Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Psedłonim_

Szukam odpowiedniego kandydata na narzeczonego dla Luśki.

Polecane posty

Gość Psedłonim_
Jestem zacięty, Luśka i z całym przekonaniem sądzę, że dopnę swego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jestem zacięty, Luśka i z całym przekonaniem sądzę, że dopnę swego!" To moja hodowla kiełków jak znalazł - dożywię Cię, bo zapewne będziesz potrzebował dużo sił. Akcja może potrwać całe wieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
Luśka, daj mu spokój. Te jego prowokacje są bardzo lichej jakości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
A to dlaczego całe wieki? Luśka? Nie mierz wszystkich własną miarą. Skoro sama nie potrafisz sobie znaleźć odpowiedniego narzeczonego, to nie oznacza, że ja tego nie dokonam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wybiorę dla Luśki prawdziwą perełkę, a raczej pierwszej wody diamencik. Zobaczysz." Będę trzymał kciuki za sam wątpliwy proces, który jako żywo przypomina poszukiwanie złota... Postawiłeś przed sobą iście tytaniczne zadanie. Diament na kafeterii? Poszukiwany bez odpowiednich wyrafinowanych narzędzi, jedynie za pomocą pracy własnych rąk? Luśka Podziw nie pozwala mi protestować... Będę w pobliżu, w razie czego, ale na asystenta raczej się nie nadaję... nie mam odpowiednich kwalifikacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
Z całym szacunkiem, Szukanie, w pierwszym rzędzie, to ja nie potrzebuję niczyjej, zatem również Twojej pomocy. W tym świetle posiadanie przez Ciebie kwalifikacji bądź ich brak nie ma żadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
Niestety, Luśka, kogoś o tak ciężkim humorze jak ów osobnik, Ci nie mogę polecać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
Ty, Luśka, żadnej miary stosować nie będziesz musiała. To moje zmartwienie. Znaleźć odpowiedniego kandydata i Ci go przedstawić. Twoim zadaniem będzie się w nim zakochać na zabój i rozkochać w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"że jesteś 100% hetero" O swoim poczuciu humoru powiedziałeś kiedyś, ze jest tłukowate, więc widzę pokrewieństwo na podstawie słownika wyrazów bliskoznacznych.. Mam przestać lubić Was obu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ, Psełdo.... Teraz z kolei Ty ranisz moją sympatię wobec Luśki! Ten głos samej zainteresowanej "Szukanie, nie odchodź, może Psełdo będzie potrzebował asystenta. " dowodzi wprost, że tak jak brak kwalifikacji - również ich posiadanie jest sprawą drugorzędną wobec błędnych założeń samego procesu. Na pochyłe drzewo i Salomon nie naleje... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Na pochyłe drzewo i Salomon nie naleje..." Czyli miałam rację. A przez chwilę miałam nadzieję, że wreszcie los mi wynagrodzi te przegrywane z Psełdonimem godziny ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
Tyle tylko, Szukanie, że błędność założeń należałoby jakoś wykazać. Zadasz sobie ten trud? Wyżej siebie, drogi Kolego, nie podskoczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
(Jak sądzę, nie rozumiecie to samo. A już z całą pewnością Ty, Szukanie, wcale nie rozumiesz istoty podjętej przeze mnie inicjatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
Ze3chcesz, Luśka, wytłumaczyć się z określenia "przegrywane"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeceniasz swoje wielkie
możliwości Psełdonim. Luśka jest księżniczką na ziarnku grochu i jeszcze się taki nie urodził, który by jej dogodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ze3chcesz, Luśka, wytłumaczyć się z określenia "przegrywane"?" Znowu, przecież od roku marudzę o swoim przegranym wirtualnym żywocie... chyba pamiętasz, że jesteś jego częścią składową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
Jak to ja jestem częścią Twojej przegranej? Wybacz, ale znowu stajesz się dla mnie zbyt abstrakcyjna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psełdo, miałem nadzieję, że nie trzeba aż trzeci raz powtarzać, ale jeśli....cóż:) Proces jest z założenia błędny, ponieważ na kafeterii nie ma odpowiedniej grupy docelowej czyli pokładów diamentów. Dodatkowo jeśli sama zainteresowana nie przejawia entuzjazmu z powodu podjęcia skądinąd szlachetnej inicjatywy, to ciężko się nastawiać na sukces. Ponadto jeśli każdy kto w wyścigu zajmuje dalsze miejsce niż pierwsze miał zostać trenerem, to zawodnik padłby pod naporem wybranych sprzecznych zasad treningowych. :) Dlatego zawsze jeden trener nie rozumie drugiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
To w takim razie, Szukanie, proszę uprawdopodobnić, że na kafe nie ma odpowiedniej populacji kandydatów na narzeczonych dla Luśki. Szukanie, tania sofistyka jest dobra do bajerowania gimnazjalistek, ale nie w odniesieniu do mnie. Nie ma zgody na Twoje założenie, albowiem nie ma ono nic wspólnego z prawdą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyraźnie widać
"jasne, jasne... tylko ciekawe skąd Ty to możesz wiedzieć" Po lekturze Twoich wypowiedzi na forum taki wniosek nasuwa sie sam. Ty nawet nie potrafiłabyś opisać księcia, o jakim marzysz. I na pewno miałby cechy, które się wykluczają, coś jak delikatny brutal lub wrażliwy cham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×