Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katien

12.12. - czas na zmianę nawyków żywieniowych! zapraszam!

Polecane posty

Hej! :) tym razem serio... próbowałam wielu diet, mniej lub bardziej drastycznych, każda z nich utwierdziła mnie w przekonaniu, że nie ma mądrej diety, a przynajmniej ja nie potrafię z niej dobrze wybrnąć... po każdym powrocie do normalnego jedzenia, przytyłam jeszcze więcej niż przed dietą. Teraz, jestem jednym wielkim chodzącym efektem jojo :D nie umiem już patrzeć na siebie, mam dosyć przymierzania sukienek w rozmiarze 40 lub 42 :/ podczas gdy dwa lata temu nosiłam 36 lub 38. Ważyłam wtedy 57kg, a dziś 75. Chcę zmienić swoje nawyki żywienione - - RZUCAM SŁODYCZE W CHOLERE, bo to one niszczą mnie i gubią. - Ponadto, rzucam papierosy, - ograniczam kawę i herbatę ( które piłam oczywiście słodkie ) - Zaczynam się ruszać, bo z moją grubą dupą ciężko wdrapać mi się na trzecie piętro. - Rzucam chleb wieczorem. Dawniej nie miałam problemów z cerą, dziś panikuję gdy tylko zobacze coś, czego nie powinno być na mojej twarzy, a to także efekt złego żywienia. Obserwuje zwały tłuszczu na swoim ciele. Najgorsze jest to, że to wszystko jest wynikiem mojego lenistwa, z którym od dzisiaj zaczynam walczyć. Zastanawiam się już, co jutro na śniadanko... :) Zapraszam zdeterminowane osoby do podjęcia wspólnej walki! pozdrawiam, Katien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, moze jutro rano ktoś się do mnie zgłosi, mam nadzieję :) dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masażystka21
hej w jakim wieku jestes? ja mam 21 lat i waze 66 kg , rok temu ważyłam 50 , wszystko mi osiada przedewszystkim na biodrch i tyłku...masakraaa...ja zaczynam od nowego roku bo teraz wiem iz przez swieta nie wytrwam ;d w sierpniu moj slub wiem motywację mam :) mam nadzieje ze tu bedziesz pisac jak ci idzie:) ja w tym dziele jestem nowa wiesz szukam kotos do wspolnej motywacji:) Buziaki ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, cieszę się, że Was znalazłam, chętnie się przyłacze;) dziś waga pokazała 65, 1 kg:O / 170 cm, chciałabym schudnąc do 60 kg a do świat choć z dwa kilogramy z tego względu, że ide na wesele do koleżanki:) Też rezygnuje ze słodyczy, fastfoodów. Zawsze jak zaczynam jeśc słodycze to mam ciąg słodyczowy- nie umie skonczyc na jednym cukierku czy na rządku czekolady. Dlatego mówie stop! Bede pic 1,5 l wody niegazowanej dziennie, zero pieczywa, ziemniaków. Musze wprowadzić reżim:) Do tego ćwiczenia aerobowe- może odpale rowerek stacjonarny: a z ćwiczen 8 min abs na brzuch i 8 min legs plus agrafka na nogi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkam
Hej ja też sporo przytyłam z 48 do 60 kg przez ten rok i aż mi mój kochany zwrócił uwagę ... Nie krzyczcie na niego tylko. ma prawo cichaczem mówić że mnie przybyło , kocha i tak .ale wie że odkąd przytyłam stałam się mniej pewna siebie i w ogóle w jakąś chandrę popadłam przytyłam przeż jedzenie po 18. głównie czipsów i orzeszków , słodyczy ( ale rzadko ) i tak jak koleżanka wyżej chleba bez którego trudno mi żyć od miesiąca chodzę 10 razy w tyg do fitness klubu ( na wadze tyle samo ale czuje się sprawniejsza i brzuch mam ładniejszy ) BARDZO się staram nie jesć po 18 ale rzadko kiedy mi wychodzi - serio ostatnio 2 dni wytrzymałam i to była dla mniee olbrzymi sukces Myślę że najlepsze dla nas wyjście to raz na zawsze wytłumaczyć sobie że nasz sposób życia jest nie zdrowy. Mam nadzieję że będziemy się trzymać i motywować :-) Ps. Mnie bardzo pomaga wyszukiwanie jakiś ochydnych rzeczy o jedzeniu które lubie i obrzydzanie sobie ich np. "czipsy są smażone na wielokrotnie używanym oleju - który jest