Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rimm

Zony muzulmanow

Polecane posty

Hej dziewczyny... Dzieki za informacje o wizie ale ze tak powiem "po ptokach"... Ja niczego mu nie bede zalatwiac... zreszta to juz wszystko koniec... Nie chodzi o ten papierek bo nawet nie mielismy okazji o tym porozmawiac... Trudno mi sie o tym pisze bo zaraz blondyni i inni to skomentuja ale juz mi wszystko zwisa... Wczoraj jego mama znalazla moj dluuuuugi list do niego jeszcze sprzed naszego ostatniego spotkania...I dostala szalu bo przeciez nie wiedziala o mnie jako o jego dziewczynie... On jej powiedzial ze sie przyjaznimi i nie wiedziala tez o naszym spotkaniu w Turcji, ze spalismy ze soba itd... On nie mowil mamie ani tacie (bracia i czesc rodziny wiedziala) ale nie wiedzieli rodzice bo on twierdzil ze u niego to jest tak ze on moze miec dziewczyne jak juz nie mieszka z rodzicami i skonczy studia... No i wyszlo wszystko na jaw przez moj list sprzed 4 miesiecy... Mama jest zalamana... Rozumiecie synek kochany taka jazde zrobil??? No i powiedzial mi ze chce uspokoic sytuacje w rodzinie i nie bedziemy gadac przez kilka dni bo chce odzyskac ich zaufanie... Wiec mu powiedzialam ze rodzicami to sie przejmuje ale moimi uczuciami to juz nie... On ze mama zle to wszystko znosi (mogl kurwa jej dawno powiedziec prawde... prosilam go ale on twierdzil ze tak bedzie lepiej a teraz to tak jakbym to ja byla winna ze w ogole mu list napisalam...) i napisal mi ze jak mama pojdzie przez niego do szpitala to on musi wszystko skonczyc... Wiec mu napisalam ze dziekuje mu ze dotrzymal tych wszystkich cudownych przysieg i obietnic... Wylaczyl telefon juz po poludniu i nic nie wiem wiecej... Wiem jedno jesli teraz tak bardzo sie przejmuje mamusia... I wybierze ja... to niech za przeproszeniem spierdala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co najbardziej boli? Ze zawsze mi przysiegal ze coby sie nie stalo, ze moze sie nie hajtniemy bo dwie kultury to trudna sprawa, ze moze inaczej sie nam ulozy zycie... I zgadzalam sie... Ale przysiegam mi zawsze ze co by sie nie stalo to on bedzie przy mnie, ze zawsze gdy go bede potrzebowac to znajdzie dla mnie czas, ze nigdy mnie nie zrani... Przysiegal i mowil ze Bog by mu nie wybaczyl gdyby przysiegal i nie dotrzymal slowa... A teraz... Takze jedno jest pewne wszedzie na swiecie sa ludzie dla ktorych przysiegi to tylko puste slowa... Czy to muzulman czy katolik czy ateista... To byl jedyny czlowiek ktoremu ufalam i bylam 100% pewna ze mnie nie zawiedzie... Czas spedzony z nim byl najwspanialsza rzecza jaka przezylam... I potrafilabym zrobic dla niego wszystko... Zamieszkac w Dubaju i podpisac te papierki... Ale jesli dzis liczy sie panikujaca mama bardziej niz moje uczucia to juz zawsze tak bedzie... Zycze Wam dziewczyny szczescia, bo to cudowni ludzie mimo wszystko... wiem bo kocham i zdania nie zmienie... niestety tak sa wychowywani ze mama jest na pierwszym miejscu a ja nie zamierzam z tym walczyc cale zycie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaliyah30, ty głupia babo napisałem,że wlazłem tak jak do akademika, i od razu jestem prostakiem. Nie podoba ci się to co napisałem, boś jeszcze młoda i głupia. Ja nie jestem neofitą jak ty i nie widzę tego świata w tak głupi sposób jak ty. A pomarańcza , bmblondyn sam przyznałeś że.....walnęła jak gajowy jajami o sosnę. Austriak, przykładowy, jest Europejczykiem i na pewno nie wpadłby na takie głupie pomysły jak muzułmanin. A Fritz zauważ jest chorym człowiekiem i został odosobniony, a muzułmanie dla przykładu w Pakistanie, czy Arabii Sałdyjskiej robią gorsze rzeczy, bo u nich takie barbarzyństwa są na porządku