Tak czytam raport ile zarabiają polacy i aż w głowę zachodzę

Offerma - czy dla Ciebie system amerykanski albo angielski to tez dyktatura proletariatu? Bo tam tez podejmuje sie decyzje wiekszoscia glosow w parlamencie czy kongresie. Angole maja nawet dwie izby. Prawa mniejszosciom - alez jak najbardziej. Niech ta mniejszosc , czyli potencjalne sieroty , maltretowane, ponizane , niechciane nie beda skazywane na koszmar zycia w takim spoleczenstwie , gdzie rzadzi tatus pijak i mamusia co je wyrzuci na smietnik badz zamknie glodne w piwnicy. I nie , nie pasuje mi wizja spoleczenstwa w ktorym bezwolni , niepoczytalni ludzie dobrowolnie sie rozmnazaja bez zadnych konsekwencji i zadnej odpowiedzialnosci w stosunku do zycia , ktore tworza. A teraz juz musze sie pozegnac. Jak chcesz ciagnac to temat to jutro po poludniu. Milego wieczoru wszystkim zycze.

ale tu nie chodzi o sterylizację biednych czy też donosy. Po prostu jeżeli jest rodzina, w której już są dzieci, policja często przyjeżdża bo mąż alkoholik się awanturuje,a starsze dzieciaki mają kuratora nad sobą to własnie wtedy nalezałoby takiego durnia poddać sterylizacji. Po co taki patologiczny ma się dalej mnożyć. Oczywiscie to jest nierealne i nigdy do tego nie dojdzie, podobnie jak nigdy nie będzie kary smierci w naszym kraju.

O bosze :o. Czy Wy naprawdę nie wiecie co to patologiczne rodziny? Tam nie pije się 1 piwko dziennie, tylko uchlewa w trupa co dzień. Tam nie myśli sie co zjedzą dzieci na śniadanie, czy obiad tylko o tym jak i gdzie sie napić. Tam nie ma najczęściej jednego dziecka, tylko cała gromadka umorusanych maluchów, które robią co chcą bo rodziców pierdolą. To tylko jedna z patologii.

Za patologię - wg tego co uczą na pedagogice, uważa się nawet rodziny rozwiedzione. Więc sam nie wiesz, co piszesz. No i przykład choćby ten słynnej Wioletty Woźnej mówi sam za siebie. Oni nie pili, ich dzieci dobrze się uczyły. Mieli ich co prawda duzo, a ona była z wyglądu zaniedbana i w domu bałagan. Więc ktoś zdecydował, że dziecko należy odebrać.

a ja nadal nie wiem, skąd u Pana niespójność poglądowa co do donosu- to kwestia regulacji, które przecież w Polsce nie muszą być takie same jak w Niemczech, środków dowodowych jest sporo a do eugeniki droga daleka

rozumujac w ten sposob nalezy w ogole sie stosowac prawa karnego w oszUstwo nas ktos moze wrobic, baba moze po stosunku udac ze byla zgwalcona. blabla wszystko ejst obarczone ryzykiem, ale to nie znaczy ze pewne srodki nie maja sensu:-O

Na pierwszej stronie padlem i mam pytanie bydlak jakie dochody mają teraz twoi rodzice? bo jesli nie mają 2 tys na głowę to chyba eutanazja juz im pozostała nie sądzisz.?

"tępotą jest oczekiwanie od urzędników że będą działali jak jacyś zaangażowani społecznicy starając się wszelkimi sposobami dociec prawdy." No ja właśnie ucierpiałam raz ze względu na nadmiernie zaangażowaną osobę, tzn, nie do końca ja - a ktoś z bliskiej rodziny. Ale to za długa historia, żeby o tym tu pisać. Mając na myśli tępi - jak nazwać inaczej kogoś, co nie rozumie, że po wyższych studiach humanistycznych można mieć trudności ze znalezieniem pracy???

"Za patologię - wg tego co uczą na pedagogice, uważa się nawet rodziny rozwiedzione. Więc sam nie wiesz, co piszesz" A co mnie obchodzi czego uczą na pedagogice? Mam rozum, zapewniam, że wiem co piszę. Nie żyjemy w purytańskim społeczeństwie. Każdy zdrowo myślący człowiek, mający wpojone jakieś zasady moralne (mówię o cywilizacji zachodu) wyczuwa znakomicie co jest patologią, a co nie. I dla normalnego człowieka rodzina w której rodzice się rozwiedli nie jest patologiczną. Dysfunkcyjna owszem.

Tamari- sporo jest ludzi, którzy potrafią tworzyć tylko czarne scenariusze, zamiast się czegoś dowiedzieć, ruszyć kuper i coś przeczytać, offerma nie jest osamotniony offermo, odnieś się łaskawie do całości wypowiedzi i nie mieszaj wątków

jak nie umiesz wyjaśnić, uciekasz?

