Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

Gość OLAFKA88O
..to..tylko..ja..a mozesz powiedziec jak dlugo ze soba jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to..tylko..ja
ponad pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
witam mamuśkę:) wydaje mi się,że prędzej ,czy później zatęskni za wami.może zrozumie,że to był błąd skoro nie wyszło-poświęcił swoją rodzinę i nic.to był pewnie dla niego porządny kop w tyłek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
to tylko ja- daj mu czas na myślenie:P u niektórych ciężko z nim.chociaż doskonale cię rozumiem:/ też nienawidzę tej niepewności...bezradności...może chciał ci tym dać do myślenia,że może zabrać ci siebie przez to wszystko?:/ u mnie chyba tak jest... i dalej cisza...i znowu wstałam lewą nogą ,mając nadzieje,że to tylko jakiś zły sen... swoją drogą czuje się jak w jakiej komedios romantikos brasilianos:Dtylko ,że w złym wątku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
a gdzie "nasze"faceciki?:) dziękuje wam panowie ,bo daliście mi wiare,że jednak są jeszcze jacyś posiadający uczucia;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLAFKA88O
..to..tylko..ja.. kochasz go?on Ci powiedzial, ze Cie kocha?postaraj sie myslec pozytywnie.moze tak ma byc...on po kilku dniach dojdzie do wniosku, ze chce z Toba byc, a Ty dzieki temu przynajmniej obudzilas sie i wiesz ze zle robilas!teraz wiesz co trzeba naprawic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLAFKA88O
A ja jeszcze raz...sprobuje sie nie przejmowac i postaram sie zeby czul ze sie cieszy, ze ze mna jest.Ale tak ogolnie jezeli jest sie z kims z 10 mies. zalezy na tej osobie, jest sie z nia szczesliwym ale jeszcze NIE MA milosci to myslicie ze po tym czasie moze sie jeszcze pojawic,wykluć??moze problem w tym ze od jakichs 4 mies. zbyt sobie troche pozwalam?marudzilam, czepialam sie Bog wie czego, sama szukalam dziury w calym:/ moze to tez ma wplyw, sama nie wiem... niebanalna.a nie sadzisz ze jednak moglabys sie do niego odezwac teraz 1?moze on czeka na to...wiem, ze narzucanie nie jest dobre, ale z tego co wiem to on caly czas sie pierwszy odzywal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
nie chce nikogo dołować ale nie zawsze da się to coś naprawić:/ ja już tyle razy coś zepsułam,że nie wiem,czy mogę jeszcze coś naprawiać.polecam wszystkim wyłączenie analizy faceta,jak się go pozna,bo nie dość że zazwyczaj błędnie interpretujemy jego osobowość i zachowanie,to jeszcze rozwalamy wszystko swoimi wymysłami.a potem można mieć problem tylko do siebie:/ i mimo tego ,że zrobiło by się wiele...nie można zrobić już nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
ja się do niego odzywam...tylko z jego str nie ma odp:( może to zbyt krótki czas ale...brakuje mi go strasznie:/ a ja głupia baba obudziłam się w porę!!!!!jak zwykle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GRZ
Zawsze warto próbować Daj z siebie wszystko, nie cofaj się wpuść troche światła do swojej duszy. Lepiej przegrać w miłości niż nie kochać nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuu
zgniotka, u mnie bez zmian niestety.. nic nowego sie nie wydarzylo.. dzis jestem jakas taka wkurzona.. nie wiem czemu.. mam okropny humor.. jakby ktos sie nawinal kto by mnie wkurzyl to pewnie co nieco by oberwal :D a u Ciebie jak?? musze sie zabrac za czytanie wenusjanek i rozstania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
dawać z siebie wszystko i nie otrzymywać nic...to jest akurat dobre:/otworzyć duszę żeby ktoś nawrzucał tam śmieci...pokazać uczucia żeby ktoś je rozdeptał...i kolejny raz wybaczcie kobitki mój optymizm poszedł na spacer...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GRZ
Ale to jest właśnie życie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
życie...pewnie ,że życie.dla mnie ,to że mam uczucia już jest czymś wielkim,to że czasem mam serce ma dłoni i tak właściwie nie wiem co z nim zrobić,to już inna sprawa:/to,że potrafie kochać i otworzyć się na drugą osobę jest czymś pięknym...niestety wiele mnie to kosztuje...bo zawsze coś spieprze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuu
niebanalna.. mam to samo.. na wlasnie zyczenie teraz cierpie.. tyle razy mi powtarzal zebym nie przeginala tak bo kiedys moge tego zalowac.i co? i teraz mam.. cierpie ale mam wrazenie ze to wszystko musialo sie wydarzyc zebym miala nauczke.. i mam.. bylam swinka i teraz cierpie.. eh.. jakie to zycie jest pojebane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werpoloka
wiecie co mam to samo. Nieba chciałam mu przychylić, byłam na każde zawołanie, otworzyłam się chciałam żebyśmy byli razem, a on się bawił i kpił z tego wszystkiego, miał w nosie moje uczucia. Dałam sobie spokój a on teraz udaje obrażonego, jakbym była przyczyną zła na całym świecie. :( mam nadzieję że ta miłość szybko się wypali we mnie bo nie mam już siły. A z nim nie moge porozmaiwać na takie tematy, bo od razu foch :O milość to cierpienie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GRZ
Gorący piasek parzy, oprócz nas na plaży pusto. Zwariowana kąpiel w morzu do utraty sił. Wieczory pełne marzeń, przeżytych wcześniej wrażeń mnóstwo. Nie zamieniłbym tych paru dni za żaden skarb, za nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GRZ
Była przy mnie, nie myślałem o kłopotach wcale. To były najpiękniejsze chwile, nie zapomnę ich, nigdy. Teraz trochę więcej piję, trochę więcej palę. O, tak. To były najpiękniejsze chwile, nie zapomnę ich, nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
ja zawsze się sama w coś wpakuje.wiem,że się sparze,a mimo to idę dalej jak idiotka.i czasem myśle ,że czas zmienić podejście:/ ostatnim razem się starałam...a mimo to i tak źle wyszło...może ja się jakoś źle staram:D ciężko coś wyciągnąc od faceta.nie każdy potrafi wyrażać uczucia:/ a ty plączesz się i nie wiesz co masz robić żeby było dobrze,aż w końcu tak się motasz,że jest źle:/ a wystarczy parę słów...chociaż,to że cie chce i akceptuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werpoloka
dokładnie, mój lubu nie chciał ze mną rozmawiać i wciąż powtarzał, że wymagam za dużo i zdziwiam :O źle ulokowalam swe uczucia, bardzo źle :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora na miłość
Witam wszystkich:p Natknęłam się na ten topik wczoraj i zarwałam noc czytając go...dziś jestem dopiero wstanie dodać coś od siebie...tyle tu historii podobnych do mojej...ja miesiąc temu zakończyłam związek 4-letni, przez niego... i na razie jest tzw,"pierwszy etap żałoby", płacz, wspomnienia,ból... Pozdrawiam wszystkich chorych na miłość:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
ja mam troszkę inaczej...z moim obecnym jestem już"trochę"lat...wszystko wygasło,skończyło się i nie wychodzi nam naprawa tego:/ poznałam faceta,wspaniałego faceta.nic takiego się nie stało...ale mimo to stał mi się bardzo bliski...nie wiem na co liczył,wiem ile chciałam mu dać...szkoda,że wiem to dopiero teraz:/ starał się...tylko chyba ja zbyt mało siebie w to włożyłam:/ale się bałam!!czy to takie ciężkie do zrozumienia?:(bałam się pokazać,że mi zależy na nim.chciałam żeby myślał,że zalezy mi na nim jak na człowieku ,nie jak na facecie:/ myślę ,że stracił cierpliwość do mnie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
a teraz jest mi cholernie źle!!bo nic nie mogę zrobić...bo znowu zawiodłam sobą...tak myślę:( inaczej by nie odpuścił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GRZ
Killed by love

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GRZ
Zostawiłaś go i czas upłynął i żałujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
sama sobie jestem winna.po co było się zakochiwać?chcieć zmieniać dla kogoś cały swój świat żeby wyszło ,jak wyszło.jak by mu zależało,to by sie odezwał...a tak...nie wiem co to za debilizm,że nawet ludzie rozstać się normalnie nie mogą!!tylko bez słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GRZ
bo to boli no

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Witam wszystich.Powiem wam ze od tamtego czasu jak dowiedzialem sie o tym lebku itp czuje sie super moze nie idealnie ale jest ok usmiech mam na twarzy wytlumaczylem sobie to co mi wszyscy wokoło powtarzali ze to nie laska dla mnie i jest dobrze:-) Najwazniejsze to zajac sie czyms ja dzis rano basen od 7:-) Pozniej zajecia pozniej do gimnazjum poprowadzic praktyki super czas robie to co uwielbiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GRZ
I o to chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×