Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

Tak wiem, powinnam odpuscic. Tylko to teraz tak dziwnie. Ja tu sie zdeklarowalam ze chce jego i zadnego innego, a ten ze bedzie sie staral znalezc dla mnie czas, ale nie wie kiedy. Kurde znowu nie wie. Po prostu widze ze praca praca, ale on po prostu od tego czasu w ktorym sie rozstalismy nic sobie nie poukladal. Trudno tak czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza1583
Maćku - wydaje mi się , że tu same fajne babki są i wszystkie się o Ciebie martwimy :) Gerda - daj sobie na wstrzymanie, bo jemu może się w dupce pomieszać jak będzie zbyt pewny Ciebie i Twoich uczuć Zakochana - nie tłumacz mu się gdzie jedziesz i co robisz, bo może odbierze to za sygnał, że chcesz, żeby wiedział co i jak u Ciebie, bo Ci na nim nadal zależy. Niech trochę pocierpi - nic mu nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to chyba jest jedyne rozwiazanie. Dac sobie na wstrzymanie. I wydaje mi sie ze juz mu sie w dupce poprzewracalo. Wiecie myslalam ze go jakos zmobilizuje do dzialania. A tu jakas taka obojetnosc. Takiotoon ja teraz gdybym spotkala fajnego faceta to nie wiem czy nie zaczelabym sie spotykac. Nie dlatego ze przestalam kochac, tylko dlatego sprobowac czy z kims innym nie byloby prosciej w zwiazku, bez tych niepotrzebnych utarczek. Moze Twoja tez tak chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza1583
Maćku są chyba tylko dwa wyjścia - albo do Ciebie już od dłuzszego czasu mało czuła, albo związała się z kimś nowym, zeby nie cierpieć, żeby łatwiej o Tobie zapomnieć. My mamy inny sposób - na topiku żale wylewamy, a ona może wolała związać się z kimś nowym?? Nie wiem, ale mi jako babie nic innego do głowy nie przychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko u nas nie było utarczek, niby dobrze było. Ale jak i tak moża płakać prosić o czas, przytulać się i całować a za tydzien czy dwa mieć kogoś nowego. Jeszcze rozumiem gdyby to facet zrobił:P Ale ona tak wrażliwa dziewczyna. Jeszcze wtedy mówiła żebym rodzica moim nie mówil że sie rozstaliśmy;/ I mieliśmy się spotkać za tydzien. Byłem wtedy pewny że wróci.Znowu mnie to wkurza ;/ rozjebie mnie zaraz;/ Co ona chciała zobaczyć jak to jest z kimś innym? Nie kumam. A olać ją.. pewnie teraz tak tylko myśle i szybko mi pewnie to przejdzie ale przynajmniej teraz to nie wyobrażam sobie powrotu, chyba by musiała na głowie stanąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh kobiety:P jak nie cierpieć po mnie, przecież mogła wrócić wtedy:) No chyba że już dłużej nic nie czuła... Ja kończe jej temat na dziś ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Macku chyba jednak nie musialaby stawac na glowie. Bardzo mocno to jeszcze przezywasz i ciagle ją kochasz. To pewne. Ale wiesz co ja mysle ze ona nie wiedziala co czuje, miala watpliwosci, wiedziala jakim jestes czlowiekiem. I w tym momencie czy nawet troche wczesniej zjawia sie ktos inny. To chyba jest tak jak z infekcjami. Gdy organizm jest oslabiony to bardzo latwo zlapac jakies dodatkowe swinstwo. Gdyby gosc sie wtedy kolo niej nie kręcil to moze i wszystko by sie poukladalo a tak to sie za przeproszeniem zjebalo. Czyms tam zaimponowal, czyms pociagal, cos innego mial do zaoferowania niz to co znala juz na wylot. Skusila sie. Nie wypalilo. I co tu teraz poczac z takim czyms. Ciebie zawiodla. Moze i siebie samą tez. Nie wie co z tym zrobic. Bo z Twojej strony byl zal, ostre slowa, ktore nalezaly sie i owszem. Moze sama by chciala zeby to sie nie wydarzylo-Wasze rozstanie i ten gosc w miedzyczasie. No ale sie wydarzylo. Nie sądze zeby to po niej splynelo. Takie moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pechowy listopad 2009... Dobraliśmy się niesamowicie :P Czy faceci lubią jak się o nich kobieta martwi? Jasne, że tak. O mnie też możecie się pomartwić, nie tylko o Maćka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza1583
O Ciebie Tony też się pomartwimy :) A moim zdaniem Gerda ma trochę racji co do Twojej sytuacji Maćku -tak faktycznie mogło być, a teraz jej głupio że zawiodła i się nie odzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja młody jeszcze oczko dopiero :) No gerda masz racje chyba, na pewno po niej to nie spłyneło. Wiem też że jej dopiekłem bo potrafie to zrobić, na własne życzenie się o tym przekonała niestety, żałuje troche tych moich słow, choć wiem też że nie były nieuzasadnione. Rozumiem też że to co nowe wydaje się lepsze, ciekawsze. Nie wiem sam czemu dziś tak ta zlość do mnie mnie wróciła. No kocham ją dalej i nie wiem czy to akurat dobrze. Wiem też że nie jest to zimna suka. Jak znajomi mnie pytaja tacy dalsi co u niej i mówie że nie jesteśmy razem to wszyscy zdziwieni. Ale popisałem sobie trochę tutaj i już mi lepiej :) Dzięki ludzie, bo jeszcze znowu bym jej coś napisał, a niestety potrafię dokuczyć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza1583
