Kiedy przestałyście kochać się z partnerem przy dziecku?

"mnie nabardziej dziwi ze ty ROR bez wyrzutow sumienia bys zrobiła skrobane - o czym pisałas w temacie pt. aborcji tak- czyli raczej jestes mało wrazliwa, słabo uduchowiana, nie masz skrupułów ani wyrzutów sumienia, złamałabys prawo swieckie i koscielne, a sugerujesz jaki to okropny i niemoralny jest sex przy spiącym w swoim łóżeczu nieswiadomym niemowlaku" jestes wielkim/a ignirantem/tka - nie napisalm nigdzie ze zrobilabym aborcje - wypowiadalam sie ze jestem za prawem do takiej decyzji wielokrotnie podkreslajac ze sama nie wiem czy bym sie zdecydowala na taki krok prawa swieckiego bym nie zlamala - aborcja jest dozwolona w iekszosci krajow , a koscielne - no prosze Cie nawet mnie nie rozsmieszaj ;-) co mnie obchodza wewntarzne przepisy jakiejs instytucji religijnej? ;-) hahaa nie rospatruje seksu w kategorii moralny/niemoralny - bo cizko byloby Ci sprecyzowac - wiec nie szafuje slowem moralny. a dziwie sie tym paniom co to sie bzykaja/kochaja/oddaja czynnosciom seksualnym w obecnosci dzieci - bo dla mnie to byloby wysoce niekomfortowe ;-)

ROR to pewnie jakas gimnazjalista która uciekła z rekolekcji w kosciele, albo ma świńska grype i z nudów weszła na to forum - co mozna wyczytac z jej wypowiedzi, szkoda zachodu dziewczyny, paa!

"zycie matki czesto bardzo sie zmienia" ale ja w to nie watpie i chyba kazda laska jest tego swiadoma, tylko czego to dowodzi? chcesz byc matka musisz liczyc sie ze zycie sie zmieni - o co wielkie halo;-)

"czy wy nie widzicie ze piszecie z chorą psychicznie osobą? dajcie luz,przestancie ją nakręcać-tę ROR ..." - ah ta nietolerancja na odmiennosc pogladow, jak sie koncza argumenty - atakujemy rozmowce ;-)

riki-tiki-tak- ja bym obstawiała jakąś sfrustrowaną dziewczynę majacą problemy ze swoim życiem seksualnym:) Zresztą o czymś świadczy jej pomarańczowy nick. Takie pomarańcze najlepiej chyba ignorować, pozdrawiam:)

o to chodzi żebys nikogo nie oceniała. a czy jestem ignorantką? tak. własnie rzucam ci ignora :-) paa

"Wypowiadasz sie jakbys byla prostytutka. Sluchalam kiedys wypowiedzi jednej i uzywala podobnych okreslen. Nie wiem czemu ale takie skojarzenie mi sie zrodzilo..." - ja tez nie wiem czemu ci sie tak skojarzylo ;-) a wyzwiska - to bron ludzi mialkich;-)

o to chodzi żebys nikogo nie oceniała. a czy jestem ignorantką? tak. własnie rzucam ci ignora :-) paa

o to chodzi żebys nikogo nie oceniała. a czy jestem ignorantką? tak. własnie rzucam ci ignora :-) paa

" Wydaje ci się, że jesteś ironiczna, a tak naprawdę to, co piszesz, z ironią nie ma wiele wspólnego " - przynajmniej niejestem wulgarna ;-) i nazywam nikogo czlowieczkiem choc moze niejedna osoba by na to zaslugiwala;-) az denerwuje Cie moja pogoda ducha - coz poczac?;-)

" Wydaje ci się, że jesteś ironiczna, a tak naprawdę to, co piszesz, z ironią nie ma wiele wspólnego " - przynajmniej niejestem wulgarna ;-) i nazywam nikogo czlowieczkiem choc moze niejedna osoba by na to zaslugiwala;-) az denerwuje Cie moja pogoda ducha - coz poczac?;-)

" Wydaje ci się, że jesteś ironiczna, a tak naprawdę to, co piszesz, z ironią nie ma wiele wspólnego " - przynajmniej niejestem wulgarna ;-) i nazywam nikogo czlowieczkiem choc moze niejedna osoba by na to zaslugiwala;-) az denerwuje Cie moja pogoda ducha - coz poczac?;-)

" Wydaje ci się, że jesteś ironiczna, a tak naprawdę to, co piszesz, z ironią nie ma wiele wspólnego " - przynajmniej niejestem wulgarna ;-) i nazywam nikogo czlowieczkiem choc moze niejedna osoba by na to zaslugiwala;-) az denerwuje Cie moja pogoda ducha - coz poczac?;-)

