Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tokofobiczka

zaświadczenie o tokofobii jest gwarancją cc?

Polecane posty

Gość I ty masz być matką
taką rozchisteryzowaną? co to znowu jest?? jakaś tokofobia...co jeszcze wymyślą aby poużalać się nad sobą..kobiety!! weźżcie się w garść!! kobiety rodzą od zarania dziejów i chyba jeszcze nigdy tak nie wymyślały jak dziś!! sama jestem mamą, urodziłam dwojkę dzieci, widziałąm różne rzeczy i chisterie na sali porodowej- ale to -już lekka przesada:):) strach przed porodem ma dawać ci prawa do wszystkiego? wogóle widzę, że masz strasznie roszczeniową postawę do wszystki.."zaskarżę,oskarżę, podam do sądu, mają obowiązek " bla bla bla .. może najpierw dorośnij, a później bierz się za rodzenie dzieci co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie rzeczy tylko w erze
NIE tak szybko z tą cesarką jak się Wam wydaje...I to wcale nie zależy od histerii rodzącej , tylko od większych kosztów jakie się z cesarką wiążą (sprzet,anestezjolog itp.).Moze sobie taka histeryzować do woli,oni sa juz przyzwyczajeni do róznych scen.Konflikt serologiczny to tez dla lekarzy nie jest wskazanie do cc,ani ''stojaca główka''(doświadczyłam).Parcie trwało 2 godziny bez znieczulenia-rzecz jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie rzeczy tylko w erze
NIE tak szybko z tą cesarką jak się Wam wydaje...I to wcale nie zależy od histerii rodzącej , tylko od większych kosztów jakie się z cesarką wiążą (sprzet,anestezjolog itp.).Moze sobie taka histeryzować do woli,oni sa juz przyzwyczajeni do róznych scen.Konflikt serologiczny to tez dla lekarzy nie jest wskazanie do cc,ani ''stojaca główka''(doświadczyłam).Parcie trwało 2 godziny bez znieczulenia-rzecz jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja się boje pająków
Czy to jest powód do cesarki i pełnej narkozy? A co jak na sali porodowej będzie pająk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja się boje pająków
Czy to jest powód do cesarki i pełnej narkozy? A co jak na sali porodowej będzie pająk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie sie zapytali
jak chce rodzic czy cc czy naturalnie,nie robili zadnych problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO i ty masz byc matka
poczytaj coś tłuku zanim sie wypowiesz bo brakuje ci wiedzy... http://kobieta.wp.pl/kat,26333,title,Tokofobia-paniczny-lek-przed-porodem,wid,8993840,wiadomosc.html?ticaid=195df

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO i ty masz byc matka
poczytaj tłuku zanim sie wypowiesz bo brakuje ci wiedzy... http://kobieta.wp.pl/kat,26333,title,Tokofobia-paniczny-lek-przed-porodem,wid,8993840,wiadomosc.html?ticaid=195df

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO i ty masz byc matka
poczytaj tłuku zanim sie wypowiesz bo brakuje ci wiedzy... http://kobieta.wp.pl/kat,26333,title,Tokofobia-paniczny-lek-przed-porodem,wid,8993840,wiadomosc.html?ticaid=195df

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każda panicznie boi
sie porodu, tyle tylko że jedne zachowują zdrowy rozsądek-a inne chisteryzują-tłuku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 43266
każda panicznie boi sie porodu, tyle tylko że jedne zachowują zdrowy rozsądek-a inne chisteryzują-tłuku Z taką ortografią to tłukiem jesteś ty.... Też lepiej nie bądź matką, bo dzieci prawdopodobnie odziedziczą po tobie inteligencję, a raczej jej brak... Powiedz ludziom z agorafobią, schizą , nerwicą, i innymi zaburzeniami psychicznymi żeby przestały histeryzować i symulować... Zaczynam wierzyć że większość bab to skończone debilki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokofobiczka
do I Ty masz byc matką- po1 tokofobia to nie jest żaden wymysł. Po 2 z racji jej posiadania należy mi isę cc o czym nawet ktoś tu wcześniej pisał dlatego mam postawę roszczeniową-wiem,z ę ma PRAWO tego wymagać. A że na polskich porodówkach różne rzeczy się dzieją,a kobiety są często skandalicznie traktowane obawiam się, ze moje prawo zostanie złamane. tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza_30
Do tokofobiczki.... Ja tez mam tokofobie...Chce miec dziecko ale ideałem jest dla mnie miec swoje dziecko, z moimi genami ale bez ciazy i porodu ;) Jestem juz po wizycie u lekrza psychiatry. Pani doktor powiedziała,ze dobrze.ze na pierwsza wizytę przyszłam do psychiatry. Stwierdziła,ze poza tokofobią nie mam zadnych innych problemów i w moim przypadku wystarczy psychoteriapia u psychologa. Jesli terapia nie odniesie zamierzonego skutku mam wrócic do psychiatry po papierek. Mój plan jest taki,ze jak tylko zajde w ciąze to wezmę zaswiadczenie od pschyloga,ze jestem pod opieką z takiego a takiego powodu i porozmawiam z ginekolegiem (u ktorego chce prowadzic ciaze) czy w razie czego wykonana ciecie. Jesli nie uzna tokofobii jako wskazanie do ciecia - szukam innego lekarza. Ale to wszystko raczej na poczatku ciazy aby sie potem nie denerwowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokofobiczka
Izo,a le czy każdy psychiatra wystawi taki papierek jeśli powiesz, ze masz paniczny lęk przed porodem (ciąży się nigdy nie bałam)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza_30
Będąc u psychiatry powiedziałam czego sie konkretnie boję w zwiazku z ciazą i porodem np takze zastrzyku z zzo w kręgosłup. Pani doktor powieziala,ze jesli psychoterapia sie nie powiedzie to ona mi takie zaswiadczenie wystawi. Przede wszystkim zaznaczyłam,ze nie przychodze po papier na cc tylko faktycznie mam problem. Bo sama ciaza jest dla mnie problemem i porod (nie wazne w jaki sposob)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, baju baju z ta tokofobia :D. POdejrzewam , ze jeszcze pare dni wczesniej nie mialas pojecia co znaczy ten termin tylko przeczytalas o nim na kafe (byl taki artykul kilka dni temu ). Nie wiem co Wy sie tak uparlyscie na to cc ? Ja rodzilam naturalnie i powiem ze czulam sie po wszystkim super a wczsniej bardzo sie balam. CC to operacja !!! Zrozum autorko , ze bedziesz bardziej cierpiec po CC niz te pare godzin przy porodzie SN. POZDRAWIAM 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokofobiczka
Izo, ale to jakiś lipny argument z tą igłą:O przeciez jak mają Ci zrobić cc to też dostajesz znieczulenie w kręgosłup...ja nie boję się igły, boję się panicznie samego porodu Jagodo- nie ładnie z Twojej strony, że zarzucasz mi kłamstwo (że niby wymyśliłam sobie tokofobię a o istnieniu tego terminu dowiedziałąm się z kafe:O) wyobraź sobie, ze ludzie mają różne fobie-niektórzy boją się motyli, inni świętych obrazków (naprawdę są takie fobie!). ja boję się panicznie porodu i nic Ci do tego. również pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupuupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokofobiczko ja rodziłam
dwa razy i chyba zapadłam na tokofobię wtórną. Tak bardzo chcę kolejne dziecko a wizja porodu mnie przeraża. Przeżyłam coś strasznego związanego z ciążą i porodem, ale nie chcę o tym pisać. Po tym po prostu nie mogę dojść do siebie. Dla ciebie CC jest rozwiązaniem, a dla mnie nie. Tak samo boję się CC jak i naturalnego. Nie wiem czy jakikolwiek psycholog mi pomoże bo ci u których byłam zupełnie się nie wykazali. Zarzucili mi że niepotrzebnie do nich przychodzę bo ja żartuje ze swoich problemów i się śmieje na wizycie. Jak psycholog może nie wiedzieć ze moje żarty i śmiech to po prostu sposób zakrycia panicznego strachu i bezradności. Teraz nie mam już ochoty nawet na psychologa bo mam wrażenie że nikt mnie nie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam cc nie lepsze
