Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

Gość juu
gdybym i ja miala kilka miesiecy ta madrosc ktora mam obecnie.. to nadal bylby obok mnie a ja nie musialabym sie martwic z kim wyjde w weekend.. ale coz, po cos to wszystko jest .. Ten na gorze dobrze wiedzial po co to robi.. nie martw sie.. skoro tak mialo byc tzn ze ma plan wobec nas :) nic nie dzieje sie bez przyczyny, ja swoja lekcje dostalam :) teraz pora by on zmadrzal:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
kasik85@op.pl tego nikt nie zna. bo swojego nie napisze bo jeszcze okaze sie ze ktos znajomy to czyta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym olewaniem faceta to niestety prawda jest, ze jak olewasz to biega za to Tobą. Ale to chyba dziala na poczatku..sama nie wiem. Ja tez po jakis kilku miesiacach znajomosci(wiecej niz pol roku) mialam dosc jego humorow, fochow, obrazania. Zamiast powiedziec co go zabolalo, o co mial pretensje to wolal milczec , nie odbierac tel, nie odpisywac. I wtedy wlasnie sie tak wkurzylam na maxa, ze powiedzialam dosc, nie to nie. Ponad miesiac trwalo zanim cokolwiek zrobil. I jeszcze ze dwa miesiace zanim pomyslalam ok, sprobujmy. Prosil, mowil ze kocha i kochal zawsze, tylko ze ma taki glupi charakter, ze wie ze to jego wina. Nigdy zreszta nie zwalal winy na mnie gdy wiedzial ze lezy po jego stronie-to mu trzeba przyznac. Tylko wtedy to moje nieodzywanie do niego nie bylo udawane. Po prostu mialam go na tyle dosc ze nie chcialam juz niczego wiecej. Po prostu nie lubie udawac. Teraz jesli chce zamilczec to musialabym udawac. Zwyczajnie nie dla mnie takie gierki. Ale kto wie? moze tak trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
nie to nie jest ten mail.. kurcze ostatnio go zakladalam i zpaomnialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
kasik85@onet.pl to jest wl;asciwy mail. pisz na niego :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenaaaaaaaa
Do tego " PECHOWEGO LISTOPADA" - ja też nalże Tylko ja nadal jestem z Nim - bo zeszliśmy się ...........-kolejny raz Okres zimy - to chyba naprawde nie najlepszy czas dla związków :( Nie chce nikogo obrazić ale NIEKTÓRZY faceci (nie chce nikogo obrazić) to takie psy ogrodnika - sami nie wezną a komus nie dadzą - brzydkie ale prawdziwe :( Jak się za nimi lata - to olewają - nie doceniają - uważają że już zdobyli więc po co się starać :( a my potrzebujemy ciągłych zapewnień że nas kochają -że im zależy! Dobra ta książka Kobiety z Venus a ................ Trzeba wierzyć że będzie dobrze!!!!!!!!!!!! W końcu po latach chudych - muszą nadejść te owocne :) A więc juu...., niebanalna, Gerda, Maćku, Piotrku, Zakochana, zuzia....przed Wami - lata szczęścia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zobaczycie!!!!! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
Lenaaa.. i jak Ci z nim po zejsciu?? wiesz wczoraj kolezanka z pracy powiedziala ze jej corka zeszla sie z chlopakiem po roku od rozstania.. i co? i mozna? mozna.. hehehe ona ma 23 lata.. no coz.. pewnie ze nadejda lata szczesliwe :() tyle ze ja bym chciala z nim te lata szczesliwe przezyc.. moj kolega jak rozstal sie z dziewczyna, ona 2,5 mc sie nie odzywala w ogole.. i co? i po tym czasie sie odezwala spotkali sie i teraz w maju sie hajtaja.. i mozna? mozna.. nastepni znajomi zerwali zareczyny tzn on.. rozstali sie ona si ewyprowadzila.. i co? pobyl sam i jednak to mu pomoglo.. dzis znow sa zareczeni.. planuja slub.. i mowia ze to dalo im niesamowitego kopa i ze teraz sa jeszcze lepszym zwiazkiem bo docenili siebie :) wiec jak widac mozna :) moze nas tez to czeka? a moze nie.. pozyjemy zobaczymy a zima chyba wiele zwiazkow sie rozpada.. takie mam wrazenie.. wiosna lato sprzyjaja milosci.. wiec.. WIOSNO!! NADCHODZ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
dostalam :) a ja odpisalam :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja to sie juz zastanawiam czy nadejdą dla mnie te tluste lata. Nieskromnie mowiac jestem dosc atrakcyjna kobieta, nie moge narzekac ze nie podobam sie mężczyznom. Ale czesto są to panowie w zwiazku, szukajacy romansu.A ja chce faceta tylko dla siebie. Nie lubie sie dzielic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam,mam odpisałam:) gerda ja sama myśle,że powinnam sie zając soba troszke i poczekać,wiem,że to ciezkie i cały czas mysle o nim ale chyba nic innego nie zrobie i ty chyba tez nie masz wyjscia:/ naciskanie tu chyba nic nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, naciskanie nic nie da. Trudno tak funkcjonowac w zawieszeniu, ale trzeba bedzie tak wlasnie zrobic. Zobaczymy czy to cos zmieni. Dziekuje Wam wszystkim za rady i wysluchanie mnie. Bede jeszcze z Wami pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
