czy w te mrozy tez wychodzicie na spacery malymi dziecmi?

pytanie jak wyzej.

a co rozumiesz przez słowo "małe"? Ja wychodzę z 2 misiećzną córcią a druga ma półtora roku

półrocznego syna i też wychodze, ale nie na długo, ok godzinki :)

mialam na mysli nie chodzace

czyli takie do roczku :) to wychodzę tyle że nie nadługo ok. godzinki :) porpostu ciepłó trzeba ubrać

ja malo spaceruje.Po prostu wystawialam przed dom.Zawsze od razu spi ok 2 godz.Nie wiem czy po godzinie rozbudzac i przynosic do domu .Troche sie boje ze za zimno na dlugie spanie.Rozbudzanie zmieni rytm dnia.

Widzę pełno mamusiek spacerujących z dzieciaczkami.Myśle,że takie hartowanie jest dobre

Ja jeszcze bym zadała co sie rozumie przez słowo "te mrozy" :) Bo u nas (Szczecin) temperatura znośna.

7 stopni a ma byc wiecej

na minusie oczywiscie

na minusie oczywiscie

Poniżej -5 nie wychodzę na spacery, tyle, co do niani. powyżej -5 wychodzę.

ja mam dziecku 2 miesieczne i drugie co ma 2 latka i wychodze z nimi

ja tez wychodze z corka.w zeszlym roku jak nie chodzila to tez z nia na dwor.na sanki i tata ciagal ;)

http://tnij.se/prosze=kliknij

gasianica co znaczy ciągał??

po minus 25 stopni i jakos wszystkie dzieci tarzały się w sniegu, lepiły bałwany

Co Wy będziecie robiły jak NAPRAWDĘ będą mrozy! ludzie, toż to dopiero lekkie przymrozki i trochę śniegu!

z moją dwumiesięczną córeczką wychodze przy najniższej temperaturze -2, -3. Jeśli jest niższa nie wychodzę z nią

sory chodzilo mi o ciągnął.w sensie ze bral za linke i ronil za konia do sanek :P

tak jak napisalam -7 a ma byc zimniej.Ja rozumiem wyjsc z dzieckiem na sanki,na spacer kiedy samo chodzi,rusza sie ,jest cieplo.Co innego połroczny dzieciak,ktory przyzwyczajony jest,ze zaraz na spacerze usypia.Spanie 2 godziny na mrozie to chyba nie frajda.Kiedys byly mrozy owszem ale niewystawialy kobiety niemowlat,zeby sobie pospaly.Wiecie,ze mamusie starej daty wyczulone sa na czapki przy 20 stopniach a co dopiero - 10 stponi.

a czy nakładacie dzieciom szalik na nosek lub brodę? Tzw, kominiarki? Ja smaruję tłustym kremem twarz i osłaniam szalikiem brodę.

moja ma 6mies. i wychodzę codziennie po 2 godz. cieplutko ubieram i juz .... moja babcia malo zawału nie dostanie i codziennie mi mówi ze dzieciak zapalenia płuc sie nabawi i codziennie przybiega sprawdzac czy mała nie chora... a ona nawet katarku nie ma :) a na powaznie z dzieckiem mozna wychodzic ..... nie pzresadzajcie lepszy nawet krotki spacerek od kiszenia w domu :0

powiedzieli w TV Wychodzisz z dzieckiem na spacery wtedy kiedy ty sama byś wyszła...nawet jak jest -5 czy -10stopni! tylko trzeba je odpowiednio ubrać, ale wiadomo,że jak będzie -10 stopni to nie będziesz chciała chodzić po parku tylko grzać się w domku:P

I NIE ZRÓBCIE TEGO BŁĘDU!!!!!!!: Idę z córcią dzisiaj do sklepu (u nas -5stopni) patrze a jakaś matka na środku chodnika smaruje kremem buzie dziecka (ok 6mscy) NORMALNIE SZOK!!!!! krem zawiera wodę i nie można na mrozie smarować buzi dziecka bo popękają naczynka itd!!!!! smaruj buzie dziecka co najmniej 15-20 min przed wyjściem z domu,żeby krem dobrze się wchłonął:)

Dziś byłam prawie półtorej godziny na spacerze z siedmiotygodniową córeczką. Gdy wróciłyśmy, wciąż zadowolona spała a rączki, stopki, karczek (no i resztę) miała ciepłe.

Szalik na nos?? Absolutnie nie! Dziecko wdycha wtedy wilgotne, nieświeże powietrze a to bardzo niezdrowe.

7 miesiecy i nie wychodze z nim bo to zzadna frajda dla dziecka spac na mrozie a podczas snu się glebiej oddycha i boje sie o to by nie byl chory

No jasne, że tak. U mnie jest jeszcze zimniej niż u większości z was, bo temp. spadła dziś do -13, a mimo wszystko żyjemy i mamy się wyśmienicie. ;)

A według prognoz w nocy powinniśmy się spodziewać spadku aż do -24 st. C. :)