Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

Gość Gerda bez Kaja
podpisalam sie "Gerda bez Kaja" bo wiecie, mam wrazenie ze u mnie tak to wyglada. Bylo sobie dwoje ludzi, ktorzy byli sobą zafascynowani, rozumieli sie, kochali sie i nagle Kajowi wpadl do oczu kawalek lustra a drugi do serca. Wszystko teraz widzi inaczej, nie wie co czuje, moze nic, bo to juz nie to co kiedys, nie wie czego chce od zycia i tym podobne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mając lat 20 miałam jeszcze klapki na oczach.dopiero teraz widze,ze można kochać bardziej,że ktoś może się o ciebie starać i że ...niestety można wszystko szybko zepsuc:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerda bez Kaja
znamy sie 5 lat. W sumie od poczatku wpadlismy sobie w oko. Po dluzszych podchodach z jego strony zaczelismy sie spotykac. Nie moge powiedziec ze to byl zwiazek od poczatku. Byly wielkie slowa, przez cale te 5 lat zapewnienia ze ja i tylko ja i ze na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerda bez Kaja
tylko widzicie ja wtedy nie bylam jeszcze prawnie wolna. Bylam w separacji z mężem, mieszkalismy wciąż razem. Bylam wykonczona psychicznie. Nie czula sie wtedy na silach rozwiazac definitywnie mojego malzenstwa. Wciąż mialam wmawiane ze jestem nikim, zerem, beznadziejna, do niczego sie nie nadaje, ze jak sie rozwiode z nim to mnie zniszczy, wykonczy psychicznie. I wtedy poznalam tego ktory spojrzal na mnie jak na kobiete, piekną kobiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza1583
Witam - popisałam z Wami wczoraj i dziś pełen luz i optymizm :) Dziś jeszcze poczytałam Zakochanej wypowiedzi i już jestem pewna, że ex powinien spadać a ja powinnam zostać na razie sama. Nie ma co się prosić o uczucia, bo po prośbie to do sąsiada po sól można a nie z sercem na dłoni upokarzać się przed kimś, kto nas nie chce. Jak mi taki nastrój zostanie to postaram się Was podtrzymywać na duchu podczas nieobecności Piotrka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza1583
Zakochana - nie ulegaj !!! Bądź twarda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza1583
Gerda - na dobry topik trafiłaś - nikt z nas nie liczył na rozczarowanie. Ale chyba tak to już jest z uczuciami, że czasem ręce opadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerda bez Kaja
no powiem Ci Zuza ze mnie zupelnie opadly. Przez 5 lat ktos mowi ze kocha, ba widzisz to w oczach, widzisz po zachowaniu i nagle zonk. Nie wie co czuje:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerda bez Kaja
jak wiekszosc tutaj ja tez dzwonilam, pisalam smsy, moze nie tylko proszac by wrocil, ale staralam sie jak moglam by utrzymywac kontakt. Mialam nadzieje ze to chwilowe. I teraz to w sumie jestem zla na siebie. Bo co z tego ze niedawno go slyszalam, widzialam jak to wszystko jest tylko i wylacznie z mojej inicjatywy.Blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
widzisz Gerda, ja mialam to samo.. przez 6 lat widzialam milosc w jego oczach, okazywal to na kazdym kroku.. po prostu czulam sie kochana.. i co?i skonczylo si ejak u Ciebie.. wszystko sie poszlo jeb..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie juu. Ja tez podobnie jak Ty dawalam czasem do wiwatu. Teraz tego zaluje jak cholera. Rozstalismy sie w polowie listopada. Wiec juz troche czasu minęło. I ten czas uswiadomil mi rowniez to ze jednak mialam do niego sluszne pretensje o pewne sprawy. Przeciez jakies zale nie biorą sie tez z powietrza. Tylko ze wybralam najgorsza droge zeby cos od niego wyegzekwowac. Tak. Podobnie jak Ty bylam TAK PEWNA ze mnie nie zostawi ze zupelnie nie sluchalam, gdy mowil"nie przeginaj prosze, bo to sie zle skonczy. Bylam hojrak wtedy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
oj Greta.. dokladnie.. bylam Tak PEWNA.. ze niezle dawalam czadu.. szkoda tylko ze po czasie sie ocknelysmy.. i znow kolejna para rozstala sie w listopadzie.. widze ze naprawde jakis pechowy.. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza1583
Ja też przy pierwszym rozstaniu szukałam kontaktu, bo mi zależało i świat mi się zawalił. Wrócił i co mam z tego - zostawiłam go, bo to juz nie było to co kiedyś. Teraz też żałuję, że za pierwszym razem zmiękłam i prosiłam o uczucie, które z jego strony się wypaliło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Zuza musi Ci sie utrzymac:-) Ale ze mna jeszcze sie bedziece meczyc ponad tydzien haha:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nietety. Na poczatku pisalam, smsowalam, nie moglam nerwowo wytrzymac. Ze jak to nie ma go przy mnie? zdziwiona bylam jak nie wiem co. Beczalam tez jak małolatka jakas. Potem staralam sie jak moglam nie pisac nie odzywac sie. Prawie miesiac tak bylo. Potem zyczenia na swieta od niego, ale wiecie takie ze mozna wyslac do kazdego, do zwyklej kolezanki. Wiec zadzwonilam, chcialam pogadac. Rozmawial ze mna nieuprzejmie, zimno. Wrrr. Pytalam czy juz wie co do mnie czuje? ze dalam ten czas i mam nadzieje ze cos mi juz powie(bo w sumie nie powiedzial