dziennym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atabasel przykro mi.. wiesz powiem Ci jedno na pewno sprawa wygladalaby inaczej gdyby on pracowalby i nie mieszkal z rodzicami i dopoki mieszka z nimi musi ich sluchac bo w jakims stopniu jest od nich zalezny.. to sa wlasnie te roznice kulturowe o ktorych ciagle rozmawiamy.. dla nich rodzina dopoki nie bedziesz zona bedzie zawsze na pierwszym miejscu.. postaraj sie go zrozumiec.. wiem latwo to pisac ale niestety to nie chodzi o to ze on jest np kochany synus mamusi bo tak nie musi byc ale wg tej religii niestety popelnil gunah.. wiesz moze z czasem wszystko umilknie i on znowu sie odezwie.. jego matka potrzebuje sie oswoic z sytuacja ktora zastala.. wiesz matka mojego o mnie dowiedziala sie dzieki dzieciom jego brata.. jestem tu od ponad pol roku a do tej pory kobiety nie widzialam na oczy.. myslisz ze o mnie mysli dobrze?? napewno nie.. bo nie dosc ze nie turczynka to jeszcze nie muzulmanka i z jej synem mieszkam pod jednym dachem sypiamy ze soba bez slubu popelniajac jeden z najwiekszych grzechow.. to wszystko oczami matek wygalda zupelnie inaczej.. narazie sie nie zalamuj bo naprawde nie masz powodu.. on poprostu liczy sie z jej zdaniem zobaczysz wszystko umilknie i wroci do normy :) i nie mysl ze mu na Tobie nie zalezy bo prawde mowiac wybierac miedzy matka a dziewczyna ktora sie kocha to tez nie jest latwo.. pomysl o jego uczuciach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem co czujesz atabasel, mimo ze czegos takiego nie przezylam; nie chce go bronic, bo wiem,z e cie cholernie zranil, ale kultura muzulmanska jest inna od naszej; czesto dla muzulmanow wazniejsza jest rodzina, na poczatku, dopoki nie zostanie sie zona, to matka jest najwazniejsza osoba; faktem jest, ze zle postapil, ale nie mozesz myslec w kategorii: skoro on przejmuje sie matka, to mnie ma gdzies; wiesz trudno jest w zwiazkach na odleglosc; wyniklo tak a nie inaczej, bo nie rozumiecie sie nawzajem; tzn co dla niego jest wazne, dla ciebie co innego wazniejsze; nie bronie go, bo powinien zachowac sie jak mezczyzna i przynajmniej poinformowac matke o twoim istnieniu :( a z drugiej takie sa wlasnie roznice kulturowe :( i mooniska dobrze napisla hej mooniska :) i co idziecie gdzies? Zrobilas ta zupe z szocewicy? Odpisze ci jutro na maila, bo moj teraz siedzi i rozmawia z mama :) i trudno mi sie skupic ;) Aaliyah jutro jak bede miala czas to cos dobrego moge zapodac ;) pozdrawiam wszystkich i zycze dobrej nocki :) pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my nigdzie sie nie wybieramy pozyczylismy jakas gre na play station 3 i bedziemy jezdzic w rajdach hihih a zupka wyszla za****sta :) buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondynie
ze tez chce ci sie dyskutowac z tymi glupimi i naiwnymi babami.....:) toz nic nie dociera do pustych lbow:) za pare latek zobacza,ze milosc to nie harlekin,a szczegolnie z arabem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspuolczuje!!! Ale tak jak pisaly dziewczyny wyzej zgadzam sie trudno mu jest z tym wszystkim on sadze chcialby pogodzic wiele sprzecznych ze soba rzeczy! Daj jemu oraz jego mamie troche czasu niech ona sie oswoi z tym ze jestescie razem jesli on ciebie naprawde kocha bedzie z nia rizmawiam na twoj temat i probowal doprowadzic do zjednoczenia!!! Jesli ciebie kocha bedziecie razem!!! Mojego meza rodzina powiedzial wprost twoje zycie zyj sobie z kim chcesz wiec on tak robi A od czasu jak jestesmy malzenstwem jak dzwoni do mamci zawsze mam pozdrowienia i buziaki od niej Musisz podejsc do tej sprawy z dystansem Poczekaj zobaczysz co bedzie A poki co to trzymaj sie wiem ze niej est ci latwo ale .... jestesmy z toba BEDZIE WSZYSTKO DOBRZEE!