BRZYDKIE ZĘBY

autorko - nie słuchaj chołoty z kafe, tylko biegnij do najlepszego dentysty w mieście. Może uda porobić się mosyt na tym co pozostało a nie koniecznie proteza. Na górną szczękę to ok 10 tysięcy :(. Pozdrawiam.

wolę być hołotą (a nie chołotą) z kafe ale mieć zdrowe zęby :P

kolo 15 tysiecy a nie 1500 :P to pierwsze, drugie nosi sie go do 2 lat. trzecie intensywe leczenie popsutych zebow moze byc krotkie jesli bedziecie u dentyscy co 2 dni. ja przyjechalam na tydzien do polski i wymienilam 6 plomb w 2 dni bo sie obluzowaly, poprzebarwialy itp. wyjatkiem jest leczenie kanalowe ktore moze potrwac pare tygodni lub wiecej. jesli mowicie o leczeniu panstwowym gdzie wizyty robia raz w miesiacu to zarezerwujcie sobie rok na leczenie. wybielac zeby mozecie tanio za kilkaset zlotych pod warunkiem ze nie macie duzo wypelnien. dostajecie taka szyne gdzie sie wrzuca pianke wybielajaca i trzyma jakies pol godziny. jesli macie plomby w zebach to wam sie nie wybiela i zostana w starym kolorze. dlatego wybielanie nie jest dla mnie bo mam caly przod plombowany. jedyne co to wybielic i wymienic wszystkie plomby ew zalozyc licowki ktore sa w cenie od 500-1500 za jedna :P ja leczylam zeby na biezaco od jakiegos 17 roku zycia ale meza musialam zawlec przed samym slubem bo sam by nie poszedl. do leczenia mial 7 zebow, a jednego musial usunac szok :P

moppy - tak sie sklada ze moje zeby sa wyleczone, wypiaskowane i bez kamienia nazebnego ale niestety sa zolte od kawy :P zreszta nigdy nie byly biale, nawet w wieku szkolnym byly juz okropne i poprzebarwiane od lekarstw ktore bralam jako male dziecko. zolte zeby nie sa wyznacznikiem dbania lub niedbania o higiene jamy ustnej, nie wszyscy moga miec biale. moj maz akurat mial slicznie biale zabki a przodu, a jak zawloklam do dentysty przed slubem to okazalo sie ze ma duzo popsutych zebow z tylu.

prawda jest to jak juz ktos wczesniej napisał, ze rzeczywiscie nieodpowiedni dentysci partacza sprawe a pozniej niestety juz nie da sie nic zrobic jak tylko usunac... ja niestety mam ładne ale bardzo słobe zeby, muje 3 razy dziennie nawet wpracy, płucze płynem, nitki tez uzywama czesto mi sie cos zrobi.... niektorzymaja takie mocne ze moga 10 lat dentysty nie odwiedzać i nic im nie bedzie.

cale zycie ci brzydkie zeby nie przeszkadzaly nagle przed slubem se obudzilas ze nie wygladasz? :-/

ale ci pewnie jebie z paszczy jak ten facet się może z tobą calować? :O:O:O

a ja mam metalowy aparat i na górze i na dole i taki będę też miała w dniu ślubu. i generalnie mam to w nosie:)

Ja aparat założyłam rok po ślubie i nosze nadal, wcześniej ni emialam na to pieniędzy, rodzice mi takich rzeczy nie sponsorowali. Podczas ślubu też ni emiałam idealnych zebów, ale sie tym nie przejmowałam, to tylko ślub i nie ma co wariować. Mnie niepokoi słowo "riuna" we wpisie autorki na pierwszej stronie:-O

nie wariuj dziewczyno, slub sobie bedziesz psuc dla pierdoly? nikt tego nie zauwazy. Ja mam duze szpary miedzy gornymi zebami bo nie mam obu dwojek, nigdy mi nie urosly, to rodzinne. moglabym wstawic sobie aparat i sztuczne dwojki ale mam to gdzies, szkoda mojego bolu i chodzenia jak terminator z zadrutowana szczeka dla watpliwej urody. Zeby mam zdrowe wiec nie bede ich ruszac. Ludzie nawet nie zauwazaja takich rzeczy, to tylko tobie sie wydaje ze kazdy na to spojrzy.

