Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Justyśka24

Jak zdrowo się odżywiać i żyć- kto ze mną?

Polecane posty

Witajcie... Dziewczyny,u mnie mozna sie opalac...a ja w pracy:-( Dzisiaj sniadanko skromne,zjadlam tylko jogurt,sam bez dodatkow,w pracy mam buleczke ciemna z serem zoltym,rzodkiewka,ogorkiem zielonym,kupilam sobie dzisiaj wode smakowa,bo nie moge juz tez patrzec na wode.....no ale woda to podstawa,pic trzeba... Na obiad lososia,ziemniaczki,i 2 rodzaje surowek ale kupilam takie gotowe:-p...a na kolacje chyba tosty... Wczoraj dzionek minal spokojnie,po pracy odpoczywalam...a od dzisiaj biore sie do pracy:-p Co do serum to racja,mrozi nieziemsko:-D...Ja smaruje sie od listopada systematycznie,nawet nie wiem ile tubek zuzylam,ale dziewczyny efekty sa,skora jest gladka,i taka jedrna sie zrobila:-p A co do kremu,to musze naprawde zakup przemyslec bo nie lubie wyrzucac pozniej,denerwuje sie bo po wiekszosci kremach swiece sie jak latarka:-(......tak na razie to nabylam z loreala happyderm,jest niezly,ma zelowa konsystencje i nie swiece sie :-)...minus-ma jakis nieokreslony,dziwny zapach:-(.......ale caly czas szperam,moze cos w koncu znajde... Rano byla wnaszym warzywniaku,kupilam rzodkiewki,pomidory,ogorka,szczypior,pietruszke,koperek,cytryny,mandarynki,winogron,ziarna slonecznika(ostatnio wszedzie go dodaje ) pestki dyni,zurawine suszona,jablka,banany,por,marchewka,seler,korzen pietruszki......... Mysle ze na wekend to starczy,tym bardziej ze na obiad w niedziele,tesciowa zaprosila nas do restauracji:-p.....ale bede grzeczna:-) Ach,dziewczyny,wyczailam w aptece u nas siemie lniane odtluszczone,zmielone:-):-):-)....i te mi brdziej pasuje... I jeszcze kupilam mleko sojowe ale w proszku:-p Co o tym sadzicie?...czy to mleko jest w miare "zdrowe":-p.... Odezwe sie pozniej ,wszystkim zycze przemilego dnia:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnialam wam napisac jeszcze ze od czasu kiedy zajadam sie naszymy "paszami":-p...poprawila mi sie cera,mam gladziutka mordke:-p,i od ponad tygodnia nie uzywam podkladu,tylko na specjalne okazje......i nikt nie widzi roznicy...... Myslicie ze to od tego?/???....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Up....dalej u nas cisza... Szkoda,ja chyba stanelam w miejscu z moim "zdrowym zycie",od poniedzialku zaczynam aerobik,wroce tez do "pasz":-p,ale to malo:-(....Brak mi juz pomyslow,caly czas czekam az topik sie rozkreci,i bedziemy miec nowe pomysly na ZDROWE ZYCIE:-D Szukam szybkich przepisow na zdrowe dania,i w wiekszosci pisza ze powinno sie jesc glownie dania gotowane na parze......bez soli😭.... Tylko ze to na parze bez soli to takie bez smaku,a mieso jak kiedys jadlam u cioci.tez gotowane na parze to myslam ze zwroce:-(....oktopnie niedobre...........ale tak radykalnie to chyba nie bede robic,bo mnie w koncu z chalupy wyrzuca:-)...... Ogolnie jest coraz lepiej,coraz wiecej staram sie wprowadzac,jemy tak jak zwykle tylko odtluszczone,zmienione,w wiekszosci gotowane,bez dodatkow,i ponad wszystko sa u nas warzywa i owoce:-)....do picia woda........choc ja wczoraj mialam takiego pypcia na cole ze wypilam maciupenko:-)..... Ja juz po obiedzie,zjadlam dzisiaj wyjatkowo 2 kawalki rybki,taka byla dobra,do tego surowki......chyba jestem przeglodzona po chorobie:-p...... Oki:-) to na tyle,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z wypijaniem 2 L dziennie to ja mam