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, wiem ze on musi szanowac mame i dobrze to o nim swiadczy... Ale przeciez mogl sie zachowac inaczej... Boze czy ta kobieta nie rozumie ze dwoje ludzi sie kocha i nie moze poprostu mu powiedziec ze zle zrobil ukrywajac to ale skoro mnie kocha to niech mnie zaprosi i i przedstawi... Czemu mysli o mnie zle? Przeciez szanowalam go i jego kulture... Nie przespalam sie z nim bo chcialabym zeby wiedzial ze nie jestem pierwsza lepsza i zasluguje na niego... we wszystkim go rozumialam bo mnostwo rzeczy mi sie podoba u nich a te co mi sie nie podobaja to przynajmniej szanuje i doceniam... Nawet nie pilam alkoholu bo 1 nie przepadam po 2 chcialam sie wiazac z jego kultura i byc z nim... We wszystkim sie zgadzalismy dopoki nie wkroczyla zrozpaczona mama... Nie wiem czy jak ten jej szal ucichnie nie wiem co sie stanie... Hmmmm jesli mialabym mu wybaczyc to tylko pod warunkiem ze jego mamusia mnie zaakceptuje chce to uslyszec od niej bo nie chce zyc w raju z nocami nie przespanymi bo mama dzwoni ze ble ble bo mama twierdzi itd... Nie wiem czy ten ich szacunek do mam jest rowny z synusiami mamusi w polsce czy to inna sprawa... Czy po slubie tez mama jest najwazniejsza? Wiem ze bal sie im powiedziec bo rodzice bardzo wierzacy itd no i mieszka z nimi wiec u nich tak juz tam jest... Ale to nie moja wina ze banka pekla i sie wydalo... Tak juz bywa klamstwo ma krotkie nogi... A czy jeszcze bedziemy razem to hmmm chyba mu za duzo mocnych slow powiedzialam w mailu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dobrze ze jestescie bo komu bym sie wyplakala? Polskiej kolezance? Mamie? Siostrze? Uslyszalabym tylko: dobrze ze sie to skonczylo... i nie przezywaj bo to bylo od poczatku jasne ze tak sie stanie... Wiecie co w sumie to on nie byl zly tak bardzo tylko zalamany ze tak wyszlo ze zawiodl rodzicow... I powiedzial mi tylko ze przez kilka dni nie bedziemy gadac przez msn bo musii to wszystko uspokic... Ale ja wybuchlam (bo mam ciety jezyk i chce byc kurde najwazniejsza dla niego) no i polecialy slowa... A potem chyba zeby go nie dobijac jeszcze bardziej to wylaczyl tel... Ale co mam powiedziec to powiedzialam wysylajac maila... Pewnie przeczyta go jutro w pracy... Dzieki za wsparcie, moze sie jeszcze wszystko ulozy przeciez w takich zwiazkach to nic dziwnego zreszta nie tylko w takich... Ale po tym wszystkim (pierwsza powazna klotnia) nie wiem czy jestem gotowa walczyc o swoje byc moze cale zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co... nowe wiesci... Pisze to wszystko bo 1 nie mam komu powiedziec zeby mnie nie skrytykowal 2 bo wy ocenicie to bez emocji i cos mi powiecie... nie chce go oceniac zle... Napisal mi esa z nowego numeru zebym mu wybaczyla ze sie nie odzywal ale w domu jest bardzo zle ze mama placze a tata kazak mu zmienic numer (zebym ja nie miala z nim kontaktu) bo jesli nie zmieni to on juz nie jest jego ojcem... Napisal mi zebym mu wybaczyla ale jest bardzo zle i porozmawia z nimi ale musi im dac czas bo teraz nie moze dokladac oliwy do ognia... Powiedzial ze jaki to by nie byl list od dziewczyny to reakcja bylaby taka sama... I na koniec ze mnie kocha... Ale ja wiem i czuje ze on mnie kocha ale jego rodzice tego nie zrozumia... Nigdy sie nie zgodza zebysmy byli razem... Czy jest cos co moge zrobic zeby zrozumieli ze jestem dobra dziewczyna i milosc nie jest zla... Ze zaslugujemy na szczescie i ich blogoslawienstwo? hmmm Wiem ze oi nigdy sie nie zgodza... moge sobie czekac... Ale plus ze sie odezwal i dal mi swoj nowy numer...