niestety mylisz się! Zęby to podstawa w wygladzie każdego człowieka. To wizytówka. Można być pięknym i zgrabnym ale jak sie ma zniszczone i zepsute zęby, to całą "urodę" szlag trafia. I nie pisz, że ludzie nie zwracają uwagi na zęby, bo to samo rzuca sie w oczy. Rozmawiając z kimś, oczy masz mniej wiecej na wysokości zębów, wiec tak czy siak, nie ukryjesz braków w uzębieniu. Chyba że nauczysz sie mówić, nie otwierając ust, tak jak pewien polityk ;) ;) ;)

bardzo rózne są podejscia. nosiłam aparat, 2,5 roku, jeszcze na studiach. i...żałowałam że tak późno sie zdecydowałam. WARTO BYŁO i juz. ładny uśmiech to moim zdaniem wielki atut urodowy. mój mąż jak sie poznaliśmy miał tragiczne zęby. jako iż szkliwo ma słabe to poszły mu przede wszystkim te z przodu. miał plomby zrobione dobrze - w sensie dobry materiał, mocno osadzone - ale nierówne (takie jakby walnięte na ząb i neiwypolerowane) i niedobrane odcieniem do szkliwa. w efekcie miał przednie zęby jakby w paski :( na jakiś miesiąc przed ślubem zabrałam go do mojej dentystki. babka wymieniła stare plomby, naprawiła co mogła - w sumie 9 wypełnien, 3 godziny w fotelu, ze znieczuleniem wprawdzie ale to i tak strasznie wykańcza... to był nasz pierwszy i jedyny "cichy dzień" do tej pory :) ale warto było. to nie ten sam uśmiech :) sam to widzi zresztą. wszyscy widzą.

Sorry, ale jeden łuk metalowy kosztuje koło 1500 zł, do tego wizyty co miesiąc... koło 100, 150 zł. Ale warto miec aparat :D

kochana a gdzie znalazlas taki tani aparat? i panstwowo czy prywatnie? bo mi powiedzieli w Lublinie u prywatnego dentysty gdzie sie lecze od wielu lat, ze koszt to 4-6 tys na luk (mam bardzo krzywe zeby) plus wizyty. czyli tak na oko 15 tysiecy pojdzie

niestety taka prawda, w Polsce najgorsi dentysci jakie moga byc, zjebali mi zeby jak bylam mala. Masakra. Dopiero w Niemczech znalazlam dobrych dentystow i mam koronki i mostki z porcelany za ktore zaplacilam ponad 10 tysiecy EURO.Wole zaplacic miliona zanim dac sobie robic zeby w Polsce. Zdrowe zeby mi zjebali. Jakbym byla w Polsce to chyba tez juz miala szufladki.I nie przypierdalajcie sie do autorki jesli nie miala szczescia i mozliwosci bo w tej Polsce to kurwa mlodzi ludzie bez zebow chodza.Popatrzcie lepiej w swoje pyski.

tutaj w prywatnych gabinetach placisz fortune za wypelnienia dostepne w 6 odcieniach :P a dentysci znajda dziure w calym zeby tylko zalozyc ci nowa, kolejna, ladniejsza i niemilosiernie droga plombe. jedyne co tutejsi dentysci robia perfekcyjnie i szybko to usuwanie zebow. ostatnio wyrwanie zeba zajelo mojemu dentyscie 10 sekund, to absolutny rekord, w Polsce najszybciej trwalo 15 minut :P teraz zakladam aparat za 3,5 tysiaca funtow i mam nadzieje ze nie bede zalowac. ja w Polsce nie mialam kasy na leczenie zebow a mialam tragiczne. ale chodzilam do studentow do kliniki i wylewalam krokodyle lzy zeby dostac znieczulenie za darmo. jak komus zalezy to znajdzie sposob na lecznie