najmniejszy problem, rano pije zawsze szklanke herbatki (250ml), w pracy duzy kubek innej herbaty (ok. 300 ml) a później ok 3 butelki wody po 500ml bez najmniejszgo problemu, jak jest ciepło to chce się pić, wodę mam ze soba zawsze i wszędzie :) Tym sposobem juz mam ponad 2L, a po pracy zawsze pije jeszcze jakąś herbatke ziołową, dużą szkl. soku do obiadu, i jak mam ochotę to jeszcze wodę w międzyczasie, także u mnie 2,5 L dziennie jest na pewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) kalina-nie narzekaj,kazda z nas codziennie cos napisze;) U mnie dobrze,zaczelam sie duzo wiecej ruszac,pije duzo wody,zwracam uwage na wszystko co zjem.Jedyne kiedy zjem cos "nie tak"to jak jedziemy do rodzicow narzeczonego,wtedy nie pasuje mi odmowic.Na obiad dzis mam kawalki piersi z kurczaka,sos slodko kwasny i brazowy ryz. Aha ostatnio jadlam kielbase z ogniska,na patyku!nie moglam sie oprzec,nawet nie chcialabym,pysznaaaaaaaaa!z musztarda i ketchupem zajadalam sie jak dzik:Dwytopilam tem tluszczyk,pychota!nie moge doczekac sie nastepnego razu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i zapomnialam dodac,ze od dwoch dni masuje sie szorstka rekawiczka pod prysznicem,od niej juz skora jest wygladzona a potem smaryje sie moim slimem 3D,musze byc systematyczna,ale strasznie chlodzi,wczoraj to juz nie wiedzialam czy to zimno czy cieplo bo tak mrowilo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj spałam do 12 :) wstałam i przypomniałam sobie, że już od kilku dni planuję się pomierzyć :) Jestem w szoku. Rok temu 11 kwietnia także się wszędzie pomierzyłam i okazało się, że straciłam w udach :D nawet mi sie to nie rzuciło w oczy jakoś zbytnio....wtedy ważyłam ok 51kg, a teraz ok 48kg. kwiecień 2009 marzec 2010 strata w obwodzie uda 54cm 47cm 7cm biodra 90cm 85cm 5cm pas (w pępku) 79cm 70cm 9cm pas (w miejscu najszczuplejszym) 72cm 65cm 7cm Dla mnie super wyniki, właśnie o uda mi chodziło. Teraz tylko chciałabym byc zdrowa i mieć napiętą skórę, a nie wiszący cellulit :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, że beznadziejnie to wyszlo miała byc tabelka a wyszlo wszystko obok siebie...... ja po sniadaniu, chałka z masłem, herbatka z melisy, jabłko, herbatka ze skrzypu. Nie wiem co robimy na obiad jeszcze, ale dzisiaj będzie później. Miłego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezła cisza...co u WAS dziewczyny? U mnie ostatnio nadal nie jest w pelni zdrowo, choć staram się przynajmniej o zdrowe dodatki, każdego dnia jem owoce i świeże warzywa. W sobotę zrobilam na obiad komose ryżową (quinoa) z pomidorem i szczypiorem,pierwszy raz- niezła- mąż stwierdził, że lepsza niz kasza gryczana, ja jednak wole gryczaną, w sumie to taka ryżo- kasza. W niedzilę zrobiliśmy piersi kurczaka w kostkę z cebulką, selerem, pietruszką, marchewką, papryką kolorową i pomidorami oraz kielkami celulki. Podlałam wodą, doprawiłam przyprawami jakie mi w rękę wpadły i bardzo smaczne, nie zagęszczałam niczym. Zjedliśmy sobie to z razowym makaronem spaghetti :) Dzisiaj tzn w poniedzialek na obiad mieliśmy wszystkiego po trochę :P resztkę dania z soboty, troszkę dania wczorajszego ( i mamy jeszcze na jutro w sumie) i resztkę salatki, którą wczoraj zrobiliśmy do grila :P ........no właśnie grilowaliśmy sobie wieczorem, tak przyjemnie i ciepło było :) A dzisiaj pojechaliśmy sobie na godzinkę na plażę- pełno ludzi, opalanie na całego, my juz byliśmy o takiej