Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

dzień dobry:P wiecie co ja dzisiaj w tym całym nawale egzaminów nabrałam dystansu do tego wszystkiego:) przyznam,że na chwilę nawet zapomniałam o tym wszystkim:) póki co ok.4 przedmioty do przodu jeden stoi w miejscu jutro znów mam masakre więc dopiero po egzaminach przysiąde i wam ponarzekam:P eh...jutro znów obudzę się z tą dziwną swiadomością...:O a dobra.nie ma co narzekać ,bo jak zacznę to się znów nic nie nauczę więc miłego wieczorku moi drodzy juu...tak właśnie robie-milcze...ale już nie wytrzymuje!!:O do jutra:)buziole:************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Mam do was pytanie: Czy zdarzylo wam sie w zyciu cos ze stwierdziliscie kiedys ze cholera chyba zaczynam byc odpowiedzialnym za siebie za innych? Opowiedzcie swoja historie lub anegdote...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Jest ktos czy nie ma nikogo?Kazdy wybyl w sobote a czlowiek sie uczyc musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem :) W ogóle co ja zrobiłam to sie uśmiejecie;) ahhh wpadlam na genialny pomysł zrobienia mojemu D. ochoty na swoją skromną osóbkę w tej chwili;) i się udalo... ale chyba wam nie powiem o co chodzi bo pomyslicie sobie o mnie że jestem niewiadomo kto:P haha sama z siebie siesmieje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz pietro ta odpowiedzialność przejawia się codziennie w tym,że musze wstać,ubrać się wyjść z psem,kotem ... i iść do pracy chociaż tak cholernie mi się nie chce,chociaż mam na tyle paskudny nastrój,ze nie wychodziłabym z łóżka u mnie przejawia się też w trakcie sesji,bo przynajmniej ja tak mam iż jestem świadoma tego,że robie to dla siebie i odpowiadam za to czego się naucze ,bądz nie naucze czuje odpowiedzialność jak patrze w maślane oczy mojego psa,kiedy wiem,że liczy tylko na mnie i ode mnie zależy jego bądź co bądź nudne psie życie odpowiedzialnosć za uczucia i słowa ,które kieruje w czyjąś stronę,które każdy może zinterpretować w taki sposób w jaki mu sie podoba... wiem,że nie o to ci chodziło ale dla mnie to akurat szeroko rozumiane pojęcie:P odpowiedzialność za siebie i kogoś...coś sie uda albo nie uda...i zależy to od twojej decyzji tak czy inaczej-czego nie zrobisz będziesz żałował-tak niestety jest nie zrobisz-żałujesz,że nie będziesz już miał okazji by to powtórzyć zrobisz-być może będziesz żałował,że się w to wpakowałeś... jak dla mnie jest tego tyle w zwykłym codziennym życiu,że nie potrafiłabym zdefiniować tego pojęcia:O... móc polegać na sobie,to ciężkie zadanie,cięższe nawet niż polegać na kimś,na nikogo nie zrzucisz tej odpowiedzialnośći... tak czasem by się chciało wrócić do mamusi i mieć wszystko w d....:D rozpisałam się nie na temat-wybacz;) ale przynajmniej się troszkę odstresowałam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh...odpowiedzialność za słowa to mój ból... "kiedy rzucasz coś w powietrze ,czy nie powinieneś się martwić gdzie spadnie??" na tym zakończe wywód,bo i tak ci się nie przyda:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Wszystko mi sie przyda pisze prace i kazde przemyslenia sa potrzebne gdybym nie chcial waszych przemyslen nie pisal bym tutaj.A moja byla napisala mi czy gdzies wychodze dzis ja powiedzialem ze nie bo chce zamknac sprawe z sesja juz napisac ten esej i miec z glowy.Ona ze szykuje sie wlasnie z kolezanka ze studiow znam ja na impreze to powiedzialem milej zabawy i moze kogos poznasz fajnego.Czesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Ale