Rozstanie

mialam klase nie odzywalam sie zachowywalam jakbym miala to w dupie on chodzil zmulony i nieszczesliwy myslalam ze to cos znaczy moze zaluje ale nie chce tego powiedziec bo ja sie zachowuje jakbym byla szczesliwa powiedzialam mu ze mi go brakuje a on na to ze mu przykro ale jemu mnie nie ale zenada....

heh:) nastrój super:):):) olewam nadal:D niech mnie cmoknie dzisiaj lub jutro lece na balllety więc się odstresuje:) madzik nie przejmuj się brakować ci go może w różny sposób więc zawsze możesz to wyprostować:D dlatego też ja już nic mu nie napisze!niech sobie nie myśli!! doszłam do wniosku,że w moim mieście nie ma normalnych facetów!zawsze skrzywieni albo w jedną albo w drugą str!:O a ja no cóż...jestem czubem,uwielbiam nawijać więc wole sobie pogadać z psem niż z kimś kto nie ma nic interesującego do powiedzenia:) więc "żegnaj M." swoją drogą chyba najbardziej mnie wkurza to,że nie mam czego chce,za bardzo uparta jestem:O

madzi jak sama pewnie wiesz moglaś jeszcze coś głupszego zrobić... głowa do góry! :) ja już o swoich uczuciach z ex nie mam zamiaru rozmawiać.. choć tęsknie strasznie

I wiecie co,zastanawia mnie jedno mam super kumpli,równie szurniętych,a jak przychodzi co do czego to muszę trafić na takiego M. !! pech??? ja dzisiaj odpuściłam myślenie i zajęłam się sprzątaniem zaraz zapuszcze się w miasto i tak zleci cały dzień bez M.:):):)

No ja też jakoś musze weekend przetrwać w ciszy:P

ale ja nie pisalam ja na zywo mu to powiedzialam widac bylo ze to brakuje znaczy wiecej... zreszta dodalam ze minelo tyle czasu a ja wciaz mysle o nim .... no moglam cos gorszego powiedziec ale jak czlowiek sie ponizy w jakikolwiek sposob to mu zle... musialybyscie widziec jego mine koles ma mnie tak strasznie w dupie ... wszystko jest niesprawiedliwe takze dolaczam sie do was w ponizeniu... ale z drugiej strony bardzo byl zaskoczony tym ze to mowie wczesniej pokazywalam ze mnie to nie rusza nie wie ze mi zalezalo kiedys moze odczuje wieksza strate...

dodam ze to pierwszy raz byl moj i ostatni takze wiem ze sprobowalam i nie ma nadziei trzeba zapomniec ...

poskacz,pobiegaj:D:D wyprowadz psa:D:D:D tak chyba zrobie:D:D:D pies będzie miał weekend wszechczasów:D:D damy rade

tamto było do Maćka:P madzik spróbowałaś,wiesz ,że już nie warto i więcej tego nie zrobisz!:) może troche cię to kosztowało ale przynajmniej przekonałaś się ,że nie ma co się ścierać i więcej tego nie zrobisz:):)

no nie napewno nie zrobie ale podtrzymuje w takim razie swoja teorie nie piszcie nigdy nic do nich bo jesli beda chcieli to sami postaraja sie o kontakt ... idiotka jestem i tyle dostalam chlastacza:D i mam teraz juz sie rozczulac nie bede tylko starac zapomniec

oj madzik nie ma co,ja też nie raz doj...am jak dzik w sosne i też żaluje ale co zrobić:/ za jakiś czas będziemy się same z siebie śmiały,a nie tylko oni z nas:D:D:D sama widze po sobie,że mądrzeje i nie pisze juz do niego tych swoich mundrości musze wam powiedziec ,że tak to jest kiedy się kocha za bardzo:O:O ja już nie wypisuje bzdet uczuciowych:P nic już nie pisze,bo najzwyczajniej w świecie NIE WARTO!! głową ściany nie przebije,a skoro moje walenie w nią nic nie daje ,to po co??? po pisaniu tutaj wiem jedno!mianowicie jest tylu innych facetów,uczuciowych i fajnych-patrząc nawet na tych naszych tutaj;) że nie warto marnować czasu na kogoś,kto nawet nie jest w stanie docenić tego,że się starasz:):):) fakt,że uwielbiam z nim rozmawiać nie zmieni tego,że ta rozmowa jest póki co niemożliwa

Ja to z ex chciałbym sobie ot tak pogadać:p ale dziś cięzki dzień :| padne zaraz;/

Masz racje niebanalna.Nie ma oc sie pograzac.Inaczej by bylo gdybys napisala a on odpisal mi tez Ciebie brak itp...Juz jest jakis punkt zaczepienia a tak skrzydla masz podciete i zalamujesz sie niepotrzebnie.Nie warto wiec kontaktowac sie szkoda nerwow.Trzeba zycie powolutku sobie ukladac a wszystko bedzie dobrze.Znow zaswieci sloneczko:-)

ale ja sie ciesze ze to powiedzialam w sumie bo wczesniej to olalam sprawe bylo mnostwo niedomowien on byl przekonany ze mnie to wali tak jak jego niech wie ze tesknie za nim kiedys to doceni i oni wszyscy docenia najgorzej to mi z tym ze taka jego reakcja byla olewcza na dzis dzien wiem jestem pewna ze nic kompletnie nic do mnie nie czuje i ma mnie w dupie szkoda tylko ze taka madra bylam dajac wam rady i wszystko tlumaczac a sama pomyslalam sercem powtarzam jeszcze raz mozg jest od myslenia!!!!!