ze nie kocha, ze nie chce-tylko ze nie wie...) A ten mi odpowiada ze nie myslal o tym:-( ze o mnie tez nie. Ja tu ze skory wychodzilam zeby facet nie czul sie osaczony a ten ze wogole NIC NIE MYSLAL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gerda czyli poszłaś ze związku w związek?i chyba z takich samych powodów ja chciałam to zrobić...jak widać niezależne od wieku;) zakochana nie daj się.niech on teraz wariuje i sie zastanawia.nie pisnij ani slowka do niego.zobaczy jak to jest. troche jadu 4you;) swieta racja.o milosc sie nie prosi.wiem,że czlowiek tak bardzo jest spragniony uczuć ale trzeba zachowac troche szacunku dla siebie.nikt za "prosze"nas nie pokocha:/ co ma byc to bedzie!! czy jakiś facet się wypowie?czy wy lubicie jak ktos sie o was martwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerda->wiesz najgorsze wlasnie jest takie poczucie ze to tylko my coś robimy, żeby ratować to wszystko a druga strona ma to gdzieś, nie robi nic, jest jej to obojętne:o ja też miałam ostatnio takie wrażenie.czułam się z tym beznadziejnie...:( coraz częściej widzę jaka byłam ślepa i głupia brnąc w to wszystko. Już dawno powinnam dać mu nauczkę za Jego zachowanie w stosunku do mnie momentami:(nie zrobiłam tego i teraz mam za swoje-jego chamskie teksty itp. dzisiaj zlewam typa najbardziej jak się da-chłodna gadka wlasne zycie zlewanie, nie wiem ile wytrzymam, ale pierwszy dzień zdałam celująco. chyba to nawet już zauważył, że się inaczej zachowuję. Już mu dzisiaj zakomunikowałam ze jade w przyszlym tygodniu, po egzaminach do domu na 3 tygodnie, bo chce w koncu posiedziec z mamą, to jak się zbulwersował, że przyjedzie do mnie i w ogóle... A Ty Gerda no cóż...Nie znam za bardzo waszej sytuacji...ale z tego co piszesz to daj mu czas i temu waszemu układowi.Każdy ma prawo się kiedyś pogubic we własnych uczuciach.Może on też tak ma...daj mu wolną rękę, niech podejmie decyzję. Nie można się prosic o Miłość-ja już coś o tym wiem:(bo później się cierpi dwa razy bardziej:( Niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Ej ja Tez sie rozstalem w listopadzie:-) ale sie zgralismy.Czarny listopad normalnie w tym 2009 roku.Ej ale nie zalamujemy sie zdarza sie ze zauwazamy swe bledy po czasie no trudno czlowiek jest tylko czlowiekiem, w nastepnym zwiazku nie popeliny tych samych bledow:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listopad to zdecydowanie zly miesiac;/;/ Ja dalej jednak nie rozumiem jej zachowania, tego płaczu prośby o czas i tak krótki czas i ktoś nowy;/ taka uczuciowa i wrażliwa dziewczyna... i takie coś. Naprawde nie idealizuje jej. Ale to naprawdę nie jest do niej podobne, nóż w plecy;/ To chyba mnie najbardziej boli. Może i młodzi jestesmy ale dla mnie 2 lata to duży fragment życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale widze ze bez względu na wiek każdy czuje to samo :( A odnośnie tego czy lubimy jak się o nas ktoś martwi, teraz to chciałbym żeby jakas fajna kobieta się o mnie pomartwiła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedawno zaproponowalam mu zebysmy jednak sprobowali jeszcze raz. Tak, tak, wiem, zalosne-to on powinien to zrobic. Spotkalismy sie na godzinke. Dlugo rozmawialismy, a wlasciwie to ja wiecej mowilam. On sluchal. Malo mowil. Nie powiedzial ze chce sprobowac. Nie powiedzial ze nie chce. A ja nie chcialam znow naciskac tak kiedys to robilam. Bylo jakies trzymanie za ręce, delikatny pocalunek, ale...No wlasnie jest ale. Czuje jednak niezadowolenie z tego spotkania. Chyba schrzanilam to wszystko. Trzeba bylo nic nie robic. Bo mam wrazenie ze facet dalej nic nie wie, nie wie czego chce. Chyba chcial tylko zobaczyc sam dla siebie czy cos poczuje czy nie. Ale ja tego blysku w oku co kiedys nie widzialam. Zle sie teraz z tym czuje. Bo teraz to on z kolei jest tak pewny mnie, ze zawsze bede czekac tylko na niego ze nie widze jakos checi zmiany sytuacji w najblizszym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza1583
Ja też w listopadzie :) Ale jaja :) Żeśmy się dobrali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zaczelo sie psuc odkąd poszedl do nowej pracy-sluzby mundurowe. To ambitny facet, inteligentny, pracowity. Myslal ze jak bedzie ciezko pracowal to go ktos doceni. A tu ciagly stres, nadgodziny, brak perpektyw specjalnych, brak fubduszy nawet na papier do drukarki i marne wynagrodzenie. Ciagle nie mial czasu albo byl tak padniety ze nie chcialo mu sie juz nic.Ale zawsze mowil ze jednego moge byc pewna-tego ze mnie kocha. No i ..stalo sie . Przestal. Kurde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerda może to przez tą prace?? Nie wiem moja też mi mówiła że to może przez to że ma dużo nauki stresu itp że może dlatego jej uczucie wygasło, że chciała by poczuć to co kiedyś. Bardzo chciała ale z kimś innym, kobiety wytłumaczcie mi to bo nie kumam, jak można tak szybko mieć kogoś nowego? Ale cóż chyba jednak musimy przestawić się na myślenie że to oni mają żałować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×