Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość citroneka

Przeżywalność z alkoholową marskością wątroby.

Polecane posty

Gość gość
Bezradna82 zdziwisz się. Mój ojciec został skierowany na przymusowe leczenie... chodził regularnie, ale zawsze wracał nawalony. Zgłosiliśmy, ale równie dobrze można to było powiedzieć do ściany. Przymusowe leczenie to udawana terapia. Nie wiem po co coś takiego funkcjonuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezradna82
Może i to ściema ale Ja najpierw będę się starał o zamknięcie go w ośrodku odwykowym a potem terapie. Niech się dzieje co chce, właśnie się dowiedziałam że ostatnio spał ma ulicy opsikany, wstyd wszyscy go znają mam dosyć, nic nie dociera albo niech się zapije co ten koszmar się skończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Panstwa .Pisalam 7 lipca o moim bracie na forum.Co sie zmienilo-mama jest ze mna,Dzisiaj doslownie 10 min temu brrr jestem roztrzesiona Zostal sam na gospodarstwie sprzedal nawet dzrzwi od szopy,a dzis tutaj-nie wiem jak tu dotarl-200km odleglosc.Pobil sasiada i wybil szybe w oknie u mnie w domu-mama akurat siedziala i szydelkowala .kamien ok 10 cm kolo jej glowy przelecial.a to duzy byl kamien-jakby "dobrze trafil",to mogl ja zabic.wezwalam policje-brat jest aresztowany.policja dzwonila,jutro mam zlozyc zeznania-i zloze-o naruszenie spokoju,dobr osobistych i zycia.przepraszam ale to juz k***a jest przesada.zamkne go w tworkach albo utopie w studni.chce pic niech pije -ok-to przykre,ale nam zycie-szczegolnie mamie uprzykrzac?to skandal.ciekawe tak wogule jak on te 200 km przejechal-moze na miotle jak harry potter-na wino mial,bo widzialam,ze mial jak go aresztowali.z reszta rozbil butelke na radiowozie-to kolejne kary beda...mamusia nie wie o wszystkim-ma ponad 70 lat-ostatnio jak sie zdenerwowala przez tego durnia,to jej krew z nosa poleciala...powiem jej ,bo nie lubie klamstw.najpierw sie dowiem co ten ananas nawywijal tym razem.a co jest smieszne-ja bede teraz wlascicielka ziemi ktora on niszczy wiec pojdzie siedziec-tam niech winko pedzi w wiezieniu, albo kobite pod prysznicem udaje.wybaczcie mi Panstwo ,ale jestem tak wsciekla,ze to koniec.mamie jutro powiem co sie dzieje-nie bede jej oszukiwac.bardzo mi szkoda mamy-ojciec-jej maz pil;syn tez.mama nie pije,ja tez i moje 2 siostry tez.tak pijemy na 4 dziewczyny szampana w nowy rok-hahaha pijaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tymi pijakami to jakaś masakra. Mój ojciec alkoholik, brat alkoholik i pasożyt. Ojciec wyprowadził się jakiś czas temu. Synalek ma zamiar pasożytować na matce, która leczy się na depresję. Jutro idę do prawnika. To są egoiści i ludzkie pasożyty. Zero empatii i honoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alkohol strasznie maci w glowie.i niedosc ze pijacy sam sie wykancza to truje dookola wszystkich.male dzieci umieraja niewinne,a te gnoje siedza i chleja i nic im nie jest.taka sprawiedliwosc.a panstwo za to placi i jeszcze lecza ich a ci dalej pija.powinni byc zamykani i do roboty niech ida-to moze im sie odechce zabaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bezredna 82 To przerabane-wszyscy wiedza kim on jest i ze to Twoj facet.I spal na ulicy i sie przepraszam za okreslenie zeszczal.jak starzec albo maly dzidzius.Chojraki kozaki tak pija a potem drzemia na laweczkach obsiurani-jak male dzieci.masakra jakas.tyle maja sily chlac?do roboty k*****a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalaaaaaaaaamka
Witajcie to znowu ja w sprawie brata.Bylam rano na policji,zlozylam zeznania,powiedzialam wszystko mamie,bo nie bede jej oklamywac-pisalam o tej sytuacji wczoraj i 7 lipca.kto czytal,ten wie.Mama jakos to zniosla-jest teraz z siostra i jej mezem na wczasach-pojechali dzisiaj z rana(tez mialam jechac,albo dojechac za 2 dni ,ale coz),nad morzem.ok.jak bylam rano na policji moj brat nadal byl w areszcie,bo nie wytrzezwial jeszcze(!),to bylo przed poludniem.pod wieczor zapukala do mnie sasiadka martwiac sie,ze skobel z mojej piwnicy jest wyrwany i takie male okno rozbite.poszlam na dol a tam co?wszystko porozwalane,nasikane w kacie i moj brat bezzebny spi.nie szlo go obudzic,w zwiazku z tym wezwalam karetke i policje.dostal jakis zastrzyk i go wzieli-do szpitala,policja zrobila raport i tyle-chca przesluchac brata o ile bedzie w koncu na chodzie.do tego mam zniszczone drzwi i okno-musze isc jutro do spoldzielni mieszkaniowej.bede wnosic o zakaz zblizania sie-trudno.nie moge spac po nocach-on sni mi sie siny i obsliniony,zimny-poprostu niezywy.jestem zmeczona a nie moge spac,koszmar jakis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie wrocilam ze szpitla,brat ma zoltaczke i ostra niewydolnosc watroby-marskosc -watroba nie dziala prawie.brzuch ma jak beben-wczoraj nie mial takiego.wyniki sa bardzo zle-poczytalam w internecie.bylam w piwnicy z panem od administracji w zwiazku z tym oknem-przez ktore moj brat wlazl do piwnicy(sie okazalo-bo on nie ma kluczy).pan wstawial szybe a ja sie prawie przewrocilam ze wstydu i smrodu-smrod,ze powaznie mozna sie upic zapachem.nasikane w kacie,we wiaderku,ktore mialam na kwiatki-nawymiotowane.puszki od piw ,pol butelki wodki wypitej i jedna cala flaszka DENATURATU!!!!.wszystko wylalam w domu do toalety.flaszki wywalilam,mam nowy skobel.sasiadow uprzedzila,ze jesli brat sie pojawi maja dzwonic po policje.rozmawialam z adwokatem.w poniedzialek piszemy skarge.lekarz powiedzial,ze brat jesli przez nastepne 2 dni nie poczuje sie lepiej,to umrze w przeciagu kilkunastu dni.zagrozil tez-ze jesli znow ucieknie-to niech sie dalej "sam leczy". i jest to zgloszone do monaru rowniez i do socjalki-bo zasilek bedzie wstrzymany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pełno jest starych meneli. Alkohol nie wyniszcza tak szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezradna82
Udało się podpisał papiery aby zasiłek był na mnie. Musiałam 2 dni prosić się, dziś rano zdychał wymiotował żółcia, krwią, biegunka cały się trząs masakra. A teraz od nowa pije niczego się nie boi, powiedział że jak skończy pić to zobaczę co się stanie. Brzuch ma wielki twarz szara i pełno plam, co dziennie słyszę jak rozmawia z wątrobą że ma się uspokoić musi go boleć, za tydzień ma skan ciekawe czy pójdzie. Wiem jedno jutro złożę papiery i pójdę go zgłosić do socjalu niech go zmusza do leczenia. Nie mogę tak dłużej żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bidny-umrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak pija i maja gdzies-lajtowo zyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0524
Ile nerwów zjedze rodzina przy takiej uzależnionej osobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to rodzinie zdrowie się sypie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Panstwa! W sprawie brata Uciekl ze szpitala,po czym sie napil czegos az sie upil. zostawic go?czy nadal probowac?mam ochote mu tylek skopac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0524