porze kiedy słońce nie prażyło, więc tylko chwilę poleżeliśmy na piachu :D Teraz siedzę z mokrą głową :) podcięłam sobie włosy z długości (jak zwykle sama- kręcą mi się, więc nie widać czy prosto :P) i ufarbowalam brązowo- czarnym CLAIROL- 1 raz próbowałam ta firmę- wlosy nie były przyjemne po farbowaniu, ale po odżywce super. Balam się jak zlapie, bo nie zawiera amoniaku, farbowanie w końcu nie zatykało mi nosa a bylo nawet pachnące :P odrosty wyszły delikatnie jaśniej, ale trzeba sie przyjrzecmocno aby zobaczyć, może to nawet i lepiej, nie będzie później widać tak nowych odrostów. Próbuje sie pomału przestawiać na mniej niszczące farby, ale nie takie co sie zaraz spluczą. Widziałam w sklepie jeszcze jakiegos Loreala zdrowszego niz zwykle..... Może następnym razem, narazie mam spokój na jakiś czas :D Ok uciekam odpoczywać :) Pozdrawiam WAS www.garnek.pl/dzastus wzrost: 158cm waga: 1.12.2009r -----> 50 kg (110 lb) 17.12.2009r -----> 48 kg (106,2 lb) 06.01.2010r -----> 49 kg (108 lb) 21.02.2010r -----> 47,5 kg (104,5 lb) 22. 03.2010r. ----> 48 kg (106 lb) Przez rok straciłam w udach: 7cm, w biodrach 5cm, w pasie 7-9cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocjanka
Niestety ja też kiedyś bazowałam na tym co można schrupać na szybko i gotowe ze sklepu/baru - skończyło się źle, nadwaga i problemy z organizmem. Tony słodyczy i chipsów, do tego jadanie w fast foodach ehhh nie powiem .... teraz po uporaniu się z problemami tęsknię czasem za zjedzeniem ze znajomymi czegoś z McDonaldzie albo na imprezie czegoś dobre ... ehh wakacje idą i już czuję te grillowane jedzonka, ale niet! Jeśli macie problem z takim jedzeniem nie wyrzucajcie go całkiem z menu ale stopniowo zmieniajcie na inne. Ja np. zaczęłam odchodzić od pizzy w pizzy hut na rzecz baru sałatkowego, w mcdonaldzie zamiast hamburgera coś z rybą (zawsze chudzsze) i tak stopniowo do przodu do przodu. Dodatkowo wspierałam się różnymi dodatkami w kapsułkach. Kupiłam sobie na próbę kiedyś Bio-Cla ale było drogie i zrezygnowałam szybko. Potem odkryłam w u siebie w Łodzi tanią aptekę w galerii Manufaktura - apteka Juventa - i tam dostałam duże opakowanie 90tabl Bio-Cla za nieco ponad 40zł i zaczęłam kupować i brać. Czy pomogło? Najważniejsze, że kilogramy spadły, jem zdrowiej i nie męczę siebie ani organizmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) Ja oraz inne dziewczyny, które tu były stopniowo odchodziły od takiego jedzenia, czasami jak mam na cos ochotę nawet na kiebaskę z grila to sobie nie odmawiam, nawet bylam raz w Mc Donald w tamtym tygodniu :P ale i tak teraz jem o wiele zdrowiej jak kiedyś :) W tej chwili jem kanapke z domowego chleba z mieszanych mąk z różnymi ziarnami, masełkiem a do tego tylko warzywka: rzodkiewka, pomidor, ogorek, bez soli i pieprzu :) Popijam melisą :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka...... Jakby któraś z WAS chciała tu jeszcze zaglądnąć, no chyba że macie inne forum, bo obydwie przestałyście pisać od weekendu: Wesołych Świąt dla WAS i innych którzy tu zaglądają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry..... U mnie niewesolo...podczas choroby zarazilam polowe zespolu,zostalam niemalze sama w firmie,i ledwo daje sobie ze wszystkim rade,kompletnie na nic nie mam czasu...takze wybaczcie Wiosna przyszla,coraz wiecej sezonowych warzyw i owocow,ciesze sie...zakupy na swieta zrobie dopiero chyba jutro,zeby wszystko bylo w