Egzamin na prawo jazdy i dziwne obawy...

Wiecie, czego się boję? Że po parkowaniu prostopadłym, wyjeżdżając wymusze pierwszeństwo albo egzaminator da mi po hamulcach. Nic nie widzę wyjeżdżając, czy coś nie jedzie - nie wiem, czy jestem za niska, czy każdy tak ma? I na kursie zawsze po prostu wyjeżdżałam, a patrzenie w tył mi nic nie dawało :/

spojrz w lusterko boczne i wsteczne, powinno byc widac, mozesz sie tez obejrec. jesli nic nie jedzie to wyjezdzasz a osoba, ktora w tym czasie nadjedzie ma obowiazek umozliwic ci wyjechanie z parkingu bo ty juz wyjezdzasz. z egzaminatorami sie trzeba klocic. i pamietaj, ze jak parkujesz protopadle, rownolegle czy po skosie to zawsze sie trzeba obejrzec ze trzy razy. na to tez zwracaja uwage. ogolnie nie boj sie i jedz na luzie. najtrudniej jest, jesli przez caly egzamin jedziesz dobrze, pod koniec za bardzo sie luzujesz i mozesz popelnic blad. mocna koncentracja przez caly egzamin to podstawa. nie zawodzi mini i dekolt.