A myślisz, że CC nie boli? Ja przy pierwszym porodzie miałam CC, z tym, że chciałam karmić piersią, więc odpadała większa część środków przeciwbólowych i muszę przyznać- ból nieziemski, problemy ze wstawaniem itp. Moja koleżanka miała CC, nie chciała karmić piersią, podawali jej środki przeciwbólowe, bólu nie odczuwała, więc jest niesamowicie zadowolona, ale jak wspomniałam: dostała środki przeciwbólowe, które łagodziły ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo bardzo sporadycznie
zdarza sie kobieta z prawdziwa tokofobia. I wtedy jest to powazny problem psychologiczny który wplywa na wiele aspektów jej zycia i objawia sie wieloma problemami psychologicznymi, spotkaniami z psychologiem lub psychiatra a czasem nawet leczeniem farmakologicznym. Kobiety z tokofobia bardzo czesto panicznie boja sie tez CC. Czego u was jakos nie widze:-) Kobiety z tokofobia od poczatku ciazy nie moga spac, maja potworne koszmary, zaburzenia swiadomosci, napady panicznego strachu i placzu az do utraty oddechu i przytomnosci, czesto nie moga jesc, caly czas czas mysla o porodzie i bólu. CZesto nie sa w stanie pracowac. Czuja sie uwiezione w swoim ciele. Czasem cierpia na okropna depresje poporodowa. Jestescie pewne ze wy macie prawdziwa TOKOFOBIE czy po prostu tak jak 99% kobiet na swiecie rodzacych po raz pierwszy boicie sie porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jeszcze dodam
Ze tak jak ktos napisal wyzej tokofobia czesto pojawia sie po pierwszym bardzo trudnym porodzie lub cc, gdzie kobieta zostala zle potraktowana przez personel medyczny albo byly powazne komplikacje w czasie porodu/operacji ktore zawazyly na jej zdrowiu lub zdrowiu dziecka. Tokofobia czesto jest trauma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokofobiczko ja rodziłam
No i ja właśnie tak mam. Nie jestem w ciąży a potrafię się budzić w nocy zlana potem przed porodem. Mam obsesje na tym punkcie. Od kiedy zaczął się temat kolejnej ciąży wszystko we mnie chodzi. I tak jak napisałam tak samo boje się sn jak i cc. Wiem, że nie powinnam decydować się na dziecko, ale bardzo bym chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwunia_.
Ja wierze ze niektóre kobiety maja prawdziwy problem i naprawde z powodów psychologocznych musza miec wykonana cesarke. Wiele jest jednak takich które zwykly strach i obawe przed nieznanym biora za tokofobie. A przeciez kazda z nas sie boi. Ja tokofobii nie mam zdiagnozowanej, nawet sie nigdy nad tym nie zastanawialam, rodze za 3 tygodnie i naprawde boje sie i bolu i porodu. I czesto sni mi sie to wszystko po nocach i caly czas o tym rozmawiam. Wydaje mi sie ze wraz ze zblizajacym sie porodem takie odczucia sa jak najbardziej normalne. Bo to troche tak jaby ktos powiedzial: 20 stycznia przyjedzie pani do szpitala i zlamiemy pani reke. Niech sie pani nie przejmuje nie pani pierwsza i nie ostatnia:-) Logiczne ze na sama mysl o tym czlowiekowi przechodza ciarki po plecach. I dziwne zeby sie nie bal. Z porodem jest podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeerrrrrrtttttttttttttttttt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnnik grry