sluchajcie.. ja tez mam pecha.. bo jak na zlosc tylko zonaci sie mna intersuja wiec Gerda witaj w klubie.. nie wiem co ze mna nie tak ze ich przyciagam.. ja nei chce zonatego.. chce normalnego faceta.. a tu zonk..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co to chyba cos w tym jest,bo do mnie do pracy tez przychodza bajerowac panowie z obrączkami lub duzo starsi ode mnie.a co mi po nich?!ja wiem czego i kogo chce:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
u mie w pracy juz 3.. masakra.. a w ogole ostatnio same komplementy wysluchuje.. slodza mi.. az mi sie czasem niedobrze robi od tego.. jakos jak mialam faceta to ok moze i tez cos tam kombinowali, al eto co dzieje sie teraz az mnie przeraza.. odzwyczailam sie od randek, od podrywania.. mialam swojego faceta przez 6 lsat i mialam klapki na oczach na innych.. po porstu nie zwracalam uwagi na nich.. a teraz? ratuuunkuu!!! niebanalna.. poczta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie już czasem ci kolesie wkurzają:/przychodza i potrafia dwie godziny jęczeć i smucić.fakt czasem znajdzie sie w tym coś interesującego ale...rzadko.też się odzwyczaiłam od podrywu:) najgorsze jest to,że jak im sie tyle razy mowi "nie" to znaczy to wlasnie tyle ale nie dalej ida w zaparte,a przecież nie znają mnie nic nie wiedza,a skoro nie chce sie dac poznac to chyba logiczne jest,że powinni mi dać swiety spokój,bo nie interesuja mnie faceci żonaci,zdesperowani i chorzy psychicznie:P dostałam.odpisałam.więlkie dzięki jeszcze raz:);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
heheh no nie? mnie do kina jeden wyciaga.. innemu sie sni a kolejny mi slodzi od aniolkow.. heheh nie moge.. jak dla mnie to zalosne.. ale coz.. choc neipowiem ale 1 z nich i mi wladl w oko heheheh ale wuiadomo.. zonaty = poza zasiegiem :))) niebanalna odpisalalm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenaaaaaaaa
juu.......... Różnie bywa - nie mogę powiedzieć - że cały czas jest suuuuuuuuper Ja wiem, jaki On jest - nie moge od niego cudów wymagać - nigdy nie był wylewny w uczuciach więc teraz tez tego nie robi - ale prawda jest taka że rozstania zmieniają - w większości na dobre :) Nie narzekam (chociaż ta zima to jakaś dziwna jest - humory czasami nie dopisują) Sama czasami się zastanawiam - czego ja naprawdę chce -:( Kocham Go - ale też przychodza gorsze dni i zastanawiam się czy to nie jest przyzwyczajenie :( Rozstania nasze dały mi dużo do myślenia - bez niego szaleje -głupieje - i cholernie mi Go brakuje Wierze w to że kto komu przeznaczony -to z nim będzie :) Czytając tu niektóre wypowiedzi - stwierdzam że faceci bardzo są do siebie wszyscy podobni - (oczywiście Piotrek i Maciuś - TO SĄ WYJĄTKI :)) Mój też niekiedy mówił że nie wie czego chce - ja wtedy odchodziłam - mówiłam że łaski nie chce - że nie wyobrażam sobie z kimś być kto mnie nie kocha - wtedy on tłumaczył że to nie tak - że on nie twierdzi że mnie nie kocha -tylko .........-sam nie umiał tego wytłumaczyć Wracał- prosił - nie pozwalał mi odejść - nie doprowadzał do takiej sytuacji by dać mi spokój - co dzień przyjeżdzał - smsował -dzwonił-itd. Mówił że -że jest głupi - że sam nie wie czego chce - moim zdaniem - bał się odpowiedzialności -założenia rodziny - twierdził ze nie umie sobie z tym wszystkim poradzić Długie zwiazki mają to do tego -że rodzinka zaczyna naciskać kiedy ślub - kiedy w końcu się zdecydujemy itd. Nas czasami to przerastało - nie byliśmy i chyba nadal jeszcze nie jesteśmy gotowi - uważam że decyzja o małżeństwie musi od nas samych wyjść - bez nacisku Teraz to wiem - ale był moment że zaczęłam słuchać co ludzie wokół gadają -i brałam to do siebie ;( Juu........nie wiem co będzie z nami te powroty do siebie chyba coś znaczą ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czasem maja takie teksty,że boki zrywac:D w poniedziałek sie dowiedziałam,że mam oczy czarne jak niebo nocą i gwiazdy w nich błyszczą:D no żal i smiech ogólnie:D paść można taki ubaw:D nie żebym była nie miła ale co po niektórych to widać,że chcą sie wyrwać od żonki i szukają atrakcji,a ja nienawidzę takiego czegoś:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