miare swieze...w poniedzialek mamy gosci,bede miec troche pracy... Co do zdrowego odzywiania,to dalej wszystko idzie w jak najlepszym kierunku,ostatnio duzo jedlismy gotowanych mies i ryb...dzisiaj wedlug naszej tradycji swiatecznej,jemy "ostatnia wieczerze"...nastepny syty posilek dopiero w niedziele wielkanocna... Ja niestety pracuje chyba do samej soboty,bo inaczej sie nie wyrobie z projektem,a terminy gonia,w miare mozliwosci,chodzi o czas,bede sie odzywala,tak wiec nie skladam jeszcze zyczen swiatecznych.. Pozdrawiam tych piszacych i tych czytajacych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... Wlasnie wrocilam z obiadku,dzisiaj tylko ryz na mleku sojowym z syropem klonowym...nie ma meza,a dzieciaczki i ja to lubimy,wiec zrobilam.... Jeszcze nie wiem co na kolacje,nie moge zrobic tego co zawsze robilam...musze stworzyc nowe meni na "ostatnie" kolacyjki...zupelnie nie mam pomyslu:-( Zjadlam dzisiaj chyba z 3 gruszki,udalo mi sie kupic nasze krajowe,i byly naprawde pyszne...teraz popijam zielona herbate... Nie wiem tez co z dniem jutrzejszym i sobota:-(...typowe tradycyjne postowanie......co jesc? No i swieta........bede miala szynke surowa,gotuje ja i podaje ze swojskim chrzanem,zurek z biala kielbasa ...zawsze mialam tez galarete z nozek(no ale to odpada)...schab ze sliwka suszona.....to tyle zrobie z miare zdrowych potraw,reszte musze odpuscic i dac w ich niejsce nowe:-).....i rzeby byly wielkanocne:-)......no i oczywiscie do wszystkich potraw (prawie i nie tylko)....MNOSTWO JAJEK:-D.... Maluje i zdobie jaja jutro,piec ciasta bede w sobote,a salatki o dodatki na biezaca bo lubie wszystko swieze..... Teraz mam troche czasu i szukam przepisow wielkanocnych w miare zdrowych...moze myslicie ze przesadzam,ale postanowilam i w swieta troszke pozmieniac,ale bez przesady,z reszta rodzinka jest jak najbardziej za......ach i sama w sobote upieke chlebki....z reguly malo jemy chleba,ale chyba ze 3 zrobie,bo w poniedzialek mamy gosci..... To na tyle,ide szukac "nowosci"..:-) Na garnku cichutko..:-( Pozdrawiam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zapomnialam napisac ze wczoraj odwiedzila mnie kolezanka,z ktora ostatnio sie widzialam chyba z poltora roku temu:-)...dopiero jak wychodzila powiedzial ze musi mi to powiedziec,bo wygladam rewelacyjnie,nie chce wyjsc na snobke,ale ona nie mogla znalezc co.....i dopiero na wychodnym,mowi ze CALA JA,jakos sie zmienilam,i odmlodnialam ........ Tak wiec dziewczyny,nasze zdrowe odzywianie przynosi efekty,my zauwazyłysmy ze poprawialo nam sie wnetrze i samopoczucie ,a inni ze na zewnatrz tez sa rezultaty...... Trzymajmy sie ......ja juz te zmiany zaczynam traktowac jak cos naturalnego.....tak jakbysmy jedli tak i zyli od poczatku.....zapominam o smaku frytek czy chamburgera.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyska ty niedlugo wstajesz:-)..pozdrawiam Healthy,brakuje mi twoich wpisow.....