Mam 21 lat. Spedzam sylwestra w domu. Samotnosc

... to taka straszna trwoga ;(

Nie przesadzaj za rok może bedzie lepiej

a ja ide na sylwestra z ludzmi za którymi nie przepadam..

Moje postanowienie noworoczne : zmienic sie na lepsze...

z nadasanym facetem bo sie poklocilismy i z ktorym nie moge miec dzieci!!!!!!!!!!!!!!!! to co ja mam powioedziec/???????

tylko isc po sznur!!!!!!!!!!!!!!!!

nie mam tu niekogo:(

no i czym się przejmujesz?? ja też mam 21 lat. i teś spędzam w domu. w sumie trochę z własnego wyboru. proponowałam kumpelom, to każda z nich mi pisała, że nie ma ochoty na imprezę, tylko woli spędzić sylwka pod kocem przed telewizorem. w święta dowiedziałam się, że robią bibę. tak więc chyba mają mnie za śmiecia, skoro się tak wykręcały. jedna zaproponowała mi, żebym do niej wpadła. ale już odpuszczam. po co mi impreza z fałszywcami. wolę posiedzieć w domu i przemyśleć sobie wszystko. sylwester to nic specjalnego. zdarza się co roku, więc nie ma co przeżywać.

no przejebane. rok temu tez siedzialam sama z teraz sie nie zapowiada wiele lepiej. nie mam za duzo znajmoych.tzn prawie wogole a wydaaje mi sie ze czasem sama tez odpycham ludzi. taki zem cwel. jebac to wszystko.

http://kobieta.wp.pl/gid,9635058,img,9635065,kat,52556,galeriazdjecie.html?T%5Bpage%5D=1&ticaid=1960e czy to prawdziwe zdjecie kanta dupy

"samotność to taka wielka trwoga" ...? Czemu używasz takich pompatycznych, napuszonych zdań do zwykłego samotnego sylwestra jakby chodziło o wielkie nieszczęście życiowe? Masz 21 lat a zachowujesz się jakbyś na śmierć się szykowała Nadmierne środki wyrazu moja droga. lepszy już minimalizm i prosty język. Może dlatego ludzie od ciebie stronią?

egzaltacja to normalne w tym wieku.dwa lagta i przejdzie, spoczko.tez tak mialam, bylam WERTEREM W SPODNICYH:d WEZ SIE za jakas pozyteczna robote i gon glupie mysli w cholere...coz to takiego ten sylwester?najpierw pija, potem rzygaja, kloca sie, zdradzaja....obcasy sie lamia, suknie dra, kasa leci...a ty grzecznie luli w lozeczku i jutro kaca nie bedzie.zyc nie umierac:D 3maj sie cieplo

ja mam 22 tez spedzam sylwestra w domu, a za sciana starzy kurcze chce ryczec! :-(

ale czym wy sie do chooja pana przejmujecie?ja mam 23 lata , spedzam sylwka ze starymi i z dzieckiem bo moj facet jest za granica. i o 20 juz cisdza nocna bo mloda spi.czym wy sie podniecacie?sylwestrem?jest co roku! a przed wami ponad miesiac karnawalu, wiec ludzie ochloncie, sa wieksze nieszczescia! zjedzcie sobie cos ekstra, posluchajcie muzyki, zrelaksujcie sie, odpocznijcie...moze byc zajebiscie bez tego calego szumu, serio .

seat cordoba albo

kurcze gdzie reszta tekstu w poprzedniej mojej wypowiedzi. chcialam tylko napisac ze seat cordoba albo masz pojebane "kolezanki" olej je

ja z męże mamy po 26 lat i też spędzimy sylwka sami, nikt nas nie zaprosił, w sumie to wszystkie znajomości dawne jakoś się urwały i co zrobić w takiej sytuacji?porażka w zeszłym roku sylwester z teściami też nie za ciekawie.

wejdz na nasza klase heheheh:D

ale Wy macie przynajmniej facetow. ja nie mam, pozatym zaden znajomy mnie nigdzie nie zaprosil, tylko sie chwalili gdzie to oni ida.

przynajmniej macie znajomych

biso to jebana suka

spadaj smieciarzu

lepiej nie miec yadnego faceta niz pojebanca ktory obraza sie o byle gowno

biso no tak. to prawda. moje koleżanki to frajerki. zawsze z nimi tak jest. we wakacje jako pierwsza jestem zapraszana na imprezy, bo najlepiej je rozkręcam i zawsze się wygłupiam, więc jest się z kogo pośmiać. ale jak przychodzi rok akademicki i one wyjeżdżają na studia, to nagle nowi znajomi, a o mnie zapominają. nawet jak się spotkamy w święta, to ja jestem traktowana jak trędowata. nawet z boku można zauważyć, że jestem na uboczu. ale już mi to zwisa. nadchodzi nowy rok i nowe decyzje. kopnęłam je w dupe i niech spadają. niech tylko spróbują się we wakacje do mnie doczepić, to już im taką wiązankę puszczę, że będą mnie na ulicy omijać. pora zająć się pożytecznymi rzeczami, a nie tylko imprezowaniem.

ja spedzalam Sylwestra jak mialam 19 lat i powiem Ci ze nie ma czego żałowac, wysppisz sie nie bedziesz miała kaca.

ja z mężem idziemy niby na impreze, ale na przyszly rok na pewno zostaniemy w domu albo pojedziemy gdzies we dwójkę.ostatnio nie lubie imprez, mamy znajomych którzy pija na umów, a my nie cierpimy alkoholu, a oni i tak leja nam do szklanek, porazka.

ja spędzam sylwestra z mamą.

ja wtamtym roku byłam sama mam 20 lat w tym roku ide na głupia impreze a w przyszłosci,spędze wymarzonego sylwestra w ciepłych krajach

Ja spędzam sama, tzn. będę z moimi starymi, co jest jeszcze gorsze niż gdybym była sama:O Mam 25 lat, niby dużo znajomych, ale żadnych przyjaciół, jestem samotna od zawsze - nigdy nie byłam w żadnym związku i przegrałam życie. No i tyle...