, a wolałabym kupić już mu taką na dłużej dla większych dzieci. Popatrzę i pomyśle jeszcze o niej. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka Ja mam Huśtawkę z tego typu dla starszej ona zaczęła się huśtać jak skończyła 6 m wcześniej nie przyszło mi do głowy aby kupić wcześniej huśtawkę teraz wiem ze dobrze kupiłam bo nawet ta mniejsza może się huśtać wystarczy ze podniosę trochę przód do góry a tył opuszczę maleństwo ma po sobą cieplutki kocyk i leży na pleckach http://allegro.pl/hustawka-kubelkowa-plastikowa-fotelik-z-pasami-i1430076752.html a taką ma moja młodsza córeczka http://allegro.pl/hustawki-hustawka-idealna-na-prezent-borowka-i1429432870.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie Migotko masz teraz spokój z ubrankami dla Zosi.Ja znowu zaczynam od początku,bo po Idze długo nie chciałam mieć dzieci i wszystko pooddawałam.A miała tyle ślicznych ciuszków:-(.Marysi na razie nie stroję.Ubieram byle było ciepło i wygodnie.Nie podoba się to Idze bo ona najchętniej przebierałaby ją ze trzy razy dziennie i to nie w spiochy a w sukienki itp A gdzie kupujecie ubranka?macie ulubione sklepy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×