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobialm troche błedow ale wybaczcie....ja pisze nie patrząc:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello hello !!!!!!!!!!!kobiety moje drogie wcale Was nie opuscilam!!!!poprostu nie mialam internetu w zwiazku z przeprowadzka!pierwsze co to Was odwiedzilam:)moje kochane napisze wiecej jutro bo teraz musze uciekac,pracuje teraz dlugo,potem gotowanie itd.Moj czas zostal skorocony o 99%.Pisalam wam ze przez ostatnie miesiace bylam na urlopie w Polsce,buziaki do uslyszenia i Wesilego Alleluja🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Healthy zapomniałam- wspominałaś o tym.... jak Ci w nowym miejscu? Kalina co do odmlodnienia, zmian itd tez ostatnio spotkałam się z komentarzem..... "co Ty robisz, że jesteś taka smukła", na następny raz biorę książkę Toski tej osobie pokazać, bo o tym tez wspomniałam :) oczywiście mówiłam, że jem wlaściwie, duzo warzyw, owoców itd, a co jest najlepsze- komentarz dostalam od osoby, która ma prywatnego trenera w odchudzaniu, a jej wygląd stoi w miejscu :P wiele osób zwróciło uwagę na zmianę mojego wyglądu na lepszy jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia, kiedy to były jeszcze początki tego wszystkiego i jedyne co to nie jedliśmy junk food (śmieciowe jedzenie typu Mc Donald) i wprowadzaliśmy stopniowo zmiany, juz wtedy straciłam na wadze, ale ja tam wielkich zmian innych nie widziałam. Nadal wiele nie widze, ale to, że musiałam zmienić rozmiar spodni mówi za siebie- w sumie cieszę się- bo dobrze sie teraz czuje w nowej wadze. Dzsiiaj na obiad zrobiłam łososia :P do tego warzywa duszone z odrobina maselka i wodą (brokuł, seler naciowy, zmieniak, marchewka, fasolka szparagowa) a do tego zrobiłam takie niby placuszki- chciałam cos na styl jak w IKEA i miałam resztkę brązowego ryżu ugotowanego, do tego dałam lekko podgotowane, rozdrobniowe warzywa (marchew, brokuł, kalafior), dodałam 1 jajko, natke pietruchy, troche tartej bułki i placuszki zapiekłam w piekarniku razem z ryba od razu, nie smażyłam- na sobotę i 4 zostały. Teraz pieke sernik i 12 mini babeczek, zaraz maja byc gotowe. Ostatnio miałam dużo pracy i 0 czasu na cokolwiek, nie mam sił nawet przygotowywać sie do Świąt. Poza tym tutaj i tak mamy tylko weekend wolne, Święta tym razem spędzimy sami, w niedziele kościół itd, a w poniedziałek juz praca... nie szykuje wiele. Żurek oboje uwielbiamy, więc robie więcej, ja daję zwykłą kiełbaskę w kostkę i jaja :) Sałatke kupilismy gotową słodkawą, bardziej na deser: Ambrozja z owoców tropikalnych, kokosu itd. Wiele sami nie zjemy więc nie szalejemy. Ok uciekam farbować jaja. Pozdrawiam i wesołych Świąt dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,jak tam spedzacie swieta,macie jakies plany?ja nie robilam praktycznie nic do jedzenia bo czasu nie mialam,ciasto jakies mam,alkohol i slodycze,w swieta szaleje,od poniedzialku znow regularne jedzenie i zdrowsze,mam pyszna herbatke owocowa i slodze ja miodem,uzaleznilam sie ,pyszna.Ide sie polozyc na chiwile bo sprzatalam,wesolych swiat dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My byliśmy dziś poświecic koszyk :) tak sie patrzyli do naszego koszyka, że aż nawet jedna zdjecie zrobiła, a bez przesady- było w nim tylko to co w Polsce w wiekszości koszyków.... jaja, kielbaska, chrzan, sól, babeczka mała, kawałek sernika, kawalek pasztetu- bo robiliśmy swój w domu, żadnych cudów, przybrałam rafią, tasiemką i sztucznymi liśćmi bambusa...... dziwnie się czuliśmy.... nietórzy mieli same jajka nawet... Poza tym dom wysprzatalismy cały, rano zrobiłam żurek, wczoraj upieklismy 12 malutkich babeczek i mały sernik na kruchym cieście- wyszedł super- pysznie. Na święta nie poszcze, jem tradycyjne potrawy, w końcu sa święta, nic nie zmieniam :) Po świętach będę się bardziej pilnować, ale to dopiero jak pozjadamy świąteczne słodkości :P Poza tym nic szczególnego..... rodzina w