strasznie mi się chce ...

Jakąś satysfakcję owszem. Szkoda, że nie w innych dziedzinach ;)

Cóż... Może jakoś źle się zabierasz do tych innych dziedzin :D

Nie wykluczam ;)

No to powiedz jak to robisz a ja Ci powiem czy, jako kobieta, bym się dała skusić :D

Oj no przecież nie ma jednego "scenariusza" ;) Każdy przypadek wymaga indywidualnego podejścia :D

Dobrze :D Powiedz więć jak zabrałbyś się do Miziołka :D

Strasznie trudne zadanie :) Zacząłbym zapewne od delikatnego sondowania "gruntu" poprzez rozmowę, jakiś niewinny żarcik i próby poznania - mniej więcej oczywiście - co lubisz, a co odstręcza Cię całkowicie. No i potem, w zależności od uzyskanych informacji - podejmowałbym dalsze kroki. Tak bez bezpośredniego kontaktu nie da się stwierdzić jak się brać za tę robotę ;)

No tak,masz rację. Bez kontaktu to się nie da. To posiedzimy sobie może razem, co? Mogę? Czasami siadam tak sobie na ławce w parku i patrzę na ludzi. Tylko tu mało osób przechodzi :(

Ja wprawdzie nie siadam, ale często dla odmiany po parku chadzam, odcięty od reszty muzyką sączącą się ze słuchawek. I tak sobie łażę, obserwując ludzi.

Napiałeś "tę robotę". To rzadkie :) Czy ja Cię nie męczę zbytnio? Mam wolny wieczór i grzebię sobie w necie. Słuchasz jakiejś konkretnej muzyki? Jeśli nie chcesz, nie musisz odpowiadć. Bardzo kulturalną dyskusję prowadzimy, jak na to forum :D

Ta robota to była taka sardoniczno - ironiczna w istocie :D A muzyki słucham różnej, chociaż oscylującej raczej w klimatach lekko elektronicznych czy post-rockowych :) W każdym razie nic popularnego, chociaż moje ulubione Massive Attack raczej szeroko rozpoznawalne :)

Widziałam jak otwierasz wino dla Mooni :D

Otwierałem też puszkę kitekata dla mojego kota :D Ale to nieco mniej ostentacyjnie ;)

Zrobiłeś to tak dyskretnie, że tego nie zauważyłam :D

MIziołku ,niestety z ta MOnia o "płytkach beda gadac

kot kotem, ale uszczelka w kuchennej baterii to mi zróbiął brzydką niespodziankę:O idę sprzątać

Awaria usunięta, jednakże w pozostałych aspektach zmian brak ...

jak tam Twoja "rura"?

Obecnie już ok, ale wczoraj miałem niefajnie :O

A tak w ogóle to ... masz wiadomość :)

Czyli na chwilę obecną z żadnej rury już nic nie cieknie? :)

Chwilowo wycieków brak ;P ;)

chcesz trochę zarobić? zaloguj się na tej stronie i codziennie klikaj w płatne reklamy, to się opłaca http://imperiumreklamy.com/pages/index.php?refid=nowamary

Uuu to szkoda:) nie wszystkie wycieki wymagają „łatania” masz wiadomość :)

No tak, niektóre wymagają skrupulatnego zbierania wyciekających kropelek ;)

Tudzież uważnego zatkania dziurki :D

tak to sie jeszcze nie bawiłam żeby zatykać...:)

Kiedyś musi być ten pierwszy raz :P

Wiesz gdzieś już kiedyś ktoś tak mi mówił... tylko w nieco innych okolicznościach :)

To zdanie zachowuje aktualność w bardzo wielu okolicznościach ;)