zakochana moim zdaniem to fajna rzecz tyle ze meczysz chlopaka haha;-b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysłałam mu swój filmik ze striptizikiem na maila;)który specjalnie dla Niego nagrałam, zeby się oderwał od nauki:) Pomyślicie pewnie że jestem niewiadomo jaka, ale czasem trzeba sobie robic takie pikantne niespodzianki-ja jestem tego zdania:) nom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurdę...to ci się temat rzeka trafił:P ja dzisiaj walcze z kliniczną:O:O:O cała noc moja:O coś ta twoja była się tobą zaczęła bardzo interesować:P widzisz...tak to już jest:P wystarczy olać... chociaż u mnie nie:O ale ok.dzisiaj nie zaczynam tych myśli nic...idę się poedukować:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Nie no napisala mi wczesniej zycze ci udanego wieczoru buzia.To ja jej odpisalem tego smsa wzajemnie moze poznasz kogos.Czesc. Nie odpisala nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam na klachcach z przyjaciółką z dzieciństwa. Jakoś coraz lżej mi idzie opowiadanie, już nie ryczę od początku streszczenia sytuacji. Wariatko, dobry pomysł :) ja nie myślę że jesteś niewiadomo jaka, bo sama gdy mój M. wyjeżdżał do Chin na miesiąc czy dłużej robiłam sobie fotki takie hmmm i mu wysyłałam ;) Pietro, ja czułam bardzo dużą odpowiedzialność za mojego brata i mamę i tylko dlatego nie uciekłam z domu. I tylko dzięki tej odpowiedzialności byłam silna i wytrwałam. Myśl, że gdybym uciekła a zostawiła brata nie pozwalała mi zrobić żadnej głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pietro chyba twoja ex oczekiwała pewnie że napiszesz coś innego heh, ja spróbuje iść spać zaraz, jakoś tak obojętnie się czuje, ale dziwi mnie trochę te rozstania, zna się człowieka ileś tam lat i nagle ta osoba znika. Zakochana świetny pomysł :) a co do odpowiedzialności, to nie wiem czemu ale czuje się jeszcze za swoja ex odpowiedzialna ;/ no i za rodzine, czyli mama tata rodzeństwo i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Witajcie.jak tam dzis sie czujecie? Ja przespalem sie z tym wszystkim i stwierdzam wszem i wobec: nie wrocimy do siebie bo to nie ma sensu juz.Nie zaufam jej i bede mial caly czas zal o tego chlopaka i to klamstwo.Wczoraj byla na imprezie wiec luz spoko niech sie bawi jak ja, ale juz jest za pozno na powrot byla szansa dalem jej ja a raczej obydwoje sobie dalismy nie wykorzystala jej.Wiec Wybieram z pelna swiadomoscia jak na razie bycie samemu bo Ja Kocham ale byc nie moge wiem ze nie wybacze jej bo znam siebie i swoj charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Pietro, jeśli wiesz że miałbyś się męczyć i robić wbrew sobie to pewnie będzie to dobra decyzja. Sam znasz najlepiej siebie. Będę dzisiaj marudna, wstałam niewyspana, całą noc śnił mi się on i znowu od 4:30 płaczę na każde wspomnienie. Kurde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Mi tez sie snila ale raczej tak bez zalu spalem itp...Zdarzaja sie sny gdy ja w nich spotkam i to mile jest ale przemyslalem dzis wiele i doszedlem do tych wnioskow dosc powaznie.Nawet nie chodzi ze bede sie meczyl ale wiem ze to nie ma sensu.na poczatku bylo by super bo znow radosc z siebie itp ale pozniej przyjdzie rzeczywistosc i wydaje mi sie ze wygarnal bym jej wszystko i to ze mnie zostawila odbilo juz pietno na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! Sporo napisaliście przez te kilka dni, kiedy brakowało mi czasu na zaglądanie tutaj :) Ja znowu mam natrętne myśli o ex, które psują mi humor. Mam nadzieję, że za parę