Polsce, my tu... Święta krótkie i takie nieświąteczne.... w poniedziałek zwykły dzień. Wczoraj wyczaiłam na naszym drzewku cytrynowym, które mamy na balkonie, że mamy już kilka zielonych malutenieńkich podłużnych cytrynek- mam nadzieję, że obrodzi i bedziemy mieć swoje :D Pogoda u nas zwykła, lato się spóźnia w tym roku, w poniedzuałem byliśmy na plaży, a juz we wtorek było chłodno, mamy poniżej 20 stopni w ciągu dnia.... ale przyjemnie :) Do usłyszenia i milego świętowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry po swietach... Healthy,ja tez zupelnie zapomnialam ze wracasz do pracy...powodzenia,i mam nadzieje ze sie juz zaklimatyzowalas... Po swietach....w sobote juz nie pracowalam,caly ranek spedzilam w kuchni,zrobilam salatki,zapeklowalam mieso,zrobilam chszan,pomalowalam jaja,upieklam ciasta,chleby...po poludniu dzieci poszly poswiecic koszych,tam mialam tradycyjnie jaja,chleb,sol,baranka,kielbase suszona,chszan,kawalek babki....do wieczora odpoczywalismy,niedziele spedzilismy sami,rano tradycyjne wielkanocne sniadanko,ugotowalam szynke surowa,do tego chszan,salatka z brokulami i serem feta,ryz z kukurydza,pozniej kosciol,spacer,na obiad mielismy rosol,kluski,schab ze sliwka zapiekany w piekarniku,i sorowki.....po poludniu znowu spacer,kawka na dworze,ciasta....pogralismy z dziecmi w monopol,eurobiznes,z kolacji zrezygnowalismy,nikt nie byl glodny,zreszta po takim jedzeniu calodniowym nie ma co sie dziwic...a w poniedzialek po poludniu odprawialismy urodzinki meza,mial 30 marca i zrobilismy dopiero teraz.....tez mialam mnostwo salatek,szynke gotowana,karczek nadziewany czosnkiem,pieczarkami,papryka,i oczywiscie mnostwo jajek,jaja z lososiem,jaja nadziewane pietruszka ze slonecznikiem(moja nowosc).jaja z majonezem....bawilismy sie do polnocy.... Dzisiaj jestem juz w pracy ,jak to bywa calkowicie rozleniwiona,ide zrobic sobie kawki zeby jakos sie zregenerowac i zmobilizowac do dzialania,zjadlam rogaloka z dzemem,na obiad mamy wszystko ze swiat,kazdy bedzie jadl to na co bedzie miec ochote,jutro pewnie tez tak bedzie.... Od jutra wracam na aerobik,a od dzisiaj znowu wsiadam na moj stacjonarny rower,doszlam juz calkowicie do formy po chorobie..... POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnialam wam dodac ze po swieceniu w sobote,dzieciaczki szukaja zajaczka,ja tez znalazlam:-p....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to mam taki apetyt od poniedziałku: jem jem jem jem i jemmmmm......i jemmmmmmmm i przestać nie mogę :/ nie wiem dlaczego. Dosłownie na święta nie jadłam pewnie połowy z tego co teraz przez 2 dni. I to mam apetyt na samo niezdrowe, slodkie, ostre, kanapki z chrzanem i musztardą..... burgera.... nie czuję sie z tym za fajnie, bo nie lubie sobie odmawiać czegoś jak mam ochotę. Nie jem zdrowo, za mało owoców i warzyw świeżych, 0 jogurtów, 0 ziaren- jedynie w chlebie, dojadamy po świętach i nie tylko..... nie wiem jak sobie przegadać, że nie wolno :P Muszę się wziąć za siebie od nowa...... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy jakis błąd mam teraz na stronie, ale wczoraj tutaj pisałam, dzis tego nie widzę- bez sensu......