Prawie całe życie chodze do dentysty na NFZ i jeszcze nigdy nie miałam żadnych problemów z tego tytułu.Wystarczy sprawdzic dobre gabinety (z dobrym sprzetem)czy przyjmuja na NFZ i jakie maja terminy.Np.w zeszłym tyg zadzwonilłam umowic sie na wizyte i zapisano mnie na 18. stycznia,wiec nie nie czekam pół roku,jak tu niektórzy piszą. Prywatnie są tez gabinety,które nie zdzieraja i można zrobić plombe juz za 80 zł.podobie z usuwaniem kamienia.Gdy mieszkalam za granicą ,leczyłam sie w PL prywanie (z konieczności,bo nie mialam ubezpieczenia w Polsce) i za usuwanie kamienia wlasnie placilam 80-100 zl. Co do aparatu,w dzisiejszych czasach to zaden wstyd go nosic.Wrecz przeciwnie,jesli ktos sie na niego decyzuje,znaczy,ze dba o siebie i o swoje zdrowie,o aspektach estetycznych juz nie wspomnę.Sama zakładam aparat za pare tygodni(mam niewielką wadę),koszt luku 1800 zl (aparat kosmetyczny,biały)plus wizyta co miesiąc 100 zl.I mam to gdzies,czy ściągne go przed slubem czy nie. Dbałośc o zęby to jest podstawa!Autorko,spróbuj sie dowiedzieć czy jeszcze da sie uratować któreś ząbki,może koronki,licówki?Ale niestety,tak czy owak,przygotuj się na duze koszty,bo najwyraźniej masz sporo do leczenia.

Kurcze miałam ten sam problem...bałam się dentysty więc chodziłam jak musiałam...we wrześniu uparłam się na siebie..poszłam ale zastrzegłam, że jak będzie bolało to więcej nie przyjdę:)))Tak głupia baba ze mnie...dentystka ze śmiechu się popłakała..a ja tymczasem naprawdę się popłakałam bo tak się bałam:))))Jak sobie to teraz przypomnę:) I co się okazało?Trafiłam na wspaniałą dentystkę...fachowca...nie przestraszyła się tym co zobaczyła tylko zabrała się do roboty....wydałam już 1500 zł...a to na razie tylko leczenie...wybielania mi odmówiła...ewentualnie kamień usunie...zostały mi 2 ząbki do zrobienie i jedynki mam lekko uszczerbione..prawie tego nie widać..ale chce zrobić... Najważniejsze to znaleźć dobrego fachowca.. nie koniecznie jest on tani...ale zna się na rzeczy i nie liczy się tylko kasa:)))

"polska niszczy zeby ludziom - niestety taka prawda, w Polsce najgorsi dentysci jakie moga byc, zj**ali mi zeby jak bylam mala. Masakra. Dopiero w Niemczech znalazlam dobrych dentystow i mam koronki i mostki z porcelany za ktore zaplacilam ponad 10 tysiecy EURO.Wole zaplacic miliona zanim dac sobie robic zeby w Polsce. Zdrowe zeby mi zj**ali. Jakbym byla w Polsce to chyba tez juz miala szufladki.I nie przypie**alajcie sie do autorki jesli nie miala szczescia i mozliwosci bo w tej Polsce to k**wa mlodzi ludzie bez zebow chodza.Popatrzcie lepiej w swoje pyski.' patrzę i widzę równe, białe, zdrowe zęby. wszystko zasługa polskich stomatologów i ortodontów, bo w życiu się nie leczyłam za granicą. wiedz nie chrzań głupot.

zgadzam sie z powyższą wypowiedzią. W Polsce tez są fantastyczni dentyści z supernowoczesnym sprzętem i umiejętnościami. Trzeba tylko takiego znaleźć. Ja miałam to szczęscie i znalazłam. Bardzo dobry fachowiec, mnóstwo dyplomów, kursów i nowoczesna technika. polska niszczy zęby ludziom - ty widocznie trafiłas(łeś) na partacza, wiec radze zmienić dentystę, bo naprawdę warto.

bo znajomi przyjeżdżają z Anglii na intensywne tygodniowe leczenie i jeszcze Anglików tu przywożą bo taniej i lepiej. co nie zmienia faktu, że partacze się zdarzają jak w każdej profesji.