dni będzie trochę lepiej. W tym tygodniu spotykanie się z ludźmi jakoś nie za dużo mi daje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tony ja też jak siedze ze znajomymi to jest ok, ale kiedys się jednak wraca do domu i tęsknota powraca, mógł by ten czas szybciej lecieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Wam🖐️ Ja dzisiaj w srednim humorze od rana, chyba się nie wyspałam...:o W ogóle tak jakkoś z dupy sie czuje, wszystko mnie wkurwia...i w ogóle!:o ehhh... Generalnie to trochę już za Nim tęsknie, mimo że widzialam się przed wczoraj, ale brakuje mi go, bardzo:( Mam do Was pytanie moi kochani? Bo ja jak mu wczoraj ten filmik wysłałam swój:P to mam jakieś takie mieszane uczucia...tzn. tak mnie troszkę zasmuciła Jego reakcja, co prawda uczył się wtedy, rozumiem że go to rozstroiło troszeczkę, no ale?Jak wy byście zareagowali na coś takiego?Chłopcy?:P pewnie przesadzam jak zwykle ale chciałabym znac opinię przeciętnego faceta na taki pomysł:) Pietro-> trochę mnie zmartwiła Twoja decyzja, nie powiem... Może przemyśl to na poważnie, bo coś mi tu nie pasuje...KOCHAM ale nie chcę z NIĄ byc-to się strasznie gryzie-wiesz...bo jak ktoś kogoś kocha naprawdę to zrobi wszystko żeby byc blizej tej osoby, cokolwiek by się nie stało "Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma... Miłość nigdy nie ustaje" Ja wiem, że masz do Niej żal o wszystko, o kłamstwo o tamtego faceta, ale moim zdaniem gdybyś kochał ją TAK NAPRAWDĘ to hmm bez obrazy ale ponad wszystko chciałbyś z Nią byc... Czasem człowiek żaluje tego co zrobił złego...Może ona też żaluje! Jeśli ona też Cię kocha to po co macie cierpiec osobno? Daj jej się wykazac...Naprawic swój błąd! Ale też tak myślę, że jak macie byc razem to i tak będziecie, i żadne tu Twoje grymasy nie będą przeszkodą...;) takiotoon->jak tam się 3masz?👄 Sinead-> te napady placzu nad ranem są mi jak najbardziej znane...wiem co czujesz i przytulam najmocniej jak umiem👄 juuuuuuu odezwij sie co u Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sienad.
Wydawało mi się, że to będzie nie takie trudne zaczekać. Czekałam już nie raz. M. często wyjeżdżał z pracy, raz nie było go dwa miesiące, czekałam, dziennie wstawalam przed 6 rano żeby z nim popisać, bo 6 godzin nas dzieliło... Teraz nawet nie umiem sobie wmówić, że on znowu wyjechał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Zakochana wiem ze to sie gryzie rozumiem.Kocham ja nad zycie ale chyba sie najnormalniej w swiecie boje.A raczej na pewno sie boje ze cos nie wyjdzie albo ze znow mnie oklamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cię Pietro-Boisz się... A może wlasnie daj jej szansę...bądź ostrozny przy tym, licze ze wiesz jak to rozegrac, powoli, do niczego się nie spieszac... Jestem pewna że wszytsko się uloży-czas leczy rany, pamietaj... Wiele bym oddala zeby miec tyle siły co Ty...🌼uwierz...Jestes twardym facetem, kochasz ją...dlatego moim zdaniem warto walczyc o to uczucie👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Ale zobaczymy jak sie rozwinie bo my tu o powrocie a nie pwoiedziane nic bylo prosto ze chce wrocic czy cos. Zycie pokaze zobacze jak bedzie po obozie itp..Moze bede ja na nartach uczyl jezdzci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
haha dziekuje:-) No nareszcie prace napisalem wszystko zaliczone mozna sie przygotowywac do obozu pelna para.Ale kurde takie 10 dni odskoczni psychicznej urwania sie i nie myslenia o tym wszystkim to jest to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×