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki,nie mam niestety teraz czasu pisac tyle co wczesniej a drukowalam najwiecej z was:p zakupow"zdrowych "jeszcze nie zrobilam bo nie mialam czasu,postaram sie jutro.Wzielam ze soba otreby,biore jablko do pracy,dopiero sie rozkrecam z menu bo czasu brak,mysle najczesciej o tym co tu ugotowac zeby spokojnie mozna bylo odgrzac na drugi dzien:Dbuziaki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie... W koncu kafe wrocilo do "formy",ja wczoraj tez chcialam pisac ale nic z tego nie wychodzilo,a wasze wpisy zobaczylam dopiero teraz!!!! Justyska....ja tez tak miewam i wcale nie jest mi z tym az tak bardzo zle,mam ochote to jem,ale to zdaza sie zadko,i trwa zazwyczaj jeden dzien......wydaje mi sie ze to nasz organizm sie domaga czasami takich "okropnosci",choc to dziwne i niepojete......a my zaraz sie lepiej czujemy jedzac np hamburgera:-).....choc ja ostatnio trzymam sie super,gorzej ze slodkosciami,ale jak ostatnio mam ochote na cos slodkiego to robie sobie budyn albo kisiel,zjem i przechodzi:-)... Do mojej "kolekcji" dolaczylam jeszcze herbate z pokrzywy i skrzypu,cos moje wloski ostatnio zle sie maja:-(.....chyba nieszczesne farbowanie wychodzi,ja nie farbowalam wlosow nigdy,ale ostatnio jak pamietacie zrobilam sie na czerwien i chyba to byl blad:-(....wygladam super,ale kondycja wlosow katastrofalna!!!!!....i bylam w super(niby) salonie.... Tak wiec caly dzien pije herbaty,juz czasami mam dosc,troche odpuscilam czerwonej,no bo ile mozna w koncu pic......pocieszam sie tylko ze te 2,5 litra codziennego zapotrzebowania na pewno mam:-).... Zaraz wychodze na obiad,dzisiaj mam kotlety schabowe,smazone w otrebach bez tluszczu,ryz,marchew,groszek,salata zielona.... Pozdrawiam dziewczyny:-).....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalina ale mi coś nie przechodzi wlaśnie. Jak zjem slodkiego (czekolada np) to wtedy mnie bierze na stroe, slone i tak w kółko..... wczoraj robilam na obiad hamburgery- ale wegetarianskie :P kupne: zrobione z ryżu brązowego, otrębów i warzyw- dobre. Do tego dużo sałaty i bulka hamburgerowa przypiekana biała..... na pozostale posiłki nic ciekawego. Kupiliśmy wczoraj "zdrowe" chipsy, tzn wieloziarniste takie twardawe i smakują calkiem inaczej, ale ja je uwielbiam (nie jak tortillowe- nie az tak twarde). Co do Twojego picia czerwonej herbaty: to zastanawiam się dlaczego tak ją chwalisz. Czerwona jest pogromcą tluszczu, wiem że jest zdrowa, ale skoro nie chodzi jedynie o stratę tłuszczyku to polecałabym bardziej zieloną i białą- biala jest mało znana ale jej właściwosci nie sa wcale mniej cenne niz zielonej, a moze nawet bardziej. Ja pijam skrzyp lub pokrzywe codziennie po 1 szklance, oprócz tego rumianek albo meliska.... ale to juz z innych powodów.... A tak poza tym mamy lato, wyjazd w Dolinę Śmierci chyba znowu nie wypali, bo chcieliśmy na 2 dni, a hotele pozajmowane, za późno sie zdecydowaliśmy, wiec alb pojedzemy na 1 dzień, albo poprostu w inne miejsce blisko gdzieś. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry....... Hej dziewczyny!Gdzie jestescie? U mnie nic nowego,dalej staram sie zdrowo odzywiac,jest coraz lepiej,mam na mysli moja rodzinke,juz "marudza" coraz mniej,i w pelni akceptuja moje zmiany...... Mam ostatnio bardzo duzo pracy,ale radze sobie,a pomaga mi moja najstarsza corcia..... Dzisiaj w moim ulubionym warzywniaku kupilam swieze przerozne kielki,nawet jakas nowosc "chrupiacy" mix,zobaczymy,ale na pewno sa cudne.....w ogole ciesze sie bo zaczyna sie sezon na swieze "nasze" warzywa i owoce..... Pozdrawiam wszystkich starajacych sie zdrowo odżywiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×