rozwiejcie moje wątpliwości proszę...

czy możliwa jest wpadka w trakcie miesiączki? podobno, że nie, ale są przypadki że tak może być. moja sytuacja wygląda tak, że mam nieregularny okres, co 34-40 dni, a tu nagle równo 28 dni i w 3 dniu miesiączki seks bez zabezpieczenia...najgorsze że nie pamiętam czy skończył we mnie czy nie doszło do maksimum...wiem, że to dziwne i chore ale z pewnych przyczyn naprawdę nie wiem...mogła taka sytuacja doprowadzić do ciąży??

Wydaje mi sie ze to niemozliwe poniewaz w czasie miesiaczki obumiera jajeczko.wiec jak ma dojsc do zaplodnienia? Pozdrawiam!

z tego co wiem w czasie miesiączki nie można zajsc w ciąze

Tak!!!!!!!!!!!!!!! po takich wpisach wydaje mi się że króliki przywiązują większą wagę do sexu niż ludzie

podczas miesiączki są tzw dni nie objęte regułą.... jedna może zajśc druga nie

też byłam tego pewna że nie można ale czytając artykuły i wypowiedzi ludzi na forach zdania są podzielone... są nawet taki przypadki realne. a jeśli Ciebie oo to śmieszy to w ogóle nie wypowiadaj się tu, gdyż dla mnie to nic śmiesznego.najgorsze są te schizy, bo naprawdę czuję się jakoś dziwnie i przez to myślenie o ciąży staje się bardziej realne:(

A moze psychika? Wiem ze ciezko ale trzeba sie wyluzowac bo zwariowac mozna.. juz niedlugo o tym sie dowiesz jak jest! A chesz miec dziecko?Pozdrawiam :)

może ale to mnie wkurza jak w trakcie okresu nie można zajść w ciążę a inni wyskakują z takimi nowościami i mącą ludziom w głowie...co do dziecka to nie chcę mieć, nie teraz i na pewno nie z tym mężczyzną...chciałabym żeby po prostu ktoś rozwiał moje chore wątpliwości:)

... jest niemożliwa. Ktoś napisał, że jajeczko obumiera podczas krwawienia. A prawda jest taka, że jajeczko jest zdolne do zapłodnienia do 24 godzin po owulacji i po tym czasie obumiera. Później jest faza lutealna (trwająca u zdrowiej kobiety przeciętnie 10-16 dni), czyli faza ciałka żółtego. Miesiączka jest wynikiem całkowitego zaniku ciałka żółtego (dla niewtajemniczonych - ciałko żółte jest tym, co zostaje po pękniętym pęcherzyku, z którego wydobywa się jajeczko, a które to ciałko produkuje progesteron). Z kolei bajki o tym, że można podczas miesiączki zajść w ciążę są o tyle bzdurą, że nie zawsze kobiety dobrze rozpoznają rodzaj krwawienia, które mylą często z plamieniem. W dodatku niektóre z kobiet mają podczas owulacji plamienie, które biorą za menstruację i stąd te wszystkie pomyłki. Normalna miesiączka powoduje, że złuszcza się błona śluzowa macicy i PO miesiączce potrzeba ok tygodnia, żeby śluzówka się odbudowała. A zatem, jeśli ma się menstruację, to po pierwsze - plemniki nie są w stanie przeniknąć do jajowodów przez krew, dwa - jeśli by przeniknęły i nawet jeśli doszłoby do owulacji (co wtedy oznacza ewidentny problem z gospodarką hormonalną), to i tak jajeczko (nawet jeśli zapłodnione) to nie miałoby możliwości zagnieździć się w śluzówce, która jest do tego zwyczajnie nieprzygotowana... A jeśli zygota nie zagnieździ się, to .. obumiera, bo nie ma jej co odżywiać. Polecam trochę więcej poczytać o tym jak wygląda zapłodnienie, wtedy nie będzie więcej tego typu pytań...