Szukam odpowiedniego kandydata na narzeczonego dla Luśki.

E, koleżanko Iftatr, zapytaj którąkolwiek z koleżanek, czy uważa moje pisanie o pedałach za psucie tematu. Zechciej z łaski swojej zauważyć, że postawiłem szereg bardzo istotnych pytań, które Ty i koleżanki zmusiły do zadania sobie trudu uruchomienia procesów myślowych.

Swoją drogą, Iftar, podpowiadam Ci, że możesz skorzystać ze swojego niepodważalnego prawa, i nie czytać mnie. Każe Ci kto? Zmusza przemocą? Namawia?

No szleńczo to były istotne pytania, do których wszyscy podeszli BARDZO poważnie, aż im sie bruzdy na czołach porobiły od myslenia. :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Najwyraźniej, Szukanie, usiłujesz mi dopiec... Ale czekaj no, Szukanie, a może...może Ciebie wziąć na sito? Ciekawe, zostaniesz na nim, czy przelecisz?

Trudno Cię psełdo nie widzieć. Jesteś kafeteryjną maszyną do płodzenia postów i topików.

Luśka! Mam pierwszego kandydata. Jest nim Szukanie. Pyskaty i inteligentny. Wprawdzie widać u niego pewną skłonność do konfabulowania oraz delikatnego mijania się z faktami, ale może to nawet i nie wada, lecz pewna zaleta. Nie powinno Ci być z Szukaniem nudno.

"Szukanie, a który z normalnych ludzi nie chce dobra swojego dziecka," Drogie Psełdo, jeśli plotki o przemijającej atrakcyjności Luśki byłby choć w małej części prawdziwe, to Ty - jako przedstawiciel pokolenia o stopień wyższego - musiałbyś się zadowolić jedynie oczekiwaniem na wnuki. A Tobie kandydaci w głowie? Ładnie to tak? :) Iftar, Luśkę lubiłem, lubię i będę lubić, chyba z wzajemnością, jak sądzę. Ona wie, że to tylko żarty, ale przecież nie z niej ani nawet nie ze szlachetności Psełdo. Eta tak dla poddierżanija razgawora:)

Dla chcącego nic trudnego, Iftar! Nie tłumacz się głupio.

Teraz, Iftar, zapewne także zadajesz sobie masochistyczny ból, kontynuując uprawę rozmowy ze mną...

Psełdo, choć przelatywanie jest istotnie bardzo nęcącą propozycją z Twojej strony to jednak pozwolisz, że nie skorzystam. Nie wiem, co by na to powiedział Twój mąż:) A na żadnego kandydata również się nie nadaję, ponieważ szukanie dziury w całym całkowicie zaspokaja moje potrzeby emocjonalno-topikowe.

Posługiwanie się stugębną plotką, Szukanie, jest absolutnie niedopuszczalną podstawą budowania jakiegokolwiek Wywodu. Takie podejście zmusza do wyciągnięcia wniosku, o intelektualnej nieuczciwości. Jest niezgodne z etosem prawdziwego kafeterianina. Dopuszczalne jest jedynie używanie plotek sprawdzonych i zalegalizowanych. No i wtedy, kiedy sytuacja tego wymaga.

Szukanie? A czy ja Ci jakiekolwiek przelatywanie proponowałem lub obiecywałem? Co się wtrącasz do mojej rozmowy z Luśką. Czy Ty nie słyszałeś nigdy o podstawowych zasadach swławiwu?

Ależ Psełdo, nawet największy krzewiciel logicznego wnioskowania miałby kłopoty z wyjaśnieniem jednoznaczności Twoje stwierdzenia, w którym łaskaw byłeś postawić na psełdo-rzeczywistość: "Ale czekaj no, Szukanie, a może...może Ciebie wziąć na sito? Ciekawe, zostaniesz na nim, czy przelecisz?" :) Przyjmuję, że sito nie oznacza niczego innego jak tylko sito, a pozostawanie na nim dłużej nie miałoby przyprawić mnie o rozkosz intelektualną w postaci ekstatycznej rozmowy? Zaczynam się ciebie zwyczajnie obawiać...:p

*Ciebie, bo Wielkieś mi pustki uczynił w światopoglądzie Luśkowym, Drogie Psełdo:)

Moje pytanie miało czysto retoryczny charakter. Należy je potraktować w kategoriach głośnego myślenia.

Iftar sądzi, że to ja się Ciebie obawiam. Chyba, że nie jesteś mężczyzną, bo Iftar zasugerowała, że ja się boję mężczyzn.

Szukanie, uprzejmie informuję, że znowuż przyjmujesz złe założenie.

Zresztą, mniejsza o to. Jest niemal kwadrans na siedemnastą. Czas najwyższy powiedzieć "dość". Adję. :)

Zresztą, mniejsza o to. Jest niemal kwadrans na siedemnastą. Czas najwyższy powiedzieć "dość". Adję. :)

Zresztą, mniejsza o to. Jest niemal kwadrans na siedemnastą. Czas najwyższy powiedzieć "dość". Adję. :)

Zresztą, mniejsza o to. Jest niemal kwadrans na siedemnastą. Czas najwyższy powiedzieć "dość". Adję. :)

Psełdo, za Twoją dobroduszność Szukanie, może w okresie przedświątecznym chociaż co drugi dzień jakiś okres ochronny wprowadzimy? Co Ty na to? ;)

Wznawiam poszukiwania. Zainteresowani kandydaci mogą się zgłaszać.

Halo?

A nie mówiłam Jak TY zaczniesz jakieś przedsięwzięcie--to kończy się porażką.:P

To chyba jest syzyfowa praca, Psełdo. trzeba dać przedsięwzięciu spokój.

No właśnie, w dodatku sami w tej samej chwili pomyślała to samo. a to ci Sami, wciąż taka sama :)

Ja taka sama? Przecież jestem grzeczna i przegrywam na kafe tylko w chwilach wolnych.....nie cały czas;)

Nic podobnego, Luśka! Jestem uparty jak osioł. Podjąłem decyzję znalezienia Ci odpowiedniego narzeczonego i wydania Ciebie za mąż!

Zatem, Tacy sami, teraz masz właśnie wolny czas?