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atabasel nerwy na nic tutaj napewno nie pomoga.. z czasem sytuacja sie wyjasni i wszystko uspokoi.. zobaczysz :) musisz byc dobrej mysli i hmm pisanie ze wybaczysz jesli od niej uslyszysz ze Cie akceptuje.. uwierz takie cos moze sie nie zdarzyc nigdy.. to jest przykre ale jednak prawdziwe.. ja nie mowie ze wszytskie matki muzulmanow takie sa ale jest ich wiele.. czesto jest tak ze muzulmanin wiaze sie z nie muzulmanka sprzeciwiajac sie rodzinie i zostaje hmm mowiac prosto z mostu wydziedziczony.. on zrobil zle nie mowiac matce o Tobie ale hmm moj zrobil to samo.. a potem swiecil oczami.. tacy sa faceci czesto boja sie matek bardziej niz ojcow.. znasz ich kulture wiesz ze kobieta-matka w rodzinie muzulmanskiej ma bardzo duzo do powiedzenia, nie raz wiecej niz ojciec.. dla niego ta sytuacja tez napewno nie jest przyjemna.. czuje sie tak jakby zdradzil dwie osoby na swiecie ktore darzy ogromna miloscia i szacunkiem czyli Ciebie i matke.. zobaczysz czas wszystko pokaze i wszystko sie wyklaruje.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atabasel nie wymagaj od niego wszystkiego on i tak juz zaryzykowal dajac Ci swoj nowy nr.. teraz mozesz tylko czekac jesli jestes pewna wlasnych uczuc do niego i jego uczuc do Ciebie zobaczysz wszystko sie ulozy.. on na prawde moze miec problemy.. postaraj sie to zrozumiec.. i na prawde nie kaz mu wybierac.. wiesz ja Ci powiem jedno w oczach matek muzulmanek my zewsze bedziemy te nieczyste taka jest prawda.. moze z czasem zmieniaja zdania ale niestety poczatki sa czasem okropne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm wiem i czuje w jego smsach wiele bolu... Napisalam mu czy jest dla nas szansa i czy powinnam o nim zapomniec czy wciaz go kochac czy bedzie o nas walczyl... a on mi odpisal tylko ze mnie kocha... Wiem jakie to jest dla niego trudne... i nie wiem co ja bym zrobila gdybym miala takich rodzicow... Moi rodzice nie zachecaja mnie ale z moich opowiadan moje mama go lubi i pyta o niego i nigdy by mi nie powiedzieli ze jesli ble ble to przestane byc twoja matka/ ojcem... Nie daje sobie z tym rady... Ale co ma byc moje to bedzie... tak sie podobno mowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla nich to sprawa honoru.. to nie tak jak u nas.. wiesz sa czasem przypadki ze rodzice wybieraja dla wlasnych dzieci partnerow.. niestety to prawda.. a jesli nie wybieraja to np daja warunki (sama znam przypadek turka ktory w Pl nie moze znalesc zony bo mu matka z siostra powiedzialy ze ma byc Turczynka, muzulmanka i dziewica..) zostaje wam tylko przetrzymac ten czas do momentu az sie nie usamodzielni, niestety.. narazie powinnas naprawde sie cieszyc bo jesli wbrew temu co powiedzial ojciec (a oni naprawde sa zdolni to zrobic) dal nowy nr to naprawde zaryzykowal wszystko w imie tego co do Ciebie czuje.. mi sie wydaje ze to jest piekne w tym calym cierpieniu.. wiem co czujesz bo ja czulam kiedys to samo i nie potrafilam na poczatku zrozumiec dlaczego matka mojego faceta traktuje mnie jak ducha.. ale coz z czasem ta gorycz mija..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisal mi ze ciezko mu wyslac smsa bo musi sie ukrywac... I ze on kocha mnie z calego serca... I jesli tylko chce to zebym poprostu poczekala na niego (napisze mi w mailu jak dlugo itd) a jesli nie chce to ze on zawsze bedzie moim przyjacielem bez wzgledu na rodzicow nigdy mnie nie zostawi ot tak... Ze moge na niego liczyc... bo to wszystko jest poprostu trudne i on nie moze im sie teraz sprzeciwic i zebym go choc probowala zrozumiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz zobaczysz wszystko sie ulozy :) jedyne czego nie powinnas teraz robic to wywierac na niego presji bo dla niego to i tak jest bardzo ciezkie.. podejrzewam ze nie powiedzial matce wczesniej bo pewnie spodziewal sie podobnej sytuacji.. pewnie sie bal i uwierz mi teraz boi sie podwojnie po 1 ze straci Ciebie a po 2 ze juz nigdy nie bedzie z rodzicami dobrze.. zobaczysz z czasem wszystko umilknie i wroci do normy.. teraz tylko wszystko zalezy od Ciebie bo on tak naprawde on juz nic nie moze zrobic.. wiem ze go tlumacze ale ja go rozumiem tak samo jak mojego faceta.. roznica tylko jest taka ze on z matka nie mieszka i ma wieksza wolnosc niz Twoj.. bo nie jest w zadnym stopniu od niej uzalezniony..