Teraz to wiem - ale był moment że zaczęłam słuchać co ludzie wokół gadają -i brałam to do siebie ;( Lena, mialam to samo.. pod wplywem tego co miwila rodzina zaczelam i ja naciskac, kierowac tematy na slub, rodzine, zareczyny czy wspolne mieszkanie.. a wiem ze on nie byl gotowy.. i moze to tez jakis wplyw mialo.. przestraszyl sie.. ja wierze ze bedzie dobrze, serio.. mam dzis pozytywny nastroj, dobry humor :) na piwko mam ochote :) heheh Niebanalna.. oj ja tez sie nasluchalam.. ze oczy mam nieziemskie.. ze niezla laska ze mnie.. a propozycjke jakie padaja.. eh po prostu szkoda slow.. i kazdy z obraczka.. faktycznie oni cjhca sie wyrwac spod skrzydel zonki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
"Po prostu niewiarygodne! A jednak możliwe, bo człowiek może wytrzymać tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności..." niebanalna.. bardzo trafna stopka :))))) podo0ba mi sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja też mam ochote na piwko dzisiaj:P a tu cały dzien w pracy:/ mam nadzieje,że do wieczora ochota mi nie przejdzie:) już sama nie wiem,czy sie odzywac,czy czekać az sie odezwie.pewnie normalnie z moimi "nowymi"postanowieniami bym olała:P ale w takiej sytuacji to nie wiem...:O oj ja to jestem prawdziwy dupek:D:P juu...to sa takie męskie "galerianki" co sie włocza po sklepach,biurach i wala scieme gdzie sie da:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenaaaaaaaa
Próbowałam wszystkiego by o nim zapomnieć - najpierw pisałam , dzwoniłam , szalałam za nim - innym razem -nie odzywałam się, nie pisałam, nie dzwoniłam, brak kontaktu - kolejnym razem - spróbowałam być z kimś innym - (to było tylko zauroczenie) Pomogło na moment :( Skrzywdziłam tego kogoś :( Nie zasługiwał na to :( Teraz to juz odpuściłam - będzie co ma być Wkurza mnie czasami tak zebym go rozedarła w złości.......... ale WIECIE CO ? wcześniej to w kłótni trzaskał drzwiami wychodził i mówił szkoda się denerwować - i szedł sie odstresować np. na piwko z kumplem a teraz zauważyłam że obydwoje mamy do siebie o wiele więcej cierpliwości:) potrafi doprowadzić mnie do takiej złości że.......... ech szkoda gadać - a zaraz po tym wziąsc i sprawić że się śmieje :) Kocham mojego oszołoma :) Zawsze będą jakieś nieporozumienia, kłótnie - od tego nie da się uciec - to życie Trzeba tylko umieć sobie z nimi radzić - a ja z NIm się tego właśnie uczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
hahahaha "meskie galerianki" rozwalilas mnie tym.. podoba mis ie to okreslenie hheheheheheh kurcze mam dzis tak pozytywny nastroj ze az sama sie zadzwiam :))) ciekawe ile potrwa :) dzies wierze ze wszystko sie ladnie ulozy, ze bedzie wszystko ok.. a zobaczymy co bedzie jutro.. dzis moglabym gory przenosic.. niebanalna.. ja bym napisala sms.. takiego milego np" witaj jak tam mija dzien?moze masz ochote na goraca czekolade dzis wieczorem"?? w ramach przeprosin np..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie on jasno powiedzial ,ze musi sobie pozałatwiac te sprawy wiesz...i nie chce za bardzo naciskac...nie odzywa sie i nie odbiera wiec nie wiem co mam zrobic.moze faktycznie powinnam dac mu czas.wiem,ze teraz ma duzo na glowie:/szkoda mi go ale co ja moge?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
troche brzydko pozyczac wpisy innych ale na innym temacie znalazlam bardzo marda wypowiedz niejakiego Rudego.. oto ona.. zgadzam sie w 1000000000% "Witam też jestem w takiej sytuacji i to bardzo boli jak ukochana osoba nas zostawia byłem z dziewczyna przez 4 lata i mnie zostawiła była i jest dla mnie wszystkim a teraz nie potrafie sie w tym zyciu odnalesc moje szczescie odeszło ale wiem jedno, ze nie wolno w zadnym wypadku sie do nich odzywac jezeli ktoś ma jeszcze szanse i chce odzyskac swoja drugą połówke to trzeba dac im sie wyszalec i niech same zatesknia bo nic innego nam nie pozostało. Nie proście je o powrót, nie ma co przepraszac tylko byc cierpliwym to boli i to bardzo wiem bo sam jestem w takiej sytuacji ona mnie bardzo zraniła szkoda słów."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
aa aa to dzwonilas nawet do niego? jesli nawet nie odbiera to faktycznie narazie nie odzywaj sie, daj mu czas.... moze napisz mu ze jakby czegos potrzebowal to ze zawsze moze napisac czy zadzwonic.. zeby dac mu znak ze jestes obok i mu pomozesz.. hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×