rakotwórczy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć,chętnie sie przyłącze,ponieważ przez stres szkolny(objadałam sie) przybyło mi tu i ówdzie.Waże 65 kg przy wzroście 160 . Dzisiaj zaczełam diete.Codziennie ćwicze,ale bez diety waga ani drgnie :-( . Jak pierwszy dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej moje drogie, super że jesteście :) U mnie dzisiaj nieźle, chociaż mam @ drugi dzień, więc u mnie najgorszy, leżę sobie z bólem brzucha i tak pewnie będzie wyglądał mój dzień. Jeśli chodzi o mój wiek, mam 18 lat, a wzrost : 163 cm. Moje nawyki żywieniowe są straszne... musimy to zmienić dziewczyny, tym razem raz na zawsze! Zauważyłam jak w krótkim czasie przytyłam... to jest straszne. Myśl, że niedługo waga pokaże 8 z przodu ... o jezu zeżygam się zaraz :P Mam nadzieje, ze szybciej pokaże 6 niż 8 ... oby :) Jak u was dzisiaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkam
Hej trzymam się na razie ale wiem że nagorsze będzie po 20 tej zjadłam dziś - banana -kiwi -10 wafli ryzowych -200 ml maślanki czyli na razie 0k 700 kcal ale jescze jakaś kolacja będzie piję hektolitry zielonej herbaty polecam herbatę pu erh u mnie zmniejsza apetyt ćwiczycie cuś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASAZYSKA21
JA DIETY JESZCZE NIE ZACZEŁAM , POCZEKAM NA NOWY ROK:)PEWNIE BEDZIE CIEZKO BO NIE WYOBRAZAM SOBIE ZYCIA BEZ FRYTEK :( NA DOMIAR ZŁEGO UWIELBIAM TAKZE SÓL, CHIPSY ITP , WSZYSTKO CO JEST MOCNO DOPRAWIONE.... CZASAMI ZJEM JAKIS SŁODYCZ LECZ WOLE JAKIES GYROSY ITP A NA DOMIAR ZŁEGO JEM DUZO CHLEBA I OGROMNE ILOSCI MASŁA :p A CIEZKO MI ZMIENIC PRZYZWYCZAJENIA ZYWIENIOWE SKORO W LODOWCE NIC NISKOKALORYCZNEGO NIE MA :( MUSIAŁABYM SAMA WYDAWAC KASE NA WARZYWA I JAKIES NIKSOKALORYCZNE DANIA , I TO JEST TEN NAJWIEKSZY BOL.... CWICZYC ZA BARDZO NIE LUBIE LECZ JAKOS TO PRZEBOLEJE I ZAPISZE SIE NA BASEN:) SIŁOWNIE MOJ NARZECZONY MA W DOMU WIEC NIE BEDE MUSIAŁA PŁACIC ZA KARNETY :) CHYBA JEDYNE W TYM POCIESZENIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj zapeniam Cie ze wszystki lubimy to co smakowite i niezdrowe ... ja w 6 tygodni przytylam 8 kg, na pizzy lasagne, frytkach i kanapkach, teraz pora pozbyc sie balastu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże,złamałam sie i zjadłam chipsy.Naprawde masz 163 wzrostu?To 75 kg to duzo przy twoim wzroście.Jutro znów zaczne.... P.s Masz gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkam
ale ze mnie kiep i łajza znów nie wytrzymałam nawet nie byłam aż tak głodna ale wieczorami mam jakąś potrzebe żucia...( kilka kanapek z serem i papryką - chleb żytni i aż 3 paczki słonecznika dołuskania to 500 kcal :-( jestem beznadziejna. walcze z sobą już 5 lat i nic nie wymyśliłam. macie jakieś pomysły jak się opanować wieczorem? ( spacery odpadają bo zimno, a na kompie zwykle Mój siedzi ) Do Brzydula 30: chodzę od pon do pt po 2 zajęcia wieczorami ( tempo jest tak szybkie ze nawet zakwasów nie miałam) a to różne : step , hi low aerobik, pilates itd teraz muszę przerwać bo nie opłaca się kupować karnetu miesięcznego bo jadę do domu na święta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkam
dzisiaj będę grzeczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie w drugim dniu zmagań z naszym tłuszczem :P hehe gabi - tak, mam 163cm i niestety ważę te 75kg, ale spokojnie, powoli w dół ...:P przez ostatnie 2 lata przytyłam ponad 15kg... aż ciężko mi to napisać. Oczywiście mam gg, ale wolę raczej pisać tutaj :) myszkam - uuu dostaniesz opierdal hehe :P ja też mam problem z jedzeniem wieczornym... o godzinie 19 myśle juz co zjem na śniadanie... paranoja! :O narazie nie znalazłam dobrego sposobu na to, ale może wkrótce... :) masazystka - nie czekaj na nowy rok, zacznij od zaraz ;) shayana - też mam taki problem przytycia dużo w niewielkim czasie... a teraz chciałabym stracic duzo hehe :) piszcie co tam u was dzisiaj, ja zajrze tu po poludniu :) teraz mysle co na sniadanie, bo niedawno wstałam... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też odchudzającca