Bzdury i jeszcze raz bzdury. Tez mieszkam za granica a jak na swieta bylam w Polsce i ukruszyl mi sie zab to podzwonilam po gabinetach gdzie maja czas, poszlam do prywantnego bo ubezpieczenia przeciez nie mam i zrobili mi zeba za 55 zlotych razem z przeswietleniem a nawet stala klientka nie jestem. Moi rodzice i siostra chodza prywatnie do tego salmego dentysty co i ja kiedys i z powodu bycia stalymi klientami przeglady maja za darmo. dentystka bierze od 70 do 120 zlotych, to ostatnie to za leczenie kanalowe. O zeby trzeba dbac zawsze a nie tylko z okazji slubu. Pomijam wyglad bo np. moj kolega ma poleczone zeby ale czarne bo wszystkie zatrute i jedyne co moze zrobic to licowki. Ale zepsute zeby zwyczajnie cuchna, nie da sie tego domyc. Nie napisalas ile masz do slubu ale jesli chcesz zaczynac remont to idz do najblizszej placowki na NFZ i zapisz sie, zrobisz sobie przod, co sie da a reszte prywatnie. Nie jestem pewna ale naraz mozna wyrwac chyba do czterech zebow, wiec jesli masz tylko kilka nadajacych sie do uzytku to przygotuje sie na minimum 4-5 wizyt co drugi dzien na wyrywanie, dwa tygodnie na zagojenie sie dziasel, potem wyciski, dopasowanie protezy itd. mysle, ze minimum 2 miesiace. Poa tym wszystkiem - twierdzisz ze zeby o ruina ale moze przesadzasz. Mozliwe, ze dentysta cos wymysli. Moze teraz zalecz sobie zeby panstwowo - placisz chyba tylko za znieczulenie, jedno zdjecie RTD calej szczeki na rok, plus dwa pojedyncze tez masz za darmo raz na rok. Potem sobie sukcesywnie plomby wymienisz na biale, do czworek najlepiej zalatwic sobie biale juz teraz, reszta to kwestia czasu.

Jak mozna tak zapuscic zeby w takim wieku OIO Ja mialam przerwe dluzdsza w odwiedzaniu dentysty, ale mam zeby genetycznie mocne jak kon i kontroluje sobie klusterkiem, czy wszystko gra - w innym przypadku nie mozna podchodzic do tego tak lekko! Jak Cie nie boli, to moze znaczyc ze wcale nie masz tylu zebow do wyrwania, a jedynie do doglebnego leczenia. Tylko to bedzie kosztowac, jak sie tak zapuscilo... A to bzdury, ze w Niemczech lepiej lecza. Wiem z autopsji ze Polska zachodnia to rejon stomatoligicznej turystyki, ale w odwrotnym kierunku akurat. Moja cioteczna babka przez cale zycie chodzila do dentysty na NFZ i umarla w wieku prawie 90 lat z kompletem wlasnych zebow. Nie Polska psuje zeby, tylko mentalnosc - auto odpicowane, a z buzi smrod...

Tu sie zgodze. Malo ktora wybierze wizyte u dentysty jesli moze kupic kolejny sweterek, bluzeczke czy spodniczke chyba, ze boli juz tak, ze wytrzymac sie nie da. Pracowalam jakis czas jako recepcjonistka w duzej klinice stomatologicznej i codziennie przychpdzili ludzie, ktorych bolalo. Jak lekarz pytal czemu pan nie przyszedl wczesniej to byloby latwiej wyleczyc i taniej, i mniej by bolalo to ludzie mowili albo, ze sie bali albo, ze inne wydatki mieli. Uwierzcie mi, ze w tej klinice ceny byly bardzo wysokie ale ludzi walili drzwiami o oknami, permanentnie szukali stomatologow do pracy, praktycznie co miesiac przychodzil ktos nowy a w bazie danych bylo chyba 28 tys. osob i to bylo 4 lata temu. Teraz pewnie wiecej. Ale z tego co pamietam proste leczenie malej dziureczki kosztowalo 40-60 zlotych, ze znieczuleniem i zdjeciem. Za to przeleczenie kanalowe trzonowca powaznie zniszczonego w odbudowa korony to juz byl koszt rzedu 400-600 zlotych i minimum 2-3 wizyty. Kazdy lekarz powatarzal, ze lepiej przyjsc co pol roku na przeglad - gratisowy jesli juz sie jest klientem i zaleczyc co sie da jak najszybciej niz potem plakac p^rzy wierceniu w korzeniach. Ale ludzie wiedza swoje a potem jest placz przy placeniu. Byla kiedys mloda babka z fatalnym stanem zebow a maz ja przyprowadzal co tydzien i co tydzien zostawaiala 300-400 zlotych, tak chyba chodzila ze trzy miesiace.