" Wydaje ci się, że jesteś ironiczna, a tak naprawdę to, co piszesz, z ironią nie ma wiele wspólnego " - przynajmniej niejestem wulgarna ;-) i nazywam nikogo czlowieczkiem choc moze niejedna osoba by na to zaslugiwala;-) az denerwuje Cie moja pogoda ducha - coz poczac?;-)

o to chodzi, żebys nie oceniała innych matek, szczegolnie jesli sama nia nie jestes

"uuuu 83 pogadaj sobie lepiej z ROR,bo prezentujecie podobny poziom " - przynajmniej odmienny od Twojego - pelnego kipiacej frustracji (pomimo seksu uprawianego w obecnosci wlasnego dziecka ;-) ;-) ale wulgaryzmow nie popieram nadal!

"uuuu 83 pogadaj sobie lepiej z ROR,bo prezentujecie podobny poziom " - przynajmniej odmienny od Twojego - pelnego kipiacej frustracji (pomimo seksu uprawianego w obecnosci wlasnego dziecka ;-) ;-) ale wulgaryzmow nie popieram nadal!

"uuuu 83 pogadaj sobie lepiej z ROR,bo prezentujecie podobny poziom " - przynajmniej odmienny od Twojego - pelnego kipiacej frustracji (pomimo seksu uprawianego w obecnosci wlasnego dziecka ;-) ;-) ale wulgaryzmow nie popieram nadal!

"ROR to pewnie jakas gimnazjalista która uciekła z rekolekcji w kosciele" - wkosciele to ja nigdy nie bywalam , balam sie takich panow w czarnyh sukienkach;-)

to wulgaryzm a inne nie, tak? W dodatku Ty uzywalas bezposrednio takich okreslen do rozmowczyn, typu "milej jazdy", a tu nikt Cie nie nazwal "prostytutka". A luzne skojarzenia kazdy moze miec ;)

przycieło mi sie cos, pa

przycieło mi sie cos, pa

"ja bym obstawiała jakąś sfrustrowaną dziewczynę majacą problemy ze swoim życiem seksualnym" fajny tok myslenia - jak nie uprawiasz seksu z dzieckiem spiacym obok to masz nieudane zycie skesulane - trzemajac sie Twojej wersji - tak chyba mam nieudane ;-) ;-) ;-)

przycieło mi sie cos, pa

"o to chodzi, żebys nie oceniała innych matek" - tu Cie boli;-) dlaczego mam nie oceniac ich zachowania? bo Ty sobie nie zyczysz?;-) kazde zachowanie podlega ocenie przeciez;-)

"o to chodzi, żebys nie oceniała innych matek" - tu Cie boli;-) dlaczego mam nie oceniac ich zachowania? bo Ty sobie nie zyczysz?;-) kazde zachowanie podlega ocenie przeciez;-)

ja z mężem mamy prawie dwu letnie dziecko i wogóle nie przyszło mi do głowy ze sex przy śpiącym dziecku to coś złego..... mieszkamy w kawalerce i nie ma innej sposobności aby kochać się inaczej....dziecko wtedy śpi....Ja z siostrą do ok 10 lat( ja ) spałyśmy w jednym pokoju z rodzicami( dziadkowie z nami mieszkali i zajmowali jeden pokój) i nie przypominam sobie sytuacji w których bym słyszała czy widziała moich rodziców "w akcji"....

ja z mężem mamy prawie dwu letnie dziecko i wogóle nie przyszło mi do głowy ze sex przy śpiącym dziecku to coś złego..... mieszkamy w kawalerce i nie ma innej sposobności aby kochać się inaczej....dziecko wtedy śpi....Ja z siostrą do ok 10 lat( ja ) spałyśmy w jednym pokoju z rodzicami( dziadkowie z nami mieszkali i zajmowali jeden pokój) i nie przypominam sobie sytuacji w których bym słyszała czy widziała moich rodziców "w akcji"....

Mój syn ma 16 miesięcy i kochamy sie przy nim, kiedy śpi. Mieszkamy w kawalerce więc siłą rzeczy nie pójdziemy do innego pokoju, a na pralkę w mikroskopijnej wielkości łazience czy skrzypiący w kuchni stół nie zawsze mamy ochotę.

co kto lubi;-) byc moze to powszechna praktyka i ludzie masowo sie kochaja/bzykaja przy wlasnych dzieciach ;-) ja bym sie czula niekomfortowo ale iwadc inne panie chwala sobie te opcje ;-) i luzik. jest jazda ;-)