"..mam dosyć przymierzania sukienek w rozmiarze 40 lub 42 :/ podczas gdy dwa lata temu nosiłam 36 lub 38. Ważyłam wtedy 57kg, a dziś 75..." Autorko, chcesz powiedzieć, że przytyłaś 18 kg a rozmiar ubrań tak nieznacznie Ci się zmienił ??..bo 38 a 40 to chyba nie taka różnica. Ważę 68 kg/168 cm wzrostu i obecnie noszę 42 :( a do 40 jeszcze mi brakuje. Nie wiem jak Ty to robisz, że z wagą 75kg wskakujesz w rozmiar 42.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) tak, noszę rozmiar 42, a czasem nawet 40, ale mysle ze nie ma sie tym co sugerować, bo rozmiarówki są bardzo różne. Czterdziestka czterdziestce nie równa :) Jest to też pewnie wynik mojej figury, nie mam duzych bioder, ale mam duże piersi, uda, ramiona. Pozdrawiam Cię odchudzająca :) i powodzenia oczywiście życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszkam a sprawdzalas moze ile spalasz kalorii podczas tych cwiczen? Tez chodzilam z kolezanka po 2 godziny pod rzad i tak:jak spinningowalysmy tylko to pokazalo 700kcal,na drugi dzien najpierw step a pozniej spinning.Po godzinie spinningu spalila 320kcal:O Trenerka powiedziala,ze niestety ale druga godzina to tylko katowanie organizmu gdyz jest zmeczony i sie broni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzisiaj : śniadanie : 1kromka chleba z serem i pomidorem obiad: gotowana pierś z kurczaka, ziemniak, surówka z białej narazie tyle :) co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj byłam na obiedzie u cioci,złamałam sie i zjadłam nie to co trzeba.Od jutra zaczne diete,nie poddam sie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak zawsze miałam, że po jakiejś porażce, np. takim obiedzie u cioci, wracałam do domu, kupowałam czekoladę (moja największa zmora) i co tam jeszcze, wpieprzałam ogromną kolację, a potem mówiłam że od jutra, od jutra... eh :P Gabi, mam nadzieje, że na tym obiadku już dzisiaj koniec, co?:) ja właśnie po kolacji... :) i mam nadzieje, że dzisiaj już nic nie zjem. A co z resztą? czyżbyscie się poddały? Nowe także zapraszam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też postanowiłam do Was dołączyć! To jakaś żenada, żeby tak się zaniedbać i z 45 kg doprowadzić się do 60! W mim przypadku wszystkiemu winne są bardzo absorbujące studia i milion zajęc dodatkowych (tzn. tak do tej pory sobie to tłumaczyłam) ale już zmądrzałam! Juz kilka razy zaczynałam różne diety ale brakowało mi silnej woli, żeby a to nie podjeść czegoś słodkiego, z koleżankami na mieśćie zamiast sałatki nie wciągnąć pizzy, lub zjeść czegoś w nocy, jak się uczę... od jutra KONIEC :D mam swoje 2 ulubione diety dr Bardadyna i dietę płaskieog brzucha, więc zrobię jakieś połączenie :D czyli od jutra zaczynam Czterodniowy program antywzdęciowy z diety płaskiego brzucha :D polecam polecam! a! i koniec jedzenia po 18! myślę, że najważniejsze to zmienić sowje nastawienie. tak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tysiia - witaj :) widzę że nie tylko ja w krótkim czasie nabrałam zbędnych 15kilogramów... fajnie, że jesteś z nami :) mogłabyś coś więcej napisać o tym płaskim brzuchu? dziewczyny próbowałyście kiedyś ćwiczen A6W? jeśli tak, to z jakim rezultatem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tą książeczkę i powiem szczerze, że różni się baardzo o tych zwykłych ksiażkach o różnych dietach, sposobach odżywiania. Dieta rozpoczyna się 4 dniowym