Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

a odnośnie piosenek to teraz te miłosne do mnie bardziej trafiają :P wczesniej nie zwracałem uwagi :) Coelho nie lubię za bardzo :P idzie poczytać ale bez rewelacji jak dla mnie:) a odnośnie cytatu to strata kogoś bliskiego jest trudna bo nie zawsze mamy na nią wpływ... i ta bezradność chyba boli najbardziej Ale bredze heh :| to ze zmeczenia chyba:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz...właśnie ani w jedną ani w drugą stronę:) napisał,a ja nie odpisałam i dałam na dostępny żeby sobie nie myślał,że nie odpisuje bo mnie nie ma:D:D:D tylko ,że nie mam ochoty;]a co!mi też wolno!! no i po jakimś czasie napisał drugi raz:O i nie wytrzymałam dodam ,że zostaje przy postanowieniu iż sama nie będe już pisać;]:classic_cool: ile można ??!! nie napaliłam się,wręcz przeciwnie;] zlewam to nadal:) wiem....dałam dooopy:O mogłam nie odp:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj no ale odpisałaś mu po ,,koleżeńsku,, więc się tak nie przejmuj tym:P Ja tam chciałbym żeby moja tak zagadała heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bredzisz!to właśnie bezradność wk...najbardziej:O nic nie możesz zrobić chociaż wiele byś chciał:/ i to ciągłe uczucie,że walisz głową w ściane i nic...:/ nic nie poradzimy!właśnie...nic nauczyłam się tu wiele. a co najważniejesze!nie prosić o uczucia ,nie szukać kontaktu samemu ,bo to nic nie daje!za co wam dziękuje🌼👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mnie to wkurza że nic nie moge zrobić:P bo tak to wszystko zalezy do moich starań:P a tu nie ma tak lekko :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak,po koleżensku tylko,ze ja nie potrafie być jego koleżanką więc nie powinnam odpisywać wcale! szkoda ,ze sama siebie kopnąc nie mogę za to:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo my już wystarczająco sie staraliśmy!:classic_cool: nie uważasz,że już wystaczy tych starań?? sami niech sie staraja!kim my kurwa jesteśmy żeby robić z siebie idiotów?!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam odrózniam to kiedy się starałem, a kiedy robiłem pajaca z siebie:P i widze bardzo widoczną róznice, choć i to i to wynikało z dobrych checi :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oddam się za kare w ręce moherów:D niech mnie zlinczują:D ja już przestałam odróżniać dlatego lepiej było jak nie pisałam i sama już nic nie pisze bo jak sobie przypomnę,to mi wstyd za siebie teraz emocje opadły i w miare trzezwo na to patrze:):) bo wcześniej to co najmniej spirytus:D teraz juz tylko likier:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebanalna za kare napisz 1000 razy "nie bede ospisywac na smsy"...:)Miłego wieczorku wszystkim:*** Aha ja mialam wczoraj ten kryzys ze ciągnęło mnie by do niego napisac...przeszło mi jak sobie przypomniałam jaki z niego jest dupek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie...aż się dziwie ,ze się jeszcze odzywa i interesuje po tym jak nie raz zrobiłam akcje niczym rozwichrzona 15-tka:D:D oj i tak sie za siebie wstydze jak w amoku było z reszta wiesz jak było i wiesz jak to jest chyba tak nas zaskoczyli i tak dobili,że musieliśmy odreagować ciężką chorobą umysłową:D:D;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella mia 55
czesc, widze, ze to watek facetow po rozstaniu, mam wiec do Was pytanie: Rozstalam sie z facetem po 3 latach. Ja chcialam czegos wiecej, bo czulam, ze nas zwiazek stoi w miejsu, a jemu jakos niespieszno bylo do jakis zareczyn, slubu. Milosc miedzy nami byla ogromna i namietna, ale ja, przez jego niezdecyowanie, zdecydowalam sie na rozstanie. Boli mnie serce mocno, ale coz. I mam pytanie. On ma prawie wszystkie swoje rzeczy u mnie tj. ciuchy, ksizaki, kosmetyki etc i od 3 tygodni od rozstania jszcze ich nie odebral. Dlaczego on sie nie zglasza po nie ? Jak myslicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella mia 55
Witam, Rozstalam sie z facetem po 3 latach. Ja chcialam czegos wiecej, bo czulam, ze nas zwiazek stoi w miejsu, a jemu jakos niespieszno bylo do jakis zareczyn, slubu. Milosc miedzy nami byla ogromna i namietna, ale ja, przez jego niezdecyowanie, zdecydowalam sie na rozstanie. Boli mnie serce mocno, ale coz. I mam pytanie. On ma prawie wszystkie swoje rzeczy u mnie tj. ciuchy, ksizaki, kosmetyki etc i od 3 tygodni od rozstania jszcze ich nie odebral. Dlaczego on sie nie zglasza po nie ?? Jak myslicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bello a ty chcesz żeby się po nie zgłosił? jesteś pewna,że tego właśnie chcesz? i że brak papierka decyduje o Twoim szczęściu?? ani oświadczyny ani papier nic nie zmienią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinita
nie prosic o uczucia, nie prosic o uczucia, nie prosic o uczucia... Kryzys:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaz jedno zdanie wymyslilam madre z tym mozgiem :) wszystkie sobie to w chwilach kryzysowych wmawiajmy:D wiecie co pisal tu ktos ze nigdy nie wiadomo co ta druga osoba mysli ze moze teskni ze moze sie zastanawia moze sie nie odzywa bo my sie nie odzywamy bzduraaaaa!!! uswiadomcie to sobie zanim sie tak ponizycie jak ja jak bedzie tesknic to wie gdzie dzwonic juz mowilyscie nie raz ze wam zalezy ... nie prosic o uczucia bo to pogorszy tylko sprawe najlepiej uswiadomic sobie ze koniec to koniec nadzieje wyrzucic daleeeekooo i zaczac zyc od nowa bo rozmyslajac o kims wcale nie polepszamy sytuacji tylko sie pograzamy przypominamy sobie i przedluzamy cierpienie... koniec to koniec a o powrotach sie bedziecie zastanawiac i rozmyslac jak juz przyjdzie taka sytuacja ze przyjdzie wasz ex i sam o to poprosi poki co nie ma co myslec na zapas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiedzialam dokonca na czym stoje bylo mnostwo niedomowien olewki z mojej strony po rozstaniu chlopak byl w ciezkim szoku jak powiedzialam ze mysle jeszcze o nim bo nie dawalam po sobie poznac ale co by nie bylo jak komus zalezy i poczuje strate to sam sie postara ! chocbyscie nie wiem co zrobily pamietajcie o tym uczcie sie na czyichs bledach tak jest najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinita
nie myslec na zapas, nie myslec na zapas... Wrrrrrr... On sie codziennie do mnie odzywa, zabija mnie codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinita
madzik, myslisz ze zawsze bez zadnych wyjatkow istnieje ta sama regula? Podejrzewam ze jednak kazdy z nas mysli tudziez ma nadzieje ze jego sytuacja jest inna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie!każdy z nas wmawia sobie ,że jest inaczej ,a nie jest:D:D więc wmówmy sobie lepiej ,ze jak będą chcieli to sie odezwa a z drugiej strony to niby czemu mamy na to czekać??pfff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinita
Zobaczysz, Bóg cię kiedyś zabije. Za to, że masz skórę, której on nigdy nie dotknie, nie dowie się jak smakuje. I za to, że to moja, nie jego twarz odbija się w twoich oczach. A fioletowy blask, gdy szepczesz, wtulona w moje ramiona, leciutko tli się w powietrzu, zostawiając za sobą smugę dymu, jak wąską ścieżkę przez mrok, po której pełznie za nami jego zazdrosny wzrok. Mnie też Bóg kiedyś zabije. Tak bardzo będzie mu żal, że jest wszędzie, więc nigdzie. Że się nie dowie, co znaczy całować twoją szyję. Tak bardzo by chciał, żebym się tobą znudził, przesiadywał nad wódką albo w pracy. Żebyś w łóżku wieczorem wolała się odwracać, by jak najszybciej zasnąć. Żeby wszystko to w porę wystygło i zgasło. A miłość żeby się stała tylko kolejną rozpaczą. Po to, by on mógł się czuć mistrzem i władcą świata. Więc kiedyś Bóg mnie zabije, zobaczysz. Za to, że moje palce zanurzają się w tobie. W to miejsce, gdzie jesteś tak miękko niedomknięta, tak ciepło uchylona, jakbyś nosiła w sobie przejście na tamtą stronę, ukrytą w równo przyciętym żywopłocie ciała jedyną furtkę na zewnątrz, do ogrodu, co zarósł dzikim bzem i lawendą. Więc możesz być pewna, Bóg ci tego nigdy nie wybaczy. Nigdy ci tego nie zapomni. Bóg cię kiedyś zabije. Z zazdrości o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinita
przepraszam nie moglam sie powstrzymac:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wlasnie kazdy mysli ze jego przypadek jest wyjatkowy ( przyznam ze ja tez tak myslalam) a sie okazuje jedna wielka dupa chciec to moc prawda? bylyscie z nimi to znaczy ze kochalyscie nic nie musicie robic oni i tak keidys przyjda chyba ze sa takimi bezuczuciowcami jak moj ktory stwierdzil " ze moze przez sekunde wydawalo m sie ze t cos wiecej " zaden przypadek nie jest wyjatkowy a jesli bardzo wam zalezy zeby sie o tym przekonac to piszcie a bedziecie sie czuly jak ja ... nigdy gorzej nie mialam szczerze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec pierwsza zasada to olac nie odzywasc sie a 2 to dac sobie spokoj bo zycie marnujecie to pierwszy wasz chlopak? no wlasnie mysle ze nie wiec i nie ostatni jeszcze bedziecie kochac tak samo kogos innego albo bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
niebanalna, najwyrazniej odczuł brak kontaktu z Twojej strony... a co mu napisalas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×