Nie wiadomo co robić... Na siłę to ciężko pomóc... Szkoda brata, ale jak widać wszystkie starania na nic, bo on i tak robi swoje. Mimo wszystko możesz spróbować... Przynajmniej będziesz wiedziała, że próbowałaś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawiłabym. Ja też mam brata alkoholika i już mam dosyć pilnowania, tłumaczenia, pomagania. Ostatecznie wylądowałam u psychiatry z nerwicą i depresją. On dalej pije i dobrze się bawi. Pewnie dorobi się marskości wątroby za x lat, ale ja mam dosyć życia jego alkoholizmem. Mam dosyć marnowania najlepszych lat życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drodzy Panstwo moja matka pije od lat-to bardzo niedobrze-wymiotuje,kupe robi na rzadko .Ma charakterystyczny zapach-nawet jak nie pije smierdzi alkoholem.Siku zrobila ostatnio do lozka.Jest bardzo drazliwa,zlosci sie o byle co.W nocy nie spi,a w ciagu dnia jak to nazywa siesty sobie robi.Nie je,a jak zje niby idzie siku,ale wiem,ze wymiotuje.Chyba watrobe szlag trafil.Jak Panstwo myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0524
Poproś ją żeby nasikała w pojemniczek i oddaj do badania prywatnie. Z moczu wyjdzie jeśli coś będzie nie tak.... Zwróć uwagę czy jest ciemny...jeśli będzie to znaczy że wątroba...robi wysiadkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama nasiusiala-mocz jest pomaranczowy,juz poczytalam z czym sie to wiaze.Rano znow ja namowie-bo to lepiej z rana.co to znaczy z ta watroba,-gosc pod moim wpisem napisal.prosze o odpowiedz-bo to na moja logike chyba wynika,ze watoba siada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0524
Wiesz co mój kolega to miał bardzo ciemny... Ale jemu i nerki siadały.Najlepiej byłoby zbadać taki ranny i zobaczyć wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0524
W sumie czytając forum to mogę stwierdzić, że u wszystkich uzależnionych od alkoholu występują wymioty jak już im nie idzie picie i biegunka zaraz się zaczyna kiedy są w stanie abstynencji. Nie wiem ile czasu trzeba,żeby rozwalić wątrobę tak ostro.... ludzie piją latami i chodzą...to straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0524
Mam przyjaciela alkoholika...moja siostra męża... oni mało jedzą,bo w to miejsce wolą sobie pić... też śpią w dzień a nocami się szwendają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak moj kuzyn tez prowadzi nocne zycie i sie cieszy-chociaz nie ma z czego.prawie nie je,bo wtedy alkohol mniej dziala-kompletnie oszalal.ciotka placze,a ten dalej swoje kradnie,zasypia,ostatnio nawet okradl ciocie.ja wiem,ze on nie wie co robi,ale to juz przesada.nie ma za grosz wstydu i honoru.dodatkowo osmiesza ciotke.wyglada jak cma!jego organizm juz jest w takim stopniu wykonczony,ze jak wypije to jesli zdazy czlapie do toalety rzygac.o ile sie nie przewroci.kiedys mogl wypic z 10 piw,a teraz 2 i jest narabany.masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i wlasnie-musze poczytac w necie-jak to jest mozliwe,ze ktos nie je np 10 dni,ale dalej idzie oddac stolec-to co to jest-trzustka?watroba?co tam jest w tej kupie.koszmar jakis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0524
Masakra... Alkohol rządzi... Nie ważne,że ktoś cierpi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni to maja gdzies,i dlatego umieraja sami,bo przez cale zycie ich przyjacielem byla gorzala.ale nie zalezy im.leja pod siebie osmieszaja sie,truja bliskich psychicznie,nie jedza-i tak sobie nie wiem jak to okreslic.bujaja sie.i dodatkowo sa zlosliwi i wszystkich jest wina tylko nie ich.kradna,bija sie,spia jak szczury po katach,wymiotuja,itd itd dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0524
Faktycznie tacy ludzie umierają w samotności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszne-i to prawda.wujek nawet rodzine stracil.i przykro,ze tak to okresle zdechl(bo doslownie zdychal)-zamienil przyjaciol i rodzine na alkohol.nawet dzielnicowi probowali pomagac.nic.skakal przez okna i nawet pil denaturat.i jeszcze sie cieszyl z tego.kompletnie mu glowe zrylo-szkoda.zal mi go-zwariowal przez ten alkohol,a moja matka chrzestna placze do dzis....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×