ja miałam podobną sytuacje z tym ze ja sie lecze od 6 lat na lęki napadowe i tez panicznie bałam sie porodu a był to moj 3 poród wiec wiedziałam juz co do czego :P przezywałam koszmar z tym związany od 3 miesiaca nie przespałam nocy kiedy przyszedł 38 tydz poszłam prywatnie do lekarza (nawet nie do tego do ktorego chodziłam) bo mój powiedział ze o cc decyduje ordynator a tamten sie nie zgodził poszłam do innego lekarza i tamten bez zadnego zaswiadczenia od psychiatry kazał mi sie wstawic na drugi dzien na cc to był pełny 38 tydz jestem mu za to wdzieczna bo nie robił mi zadnych problemów a samą cc wspominam bardzo dobrze ,po 3 dniach juz zapomniałam ze ją miałam...a uwierzcie mi mdlałam na samą mysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak rodziłam to ze mna na porodowce przyjeli dziewzyne z zaswiadczeniem o padaczce.Odeszły jej wody w 36tc/niespodziewanie wiec musiała pojawic się w szpitalu/.Niby miała juz umowiony termin cc a tu klops.Dziecko zaczęło sie rodzić.I co?I lekarz powiedział-spróbujesz urodzic naturalnie.Dostała oczywiscie ataku.No i musieli ja pociąć.A niby lekarz jej gwarantował,że wszystko będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjryafgn
Wychodzę z założenia że jeśli człowiek sam o siebie nie zadba to nikt tego nie zrobi ;) W pierwszej ciąży miałam mozliwosć cesarki ale że głupia się nasłuchałam o cudzie narodzin siłami natury to dałam się nabrać ;) Ani to nie był cud ani nie wspominam tego miło. Już w czasie parcia straciłam czucie w nogach a na tą informację lekarz stwierdził, że się użalam. Urodziłam, zemdlałam a przez następne 2 tygodnie byłam przykuta do łóżka bo nie miałam czucia od pasa w dół. To ponoc porażenie nerwów, paraliż poporodowy. Wróciłam do domu i wcale nie było lepiej. Miałam leżeć, zresztą i nic więcej nie byłam w stanie robić. Nie mogłam się dzieckiem zająć. W drugiej ciąży poszłam do lekarza aby uzgodnić cesarkę bo nie miałam zamiaru powtórnie być sparaliżowaną po porodzie. Bez problemu lekarz wypisał. Poszłam do szpitala w którym właśnie rodziłam za pierwszym razem - i powiedzieli że nie uznają czegoś takiego jak skierowanie na cc przed porodem, co najwyżej cc tylko w czasie komplikacji już podczas porodu. Szpital który nie robił problemów był 4 szpitalem do którego poszłam.Miałam cesarkę i wszystko skończyło sie dobrze. Żadnych problemów, wszystko w miłej atmosferze i w otoczeniu ludzi którzy nie traktują kobiety jak psa. Autorko, jeśli ci na tym zależy to sama o to zadbaj. Wybadaj jakie są postawy lekarzy w szpitalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjryafgn
Wychodzę z założenia że jeśli człowiek sam o siebie nie zadba to nikt tego nie zrobi ;) W pierwszej ciąży miałam mozliwosć cesarki ale że głupia się nasłuchałam o cudzie narodzin siłami natury to dałam się nabrać ;) Ani to nie był cud ani nie wspominam tego miło. Już w czasie parcia straciłam czucie w nogach a na tą informację lekarz stwierdził, że się użalam. Urodziłam, zemdlałam a przez następne 2 tygodnie byłam przykuta do łóżka bo nie miałam czucia od pasa w dół. To ponoc porażenie nerwów, paraliż poporodowy. Wróciłam do domu i wcale nie było lepiej. Miałam leżeć, zresztą i nic więcej nie byłam w stanie robić. Nie mogłam się dzieckiem zająć. W drugiej ciąży poszłam do lekarza aby uzgodnić cesarkę bo nie miałam zamiaru powtórnie być sparaliżowaną po porodzie. Bez problemu lekarz wypisał. Poszłam do szpitala w którym właśnie rodziłam za pierwszym razem - i powiedzieli że nie uznają czegoś takiego jak skierowanie na cc przed porodem, co najwyżej cc tylko w czasie komplikacji już podczas porodu. Szpital który nie robił problemów był 4 szpitalem do którego poszłam.Miałam cesarkę i wszystko skończyło sie dobrze. Żadnych problemów, wszystko w miłej atmosferze i w otoczeniu ludzi którzy nie traktują kobiety jak psa. Autorko, jeśli ci na tym zależy to sama o to zadbaj. Wybadaj jakie są postawy lekarzy w szpitalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×