madzik bo to jest tak że jak się długo do ex nie odzywamy to nam taka myśl w głowie powstaje że może tęsknia itp i że my sobie dobrze radzimy to czemu by się nie odezwać do nich, a później zonk :| Mi brakuje ex, ale odzywać się nie zamierzam! a o uczuciach to już tym bardziej nie mam zamiaru mówić

Oj ja miałam takie napady amoku ze scenami zazdrości i w ogóle, że az mi wstyd jak o tym pomyśle (po rozstaniu już) I niczego bardziej nie żałuje niż tego że po zerwaniu nie zerwałam kontaktu. Moze są ludzie którzy potrafią się przyjaźnić, nie boli ich kontakt itd ale ja taka nie jestem. Nie mogłam zniesć myśli że on już nie jest mój a inna go przytula, całuje itd...brrrrrrrrrr

moja sama jest to może dlatego jeszcze mnie do niej ciągnie :|

Może tak jest. Póki był sam, fajnie nam się układało...

No ale jeszcze gorzej ze sama chyba, sama jest a nie tęskni nic, a ja cały czas coś czuje :|

Nie wiesz czy nie tęskni...może nie okazuje po prostu:)

Hehe :D wątpie żeby tęskniła ;P

Podam Ci przykład. Z poprzednim exem zawsze jak się pokłócilismy ja dzwoniłam, ja pisałam, ja zawsze panikowałam. Nie było między nami milczenia dłużej niż 1 dzień. Któregoś razu znowu o coś mnie zjebał i stwierdziłam, że nie mogę już dać się poniżać...Przestałam się odzywać. Było mi bardzo ciężko. On raz napisał 'pomyłkowo" smsa, za jakiś czas wkleił jakiegoś linka, ja nie reagowałam. Po 3 tyg zaczął do mnie pisać. Mówił że go olałam, że nie spał przez te 3 tyg z nerwów, itd itd. I co z tego, że ja się nie odzywałam jak tęskniłam, tylko wiedziałam, że tak dłużej być nie może. Nie zawsze milczenie oznacza że się już nie myśli o tej osobie.

wazkaaa tylko my się nie pokłuciliśmy:P tylko rozstalismy :) nie chce sobie wkręcać że tęskni bo po co. No fakt że nie wiem co ona tak naprawdę teraz myśli, choć fakt że ja myśle że nie tęskni nie zmienia za bardzo nic w tym co do niej czuje :P

Kurde wiecie co zauwazylem? Nie rozumiem milosnych piosenek.Juz jestem chyba na takim etapie ze one mnie ani nie doluja ani nic mi nie mowia.Obojetnie jaka puszcze sobie piosenke milosna tudziez wolną to jakos nie trafia do mnie smieje sie i wylaczam to.Co jest nie tak? Mam problem chyba;-b

Zależy czego słuchasz :D

wiecie so ale dałam doooopy:O:O-w przenośni rzecz jasna:P pietro chyba wykrakałeś,tyle,że to nie ja do niego napisałam ale on z poczatku nie odpisywałam(sama nie wiem jak to zrobilam,bo zwykle tak nie było) aż napisał drugi raz:// pojechałam na całej linii...:O:O ale ale ale nie było moich uczuciowych bzdet:]

a tam miłosne...ja już się nie rozczulam:) zakodowałam sobie madzik,że mózg jest od myślenia a serce od tłoczenia krwii:D a teraz cały czas mi siedzi: http://www.youtube.com/watch?v=CQH2Pu440hw http://www.youtube.com/watch?v=sknDfB3pJB8

Nie no takiooton rzadko slucham takiej muzyki ale wiecie jak bylem z dziewczyna swoja byla to czulem ten klimat a teraz taka pustka dziwna czuje sie typowym nie zakochanym singlem.

niebanalna a wygarnełas panu M ?? ;) no widzisz jak milczysz to on zagaduje heh

Kto nigdy nie zaznał bólu towarzyszącego nagłej stracie tego, co w naszym życiu najważniejsze? I nie chodzi mi tylko o ludzi, ale także o myśli, plany, marzenia. Udaje się nam dzień, tydzień, czasem kilka lat, lecz ostatecznie jesteśmy nieuchronnie skazanie na utratę. Wprawdzie nasze ciało żyje dalej, ale dusza prędzej czy później otrzymuje śmiertelny cios. Zbrodnia doskonała: nie wiemy, kto zamordował nasza radość życia, jaki był motyw morderstwa, ani gdzie są winni. Paulo Coelho Czarownica z Portobello