Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

no wiesz ja niego zachowania nie rozumiem:P wiec ci nie powiem po co on chce mieć kontakt :P choć w sumie może nas lubia albo co, choć i tak ja nie rozumiem, zrywam to koniec i tyle może jak ja kiedyś kogoś zostawie to bede miał wiecej do powiedzenia w tej kwesti

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
owszem lubi i nie jestem mu obojetna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
ponoc zawsze bede dla niego kims waznym.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże czuję się jakby mnie przejechał walec... Ta miłość mnie rozrywa od środka. Dlaczego czujemy to do siebie oboje? Dlaczego nie potrafię o nim zapomnieć chociaż próbowałam? Dlaczego tak go ciągnie do mnie, przecież wcale tego nie chciałam? Chciałam zapomnieć, żyć normalnie, bez środków uspokajających... Dlaczego kocham tak mocno? Myślałam o sobie jako o nałogowcu kochania wg książki "Toksyczna Miłość" i urwałam kontakt, milczałam choć bolało. I boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki wam za życzonka. Trochę późno ale trochę się zabalowało. Jak tam u Was nastroje po świętach. Będzie dobrze?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuu
a jak !! pewnie ze bedzuie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry:)🌼 ja też troche popłynęłam :) ...ale jest wszystko ok.chyba ten czas bez czytania kafe był mi potrzebny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hycel
wazko jak zyjesz?? zmieniło sie cosik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aloha wszystkim :) A ja nastrój mam dziś dobry:) Mimo, że pada deszcz i zimno jest, dobry humor trzeba mieć! hej! Wszyscy tu dołki mają?? Przecież nie można się załamywać! Trzeba żyć dalej. U mnie jest teraz tak, że czuję, że kocham swojego byłego, ale chyba bardziej jak takiego dobrego przyjaciela, niż mężczyznę mojego życia.. Mamy ze sobą kontakt, piszemy od czasu do czasu do siebie, ale już mało. Ogólnie nie mamy do siebie żalu, ale boli, no bo wiadomo, zawsze coś musi przy rozstaniu. Jego na pewno bardziej niż mnie, ale nic na to nie poradzę, że nie chcę już z nim być. Ludzie się zmieniają, niektórzy bardziej, niektórzy mniej, ale zawsze. trzeba żyć dalej, wychodzić do ludzi, spotykać się z nimi, a nóż widelec spotka się kogoś fajnego ... :) do przodu, naprzód marsz ;) Idziemy w za pan brat, ku przyszłości, zostawiając przeszłość z tyłu, miejmy na barku doświadczenie lat, wspominajmy ludzi, którzy nas spotkali i których my spotkaliśmy, dzięki ludziom których już spotkałam na swej drodze jestem tym, kim jestem, jestem za to bardzo wdzięczna :) Żyjmy tak,żeby nikt nie płakał przez nas. Trzeba żyć, ile sił, płakać i śmiać się, to normalne... aby zacząć od nowa, trzeba troche swojej cząstki zostawić komuś innemu i budować siebie na nowo. Budować, lepiej niż kiedyś, aż dojdziemy do wymarzonego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat chyba umiera... jak my... Albo niektórzy zdążyli się już podźwignąć. Miłego dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat chyba umiera... jak my... Albo niektórzy zdążyli się już podźwignąć. Miłego dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umieramy codziennie z żalu,tęsknoty lub miłości:D I tak się zastanawiam...kiedy przyjdzie kolejny plaskacz w buźkę:O a ty jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuu
hejka wszystkim :) dudududs ma racje!! trzeba zyc dalej i nie ogladac sie za siebie.. ja sie podzwignelam, przynajmniej tak mi sie wydaje :) jest dobrze :) mam nadzieje ze i u was bedzie gitarrra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogólnie rzecz ujmując: do dupy :( Tęsknię i znowu jestem w stadium nicnierobienia i deprechy.. Chciałabym wyrwać sobie serce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuu
.. eh.. widze ze niektore przypadki sa beznadziejne.. bez obrazy oczywiscie ;) Agus wszystko w swoim czasie.. hmmmm a tak swoja droga kiedy wy sie rozstaliscie bo juz nie pamietam.. tyle tu juz bylo pisane ze sie pogubiłam.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dasz rade!!:)🌼 u mnie dobrze:) znowu M. ... hmmm...w sumie to wiele mnie to doświadczenie nauczyło:P teraz wiem,że jestem szurnięta ,narwana i musze się nauczyć nad tym panować:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie bez zmian, kompletnie sie nic nie wydarzył...Dupek sie nie odzywa, zakochany i szczęśliwy. Ja coraz mniej już też myślę o nim chociaż czasem przypomni mi się coś i ból znowu atakuje ale już nie trzyma godzinami jak kiedyś. Pogoda piękna, trzeba będzie ogarnąć rower i rolki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie bez zmian, kompletnie sie nic nie wydarzył...Dupek sie nie odzywa, zakochany i szczęśliwy. Ja coraz mniej już też myślę o nim chociaż czasem przypomni mi się coś i ból znowu atakuje ale już nie trzyma godzinami jak kiedyś. Pogoda piękna, trzeba będzie ogarnąć rower i rolki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, zbieram dupę... :) Spełniam swoje kolejne marzenie. Zapisałam się na sesję zdjęciową :D Już 19go wyjdzie ze mnie zwierz :P grrrr.... :P Oooo, a wracając do spełniania innych moich marzeń..... kto jest chętny na wytrząśnięcie swoich smutków ok 23-24.04 na bungee a Warszawie? :) Kwestia sabatu odeszła chyba w niepamięć, ale ja nie odpuszczam sobie, o nie :) Jaka zmiana... okres mi się zbliża czy co? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinita
Tak sobie mysle ze po tych wszystkich rozstaniach to trzeba przede wszystkim wyciagac lekcje dla siebie... Wiem, wiem... powiecie, ze sie madrze... ale widze teraz roznice... Staram sie nie byc sfochowana ksiezniczka, nie kontrolowac go na kazdym kroku i przede wszystkim nie pozwalac mu na zabieranie czasu, ktory przeznaczam tylko dla siebie i lepiej sie z tym czuje . On sie teraz boi, ze uznam, ze nasz zwiazek jest zbyt spokojny i go tak samo spokojnie zostawie:P, a ja nie wiem - dziwnie sie czuje bez codziennych klotni,, ale chyba jedynie wyrozumialosc, zaufanie,milosc i szacunek do SAMEGO SIEBIE jest kluczem do sukcesu. Tylko, ze ja nie wiem czy taka idealna harmonia mi sie podoba:D Teraz nie mam powodow do cierpienia i chyba mi go brakuje... Nie wiem czy potraficie to zrozumiec, bo ja to chyba jestem z tych wiecznych cierpietnikow co to sami sobie cierpien szukaja:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensimila
Witam.. ja tutaj pierwszy raz sie odzywam.. i normalnie mam doła w swieta spotkalam sie po 2 miesiacach z moim 'chlopakiem' i byl inny zdystansowany nie czulam tej milosci... skonczylo sie na tym ze nie wie czego on chce, ze nie wie czy mnie kocha to boli:( zepsulam to swoim zachowaniem ktore zrozumialam za pozno:( on tak bardzo mnie kochal nawet pracowal po nocy by mogl do mnie jechac (dzieli nas 400Km) jak myslicie mozna tak nagle przestac kogos kochac?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juu... rozstaliśmy się w nowy rok A zresztą powinnam zapytać o które rozstanie ci chodzi, hehe. Na poważnie rozstaliśmy się dwa razy - w tamtym roku w lutym i teraz w nowy rok. I za każdym razem wiedział gdzie się pocieszyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juu... rozstaliśmy się w nowy rok A zresztą powinnam zapytać o które rozstanie ci chodzi, hehe. Na poważnie rozstaliśmy się dwa razy - w tamtym roku w lutym i teraz w nowy rok. I za każdym razem wiedział gdzie się pocieszyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
Agus skoro byla taka sytuacja to powinnas naprawde odpuscic.. zapomniec o gnojku.. wiem ze latwo mowic ale taka prawda.. skoro juz 2 razy sie rozstawaliscie i on nic nie zrozumial to nie ma co zawracac sobie nim głowki.. znajdziesz innego a z tamtej historii bedziesz sie jeszcze smiala ze bylas taka naiwna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazko Tobie również🌼👄 ja mam dzisiaj swój dzień:D zobaczymy co to bedzie:P jak tam u Ciebie?były jakieś łowy marcowe?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedział mi że kocha inną
boli...nie byliśmy razem od listopada, zresztą , byłam tylko mężatką a on młodszy dużo...3 lata był zakochany... a teraz wyczułam go i spytałam wprost...no i okazuje się że od miesiąca jest zakochany ..a tak dobrze mi już szło rozstawanie z nim....tylko że on ciągle wymyślał jakieś powody by się choć raz w tygodniu zobaczyć. a teraz boli...cóż. Przyjdzie z tym jakoś żyć...:-(i tak nie mogłam dać mu więcej , powiedziałam że nie rozwiodę się już 2 lata temu..Co by miał ze mną młody chłopak robić...ale boli- w koncu też mam uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×