Maćku trzymaj język za zębami i nie dopierniczaj jej, bo może tylko pogarszasz sytuację. A w związku z tym, że ją nadal kochasz to pewnie masz cichutką nadzieję, że jeszcze kiedyś będziecie razem, więc nie nawrzucaj jej zbytnio, żeby kiedyś nie żałować. Jak na dziś nie masz sobie nic do zarzucenia, bo byłeś dla niej dobry w związku to niech tak zostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
mnie tez korci zeby mu napisac zwykle "tesknie" zeby wiedzial ze jestem, ze mysle.. bo moze on mysli ze mam Go gdzies i dlatego traka cisza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno najbardziej można dokuczyć wrogowi przez to że się jest dla niego miłym. Wiem że trzeba milczeć, czy byłem dobry.. zły na pewno nie byłem.Nadzieje jeszcze mam ale chyba niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
Maciek witam w klubie.. ja tez mam caly czas nadzieje.. wierze ze wroci heheh wiem glupia jestem ale co tam, :) bedzie git :) wierze ze kochal, a jak kochal prawdziwie to wroci.. ps. Tony ja tez sie o Ciebie martwie :)) i pocieszam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juu ja na twoim miejscu napewno bym nie wytrzymał tyle czasu milczeć, ale ty znasz swojego lepiej więc może dobrze że milczysz. Tylko ile czasu jeszcze będziemy przeżywać naszych ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale poprawia mi humor to że jutro będę mógł na piwo wyskoczyć:) mam ochote się zalać w trupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
szczerez? nie wiem czy dobrze robie... ale mam wrazenie ze tylko to pomoze.. bo jak bede sie narzucala to on bedzie mnie mial dosc.. a tak mam wieksze szanse ze zateskni wiem ze teraz ma duzo nauki bo sesja i zalegle egzaminy/projekty.. tak wiec.. moze jeszcze cos sie wydarzy co mnie zaskoczy :) zycie jest pelne niespodzianek.. :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny :) We mnie ostatnio też znowu jakaś mała nadzieja wstąpiła, chociaż trzeźwo na to patrząc, to jest to ułuda. Jak tak dalej pójdzie, to się nigdy nie wyleczę. Dlatego zaczynam się martwić o siebie... O Was też się martwię :P Przetrzymać musimy. Albo przetrzymamy naszych ex, albo nasze uczucia do nich. Ktoś lub coś musi w końcu pęknąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
wiec co radzisz Tony???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juu, Radzę trzymać się postanowienia o nieodzywaniu się. Jak sam nie odczuje braku kontaktu, to trzeba zapomnieć. To nie Ty się od niego odcięłaś, tylko on od Ciebie. Jeśli gdzieś w głębi Cię jeszcze trochę kocha i jest prawdziwym facetem, to nie zapomni, będzie umiał przyznać się przed sobą do błędu i będzie miał odwagę zawalczyć. Ja nie potrafię być kolegą. Jak mam być traktowany jak jakiś daleki znajomy, z którym Ona nie chce się spotkać, ani nawet wymienić sms od czasu do czasu, to wolę zapomnieć. I żeby Ona też o mnie zapomniała i się więcej nie odzywała. Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co:(:( ja już mam tego dość!!! dzisiaj znów dowaliłam pięknie.chyba rzeczywiście się do tego nie nadaje:/ a ja znów czuje się parszywie:/zawsze musze coś spieprzyc. eh... tak tony.chyba sie zaczniemy martwic o ciebie,bo nic innego nie pozostalo. mi sie juz nie chce zastanawiac,czy jak cos dowale,to sie odezwie. a teraz wiem,ze przesadzilam i wiem,ze sie nie odezwie.wiec nie ma co.chyba gdzies wyjade.nie bede sie scierac.najlepiej do wariatkowa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Ej a o mnie sie bedziecie martwic?haha serio serio pytam..Ja po meczyku super humor polacy w polfinale:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje nowe postanowienie:czekać i mieć w dupie.nie mam ochoty już na poznawanie kogokolwiek...ja narobilam więc widocznie się do tego nie nadaje,a jak on sie juz nie odezwie,to chyba sobie tego do konca zycia nie wybacze.jestem pieprzona egoistka i tyle!! zajme sie sesja i jakoś to bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie,że będziemy:) dobrze,że ktos ma dobry humor,bo ja to tak najchetniej bym poszła spać na 2 miesiące:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Ej niebanalna to mozemy razem sie polozyc haha w 2 miesiace ze mna to bez problemu zapomnisz o tamtym gosciu;-b Oj dobry humor do podstawa sukcesu haha;-b serio kochani nie ma co sie dolowac.nasi w polfinale my wolni sami mozemy robic co chcemy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żeby to tak można było iść nyny na jakiś czas i wyciąc to z życiorysu,obudzić się z zajebistym humorem i nie dołowac i zapomniec conieco...ach pomarzyc sobie mozna najgorsze jest to ,ze ja nie chce o nim zapomniec,bo to dobry gosciu:Pale troche pokpilam sprawe...i nie wiem co bedzie...skonczylo sie na tym,ze mi napisal,ze mam robic jak chce........ dzisiaj mialam super dzien.krew tryskala mi z noska srednio co pol godziny,a moja babka wymyslila zakupy.matko kochana.za co ??ja sie pytam... a mam to wszystko gdzies.ululałam sie troche wiec ide spac...a co ja moge:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×