pro9gramm antywzdęciowym, na który rozpisane są posiłki no i tzreba wypijać ta wode cytnhia (wcale nei ejst taka zła! :P ) a po tych pierwszych 4 dniach cała dieta polega na tym, żeby jeść 4 posilki dziennie po 400 kalorii i żeby w każdym z posiłków było coś bogatego w MUFA czyli jednonienasyconych kwasach tluszczowych same pyszności: Oleje ,Orzechy i nasiona,Awokado,Oliwki iiii Gorzka Czekolada. Zaproponowane potrawy są super, takie na szybko, ale super smaczne! i to trwa 4 tygodnie, tzn na 4 tyg jest w ksiażce miejsce na przemyślenia każdego dnia, ocenienia jak jest się głodnym pzred i po każdym z 4 posiłków itd., jakieś proponowane ćwiczenia. a co do Cwiczen 6 A6W podobno spokoo! tylko tu ważna jest systematyczność, żeby żadnego dnia nie opuścić, bo od nowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Postanowiłam się do was przyłączyć...bo razem raźniej. Próbowałam już wielu diet, ćwiczeń i tym podobnych , ale nie przetrwałam momentów kryzysowych. Mam nadzieję że tym razem będzie inaczej i z waszą pomocą się mi uda :) Dziś ważę 80 kg a kiedyś 48.... i chciałabym znów założyć swoje dawne ciuszki. Wiem że droga daleka ale...od dziś postanowiłam uparcie dążyć do celu. I wam też życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tysiia - fajnie to brzmi, ale ja mam uprzedzenie do diet wg kartki... zawsze waga mi wracała, więc teraz zmieniam nawyki żywieniowe. Wczoraj udało mi się nie zjeść NIC słodkiego :) ustaliłam, że coś małego słodkiego będę jadła tylko w sobotę, albo niedzielę, a jeśli wytrzymam to nie zjem :) przez to ciężko rzucić mi fajki w cholerę. Ale już sie ograniczam mocno. mysia_026 - super, że jesteś z nami... z 48 do 80? to faktycznie sporo. Wyznaczyłaś sobie jakiś konkretny cel? Ja chciałabym zobaczyć 6 z przodu, tak na dobry początek ;) piszcie częściej jeśli możecie kobietki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dieta_dieta2
Ja tak naprawde sama wiem co jest mojej diecie potrzebne.Sama zakupiłam garnki philipiaka,zebym mogła sobie zdrowo gotowac. Mysle ze to bedzie odpowiednie na poczatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was w ten zimny dzień :) katien- wyznaczyłam sobie kilka celów:) na poczatek 75 na sylwestra, bo pierwsze kilogramy zawsze szybciej lecą :) dziś zjadałam jak dotąd jajko sadzone z zielonym goszkiem , polecam tym które lubią-świetnie zastępuje chleb a ma o wiele mniej kalorii i dodatkowo jest zdrowszy , a pasuje praktycznie do wszystkiego :) też jestem za tym żebyście pisały jak najczęściej o tym jak wam idzie, bo myślę że takie wypowiedzi mobilizują pozostałe :) a u mnie z tym najgorzej-po tygodniu diety motywacja słabnie a ja nadrabiam kalorie czym się da:( może tym razem z waszą pomocą się uda :) katien-rzucenie palenia w czasie diety jest wyjątkowo trudne, więc nie katuj się tym na siłę :) mi fajki pozwalają przetrwać chwile głodu a w połączeniu z kawką to już w ogóle :) hehe więc o rzucaniu teraz nie myślę , ale jeśli jesteś zdecydowana to życzę Ci powodzenia i dużo silnej woli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) misia - ile masz lat? jakiego wzrostu jesteś? :) uuu ja nie cierpię sadzonych jajek hehe :P misia, tym razem nam się uda, w końcu... musimy tylko tu pisać i wspierać się i oczywiście nie przestawać po tygodniu... ja już mam tak dosyć swojego wyglądu, że zrobię wszystko, żeby tym razem mi wyszło :) a jeśli chodzi o fajki, to nie jestem bardzo uzależniona, wcześniej sobie popalałam, teraz palę od 4 miesięcy. Nie jest mi tak ciężko wytrzymać bez palenia :) tylko że chciałam w ogóle przestać palić, szkoda zdrowia i kasy, jednak pomaga mi to w diecie ajć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×