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak czytam to mysle
ze te problemy polegaja na roznicach kulturowych, sam facet moze byc najlepszy, ale pewnych rzeczy sie nie przeskoczy. Dlatego odradzilam swojej córce zwiazek z muzułmaninem, choc uwazalam go za porzadnego człowieka, jego rodzine tez. Ale nie mozna wymagac od kogos, zeby odciąl sie od swoich korzeni, zerwał ze zwyczajami, obojetnie, czy nam sie one wydaja madre czy głupie.Chocby to podejscie do psów, jednak inne niz u nas ( u mnie akurat psiaki spia w łozku i wiem, ze u wielu ludzi tez -niby głupstwo, ale juz samo to by nie przeszło). Oczywiscie, zyczę, zeby wam sie wszystko udało, no i bardzo silne musicie byc. I czujne niestety też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiem... Wyslalam mu maila bardzo be... i boje sie ze hmmm nie dosc ze wszystko teraz mu sie popieprzylo to jeszcze ja go dobilam... jeszcze go nie przeczytal bo ma net odciety ale przeczyta w pracy... chyba musze to sprostowac... troszke mu pojechalam bo hmmm po punktach ktorych nie powinnam byla nawet dotykac... czyli o tym jakim jest muzulmanem... hmmm i w ogole nerwy mnie poniosly bo mial wyl tel:) hihihihihi Dzieki dziewczyny bo dzieki wam zrozumialam ze nie wygram wojny z wiatrakami i moge go stracic na zawsze no i zranic jesli go nie zrozumiem... Dal mi swoj numer i pisze eski wiec mu na mnie zalezy... Teraz to mi go nawet zal i chcialabym zeby cala jego rodzina wymarla i tylko ja zostala... hihihihihi Dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha mooniska on nie powiedzial mamie bo hmmm wie ze niedlugo sie usamodzielni i tak byl jego plan skoro zaszlo to juz tak daleko to chcial ich postawic w sytuacji dokonanej... Wiem ze sie bal cholernie bo nawet pare razy probowal ale hmmm z tego wszystkiego wyszlo ze jestem fajne dziewczyna z ktora czasem gada... A ja nie nalegalam bo mu ufalam i kiedy juz raz byl pewien ze chce powiedziec to zadzwonil jego wujek i mu odradzil... A teraz ten felerny list kurwa... Co tez mi przyszlo do glowy zeby mu sie tak rozpisywac... a ze byl dlugi to wiedza wszystko... Hmmm my tylko spedzalismy czas a sypiajac w jednym lozku tylko sie przytulalismy i takie tam ;) bez sexu ale dla nich to przeciez tragedia i maja mnie pewnie za dziwke po przeczytaniu tego a jego za najgorszego z najgorszych... Wiec bal sie ich i malo tego napisal mi zebym sie nie obwiniala bo czy to ja czy jakakolwie inna dziewczyna to reakcja bylaby taka sama... No tresc listu byla ciekawa.... Dobrej nocki Dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atabasel przykro mi naprawde,ale chce zapytac czy Ty jestes pewna ze to chodzi o mame a nie np.o zone lub narzeczona?Jezeli chodzi o mame to powiem Ci z wlasnego doswiadczenia ze na poczatku zwiazku z moim a byl on w gorszej sytuacji gdyz mial zone arabke ktora byla wedy w ciazy,jego rodzina jak sie dowiedziala ze zamierza sie rozwiesc z nia dla Polki,katoliczki w dodatku z dzieckiem,delikatnie mowiac wpadli w szal,byly krzyki,placze a nawet rekoczyny,jednakze moj powiedzial wszystkim jasno ze jezeli nie zaakceptuja naszego zwiazku straca syna i brata,dla jego rodzicow i brata byl to