... czy ktoś może polecić mi sprawdzonego dentystę w Warszawie w okolicach centrum?

OD razu powiem - mam okropnie brzydkie zęby. Do dentystów z NFZ nie ma naprawde co łazić ... niesądzicie żę lepiej jest dać 60 czy 70 zł za zrobienie zęba porządnie... wybaczcie mi, że osądzam teraz dentystów z NFD ale bez jaj wiekszość z nich działa na sprzęcie starodawnym... Zresztą wiem o czym mówię. Chodziłam do takiego dentysty - niestety zamiast mi je naprawić oni poprostu mi je zepsuli. Musiałam te zęby leczyć poraz wtóry bo i sie nienadawały do użytku i pląba się nietrzymała... naszczęscie poszłam do prywatnego i już zapanował nad moją pruchnicą straszną! mój wiek jest mlodziutki a już mam prawie wszystkie zęby uleczone włącznie z jedynkami ( jedna z nich jest nmawet sztukowana, ponieważ się złamała po "leczeniu" przed NFZ..) Nie myślcie ze to brak higieny... Moja cała rodzina ma takie słabe uzębienie:( (możę to też wpływ żelaza w tabletkach które zażywałam w podstawówce) ... pozdrawiam

OD razu powiem - mam okropnie brzydkie zęby. Do dentystów z NFZ nie ma naprawde co łazić ... niesądzicie żę lepiej jest dać 60 czy 70 zł za zrobienie zęba porządnie... wybaczcie mi, że osądzam teraz dentystów z NFD ale bez jaj wiekszość z nich działa na sprzęcie starodawnym... Zresztą wiem o czym mówię. Chodziłam do takiego dentysty - niestety zamiast mi je naprawić oni poprostu mi je zepsuli. Musiałam te zęby leczyć poraz wtóry bo i sie nienadawały do użytku i pląba się nietrzymała... naszczęscie poszłam do prywatnego i już zapanował nad moją pruchnicą straszną! mój wiek jest mlodziutki a już mam prawie wszystkie zęby uleczone włącznie z jedynkami ( jedna z nich jest nmawet sztukowana, ponieważ się złamała po "leczeniu" przed NFZ..) Nie myślcie ze to brak higieny... Moja cała rodzina ma takie słabe uzębienie (możę to też wpływ żelaza w tabletkach które zażywałam w podstawówce) ... pozdrawiam

Czytam sobie co wy tu piszecie i ja bym na przykład mogła mieć krzywe zęby zamiast za porządny wzrost ok 170 cm i chudą sylwetkę, mogłabym mieć druty w buzi w zamian za to. A ja jestem ohydną ohydą i jedyna dobra rzecz u mnie to zęby....

po moim wzroście(175) i naprawde niezłej figurze jak moje zęby są tragicznie krzywe i z natury żółte? No ale zbieram na aparacik. Już niedługo....

Moja siostra nosiła aparat. Narzekała strasznie przez około 2,5 roku a teraz ma przepiękny uśmiech i jej go zazdroszczę. Warto dziewczyny pocierpieć trochę. A co do koloru zębów to zawsze można je przecież wybielić. Jak nie u dentysty, to w domu. Są teraz takie urządzenia jak Liquid Smile którymi nakłada się żel na zęby który wybiela ich kolor