"Za patologię - wg tego co uczą na pedagogice, uważa się nawet rodziny rozwiedzione. Więc sam nie wiesz, co piszesz" no to niezłych bzdur uczą na tej pedagogice:O

Liczysz na to, ze uciekł :D? No coś Ty, juz skrobie swoje wypociny. Oferma ma zawsze rację :D.

"A co mnie obchodzi czego uczą na pedagogice?" To niech cię lepiej zacznie obchodzić, bo kiedyś te osoby będą właśnie decydować, czy możesz zatrzymać swoje dziecko czy nie. Czy masz wystarczające dochody - wg autora wątku - pow. 2 tys., czy nie pijesz, albo nie masz bałaganu w domu, itp... W tej dziedzinie to właśnie pedagog jest ekspertem i to on sprawuje pieczę nad tymi sprawami.

EwelinaEwa

Nie, nie będą: a) prawdopodobnie nie będę miał dzieci b) jeśli będę miał to nie dopuszczę do sytuacji w której ktoś będzie mógł decydować w tej kwestii cokolwiek, oprócz mnie i mojej partnerki (inaczej mówiąc - nie zdecyduję sie na dziecko jeśli nie będę mógł zapewnić mu godziwego życia i nie chodzi tylko i wyłącznie o kwestie materialne).

:-O szkoda slow na niektorych co Ty sietak wystraszyles? dzieciaka nie splodzisz zadnego nie martw sie, nikt Ci jaj nie urznie:-O uprzedzam komentarze--- tak wiem, ze nie na tym polega wazektomia

Ale pierdolenie :o. Idąc tropem rozumowania ofermy niemożliwe byłoby stanowienie jakichkolwiek praw, czy norm społecznych bo życie jest na tyle skomplikowane, że nie da się uwzględnić wszystkich czynników które mogą zaistnieć. Chore podejście, na szczęście nie mające zbyt wielu zwolenników.

wiem ze offerma nieudacznik namawia przeciwko mnie laski :o :o :o

hej zloty psycholu:)

Z tego co pamiętam z jakiegoś filmu, bo nie byłam w USA, tam zabierają w niektórych Stanach dzieci np. pozostawione na chwilę same, w wieku 14 lat. Taki czternastolatek może mieć 180 cm wzrostu i ważyć 90 kilo... I potrzebuje niańki.... Koń by się uśmiał. Jedno co mi się w tym naszym głupim kraju podobało, to że u nas nie ma takiej histerii. A wy planujcie to zmienić. Chyba pozostaje wyjazd do Meksyku. To spadam. Na razie.

Cześć Tamari normalna :o :)

Alterku Kochany nie przywitasz się zemną? :o :o :( daj pyska :P ;)

właśnie nie wyjaśniłeś, chyba że sam swojej sprzeczności nie widzisz

Spierdalaj Złoty :o.

Skarbie jak tak możesz do mnie mówić :o :o :( ranisz mnie... :o :o :(

Oferma, twoja taktyka (bo trudno mówić o jakichś argumentach) jest dziecinna. Przejaskrawiasz, wyszydzasz, a nie masz rzeczowych kontrargumentów. Odpowiedz na proste pytanie. Co robić w przypadku, gdy jest rodzina: - ojciec alkoholik, zalewa sie w trupa niemal co dzień, nie pracuje (ale na winko kasa zawsze jest) - matka alkoholiczka, codziennie wstawiona, czas jej zlatuje od winka do winka, nie pracuje - dajmy na to piątka dzieci - skrajnie nędzne warunki mieszkaniowe - dzieci nie mają za bardzo co jeść, żebrzą, albo liczą na sąsiadów, może babcie jak mają szczęście - kłopoty z nauką (no bo rodzice mają w dupie edukację dzieci) Można tak wymieniać. Są takie rodziny, sam znam taką. Teraz tak, co zrobić z takimi dwoma delikwentami, którzy wkrótce spłodzą szóstego, potem siódmego, może i ósmego potomka? Dzieci mogą trafić do Domu Dziecka. No i co to zmieni? JA ma pracować na utrzymanie tych dzieci, bo następne tez trafią w to samo miejsce. Oczywiście to jest łagodny scenariusz bo mogą sie dziać znacznie gorsze rzeczy. A rodzicom co można zrobić, picie nie jest zabronione. Brak pracy w dzisiejszych czasach też nie podlega karze. Dzieci mogą zabrać, pozbawić praw rodzicielskich, no i co? Spłodzić następne zawsze można. Co w takim przypadku?

Jeszcze nie można, jeśli dopuszczono eutanazję, to i dopuszczą kiedyś przymusową sterylizację. Mam nadzieję. W dupie mam prawa osób, które nie szanują praw innych. Za niewinność takich rzeczy by się nie robiło.

Jaaaaaaaa .

zaden ustroj nie jest do konca dobry a kazdy ma jakies zalety widocznie faszyzm tez