strzal w policzek,ale tez dzieki temu zrozumieli sile jego milosci do mnie i na dzien dzisiejszy jest wszystko ok,byc moze Twoj nie ma takiej sily zeby az tak sie postawic ale jezeli Cie kocha to wierz mi znajdzie sposob zebyscie byli razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm Aliah jestem pewna ze chodzi o jego rodzicow bo z jego opowiesci hmmm sa bardzo rygorystyczni... Na 100% nie ma zony ani narzeczonej bo hmmm to chyba czuc jezeli spotykasz faceta i calejesz sie z nim itd wiesz czy te usta juz do kogos nalezaly czy nie... Takich rzeczy nie mozna udawac... Poza tym hmmm on mieszka u rodzicow ma z bratem pokoj wiec gadajac z nim przez kamerke sporo widzialam... Spedzalismy ze soba czas od 7 wieczorem do 12 w nocy codziennie nie bylo dnia zebysmy nie gadali (jego rodzice mysleli ze uczy sie w klinice mamy bo tam ma cisze wieczorami a potem spotyka z kolegami hihihi Pracuje codziennie 8 godzin dziennie... Ja wiem ze on jest tam a ja tu i da sie ukryc zone ale czy jest mozliwe zeby nie zrobil ani jednego bledu przez okres roku? No chyba ze ma "pisana" narzeczona hihihihi czy wykupiona... Choc watpie bo jego brat ma 27 lat i wciaz nie hajtniety wiec mamusia raczej by najpierw szukala zony dla niej... Ach niech sie dzieje co chce - ja wiem ze chocby co sie dzialo to najwyzej zostaniemy przyjaciolmi... Wystarczy mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) atabasel jak sie masz? Jak Ciebie kochA BEDZIECIE RAZEM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj jestem cholernie zla!!! wrrrrrrr Moj maz pojechal do pracy na Krete i niewiem kiedy wroci Szlak mnie trafia z ta jego praca Mowie mu zostaw ta robote wez sie za jakas normalna codziennie pojdziesz do pracy itp itd Na to on mi jezeli ja chce zeby pracowal to mozemy jechac do pl albo do syrii bo on niebedzie zapie*****al za marbne pieniadze! Ciezki czlowiek Fakt faktem niegdy niemieslimy zeby nam brakowalo kasy ale ja mu mowie ze wole miec mniej pieniedzy niz siedziec i sie zamartwiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i macie brudasow
juz zostawiaja powoli a ten to ma pewnie zone juz i pare dzieciakow na swoim koncie a ty glupia polko wierzysz w te bujdy ze rodzina zabrania mu!!!!!!!!!!!!! Skundlily sie z brudasami teraz lamentuja i dobrze wam wszystkim Opletli sobie te puszczalskie wokolo palca i robia jak chca!!! Oni sa tylko marni terrorysci ktorzy zabijaja wedlug swojej popierdo****nej wiary macie boga allacha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muslimy
toterrorysci jak zrobicie zupe za slona obleja was kwasem i wtedy bedziecie ryczec smieci polskie estescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Girl_UK
Klarysa co ty wogole mowisz :S. Zawsze sie szanuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Girl_UK
DO acu, przemysle to co powiedzialas :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Girl_UK
atabasel no widzisz kazdy muzulmanin taki jest mamusia mamusia najwazniejsza. No wlasnie kurwa mac. Myslisz ze ja sie nie wkurwiam za przeproszeniem jak moj narzeczony od siedmiu bolesci dzwoni do matki codziennie? hehe ;) Z Anglii do tego zadupia haha :D Bangladeszu. Zawsze matka matka, matka jego jest chora to o matko boska bedzie musial wyslac im 300 funtow, zawsze kase wysylac a sam kasy nie ma lol omg. Nie ze mi szkoda, bo co mi kobiecina winna, tez mi szkoda jej, ale ten moj chlopak a raczej mlody chlop ma 23 lata , jest takim mamin synkiem ze az mnie szlak trafia. Zeby codziennie do mamusi dzwonic to lekka przesada. Czy ja dzwonie do swojej mamy nawet jesli jest w pracy na 3 dni? NIE lol a jestem mlodsza od niego o kilka lat ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×